Skocz do zawartości

Problemy z farbą podkładową


Mare_K

Rekomendowane odpowiedzi

Nabyłem niedawno drogą kupna farbę podkładową. Na początek wybrałem firmę znaną i szanowaną, czyli Vallejo, a sama farba to:

 

28011.jpg

 

Pełen radości i zapału przystąpiłem do malowania i... zonk! farba, owszem, nieźle kryje, ale po wyschnięciu tworzyła lekko chropowatą powierzchnie, a co gorsze, wymalowana nią powierzchnia sprawiała wrażenie pokrytej talkiem. Po prostu brudziła palce drobnym, białym pyłem.

 

Dwie różne próby i ten sam efekt.

Niezrażony, kupiłem kolejną puszkę, tym razem produkcji Games Warkshop - kolor White Skull.

 

gw%20skull%20white%20spray.jpg

 

Inny producent, inna farba, powinno być lepiej...

Jakież było moje zdziwienie, kiedy dała niemal dokładnie taki sam efekt!

 

I teraz pytanie: Czy ten typ tak po prostu ma, czy ja robię coś nieteges?

Pomysł szlifowania każdego elementu papierem jest trochę hmm... niepraktyczny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, ale czy takie zachowanie farby podkładowej jest normalne, czy niekoniecznie?

Takie zachowanie farby jest nienormalne. Te podkłady Vallejo niestety takie są - nie nadają się do malowania - dają chropowatą, czasami nawet popękaną powierzchnię.

Można próbować 'przelać' to do słoiczka i malować aerografem po rozcieńczeniu jakimś nitro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię.
Na pewno jest tak jak piszesz. Ja co prawda używam czarnego GW, ale to jaka jest powierzchnia i czy brudzi zależy od odległości z jakiej się nakłada. Co do mieszania to nie wiem, bo zawsze długo i dokładnie mieszam. Jeśli stosować się do zaleceń instrukcji która jest doklejona do kapsla, to powinno pójść pomyślnie.

 

P.S.:Aha, jak malowałem na dworze przy upale, to musiałem zmniejszyć odległość z raczej oczywistych powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię.
Na pewno jest tak jak piszesz. Ja co prawda używam czarnego GW, ale to jaka jest powierzchnia i czy brudzi zależy od odległości z jakiej się nakłada. Co do mieszania to nie wiem, bo zawsze długo i dokładnie mieszam. Jeśli stosować się do zaleceń instrukcji która jest doklejona do kapsla, to powinno pójść pomyślnie.

 

P.S.:Aha, jak malowałem na dworze przy upale, to musiałem zmniejszyć odległość z raczej oczywistych powodów.

 

 

Malowałem z ok. 25-30cm

 

Samo malowanie jest mocno kłopotliwe, ponieważ bardzo ciężko jest wytworzyć strumień wystarczająco silny żeby pokryć powierzchnie, a jednocześnie jej nie zalać (końcówka opornie się wciska i ma stosunkowo niewielki skok).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełen radości i zapału przystąpiłem do malowania i... zonk! farba, owszem, nieźle kryje, ale po wyschnięciu tworzyła lekko chropowatą powierzchnie, a co gorsze, wymalowana nią powierzchnia sprawiała wrażenie pokrytej talkiem. Po prostu brudziła palce drobnym, białym pyłem.

 

Dwie różne próby i ten sam efekt.

 

I teraz pytanie: Czy ten typ tak po prostu ma, czy ja robię coś nieteges?

Pomysł szlifowania każdego elementu papierem jest trochę hmm... niepraktyczny :(

 

To może ja dorzucę swoje trzy grosze:

1: chropowatość powierzchni może być spowodowana przez kilka czynników, za duża odległość od malowanego przedmiotu (farba wysycha zanim jeszcze dotknie powierzchni) może to być również spowodowane dużą grubością ziarna w samej farbie - rozwiązanie (moje) szlifowanie papierem wodnym, praktycznie każdy podkład przed malowaniem farbą docelową powinien być lekko wyszlifowany

2: biały nalot ( pyłek) nie pojawia się on tylko przy malowaniu vallero, ostatnio malowałem Spita mk1 podkładem tamiyi ze słoiczka aerografem, efekt pięknie pokryty model i pyłek na całej powierzchni - rozwiązanie ( znowu moje) model do wody z mydłem pyłek schodzi bez oporu i nie pozostaje po nim ślad, można też darować sobie mycie w wodzie z mydłem bo podczas szlifowania na mokro i tak zejdzie (patrz pkt 1).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam korzystam z Valleyo - tej szarej. Moim zdaniem dobra i praktyczna (spray) lecz niestety droga. Malując pierwszy raz (odległość ok. 30 - 40 cm) w paru miejscach pojawiła się gęsia skórka, ale był to mój błąd - za krótki czas "grzechotki" czyli mieszania. Po ok. 5 minutowym mieszaniu (zgodnie z instrukcją) problem zniknął. Po malowaniu czas schnięcia ok. 5 minut gotowa do kładzenia innej farby. Po przeszlifowaniu papierem wodnym (gradacja 2500) kładłem na niej chrom Model Mastera - piękna gładź. Nie miałem żadnego problemu z nalotem (talkiem??) czy też ścieraniem się podkładu. Jedyny problem z tą farbą podkładową - śmierdzi. Aha, jest to podkład przeznaczony pod akryle, ale jak już napisałem emalia również pięknie na nim leży. Jeszcze jedno - farba podkładowa musi być "chropowata" gdyż ma za zadanie zwiększenie przyczepności następnej warstwy (spróbuj psiknąć model akrylem bez podkładu i zobaczysz co wyjdzie). Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię.
Na pewno jest tak jak piszesz. Ja co prawda używam czarnego GW, ale to jaka jest powierzchnia i czy brudzi zależy od odległości z jakiej się nakłada. Co do mieszania to nie wiem, bo zawsze długo i dokładnie mieszam. Jeśli stosować się do zaleceń instrukcji która jest doklejona do kapsla, to powinno pójść pomyślnie.

 

P.S.:Aha, jak malowałem na dworze przy upale, to musiałem zmniejszyć odległość z raczej oczywistych powodów.

 

 

Malowałem z ok. 25-30cm

 

Samo malowanie jest mocno kłopotliwe, ponieważ bardzo ciężko jest wytworzyć strumień wystarczająco silny żeby pokryć powierzchnie, a jednocześnie jej nie zalać (końcówka opornie się wciska i ma stosunkowo niewielki skok).

Takim podkładem to ty nie masz pokryć całej powierzchni. Wystarczy że gęstszą mgiełke na modelu umieścisz. Nie chodzi o to aby podkładem w całości pokryć model (coby plastik/metal spod podkładu nie prześwitywał) tylko o to aby zwiększyć przyczepność następnych farb. Dlatego wystarczy mgiełka na modelu. Po za tym najlepiej malować kilka cienkich warstw niż pokryć zbyt grubo. Ja maluję krótkimi psiknięciami i jakoś nie mam problemu z tym żeby pokryć i nie zalać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też maluję Vallejo. Dużo zależy od staranności nałożenia. Trzeba dokładnie wymieszać i uważać żeby nie nałożyć zbyt grubej warstwy.

Po wyschnięciu (dość szybkim co jest dużym plusem) zawsze szlifuję papierkiem 2000, potem mycie wodą z ludwikiem, dokładne płukanie i suszenie (nie wycieranie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem dać Vallejo drugą szanse i... na razie jest w miarę optymistycznie. Porządnie wymieszałem puszkę, pokrywałem z ok. 20cm szybkimi, krótkimi pryśnięciami i na razie jest OK. Gdzieniegdzie pojawiła się "skórka pomarańczy", ale dało się to ściągnąć papierem.

 

Niestety dalej pozostaje problem pewnej nieprzewidywalności tej farby przy nakładaniu, a nie da się ukryć, że nie wszystko da się przeszlifować papierem. I tu jest problem, wg mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.