Mare_K Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Nabyłem niedawno drogą kupna farbę podkładową. Na początek wybrałem firmę znaną i szanowaną, czyli Vallejo, a sama farba to: Pełen radości i zapału przystąpiłem do malowania i... zonk! farba, owszem, nieźle kryje, ale po wyschnięciu tworzyła lekko chropowatą powierzchnie, a co gorsze, wymalowana nią powierzchnia sprawiała wrażenie pokrytej talkiem. Po prostu brudziła palce drobnym, białym pyłem. Dwie różne próby i ten sam efekt. Niezrażony, kupiłem kolejną puszkę, tym razem produkcji Games Warkshop - kolor White Skull. Inny producent, inna farba, powinno być lepiej... Jakież było moje zdziwienie, kiedy dała niemal dokładnie taki sam efekt! I teraz pytanie: Czy ten typ tak po prostu ma, czy ja robię coś nieteges? Pomysł szlifowania każdego elementu papierem jest trochę hmm... niepraktyczny :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michaił Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Z tego co mi sie wydaje jest to podklad ze szpachla (?) choc glowy nie dam uciac, sam mam zamiar kupic podklad w sprayeu (narazie maluje pedzelkiem) i nie chce miec takiej sytuacji jak ty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartek14 Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Vallejo to wielki szajs, na wielu forach skarzą się na ten specyfik . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mare_K Napisano 25 Stycznia 2010 Autor Share Napisano 25 Stycznia 2010 OK, ale czy takie zachowanie farby podkładowej jest normalne, czy niekoniecznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucas HS Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 Niekoniecznie, powinny dawać powierzchnię niewymagającą obróbki, idealnie gładziutką, satynową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pilex7 Napisano 25 Stycznia 2010 Share Napisano 25 Stycznia 2010 OK, ale czy takie zachowanie farby podkładowej jest normalne, czy niekoniecznie? Takie zachowanie farby jest nienormalne. Te podkłady Vallejo niestety takie są - nie nadają się do malowania - dają chropowatą, czasami nawet popękaną powierzchnię. Można próbować 'przelać' to do słoiczka i malować aerografem po rozcieńczeniu jakimś nitro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Seb Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 Jeżeli chcecie kupować podkłady w spreyu to tylko Gunze. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raptorf22 Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chmura Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię. Na pewno jest tak jak piszesz. Ja co prawda używam czarnego GW, ale to jaka jest powierzchnia i czy brudzi zależy od odległości z jakiej się nakłada. Co do mieszania to nie wiem, bo zawsze długo i dokładnie mieszam. Jeśli stosować się do zaleceń instrukcji która jest doklejona do kapsla, to powinno pójść pomyślnie. P.S.:Aha, jak malowałem na dworze przy upale, to musiałem zmniejszyć odległość z raczej oczywistych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ironkamil Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 A podkład do lakierów Motip? Osobiście nie stosowałem, ale ponoć jest dosyć dobry, i nie drogi, dobrze się trzyma i plastiku, blaszek i żywicy, na pewno nie ma po nim żadnych tego typu rewelacji, na pewno są w kolorze białym i szarym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mare_K Napisano 26 Stycznia 2010 Autor Share Napisano 26 Stycznia 2010 Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię. Na pewno jest tak jak piszesz. Ja co prawda używam czarnego GW, ale to jaka jest powierzchnia i czy brudzi zależy od odległości z jakiej się nakłada. Co do mieszania to nie wiem, bo zawsze długo i dokładnie mieszam. Jeśli stosować się do zaleceń instrukcji która jest doklejona do kapsla, to powinno pójść pomyślnie. P.S.:Aha, jak malowałem na dworze przy upale, to musiałem zmniejszyć odległość z raczej oczywistych powodów. Malowałem z ok. 25-30cm Samo malowanie jest mocno kłopotliwe, ponieważ bardzo ciężko jest wytworzyć strumień wystarczająco silny żeby pokryć powierzchnie, a jednocześnie jej nie zalać (końcówka opornie się wciska i ma stosunkowo niewielki skok). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbiegu Napisano 26 Stycznia 2010 Share Napisano 26 Stycznia 2010 Pełen radości i zapału przystąpiłem do malowania i... zonk! farba, owszem, nieźle kryje, ale po wyschnięciu tworzyła lekko chropowatą powierzchnie, a co gorsze, wymalowana nią powierzchnia sprawiała wrażenie pokrytej talkiem. Po prostu brudziła palce drobnym, białym pyłem. Dwie różne próby i ten sam efekt. I teraz pytanie: Czy ten typ tak po prostu ma, czy ja robię coś nieteges? Pomysł szlifowania każdego elementu papierem jest trochę hmm... niepraktyczny :( To może ja dorzucę swoje trzy grosze: 1: chropowatość powierzchni może być spowodowana przez kilka czynników, za duża odległość od malowanego przedmiotu (farba wysycha zanim jeszcze dotknie powierzchni) może to być również spowodowane dużą grubością ziarna w samej farbie - rozwiązanie (moje) szlifowanie papierem wodnym, praktycznie każdy podkład przed malowaniem farbą docelową powinien być lekko wyszlifowany 2: biały nalot ( pyłek) nie pojawia się on tylko przy malowaniu vallero, ostatnio malowałem Spita mk1 podkładem tamiyi ze słoiczka aerografem, efekt pięknie pokryty model i pyłek na całej powierzchni - rozwiązanie ( znowu moje) model do wody z mydłem pyłek schodzi bez oporu i nie pozostaje po nim ślad, można też darować sobie mycie w wodzie z mydłem bo podczas szlifowania na mokro i tak zejdzie (patrz pkt 1). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajur Napisano 27 Stycznia 2010 Share Napisano 27 Stycznia 2010 Sam korzystam z Valleyo - tej szarej. Moim zdaniem dobra i praktyczna (spray) lecz niestety droga. Malując pierwszy raz (odległość ok. 30 - 40 cm) w paru miejscach pojawiła się gęsia skórka, ale był to mój błąd - za krótki czas "grzechotki" czyli mieszania. Po ok. 5 minutowym mieszaniu (zgodnie z instrukcją) problem zniknął. Po malowaniu czas schnięcia ok. 5 minut gotowa do kładzenia innej farby. Po przeszlifowaniu papierem wodnym (gradacja 2500) kładłem na niej chrom Model Mastera - piękna gładź. Nie miałem żadnego problemu z nalotem (talkiem??) czy też ścieraniem się podkładu. Jedyny problem z tą farbą podkładową - śmierdzi. Aha, jest to podkład przeznaczony pod akryle, ale jak już napisałem emalia również pięknie na nim leży. Jeszcze jedno - farba podkładowa musi być "chropowata" gdyż ma za zadanie zwiększenie przyczepności następnej warstwy (spróbuj psiknąć model akrylem bez podkładu i zobaczysz co wyjdzie). Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chmura Napisano 27 Stycznia 2010 Share Napisano 27 Stycznia 2010 Ale rady koledze dajecie, czy ktoś zapytał z jakiej odległości maluje, jak długo miesza itp? Z tego co wyczytałem w siecie to podkład do bitewniaków jest o wiele lepszy niż Valejo, więc może to sugerować błąd w nakładaniu, może za duża odległość i podkład wysycha tworząc porowatą powierzchnię. Na pewno jest tak jak piszesz. Ja co prawda używam czarnego GW, ale to jaka jest powierzchnia i czy brudzi zależy od odległości z jakiej się nakłada. Co do mieszania to nie wiem, bo zawsze długo i dokładnie mieszam. Jeśli stosować się do zaleceń instrukcji która jest doklejona do kapsla, to powinno pójść pomyślnie. P.S.:Aha, jak malowałem na dworze przy upale, to musiałem zmniejszyć odległość z raczej oczywistych powodów. Malowałem z ok. 25-30cm Samo malowanie jest mocno kłopotliwe, ponieważ bardzo ciężko jest wytworzyć strumień wystarczająco silny żeby pokryć powierzchnie, a jednocześnie jej nie zalać (końcówka opornie się wciska i ma stosunkowo niewielki skok). Takim podkładem to ty nie masz pokryć całej powierzchni. Wystarczy że gęstszą mgiełke na modelu umieścisz. Nie chodzi o to aby podkładem w całości pokryć model (coby plastik/metal spod podkładu nie prześwitywał) tylko o to aby zwiększyć przyczepność następnych farb. Dlatego wystarczy mgiełka na modelu. Po za tym najlepiej malować kilka cienkich warstw niż pokryć zbyt grubo. Ja maluję krótkimi psiknięciami i jakoś nie mam problemu z tym żeby pokryć i nie zalać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adamuss Napisano 2 Lutego 2010 Share Napisano 2 Lutego 2010 Też maluję Vallejo. Dużo zależy od staranności nałożenia. Trzeba dokładnie wymieszać i uważać żeby nie nałożyć zbyt grubej warstwy. Po wyschnięciu (dość szybkim co jest dużym plusem) zawsze szlifuję papierkiem 2000, potem mycie wodą z ludwikiem, dokładne płukanie i suszenie (nie wycieranie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mare_K Napisano 2 Lutego 2010 Autor Share Napisano 2 Lutego 2010 Postanowiłem dać Vallejo drugą szanse i... na razie jest w miarę optymistycznie. Porządnie wymieszałem puszkę, pokrywałem z ok. 20cm szybkimi, krótkimi pryśnięciami i na razie jest OK. Gdzieniegdzie pojawiła się "skórka pomarańczy", ale dało się to ściągnąć papierem. Niestety dalej pozostaje problem pewnej nieprzewidywalności tej farby przy nakładaniu, a nie da się ukryć, że nie wszystko da się przeszlifować papierem. I tu jest problem, wg mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.