Skocz do zawartości

Przygoda z "Bismarck Revell 1/350"


Macisso

Rekomendowane odpowiedzi

okram12 dzięki za poradę. Rozpuszczalnik mam, więc spróbuję niebawem.

Puki co powoli posuwam się do przodu. Oprócz wątku głównego, staram się dłubać jakieś "pierdółki ". I tak po Ardo na ruszt poszły łodzie motorowe. Przyznam się szczerze że nie spodziewałem się aż takiego wydłużenia czasu pracy jaki następuje przy fototrawionkach. Mozolna robota z tą drobnicą, ale za każdym razem po oklejeniu jakiegoś elementu rezultat zachwyca. Warto się pomęczyć.

Ale tyle gadania, kilka fotek zamiast

 

łódka jedna już gotowa, pozostałym brakuje już tylko barierek na pokładach

16062010_005.jpg

16062010_003.jpg

 

No i jakże sławne 380-tki Oblaszkowane prezentują się groźnie

Dzięki pomysłowi mojego dobrego kolegi osłony podmuchowe (chyba tak się to nazywa) pozwalają zachować ruch luf w pionie

16062010_009.jpg

16062010_008.jpg

16062010_007.jpg

16062010_006.jpg

 

To tyle na tą chwilę, pozdrawiam brać stoczniarską

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 445
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

No bardzo ładnie

Postępy są i widzę, że im dalej w las tym efekty coraz lepsze, brawo.

Szalupy wyglądają nieźle a i bateria główna niczego sobie. Wiem z własnego doświadczenia, że klejenie drobnicy jest bardzo czasochłonne uff...

Trochę Ci zazdroszczę tych blaszek bo znacznie podnoszą efekt pracy no ale mogłem pomyśleć o tym wcześniej .

Co do 380-tek to już tylko malowanie, lakierowanie i finish! U siebie nie zastosowałem tzw. osłon podmuchowych ale mój "B" robię na stan ze stycznia 1941.

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za słowa uznania Alex304. Faktycznie jak piszesz, im dłużej działam, tym więcej się uczę i efekty są lepsze.

A co z Twoim Bismarckiem??? Kiedy aktualizacje??? Czekam niecierpliwie

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dociskasz, dociskasz!

Świetnie Ci idzie.

 

Mam jednak uwagę co do poręczy na artylerii głównej.

Widzę, że opierałeś się na instrukcji Edka, a ta nie do końca zgadza się z dokumentacją zdjęciową....

Mianowicie:

- wieża Anton miała poręcze na burtach (przy wyższej krawędzi pionowych powierzchni)

- Bruno nie miała poręczy wcale

- Cesar poręcze przy dolnej krawędzi, ale również z tyłu wieży,

- Dora identycznie jak w wieży A

 

Jeżeli coś się nie zgadza - proszę o info bardziej doświadczonych Bismarckowców. Ttemat poręczy na wieżach artylerii głównej rozgryzałem kiedyś, stąd tak się mądrze... ale, jeżeli ktoś ma inne/dodatkowe informację proszę o kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jednak uwagę co do poręczy na artylerii głównej.

Widzę, że opierałeś się na instrukcji Edka, a ta nie do końca zgadza się z dokumentacją zdjęciową....

Mianowicie:

- wieża Anton miała poręcze na burtach (przy wyższej krawędzi pionowych powierzchni)

- Bruno nie miała poręczy wcale

- Cesar poręcze przy dolnej krawędzi, ale również z tyłu wieży,

- Dora identycznie jak w wieży A

 

Co racja to racja. Nie przeglądałem dokładnie dokumentacji zdjęciowej, kłopoty z kompem...... A kleić się chciało

Na szczęście nie trysnąłem ich jeszcze podkładem, zatem wszelkie zmiany i poprawki są do zrobienia

Dzięki skell za czujność. Postaram się złapać Cię jakoś na gg po weekendzie. Mam kilka pytań co do malowania Twojego maleństwa. U mnie już też czas na zabawy z aero

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Witam wszystkich pon dość długiej nieobecności. Sezon w pracy nie pozostawił mi złudzeń... Model musi czekać...

 

Słuchaj Macisso napisałeś że potrzebujesz jakis blach. Po co Ci one i dlaczego są tak ważne i co one czynią. A ogólnie fajny model sam myśle by takiego nie zakupić : )

 

Witaj bartek353

Blachy o które pytasz, to nic innego jak elementy fototrawione. Są to zestawy dodatkowe, których z reguły nie ma w pudełku z modelem. Co do ich przydatności.... Jest to tzw. waloryzacja modelu. Powiększamy ilość detali i czynimy nasze modele ciekawszymi. Na zdjęciach zobaczyć możesz doklejone fototrawionki na elementach plastikowych (drabinki, relingi itp).

Zapraszam do odwiedzin wątku jak i całego forum

 

Pozdrawiam

 

Ps. Bismarck zawsze mile widziany w oczach moich i jeszcze paru kolegów Do dzieła!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Macisso-Jak tam miewa się Bismarck?

 

Kurcze, jak tak patrzę na Twoją robotę i Skell'a, to aż mnie nachodzi ochotka na Bismarck'a.... Od zawsze miałem słabość do tego okrętu , ale Hermann na parę lat mnie powstrzymuje ..., może jak podgonię trochę pracę to i pancernik zacznę ....motywacja jest

 

 

PS Jak masz jakieś problemy z wyglądem oryginału to służę pomocą , też mam "lekkiego" bzika na punkcie tego okrętu. Jak co to pisz na priva, albo GG .

 

PS Odklej osłony dalmierzy na wieżach głównych i wywierć otwór na dalmierz i wklej nawet zwykły pręt imitujący jego. O wiele lepiej będzie to wyglądać , a te drzwi zamykające chyba nie mogły się otwierać o 180stopni tak jak przykleiłeś, na zdjęciach jakie widziałem otwierają się o 90stopni, no i mają zły kształt..... Później postaram znaleźć zdjęcie i Ci prześle , jak zechce Ci się to poprawisz, a jak nie to trudno .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj krys.

 

Bismarck niestety chwilowo utknął w martwym punkcie.... Sezon w pracy no i wyjazd wakacyjny nie pozwoliły mi na jakiekolwiek dłubanki... Ale jest szansa że od poniedziałku ruszę znów (choć na parę dni)

 

A jeśli też zaczniesz bawić się w ten model, to wprost nie będę mógł opanować się z radości Zaczynaj czem prędzej Polecam revella jeśli interesuje Cię ta skala.

 

Dzięki za słowa uznania i otuchy, oraz za zaoferowaną pomoc. Na pewno skorzystam tak samo chętnie jak korzystam z pomocy kolegi skell przy dopracowywaniu szczegółów

 

 

a te drzwi zamykające chyba nie mogły się otwierać o 180stopni tak jak przykleiłeś, na zdjęciach jakie widziałem otwierają się o 90stopni, no i mają zły kształt.....

No tu zabiłeś mi ćwieka... Faktycznie nie zwróciłem wcześniej uwagi na ile owe dźwiczki się otwierają.... Muszę przeszperać swoje zdjęcia i zbadać sprawę....

 

Mam nadzieję ruszyć jak już napisałem w poniedziałek, więc do usłyszenia niebawem i jeszcze raz dzięki za czujność i porady

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeśli też zaczniesz bawić się w ten model, to wprost nie będę mógł opanować się z radości Mr. Green Zaczynaj czem prędzej Smile Polecam revella jeśli interesuje Cię ta skala.

Wiem że Revell the best w tym temacie . Czym prędzej nie da rady, jeszcze modelu nie mam , do tego lufy, blachy Eduarda, blachy Lion Roar/a to troszkę kosztuje/.... jak mi opłacisz zaczynam od zaraz .

Tak serio to bardziej myślałem gdzieś po nowym roku zacząć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i udało się ruszyć stocznie i rozleniwioną wakacjami załogę

 

Po długim okresie przerwy udało mi się zabrać za prostowanie tego co było nie do końca proste (a troszkę tego było), oraz jak radzili i spostrzegli koledzy skell i krys do poprawek rellingów & dalmierzy wierz artylerii głównej Oto efekt:

 

Anton

_DSC0003.jpg

Bruno

_DSC0005.jpg

Cesar

_DSC0006.jpg

Diora

_DSC0007.jpg

Niebawem nawiercę otwory dalmierzy i powoli będę zabierał się za malowanie

 

Całość na tą chwilę prezentuje się następująco:

_DSC0010.jpg

 

_DSC0011.jpg

 

Pytanie za 100 punktów:

Kiedy dokładnie zostały przebudowane przewody wenrylacyjne na barbetach wierz Anton i Bruno????

 

Jutro nowy dzień i nowe zadania przede mną.

Do usłyszenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy dokładnie zostały przebudowane przewody wenrylacyjne na barbetach wierz Anton i Bruno????

Naprawy usterek jakie zauważono w czasie szkolenia jak okręt przebywał w Gdyni, zostały usunięte w Hamburgu w dniach 10-22 grudnia 1940 roku, włąsnie między innymi wentylacja na barbetach wież Anton i Bruno, otwory wentylacyjne w pobliżu katapulty zostały zakryte do 1/3wysokości.

 

Fajnie już zaczyna wyglądać Twój Bismarck... ciekawe kiedy swego zacznę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawy usterek jakie zauważono w czasie szkolenia jak okręt przebywał w Gdyni, zostały usunięte w Hamburgu w dniach 10-22 grudnia 1940 roku, włąsnie między innymi wentylacja na barbetach wież Anton i Bruno, otwory wentylacyjne w pobliżu katapulty zostały zakryte do 1/3wysokości.

 

Dzięki krys za tą informację Czeka mnie przebudowa przewodów wentylacyjnych do stanu po 22-gim grudnia 1940 roku.

 

...ciekawe kiedy swego zacznę....

 

No mam nadzieję że jak najszybciej

 

Natomiast moja stocznia zaczyna pracować pełną parą.... Dziś udało mi się zakończyć prace nad doklejaniem fototrawionek do wierz artylerii średniego kalibru. Jak się okazało, doklejanie drobnicy w postaci szczebelków na bokach w/w wierz troszkę przerosło moje możliwości opanowania drżenia rąk... wyszły lekko koślawo i troszkę pływają, ale co tam Przecież nikt nie będzie z tego strzelał

 

Jak zawsze fotki:

_DSC0015.jpg

_DSC0014.jpg

_DSC0011-1.jpg

 

Dalsze walki już jutro i zobaczymy co dzień przyniesie

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrące do dalmierzy ale widziałem fotke co prawda jeszcze z czasu budowy i tam te dźwiczki od dalmierzy były otwarte na maxa. Wiec może było dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam że się wtrące do dalmierzy ale widziałem fotke co prawda jeszcze z czasu budowy i tam te dźwiczki od dalmierzy były otwarte na maxa. Wiec może było dobrze:)

Nie przepraszaj, każde spostrzeżenie mile widziane

A co do samych drzwiczek, to może został wprowadzony jakiś system blokady (coby nie majtały się w warunkach bojowych) który ograniczał otwarcie na mniej więcej 90 stopniach

Jeśli znajdziesz to zdjęcie przypadkiem, to wklej je proszę, będziemy mieli nad czym debatować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Powoli zaczynam bawić się w malowanie. I tak oto część podwodna doczekała się farby. Do tego linia wodna i już tylko butry Mam nadzieję zacząć pokład już niebawem i zobaczymy jak wyjdzie

Kilka fotek:

 

24082010_001.jpg

24082010.jpg

24082010_005.jpg

 

W między czasie dłubanina 105-tek umieszczonych na platformach typu c/37. Trochę nie szły mi relingi okrążające armaty, ale po wielu godzinach dłubaniny jakoś poszło Wszystko do kupy zaczyna wyglądać coraz fajniej

 

24082010_006.jpg

24082010_004.jpg

24082010_003.jpg

 

O ból głowy przysparza mnie z kolei malowanie "zebry" na kominie. Dziś posiedziałem dość długo nad tematem i wdaje mi się że nie ma innego wyjścia jak odklejenie wszystkiego i malowanie kamuflażu na "czystym kominie...... Krok dość ryzykowny i pracochłonny, ale nie widzę tego inaczej. 3majcie kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRATULACJE widze ze praca u ciebietez idzie pelna parą, szacun . mam do ciebie pytanie w jaki sposob malowales linie te na kadlubie zeby pomalowac kadlub ? chodzi mi o to zanim jak zaczoles malowac to rysowales linie ? i czym ? w jakis sposob bo mnie to ciekawi moze bym sciagnol od ciebie jakas technike .

 

P.S. pomimo ze ten model to 1:350 to wyglada rowniez i prezentuje sie bardxo okazale i widac takze duzy naklad pracy powodzenia z dalszymi pracami !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za słowa uznania. Są jak mód na moje uszy A powodzenie na pewno się przyda

Wracając do mozolnej budowy, moja załoga stoczniowa pracuje aż miło popatrzeć. Będzie premia na koniec miesiąca Udało mi się dziś pomalować pokład. Dwa proste kroki. Na wstępie zwykły (ordynarny) żółty jako jako podkład, a następnie wash od cydadeli (organix flash) tryskany z aerografu. Efekt piorunujący.... Prawdziwie zmęczony pokład, jak na okręt wojenny przystało Przebarwienia wyszły tak realnie, że nie będę już nawet tego poprawiał. Odpuszczam też suchy pędzel. Jedynie walne wszystko mocno rozcienczoną czarną plakatówą i tyle

Jak zawsze kilka fot do obejrzenia, ale niestety jak to już bywa, na żywo wygląda znacznie lepiej. Poza tym jest troszkę ciemniejszy niż wyszedł na zdjęciach, ale co tam. Zapraszam do oglądania.

 

 

_DSC0078.jpg

_DSC0076.jpg

_DSC0075.jpg

 

I troszkę dozbrojony:

_DSC0085.jpg

_DSC0083.jpg

_DSC0082.jpg

 

Pozdrawiam brać stoczniową

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ci ze zaczynam byc "zazdrosny" ja jestem amator jak do tej pory przy takich modelach i bardzo mi sie podoba tez twoj egzemplarz super malowanie ci wyszlo bardzo bym chcial zeby moje tez tak wyszlo w przyszlym tygodniu sie szykuje do malowania tej czarnej lini i wykonczenia kadluba co do malowania na dobre zakonczyc POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój Civic_PL z tą zazdrością, bo nie ma o co

Ja też jestem totalnym amatorem w tym "fachu" i dopiero zdobywam doświadczenie. Na szczęście na naszym forum jest masa ludzi którzy pomogą rozwiązać najbardziej nawet zawiły problem.

I tu duże dla wszystkich dzielnie mnie wspierających/pomagających Pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jak mód na moje uszy
Miód w uszach to niekonieczne powód do dumy

Bardzo ładne te "uzbrojone" zdjęcia - fajnie wyszedł pokład, bez takiego nachalnego "tyrania".

 

ukłony,

wielkamucha

 

P.S. Zrobi ktoś może pływającego Bismarcka? Pliiiis...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Udało mi się dziś pomalować pokład. Dwa proste kroki. Na wstępie zwykły (ordynarny) żółty jako jako podkład, a następnie wash od cydadeli (organix flash) tryskany z aerografu. Efekt piorunujący.... Prawdziwie zmęczony pokład, jak na okręt wojenny przystało
Muszę. Cię troszkę zmartwić - moim zdaniem pokład w ten sposób pomalowany nie wygląda dość realistycznie Poszukaj w necie zdjęć prawdziwych pokładów drewnianych zmęczonych przez lata służby - zobaczysz, że nie ma takiego cieniowania jak widoczne jest w Twoim przypadku. Rozumiem, że tak jak jest teraz jest Twoim (i wielu innych modelarzy - również kiedyś i moim) własnym wyobrażeniem wyglądu niż odzwierciedleniem realiów (choć kierunek jest bardzo dobry). proponuje popracować jeszcze nieco z olejami artystycznymi...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, Marcinie. Faktycznie uświadomiłem sobie że ja nie mam zielonego pojęcia jak wygląda zmęczony pokład na okręcie wojennym. Miałem w głowie obraz, stożony zapewne prze filmy i media- może książki, który uznałem za faktyczny stan rzeczy.... Postaram się poszukać czegoś w tym temacie...

 

proponuje popracować jeszcze nieco z olejami artystycznymi...

Hmmm... Możesz mi jakoś pomóc w tym temacie???

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Zrobi ktoś może pływającego Bismarcka? Pliiiis...

 

Hmmm może się wypowiem ,mam w planach zrobienie pancernika (USS West Virginia ,USS Missouri ,USS Washington) ,nie dość że pływającego to jeszcze strzelającego [!] ,plan jest ,elektronika jest tylko zastanawiam się nad średnicą luf w skali 1:100 bo obawiam się że kula nie wejdzie .

 

Wiem że wystrzał z armat to masa ognia i dymu i też tak będzie . Dodatkowo śruby napędowe ,Kamerki wielkości paznokcia u kciuka przy każdym dziale i żeby móc płynąć . Chyba wszystko nie wiem jeszcze jak zrobić karabinki plot i ckm

 

Modelarstwem zajmowałem się tylko jako grami bitewnymi wiec jakieś tam pojęcie mam .

 

Mam nadzieje że nie zostanę wyśmiany i,bo na innym forum dość ciężko we mnie rzucali obelgami więc mam nadzieje że tu będzie inaczej .

 

Pozdrawiam

 

P.S. Natchnienia dostałem tu viewtopic.php?t=341 , viewtopic.php?t=378

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.