Skocz do zawartości

Grumman F4F-4 Wildcat Tamiya + Aires 1:48


Lucas HS

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem!

Przepraszam, że tak długo nic nie pokazywałem. Byłem zajęty dwoma modelami, które może pójdą do gazietki, więc nie mogłem pokazać :(

Ale strasznie mi Was brakowało, kupiłem więc model i jestem! Udało się komplecik wyrwać za jedyne 160zł

 

Mam takie plany, żeby nie otwierać go całego. Okapotowanie silnika zostawię zamknięte, luki karabinów otworzę tylko na prawym skrzydle, nie otworzę mu grzbietu, ani nie złożę skrzydeł. Te elementy są więc do sprzedania - gdyby ktoś potrzebował - chętnie się pozbędę. Jeszcze nie wybrałem malowania bo nie dotarła do mnie dokumentacja do tego samolotu - praktycznie nic o nim nie wiem poza tym, że ma skrzydła

 

Jak widać zestaw żywic i blaszek firmy Aires jest baaaaardzo bogaty i świetnie wykonany. Model Tamiyy... Będzie trzeba spłycić linie podziałowe, oraz delikatnie złagodzić nity - wtedy powinno to wszystko jakoś wyglądać. Musiałem wyfrezować baardzo dużo plastiku, boję się, że tak mocno pocienione skrzydło szybko się rozwali - dlatego chcę skleić to jak najszybciej do kupy i zalać czymś od środka.

 

Zapraszam więc do relacji, ale najpierw mały in-box:

1.jpg

3.jpg

2.jpg

4.jpg

0%20013.jpg

0%20011.jpg

 

Oraz to, co udało mi się dziś zrobić. Szczerze mówiąc więcej czasu zajęła mi obróbka zdjęć, skanowanie blach itp, niż budowa modelu. Nie wygląda to dobrze.. Plastik był okropnie gruby, przez co ciężko było wyciąć w nim dziurę. Kilka razy szlifierka objechała i posunęła po zewnętrznej części poszycia (widocznej) . Nadrobię szpachlowaniem i papierem ściernym - bez obaw

0%20006.jpg

0%20005.jpg

0%20009.jpg

0%20010.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Super! Widzę, że te blaszki i żywica to piękna sprawa.. Aż mi się smutno zrobiło, że ja swojego (HB) kleje bez niczego Będę siedział i patrzył z zapartym tchem.

 

Pozdrawiam

 

btw. Wyślij mi mejla to podeślę coś przydatnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl sprawę skrzydeł...Może uda się zrobić je ruchome tzn nie obracane tak jak w realu tylko mocowane w pozycji do lotu i do hangarowania...Wiesz , normalnie masz samolot jak do lotu a np na wystawie zdejmujesz skrzydło i mocujesz je w pozycji złożonej.Ciekawiej by to wyglądało...Może zestaw Airesa pozwoli na takie ulepszenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl sprawę skrzydeł...Może uda się zrobić je ruchome tzn nie obracane tak jak w realu tylko mocowane w pozycji do lotu i do hangarowania...Wiesz , normalnie masz samolot jak do lotu a np na wystawie zdejmujesz skrzydło i mocujesz je w pozycji złożonej.Ciekawiej by to wyglądało...Może zestaw Airesa pozwoli na takie ulepszenia...

To brzmi atrakcyjnie ale jest chyba dość trudne do zrealizowania - problemy z dopasowaniem na łączeniu w pozycji do lotu.

Trzeba też zwrócić uwagę, że skrzydła w pozycji złożonej miały rozłączone napędy lotek. Gdy skrzydła szły na bok obie lotki zawsze ustawiały się lekko w górę od neutrum. Jest natomiast możliwość złożenia tylko jednego skrzydła - oba skrzydła składały się niezależnie. Najpierw rozłączano je (z zewnątrz - obsługa na pokładzie) przez rozkręcenie korbą wkładaną u nasady każdego z nich, a potem ręcznie odwodzono ruchomą część do tyłu. Nigdy nie trafiłem na zdjęcie samolotu z jednym skrzydłem do lotu, a drugim złożonym, ale teoretycznie taka konfiguracja jest możliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem jakiś film, na którym była taka konfiguracja. Ale moja rezygnacja ze składania skrzydeł jest nieodwołalna. Faktycznie rozwiązanie ze skrzydłem w dwóch pozycjach jest fajna, ale faktycznie nie wyglądałoby to dobrze w przypadku skrzydła "do lotu". Nie da się tego fajnie spasować. A szkoda, bo żywice są na prawdę piękne. Dzięki wszystkim za komentarze, dziś może znów coś pokażę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, już pędzę do stukasa. Ale najpierw pytanie. A raczej prośba. Chciałbym dowiedzieć się coś o kwadracikach (płótno, folia?) przyklejanych na krawędź natarcia w miejscu wylotów luf KMów w wielu samolotach. Nie bardzo wiem jak powinno to wyglądać na modelu. Czasem widuję przedziurawione te kwadraciki, czasem nie... Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, już pędzę do stukasa. Ale najpierw pytanie. A raczej prośba. Chciałbym dowiedzieć się coś o kwadracikach (płótno, folia?) przyklejanych na krawędź natarcia w miejscu wylotów luf KMów w wielu samolotach. Nie bardzo wiem jak powinno to wyglądać na modelu. Czasem widuję przedziurawione te kwadraciki, czasem nie... Proszę o pomoc.

 

Na Spitach (z tego co wiem) było tak samo a chodziło o zabezpieczenie lufy przez działaniem pyłu i kurzu podczas startu. Było to płótno dziurawione podczas pierwszego strzału więc jak robisz samolot przed lotem to bez dziur a jeśli po locie to z dziurami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawową funkcją tych zaślepek było zabezpieczenie broni przed penetracją zimnego powietrza w locie i w przypadku nadmiernej wilgotności, w konsekwencji - zamarzaniem. W przypadku Spitfire niebagatelne znaczenie miała informacja, że samolot jest uzbrojony, a Browningi są przeładowane. W takiej sytuacji warto był dwa razy pomyśleć zanim przedefilowało się przed samolotem, zwłaszcza gdy akurat ktoś coś majstrował w kabinie. Zresztą początkowo istniały specjalne korki do skrzydeł Spitów, ale szybko zrezygnowano z nich na korzyść materiałowych naklejek. To były gotowe do użycia, impregnowane produkty i nie zawsze były czerwone - czasem zdarzały się niebieskie. W przypadku ich braku radzono sobie chałupniczymi metodami. Mechanik z tamtych czasów wspominał, że gdy nie miał naklejek zaklejał wyloty zwykłym plastrem opatrunkowym, a wyloty łusek kawałkami gazet ( to też w celu utrzymania ciepła).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawową funkcją tych zaślepek było zabezpieczenie broni przed penetracją zimnego powietrza w locie i w przypadku nadmiernej wilgotności, w konsekwencji - zamarzaniem. W przypadku Spitfire niebagatelne znaczenie miała informacja, że samolot jest uzbrojony, a Browningi są przeładowane. W takiej sytuacji warto był dwa razy pomyśleć zanim przedefilowało się przed samolotem, zwłaszcza gdy akurat ktoś coś majstrował w kabinie. Zresztą początkowo istniały specjalne korki do skrzydeł Spitów, ale szybko zrezygnowano z nich na korzyść materiałowych naklejek. To były gotowe do użycia, impregnowane produkty i nie zawsze były czerwone - czasem zdarzały się niebieskie. W przypadku ich braku radzono sobie chałupniczymi metodami. Mechanik z tamtych czasów wspominał, że gdy nie miał naklejek zaklejał wyloty zwykłym plastrem opatrunkowym, a wyloty łusek kawałkami gazet ( to też w celu utrzymania ciepła).

 

Każdego dnia człowiek się uczy Tego nie wiedziałem , dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Gonzo, dzięki Artur (widzimy się w sobotę/niedzielę?), dzięki Kornel!

 

Wkleiłem na stałe komory KMów, skleiłem do kupy skrzydła, wkleiłem wlociki powietrza, wkleiłem reflektor i jego osłonkę, oraz wyszlifowałem wszystko co do tej pory zrobiłem. Powinno być gładko (za wyjątkiem jednego rogu luki KMu). Zacząłem też obrabiać żywicę, oraz przygotowywać model na jej przyjęcie. I wpadłem na pomysł... Chciałbym ukazać jeden statecznik poziomy bez poszycia. W grę wchodzi tylko budowa od podstaw, na co jestem przygotowany mentalnie. Nie mam tylko dokumentacji. Świetnie by było, gdyby ktoś wsparł mnie rysunkami, zdjęciami. Bardzo proszę! Kadłub, stery itp. złożone na sucho.

IMG_5936.jpg

IMG_5935.jpg

IMG_5937.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jakieś dziwne wrażenie że Tamka i Hobbyboss to ten sam zestaw.

 

Niestety tak nie jest. HB wygląda na prawde znakomicie, ale trochę mu brakuje do Tamki (z tego co widzę po zdjęciach). Ja jutro mojego już podkładem jadę. Będzie fajne porównanie niebawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zdjęciach części tak to wyglądało, szkoda, bo wolałem przy robieniu swojego wejść w żywice niż w blaszki. Chyba że te Airesowe zestawy można by też było wykorzystać w HB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam prośbę o plany/zdjęcia konstrukcji wewnętrznej statecznika poziomego.

Z planów to mogę tylko zaproponować rzut z góry z monografii lotniczych z zaznaczonymi żebrami oraz rysunek, na którym widać kawałek konstrukcji statecznika, ale to raczej takie uproszczone poglądowe ujęcie (pewnie masz). Znalazłem fotkę odartego z płótna steru wysokości:

http://community.webshots.com/photo/fullsize/1004963438012473710gUvbNLepXq

Ale dlaczego akurat statecznik? - jakbyś wybrał inny fragment to dokumentacji jest więcej.

Na przykład ta odbudowa: http://rides.webshots.com/album/3548817AUquvAmppA?start=12

 

HB to nie jest to samo co Tamiya ale czy jest gorszy to kwestia gustu. Oba mają błędy. Nity w HB zupełnie nie oddają rzeczywistości, bo wypukłe łby są dość charakterystyczne dla Wildcata, ale u Tamki też są wklęsłe na skrzydłach, a te na kadłubie (wypukłe) są przerysowane. Model Tamiyi z pudła ma zły intercooler i kabinę gorszą niż HB (w modelu Lucasa żywica pięknie niweluje te niedociągnięcia).

 

A robota idzie pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z planów to mogę tylko zaproponować rzut z góry z monografii lotniczych z zaznaczonymi żebrami oraz rysunek, na którym widać kawałek konstrukcji statecznika, ale to raczej takie uproszczone poglądowe ujęcie (pewnie masz).

Bardzo prosiłbym na maila, bo nie mam nic takiego :(

Zdjęcia steru byłyby niesamowicie pomocne, gdybym odważył się go rozkopać. Niestety chcę pokusić się tylko o rozbebeszenie statecznika. Poza tym fajnie będą w nim wyglądały cięgna steru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MikeP podrzucił fajne rysunki, więc ochoczo zabrałem się za rozwalanie statecznika poziomego. Postanowiłem zostawić po kawałeczku oryginalnego statecznika po bokach - po nawierceniu będą to krańcowe wręgi statecznika. Pomalowałem też podkładem wnęki karabinów. Wyprowadziłem to fajnie, niestety podkład, którego użyłem u znajomego - dał kaszkę we wnętrzu. Jestem też zawiedziony, bo nie udało mi się ładnie wytrasować linii podziałowych od nowa. Część muszę zaszpachlować CA i od nowa. Do rzeczy, które nie wyglądają dobrze, zaliczają się również wychwalane przez wszystkich nity w tym modelu. Tu wystające (za mocno), tu wgłębne (za mocno) - wygląda to karykaturalnie. Będę więc to wszystko jakoś łagodził. Po kolejnej, brudnej, męczącej sesji walki z frezowaniem żywicy i plastiku, dopasowałem kokpit, oraz ścianę wnęki podwoziowej. Kokpit wkleiłem w płat.

 

IMG_5939.jpg

IMG_5941.jpg

IMG_5943.jpg

IMG_5944.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Tyle ruchu w naszym dziale lotniczym, a ja się obijam. Ale, ale!

Zmalowałem kabinę, zmontowałem silnik (każdy cylinder po dwa elementy + po 2 druciki, + jeszcze kilkanaście elementów, to była rzeźnia), skleiłem skrzydła z kadłubem do kupy, oraz... oraz...

 

Zeszlifowałem te "przepiękne" wypukłe nity, którymi wszyscy się tak zachwycają. Ponadto zaszpachlowałem nity wgłębne, oraz linie podziałowe. Można by pomyśleć - "no idiota ". Ale ja staram się dążyć do czegoś, czego fabryczny model w tym przypadku nie umożliwia. Mianowicie, na ostatnich modelach próbuję sobie dążenie do większego realizmu w kontekście nitów i linii podziałowych na modelach. Wyraźne, zwashowane linie podziałowe wyglądają ładnie, nie można zaprzeczyć, ale wg mnie przy stosunkowo szerokich liniach, nie prowadzi to realizmu odwzorowania. A teraz czekam na lincz.

IMG_6113.jpg

IMG_6114.jpg

IMG_6116.jpg

IMG_6117.jpg

IMG_6118.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.