Skocz do zawartości

F-14B VF-103 Hasegawa 1:48


p_bladek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Marcinie obserwuję ten wątek jak również warsztatowy i wydaje mi się, że owa"niechęć" jak to mogłeś odebrać do Twojej osoby nie wynika z poziomu krytyki prezentowanego modelu. Nikt nie kwestionuje Twojej wiedzy na temat F-14 bo przypuszczalnie jesteś jednym z wiekszych jego znawców w Europie, a napewno najwiekszym ekspertem w Polsce. Sęk tkwi w tym, że co innego jest konstryktywnie krytykować, a co innego podzielić się receptą jaką techniką dany efekt na modelu uzyskać. Wydaje mi się, że własnie tego drugiego brakowło w Twoich postach, i to mogło nieco zdegustować część forumowiczów. Tak ja to odbieram. Sam mam F-14 na warsztacie, i wiem, że nie będę go w stanie tak pomalować, aby odtworzyć wszelkie podmalówki i ślady zużycia myśliwców US Navy. Nie bede w stanie również tak mocno go zdetalizować bo zwyczajnie moje umiejętności na to nie pozwalają. Z drugiej strony ma to być projekt na max. 7-9 m-cy Będzie więc w barwach z okresu konfliktu irańsko-rackiego 1980-88. Jest mniej dokumentacji fotograficznej takich maszyn, ale dzięki temu większym trudem dla widza będzie "wytknięcie" mi niedoróbek.

Pozdrawiam

Damian Biwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież od wielu pokoleń wiadomo że w Polsce panuje "prezerost formy nad treścią". We wszystkim musimy być najlepsi.Gdyby Polak miał być żydem to byłby najlepszym ze wszystkich żydów!!

Kiedyś ktoś kłócił sie o wygląd w-3 Anakonda i oddanie rzeczywistości czy też śladów zuzycia na kadłubie.Facet był pewien że wszystko odtworzył,kłócił się ale na forum pojawił sie mechanik od tego egzemplarza, który powiedział że jak tylko z rana przyjedzie do pracy do zrobi ryse przez cały kadłub i już nie będzie wygladał tak samo.

Rozmowa ta jak i inne do niczego nie prowadziła.Dlatego wstępnie chciałbym zyczyć wszystkim Wesołych Świąt i przyjemności z hobby.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinku, wszelkie ohy i ahy - przyszły z forów zagranicznych - amerykanie przodują w motywacyjnej roli ahów i ehów. Oglądając różne produkty w postaci projektów F-14 np. na ARC mało można znaleźć tematów poprawek merytorycznych w tak rozbudowanej formie jak u nas.

Produkcja Przemka jest na wysokim poziomie - ocena sybiektywna i nie widzę podstaw aby zsyłać model na poziom - 'tak nie róbcie' - dlatego że kolor owiewki jest nie taki, użyłeś standardowych metod .....etc...

Ten projekt jest Właśnie dla MNIE przykładem rozwoju modelarza i mam nadzieję że Przemek jeszcze zaszalaje z Kocurem na różnych konkursach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce zabierać głosu w samej dyskusji na temat modelu, bo nie mam odpowiedniej wiedzy na jego temat. Mi się osobiście podoba, jest ładny, a nawet bardzo ładny, wykonany starannie i widać, że trzyma bardzo wysoki poziom.

 

Jednak sądzę, że uwagi Marcina nie były napisane, aby model P_bladka sprowadzić do poziomu "tak nie róbcie", ale aby Bladek wiedział na przyszłość jakich błędów się wystrzegać, na co zwrócić uwagę i jak dążyć do perfekcji. W końcu bez takich uwag ani on, ani nikt inny kto w przyszłości będzie czytał ten wątek w poszukiwaniu inspiracji i rozwiązań przy budowie własnego modelu nie będzie wiedział co zrobić tak, aby było lepiej niż jest.

Uwagi Marcina są cenne i nie ma się co na nie obrażać.

 

Każdy model budujemy przede wszystkim dla siebie, bo i tak mało kto wyłapie te rzeczy które wypunktował Marcin, a tak autor wie co można jeszcze poprawić, aby przed samym sobą byc w pełni zadowolonym. Oczywiście może on się zadowolić tym co jest i także będzie bardzo dobrze, bo w końcu model ma sprawiać radość nam, a innych cieszyć przy okazji.

 

Mi model się bardzo, bardzo podoba jest rewelacyjny. Chciałbym mieć taki na pólce, no cóz może kiedyś ;) Jednak zaznaczam, że gdybym był osob, która chciałaby mieć model praktycznie odzwierciedlający rzeczywistość to byłbym wdzięczny Marcinowi za te wszystkie uwagi. Czy Bladek je weźmie pod uwagę przy nastepnym modelu, czy nie to tylko jego sprawa Ja ze swojej strony gratuluję wykonania widac, że model był robiony z sercem. I moje pochwały nie mają nic wspólnego z amerykańskimi słitaśnymi oh i ah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się nie odzywać ale powiem kilka słów...Po pierwsze dobrze połączyć model z dodatkami też trzeba umieć. Dobrze pomalować model też trzeba umieć. Kolejna sprawa to taka że nie każdy ma chęć, czas i nerwy żeby przerabiać każdy element modelu żeby wyglądał tak jak powinien. Nie każdy jest też nauczony studiować kilka monografii zanim przystąpi do klejenia lub jak kto woli nie każdy jest "wujkiem" Modelarstwo powinno (przynajmniej tak ja myślę) odstresowywać , napędzać, dawać satysfakcję i przede wszystkim CIESZYĆ JAK CHOLERA! A to jak kto to realizuje to już prywatna sprawa każdego.

 

Sprawa "klepania po główce" też jest dyskusyjna. Motywacyjne "achy" to po prostu natura ARC-nazwałbym to motywacja "pozytywna" , natomiast u nas przoduje motywacja "negatywna" typu "jazda po wszelkich błędach"-przynajmniej takie mam wrażenie, ponieważ panuje przekonanie że im bardziej kogoś zjedziemy tym mocniej się wkurzy i następnym razem zrobi to lepiej. Efekt czasem jest dobry natomiast czasem odwrotny do pożądanego czyli ktoś albo opuszcza forum i modelarstwo bo stwierdza że jest do niczego albo opuszcza forum i idzie np na ARC bo paradoksalnie tam dostaje kopa żeby kontynuować swoje hobby. Może się też zdarzyć że buduje model po cichu i pokazuje dopiero galerię . I tak dostanie tonę błędów merytorycznych i tak ale zbuduje go tak jak chce nie dostając przy tym "demotywatora". Dlatego lepiej dobrze przemyśleć komentarz jaki wstawiamy do czyjejś galerii lub warsztatu i pamiętać o tym że nie każdy liczy śrubki lub-jak kto woli-nie zagląda Tomcatowi w dysze oraz o tym że każdy jest inny a konstruktywna krytyka nie powinna wyglądać jak najazd. Zgańmy jedno ,pochwalmy drugie inaczej mówiąc "bilans na zero" Ten post nie jest atakiem na kogokowiek. Po prostu takie subiektywne zdanie. Nie śmiecę już

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki wrzućcie na luz. Po pierwsze nie wiem jak u Was u Ciebie Marcinie ale mój warsztat znajduje się w kuchni, ukłony w stronę mojej żony, która to toleruje. Nie mam możliwości rozwalenia się na 3 lata z modelem. Zwijanie go i rozkładanie jak tylko mam ochotę podłubać też mija się z celem. Z tego powodu u mnie trochę droga na skróty. Wierzcie mi niektóre elementy poprawiałem wiele razy, chodźby nieszczęsna owiewka malowana za pierwszym razem z 8 razy przyklejona, następnie oderwana i malowana kolejne 6 dla właściwego koloru. Któremu z Was nie zacząłby "gul" skakać. Poprawiane wnętrze kabiny wiele razy. Ja miałem z tego frajdę. Nie ma recepty na "super hiper" model i jego malowanie, nikt nam nie poda gotowej recepty na malowanie, no chyba że Marcin mnie zaskoczy i powie zrób tak i tak. Wiele rzeczy robi się z przypadku i jeszcze więcej doświadczalnie. Nie zawsze da się wszystko przetestować na modelu obok. Jedynym rozwiązaniem jest brnięcie w to hobby i rozwijanie się. Jak sobie wyobrażacie domalowywanie elementów wlotów powietrza na takim etapie. Zamki owiewki spokojnie poprawię. Model znacznie lepiej prezentuje się w realu. Chyba pierwszą osobą którą go zobaczy będzie zaprzyjaźniony "Wujek"

Pozdrawiam.

Przemek

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Kily, ja się nie obrażam, gwarantuję koledze że znam Marcin-a dłużej i do tego osobiście i razem czcimy Tomcat-a równie mocno i razem tworzyliśmy wiele przedsięwzięć z tą maszyną związanych.

Ja nie piję do uwag Marcin-a związanych z merytoryką i wiedzą Tomcat-ową , chodzi mi o wykonanie modelu i użycie technik modelarskich - w tej materii powinny być to uwagi subiektywne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk tkwi w tym, że co innego jest konstryktywnie krytykować, a co innego podzielić się receptą jaką techniką dany efekt na modelu uzyskać. Wydaje mi się, że własnie tego drugiego brakowło w Twoich postach, i to mogło nieco zdegustować część forumowiczów

Pozdrawiam

Damian Biwo

 

Nie chcę tłumaczyć się za Marcina. Ale wiem, że może jeszcze być sęk w sęku. Można bardzo dobrze orientować się w wyglądzie oryginału, a nie mieć patentu na dany efekt. Nie chodzi nawet o to, że się nie umie. Chodzi o to, że akurat tego się nie robiło. By uzyskać zamierzony efekt, odtwarzający rzeczywistość, potrzeba mieć pomysł, sprawdzić, czy daje radę i technikę zwyczajnie opanować. Jak podzielić się receptą, kiedy jej się nie ma? A nie ma się jej, bo nie robiło się modelu z tym konkretnym efektem. Chyba trudno oczekiwać od kogoś, że poświęci tydzień, czy tam ile czasu na testy do niczego mu niepotrzebnej techniki, by móc wspomnieć o tym jak wyglądał samolot naprawdę?

 

 

Myślę natomiast, że dość trudną sprawą jest określenie co jest "ewidentnym błędem merytorycznym", a osobiście myślę, że zależy to od rozwoju modelarza.

 

Wojtek, jestem głęboko przekonany, że nie masz racji. Nieewidentny błąd merytoryczny to błąd niejednoznacznie udokumentowany i nic więcej.

Jakakolwiek relatywizacja błędów modeli to najlepsza droga do ograniczania rozwoju modelarza. Błąd to po prostu błąd. Robię go bo nie potrafię lepiej, robię go bo nie chcę lepiej, robię go bo chcę go zrobić - OK tu jest pełen wybór. Ale błąd zawsze pozostaje błędem, nawet, jeżeli żyje się z nim zupełnie bez problemu.

 

Osobiście polecam wszystkim takie podejście do swoich modeli. Raz, że niemal gwarantuje ono, że kolejny model będzie lepszy od poprzedniego; dwa, że ocena modelu w stylu jaki zaprezentował Marcin nie będzie stanowiła żadnego problemu, a za to stanie się przydatną pomocą. Przecież Marcin pisze o modelu, nie o modelarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek, masz rację i zgadzam się z Tobą, szczególnie wart uwagi jest fragment Twojej wypowiedzi: „Robię go bo nie potrafię lepiej, robię go bo nie chcę lepiej, robię go bo chcę go zrobić - OK tu jest pełen wybór” Pięknie to ująłeś i myślę, że powinno być to mottem każdego modelarza. Bardziej mi chodziło subiektywizm oceny modelu na etapie jego tworzenia wynikający z braków wiedzy formalnej.

Prywatnie, jak mnie męczy jakiś detal, kolor, położenie, itp. to potrafię dość długo dyskutować mailowo, żeby się upewnić jak to coś powinno wyglądać. Problemem - że tak to ujmę nieco filozoficznie - jest sytuacja kiedy nie wiesz, że nie wiesz i wtedy ewidentne błędy poprzez nasz relatywizm w naszym odczuciu błędami nie są. Stają się natomiast nimi gdy na forum zostanie na nie zwrócona uwaga; i całe szczęście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem - że tak to ujmę nieco filozoficznie - jest sytuacja kiedy nie wiesz, że nie wiesz Smile i wtedy ewidentne błędy poprzez nasz relatywizm w naszym odczuciu błędami nie są.

 

To zawiera się w 'bo nie chcę lepiej'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomcatsky luz blues nie piłem do Ciebie, zresztą do nikogo nie piłem, tak po prostu napisałem ogólnie. Zdaję sobie sprawę, że znacie się świetnie na Tomcatach i zapewne nie tylko, miło sie czyta wasze uwagi i można z nich się sporo dowiedzieć. Pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, a nie mieć patentu na dany efekt. Nie chodzi nawet o to, że się nie umie. Chodzi o to, że akurat tego się nie robiło

i o to właśnie chodzi, skorzystałem ze znanych mi i przećwiczonych metod malowania. Nadal mnie zastanawia jaka jest recepta na to malowanko, cóż sprawdzę na kolejnym modelu.

Zapraszam wszystkich mających checi do stworzenia projektu grupowego F-14 Tomcat. ew lotnictwo pokładowe po 1960r.

Tomcat jest pieknym samolotem, natomiast tak okazjonalnie widzianym na forach modelarskich, nie mówiąc o festiwalach.

W Warszawie były dwa słownie dwa, oba w skali 1:144 :( niestety.

Zbudujmy parę sztuk razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... wydaje mi się, że owa"niechęć" jak to mogłeś odebrać do Twojej osoby nie wynika z poziomu krytyki prezentowanego modelu.

 

Damian, ale ja nie odebrałem żadnego z postów jako wyrazy niechęci wobec siebie. Z resztą to nie ma znaczenia dla oceny modelu. Jeden kolega nie chciał jedynie czytać moich wypocin, ale może czytać nie lubi, jak napisali koledzy i woli obrazki.

 

Sęk tkwi w tym, że co innego jest konstryktywnie krytykować, a co innego podzielić się receptą jaką techniką dany efekt na modelu uzyskać. Wydaje mi się, że własnie tego drugiego brakowło w Twoich postach, i to mogło nieco zdegustować część forumowiczów.

 

Starałem się wypunktować przede wszystkim te błędy modelu, na które zwracałem Przemkowi uwagę w trakcie budowy modelu, a których jednak nie uniknął. Rozumiem, że w kwestii efektu podmalówek brakuje Ci moich konkretnych dla Przemka wskazówek? Napisałem jedynie, że są w niewłaściwych miejscach. Chyba nikt nie oczekiwał, że wskażę każde konkretne miejsce, gdzie występowały najczęściej, a gdzie ich być nie powinno. Nie pisałem o niewłaściwym ich charakterze, jak rozmycie, intensywność, etc. Gonzo dobrze zauważył, że mogę nie wiedzieć jak je zrobić i ma rację, bo nie próbowałem ich na modelu odwzorowywać. Czemu nie zauważasz, że model Przemka jest pewnie jednym z pierwszych modeli współczesnych samolotów pokładowych w polskim internecie modelarskim, gdzie próba ich odwzorowania została podjęta? Podjęta, bo Go do tego zachęciłem. Napisałem też w podsumowaniu, że mam nadzieję na lepszy efekt w kolejnym F-14 Przemka. Na marginesie - na Twoim raczej takich być nie powinno - irańskie F-14 nie charakteryzowały się takimi efektami.

 

Nie bede w stanie również tak mocno go zdetalizować bo zwyczajnie moje umiejętności na to nie pozwalają.

Nie bądź taki skromny. Większość modelarzy w Polsce widziało Twojego A-7, czy MiGa-21 jako dowód potencjału do bardzo ambitnych projektów.

 

Co do błędów ewidentnych, to o takim myślałem mając na uwadze (prawdopodobnie, bo Przemek tego nie zweryfikował) wklejone pionowo stateczniki pionowe, krzywo przyklejone koła (widać to na pierwszym zdjęciu w galerii), czy krzywo naklejone kalki. Unikanie takich błędów nie wymaga większych nakładów czasu, prawda?

 

Przemek ma pecha z tematem F-14 Wyjaśnię. Samolot znam i lubię, a przy tym staram się być modelarzem bezkompromisowym. Znamy się, więc pewnie to wiesz. U Przemka, wiele błędów można było uniknąć/poprawić stąd nie napisanie podsumowania w galerii byłoby swoistym brakiem konsekwencji z mojej strony. A że od początku budowy, niejako towarzyszyłem Autorowi, czułem że mam legitymację, by to merytoryczne wsparcie merytorycznie też podsumować.

 

Przemku, jakie są szanse, że znajdziesz stały kąt by budować modele? Pytam, bo weny masz za przynajmniej 10 modelarzy, umiejętności się rozwijają, tematyka moja, więc mam głęboką nadzieję, że uda Ci się rozwinąć jeszcze bardziej. Może także w stronę ambitniejszych własnych przeróbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku, jakie są szanse, że znajdziesz stały kąt by budować modele? Pytam, bo weny masz za przynajmniej 10 modelarzy

 

Szanse sa jak wykończe poddasze, narazie mam inne priorytety, garaż itp. tak więc przez duże "Może" w przyszłym roku niestety

 

Myślałem nad tym malowaniem i poświęcę chyba jedna hasę F-14, zrobie z pudła, stosując sie do Twoich zaleceń i poćwiczę malowanie "ciapkowate"

tak charakterystyczne dla Tomcatów.

 

Co do stateczników Marcinie są rozwarte pod minimalnym kątem, napewno nie sa prosto, popatrz na prześwietlone zdjecie od tyłu, kalki hmm, nie zwróciłem na to uwagi, nie jest to bład z nie umjejętności nakładania- obie sa tak samo, moje niedopatrzenie ze zdjęciami.

 

Koła goleni są prosto - nie potrafie robic zdjęć albo sprzęt do kitu (ta sama historia co ze statecznikami, aparat przekłamał).

 

Przednia goleń jest skręcona (hase daje taką możliwość)

 

Na życzenie na swoja obrone mogę zrobic zdjecia goleni każdej z osobno w stosunku do samolotu.

 

Pozdrawiam.

Przemek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze eksperymenty z kumplem i jego lustrzanka

 

DSC_5451.jpg

 

DSC_5441.jpg

 

DSC_5437.jpg

 

DSC_5436.jpg

 

DSC_5434.jpg

 

DSC_5431.jpg

 

DSC_5429.jpg

 

DSC_5420.jpg

 

DSC_5413.jpg

 

DSC_5409.jpg

 

DSC_5397.jpg

 

DSC_5396.jpg

 

DSC_5384.jpg

 

DSC_5383.jpg

 

DSC_5382.jpg

 

Zdjecia z innej perspektywy jak dostane statyw

Chyba jest lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczególnie pierwsze zdjęcie mi się spodobało.Dlaczego na tak ciemnym tle?Tego nie mogę zrozumieć.Model jest git

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoń kumpla, zostaw lustrzankę kup biały brystol (5 zł) i zrób fajne zdjęcia samemu. Potem tylko wyrównaj temp. barwową żeby odcienie szarego były takie same (wide zdjęcia z lampą i bez).

 

A i tak pewnie model dopiero na żywca wymiata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i tak pewnie model dopiero na żywca wymiata.

 

No na pewno Zwłaszcza, że już na samych fotkach widać świetny efekt . Chętnie bym go zobaczył na żywo ale w Wawie to jeszcze trochę czasu do najbliższej wystawy czy też konkursu :( .

 

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Chętnie bym go zobaczył na żywo ale w Wawie to jeszcze trochę czasu do najbliższej wystawy czy też konkursu :( .

Zobaczysz napewno Piter, spoko, teraz to sie przymierzam na bo za pierwszym razem to stres był

 

Pogoń kumpla, zostaw lustrzankę kup biały brystol (5 zł) i zrób fajne zdjęcia samemu. Potem tylko wyrównaj temp. barwową żeby odcienie szarego były takie same (wide zdjęcia z lampą i bez).

 

Lustrzanka narazie została, ale przymierzam sie do zakupu jakiejs hybrydy np Fuji FinePix 1600, brystol zakupiony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.