GrzesiekW Posted August 16, 2011 Share Posted August 16, 2011 (edited) Cześć. Ponieważ oczekuję na aerograf (stary się posypał), postanowiłem zmierzyć się z dawnym nabytkiem. Jest to model firmy MiniArt w skali 1:35. Wnętrze pudełka (przepraszam, że nie komplente, zorientowałem się jak już trochę części wyciąłem ). Na obecną chwilę zrobiłem tyle. Słów kilka o modelu: Jakość-słaba Nadlewki materiału-bardzo duże Spasowanie-średnie Szczegóły/detale-dobre Ogólne ocena- -3/6 Model wymaga ogromnej ilości szpachli (już przy samym składaniu silnika). Na szczęscie zaopatrzyłem się w zmywalną szpachlę modelarską firmy Wamod. Proszę o wsparcie, bo nie wiem czy dotrwam do końca - znaczy się postaram się i uznam to za test mojego charakteru i umiejętności szpachlowania . Pozdrawiam Grzesiek. Edited August 16, 2011 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted August 16, 2011 Share Posted August 16, 2011 Posiłek nadciągnął. Masz wsparcie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 16, 2011 Author Share Posted August 16, 2011 Cieszę się . Zmieniam zdanie model to masakra . Do tego jeszcze część podwozia zwichrowana . Teraz się wygina. Podwozie prawie skończyłem - jak się skończy wyginanie to się zaczeni szlifowani i szpachlowanie (dużo tego będzie). Dziś jeszcze prawdopodobnie nałoże podkład. Zdjęcia wrzucę później. Udało mi się uruchomić aerograf . Znając życie nie na długo. Ale na tyle, żeby skończyć Panzer II. Dziś dam jeszcze foty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Markuz Posted August 16, 2011 Share Posted August 16, 2011 Już mi się podoba się należy za sam temat. Będę podpatrywał chociaż to nie moja skala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 16, 2011 Author Share Posted August 16, 2011 Dzięki Markuz. Mam nadzieje,że spełnię twe oczekiwania. Nie chcę wyjść na zrzędę, ale ten model to na serio katastrofa. Skleiłem podwozie, położyłem podkład, i teraz poprawiam szpachlowanie i szlifuję, szlifuję i jeszcze raz szlifuję. Dzięki za wsparcie - mam przynajmniej jakąś motywację. Zainteresowani Panzer II. Praca ruszyła. Model jeśli dobrze puójdzie, skończę w przeciągu 2 tygodni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalaruch Posted August 16, 2011 Share Posted August 16, 2011 w temacie wątku zrobiłeś babola komandosi ze sztabu hehe chciałem kupić ten model - ale zwątpiłem, to jest spakowanie figurek Miniarta i Bantana (tak się to pisze?) czyli z Lend Leasu terenówki - ogólnie kupię sobie wiluśka i blachy zamiast tego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 16, 2011 Author Share Posted August 16, 2011 w temacie wątku zrobiłeś babola komandosi ze sztabu hehe Też prawda . Zaraz zmienię. Odradzam kupieno. Model mi idzie jak po grudzie.A i dotego gumoplastik . Jeszcze sie mi stelaż podwozia jak kleiłem zderzak złamał - tragedia. Szpachla, szpachla i jeszcze raz szpachla. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 16, 2011 Author Share Posted August 16, 2011 No więc kontynuacja. Na dzisiejszy dzień zrobiłem tyle, na jutro zostało mi tradycyjnie szpachlowanie szlifowanie. Niech no bym spotkał tego co to produkuje - no może nie jest aż tak źle. Zobaczcie i oceńcie sami. Zdjęcia: No i to by było na tyle. Podwozie jeszcze nie przyklejone - nie było by jak szpachlować i szlifować . Pozdrawiam Grzesiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 22, 2011 Author Share Posted August 22, 2011 Podwozie sklecone. Wziąłem się za malowanie go. Czy wie ktośna jaki kolor pomalować silnik? Czarny i suchy pędzel metalizerem - ale czy nie było jakichś kolorów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Nie wie, dlatego proponuję radosną twórczość. Miska olejubi ew. pokrywa zaworów na czarno. Blok silnika metal. A reszta wg. uznania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Markuz Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Ja bym blok silnika malował na kolor nadwozia. Tu masz kilka fotek silnika http://www.g503.com/forums/viewtopic.php?f=9&t=94009 Pozdrawiam Marcin Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 22, 2011 Author Share Posted August 22, 2011 Dzięki za zdjęcia i dobre słowo. Pomaluję to dam zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 22, 2011 Author Share Posted August 22, 2011 Dać suchym pędzlem metaliczną farbę na czarne elementy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kornik_69 Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 Możesz dać aby podkreślić krawędzie, ale uważaj, żeby nie przesadzić. Ten silnik nie może być obity jak gęba marynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
skikut87 Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 wy szpachluj jeszcze nadkola oraz miejsca nad bocznymi światłami bo strasznie widać nie dolewki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 24, 2011 Author Share Posted August 24, 2011 (edited) Nadkola będę szpachlował - na razie ogarniałem podwozie. Silnik nie będzie widoczny bo strasznie odbiega od prawdziwego, a poza tym planuję winetkę jadącego jeepa. Postęp (koła i nadwozie nie przyklejone jeszcze - dałem orientacyjnie). Na szpachlę to ja już patrzeć nie mogę - chyba kupię szpachlę w płynie bo nawet wnętrze trzeba szpachlować. Zdjęcia: Pozdrawiam Grzesiek. Edited August 24, 2011 by Guest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 Coraz lepiej wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 Dzięki za wsparcie. Postęp: Ma ktoś jakiś pomysł na pozbycie się nadlewek z kół (zawsze mam z tym problem) - aby nie uszkodzić kształtu koła. Pozdrawiam Grzesiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Markuz Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Podoba mi się wygląda coraz lepiej. Do osuwania nadlewek używam papieru ściernego a do grubszych nadlewów skalpela. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 Dzięki - ja sam jestem średnio zadowolony z efektu. Sorry ale chodziło mi o to, że jak się szlifuje koła to się rowko zapychają w oponach.Jest jakaś na to rada? Przepraszam moja wina - źle zapytałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Z kołami nie mam niestety doświadczenia. Trochę jakby maska nie siadła - widać nierówną szparę. Fajny kolorek. Widzę że walczysz z cieniowaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 Staram się walczyć - nie wiem jak to mi idzie. Z maskąto było tyle przebojów, że nie wiem czy się uda coś poprawić. Ech straciłem motywację do walki jak przyszedł model Pz Kpfw III z Dragona . Ale nie dam się skończe jeepa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Markuz Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 No no towarzyszu co wy mi tu defetyzm rozsiewacie? Zaporowe odziały NKWD już czekają w gotowości z przeładowanymi maximami Jeśli chodzi o zapychanie bieżnika to spróbuj przeciągnąć ostrzem nożyka po nadlewie. powinno ładnie zejść bez zapychania bieżnika. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GrzesiekW Posted August 29, 2011 Author Share Posted August 29, 2011 . Dzięki za pomoc . Ten model też jest piękny - zrobie sobie jeszcze ze dwa takie jeepy . Ale to już kiedyś w przyszłości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Nie ruszaj nowego bo tego potem nie skończysz. Motywuję cię do pracy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.