Jarekk Napisano 27 Kwietnia 2012 Share Napisano 27 Kwietnia 2012 Lublin R-XVIb: - 11.1; SP-AKP - 11.2; SP-AOH - 11.3; SP-AOI (VII.1935 - XII.1936); SP-BNO (1938-39) - 11.4; SP-AOK - 11.5; SP-AOL - 11.6; SP-AOM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KayFranz Napisano 27 Kwietnia 2012 Share Napisano 27 Kwietnia 2012 Obiecane: Dopisane o 22:26. Sam się śmieję z siebie... Porozstawiałem lampki, zrobiłem podkład, położyłem model na wydrukach, wyjąłem suwmiarkę, aby pokazać i pomierzyć pewne szczegóły, słowem - in-box zapowiadał się tzw. wzorcowy. I nagle uświadomiłem sobie, że Marta zabrała mi na wyjazd aparat... W poniedziałek przyniosę z pracy Canona. Przepraszam tych, którzy dziś czekali - zupełnie nie pomyślałem. Jak ktoś jest superniecierpliwy, to mogę wyjąć rozlatującego się Olympusa, ale nie ręczę za jakość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KayFranz Napisano 30 Kwietnia 2012 Share Napisano 30 Kwietnia 2012 No to wio... Pudełko (solidnej raczej konstrukcji) ozdobione dość niedbale przyklejonym arkusikiem z grafiką - nawet ładną, w każdym razie przyciągającą oko. Zauważyłem błędy stylistyczne i kompozycyjne w liternictwie "okładki" oraz źle przyciętą krawędź (jakby zaprojektowana na większy wymiar) - dałem za to "plusa ujemnego", co wraz z plusem za grafikę i sztywność pudła - wyzerowało licznik. Dobra, zobaczymy kotku, co masz w środku... Dwa woreczki - w jednym kadłuby i połówki płatów, w drugim - drobnica, poza tym blaszka oraz dwie kartki "instrukcji". Łapię za papiery, a tam - HARDKOR TOTALNY... No, niby wiem, że żywiczne modele to nie dla "miętkich" są, ale bez przesady - przecież jak ktoś zagraniczny to zobaczy, to pomyśli, że u nas komputery to na węgiel brunatny chodzą. Trzeba to było od łapy rysować? Mój sierżant w wojsku lepsze szkice robił, bo z jego gryzmołów to przynajmniej od razu coś rozumiałem. Z tym, że błędów ortograficznych robił więcej. Ale też i więcej wyrazów pisał. Żeby nie było, że uprzedzony do pisma obrazkowego jestem: Za instrukcję - minus. I to pogrubiony. Blaszka wygląda na wytrawioną poprawnie, bez skaz, ale za to znalazłem babola - stopień wejściowy nie był na konstrukcji odciągu wzmacniającego podłużnicę dolną po prawej stronie, tylko przy drzwiach wejściowych na lewej burcie. Trzeba go usunąć i dorobić samodzielnie. Pokutuje błąd zrobiony w planach z PKL/1, a wystarczyło chociaż cofnąć się do str. 232, żeby to zobaczyć, nie mówiąc o innych fotografiach. Ale nie jest to błąd rażący, więc ogólnie za metal damy plusika oraz fotografie - od frontu i od zadka: Wygląda na to, że model był opracowany na podstawie planów z Polskich Konstrukcji Lotniczych (tom 1, 2004) - w każdym razie dość wiernie leży obrysem na tych planach. Za geometrię - plus. Wyjdzie w praniu, czy mam rację. Na zbliżeniach sterów widać, że odwzorowanie pokrycia na użebrowaniu jest nietrafione, łagodnie mówiąc. Tu inne ujęcie: Pokrycie nie przypomina płótna napiętego na żebrach - raczej jest to krajobraz wyżynny - raz górka, raz dolinka, a w środku bruzdy. Pierwsza myśl to "zeszlifować i nakleić własne żebra", ale szlifowanie żywicy... = NIE LÓBIEM. Można też stery zrobić od nowa, ale nie po to wydajemy kasę na model, aby robić samemu. To samo jest na powierzchniach bocznych kadłuba. Minus. Linie podziału są różnej grubości, głębokości i krzywizny, niestety. O ile na płatach to nie jest problem, to te na kadłubie trzeba sobie zrobić od nowa. Na płatach nie - bo skrzydła były kryte sklejką i żadnych linii podziału tam nie było - połączenia arkuszy były oklejane taśmą płócienną i całość lakierowana. Wystarczy zaszpachlować te bruzdy... Mam wrażenie, że linie były wykonane przy znikomym użyciu linijki, przymiaru czy jakiegokolwiek podobnego w działaniu przyrządu. Minus. Tzw. drobnica prezentuje się nie najgorzej (paprochy na fotografiach to efekt pośpiechu przy fotografowaniu, a nie trwała ozdoba powierzchni detali). Nosze - fajne, ale żeby je pokazać trzeba wyciąć drzwi - a to przy grubości kadłuba może być szlabanem dla purystów. Ci, którym nie przeszkadza, że będą miały grubość niczym wrota od schronu atomowego - pewnie otworzą wnętrze. Ponieważ kabina pilota znana jest tylko z fragmentów widocznych na paru fotografiach - uznaję, że jest poprawna, nie jestem w stanie przyczepić się do czegoś. O ile dobrze odczytałem "instrukcję"... Tutaj - krzyżyk. Ogólnie mówiąc, jak to w przysłowiu - na bezbabiu i słoń baba. Do tej pory był tylko model Broplanu, ale ten nowy nie jest znaczącym postępem jakościowym. Krawędzie kadłuba wyglądają jakby w oryginale użyto rur kanalizacyjnych, są zbyt zaokrąglone, a powinny być to ostre "kanty". Nierówne otwory okien i drzwi proszą o dogłębne zapoznanie się z pilnikiem. Sporo szlifowania czeka nas też przy obróbce kadłuba i płatów, o ile uda nam się ich połówki dopasować - na oglądanym przeze mnie egzemplarzu były nieźle powyginane. Krawędzie spływu płata są cienkie, co mile zaskakuje, patrząc na inne utrudnienia. Motór - nie jest zły, ale konkurencja z Zielonki robi lepsze. Dodatkowym smaczkiem jest brak jakichkolwiek kalkomanii w zestawie, ale za to w dołączonej ulotce sugerowane jest kupno ich w firmie WAJKERT. Schemat malowania - dobrze, że wiem jak powinien wyglądać, bo nie domyśliłbym się z tejże ulotki. Oczywiście żadnych kołków do pasowania nie ma (a w każdym razie nie zobaczyłem ich), więc na pierwszy model nie polecam. Na drugi też. Aha, wynik meczu: wygrały minusy. Za możliwość pomacania modelu dziękuję panu Jarkowi. I jako tzw. puentę w recenzji zadam pytanko - nie ma ktoś niepotrzebnego, zalegającego w szafie modelu Lublina R-XVIb z Broplanu? Nie musi mieć kalkomanii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hadzi Napisano 1 Maja 2012 Share Napisano 1 Maja 2012 Dzięki za In-Boxa. Cieszę się, że mojego Broplana juz mam gotowego na półce i nie kusi ten oto model. Ten tu ma wnętrze, ale broplan jest "cieńkościenny", mozna łatwiej waloryzować jak ktos chce, a i sam model w planach leży nieźle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
erkamo Napisano 1 Maja 2012 Share Napisano 1 Maja 2012 To omówienie pasowałoby raczej do działu "Nowości i in-boxy" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hubert72 Napisano 1 Maja 2012 Share Napisano 1 Maja 2012 ale parch.. i to za ponad stówe.. Dobrze ujęte... zwłaszcza pudełko i instrukcja świadczy o podejściu do modelarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Banny Napisano 1 Maja 2012 Share Napisano 1 Maja 2012 Dzięki za in-boxa Kay Franz. ale parch.. i to za ponad stówe.. Po co te złośliwości? To niskonakładowa produkcja przeznaczona dla wąskiej grupy pasjonatów, wykonana metodami chałupniczymi. Cena jest umowna. Mamy wolny rynek, obowiązku kupowania nie ma. Moim zdaniem dobrze że komuś się chciało zrobić coś więcej niż wygłaszanie malkontenckich uwag. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek38 Napisano 1 Maja 2012 Share Napisano 1 Maja 2012 Niestety, model słabiutki i jedynym plusem w nim są części foto. Moja reakcja po otwarciu woreczków była hm ..., w ogóle jej nie było, zero emocji. Na pewno przy sporym nakładzie pracy można będzie zrobić z tego zestawu model, a kusi, przynajmniej mnie swoimi sklejkowymi skrzydłami. Dzięki KayFranz za ina boxa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAAB Napisano 2 Maja 2012 Share Napisano 2 Maja 2012 Bardzo rzetelny In-box Szkoda tylko, że nastąpiła deprecjacja modelarstwa. Osoby uznane przez wielu jako " Mistrz " nie powinny zadawać stresu innym. Tą uwagę szczególnie kieruję do Mirka Zbrzeżnego i zespołu pseudo producentów. Czy w Hobby ma też zastosowanie określenie z ekonomi, że zły pieniądz wypiera dobry ( dotyczyło to piniędzy bitych w kruszcu ) Szkoda,że Manufaktura modelarska nie istnieje, Widmo? Brak adresu, NIP-u, REGONU, Takie pseudo produkty powodują odruch wymiotny, ze szkodą dla pozostałych rzetelnych legalnych producentow. Niby silikon, żywica, Broplan na wzór-do przeróbki i życie stanie się łatwe - a tu figa . Mirek i koledzy wstyd !!!!!!!!!!! Problemy z pogrubieniem ścianki, dojście do właściwej grubości technologicznej, to was boli, warsztatowo jako przygotowanie wzoru, tu bardziej pasuje konwertowanie, Miiiiinus pała. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć . Tomasz Bilkiewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAAB Napisano 2 Maja 2012 Share Napisano 2 Maja 2012 (edytowane) Szkoda,że Manufaktura modelarska nie istnieje, Widmo?Brak adresu, NIP-u, REGONU, ba, do cechu nie należą!.. oczywiście nie chcę wchodzić w polemikę na temat pozimu zestawu, bo zdjecia nie wymagająkomentaża, ale czy naprawdę uważasz, ze status prawny czy fiskalny przekłada się na jakosc produktu? równie dobrze można by udowadniać, że posiadacz papierów sędziowskich lok jest dobrym modelarzem..:> Kamil, Ja należę do cechu bo takie są bandyckie zasady, i " Margrabiebumu " pańszczyznę trza oddać, tylko po co chłopaki kombinują w złym kierunku, Mają pomysła i OK Wydaje im się że wiedzą jak i OK ! Mój pies - suka 12 letni Labrador ma papiery - na reproduktora . A oni? Tomasz Bilkiewicz Edytowane 2 Maja 2012 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAAB Napisano 2 Maja 2012 Share Napisano 2 Maja 2012 nie to zebym miał coś przeciwko cechom. wręcz przeciwnie, szanuję korporacje rzmieślnicze.. tym bardziej, ze w zaniku w naszych podłych czasach.zmierzam jednak do tego, ze kwity i jurysdykcja nie mają najmniejzego przełozenia na jakośc.. zeby obrazowo przedstawić problem: zakładam ryzykowną tezę, ze produktu jakości omawianej miniatury wolał być nie sprzedawać od własnym nazwskiem. przyjmijmy to jako pewnik, dla omówienia przykładu. teraz odpwiedz na pytanie, czy anonimowośc będzie determinowana chęcią uniknięcia zobowiązań formalno-fiskalnych czy raczej nadzieją, że nikt nie skojarzy tak urągającemu przyzwoitości produktowi z twoim nazwiskiem? Kamil , Zapoanaj się z instrukcją i autorem opracowania modelu, czarno na... Mirosław Zbraeź... , A reszta to F-117 nie-wykrywalny. Tomasz Bilkiewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SKAYRAIDER Napisano 2 Maja 2012 Share Napisano 2 Maja 2012 Szkoda,że Manufaktura modelarska nie istnieje, Widmo?Brak adresu, NIP-u, REGONU, ba, do cechu nie należą!.. oczywiście nie chcę wchodzić w polemikę na temat pozimu zestawu, bo zdjecia nie wymagająkomentaża, ale czy naprawdę uważasz, ze status prawny czy fiskalny przekłada się na jakosc produktu? równie dobrze można by udowadniać, że posiadacz papierów sędziowskich lok jest dobrym modelarzem..:> I tu się z Tobą zgadzam Kamilu, na pewno nie musi być dobrym sędzią i czasami nie jest, znam to z autopsji. Co do wyrobów Łysego i Spółka, nic dobrego powiedzieć nie można, chociaż modelarz o nieprzeciętnych umiejętnościach coś by z tego zrobił nakładem ogromnego czasu i samozaparcia. Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmw Napisano 4 Maja 2012 Autor Share Napisano 4 Maja 2012 trudno się nie zgodzić z oceną , to może kilka zdań korzystając z uprzejmości kolegi który kleił modele i jego wpisów model lublinka powstał 8 lat temu i była to pierwsza próba stworzenia czegoś co można by puścić w dystrybucje , okazało się to nie takie proste , żywica to nie taki prosty materiał a dostosowanie do odlewu technologicznie to jeszcze inna sprawa , zapewne kolega SAAB może to potwierdzić , jest jednym z najlepszych fachowców w polsce w tym temacie i ustrzec innych by dobrze przemyśleli zanim za coś takiego się wezmą , tym bardziej że trzeba uczyć się na własnych błędach, prawdziwi spece niechętnie dzielą się swą wiedzą i nie ma się co dziwić , jeżeli chodzi o stronę finansową to też kiedyś mnie zastanawiało dlaczego modele żywiczne muszą być tak drogie . Koszty są naprawdę sporę , jeżeli jeszcze samemu nie dysponuje sie wiedzą informatyczna czy graficzna to wszystko to kosztuje , mimo wszystko postanowiliśmy puścić lublinka po tym jak kolega niedawno go zrobił , jest z nim sporo pracy ale można zapewniam że cena jego nie pokrywa nakładów , był on odlewany w firmie wyspecjalizowanej w odlewach i sporo to kosztowało, podobnie blaszka , rysunek, dlatego też naklejki do naszych modeli są robione i sprzedawane przez firme wejkert, ma to tą zaletę że niektóre z naszych modeli można okleić z zapasów jakie każdy modelarz interesujący sie polskim lotnictwem posiada a nie podraża to jeszcze modelu, dlatego też instrukcje są tak siermiężne ale dla doświadczonego modelarza nie będą problemem , a modele są w króciutkich seriach temat też jest taki że nikt tu nie myślał o sprzedaży na rynki zagraniczne. Spotkałem sie z wieloma modelami robionym w krótkich seriach , " chałupniczo " i często wygląda to dużo skromniej. Ale próbujemy dalej i nikol jest juz dojrzalszym produktem, co do technologi to nie stosujemy odlewów malutkich elementów a zalecamy wykonanie ich samemu choć by z dołączonego materiału.Z doświadczenia wiem że drobne zastrzał czy inne pręciki ,choć dołączone do model to i tak trudno ich użyc i łatwiej wykonać je samemu z odpowiedniejszego materiału, podobnie ktoś zwrócił uwagę że skrzydła są nie potrzebnie robione z dwóch części, żywica jaką używają odlewnie do metody ciśnieniowej ma tendencję do "obwisu " nawet na niewielkiej powierzchni z czasem model wygląda jak by oklapł, sklejenie skrzydła z dwóch połówek temu zapobiega tu chciał bym słowo w obronie kolegi Mirka , uważam że wybitnego modelarza , moze niepotrzebnie umiściliśmy jego nazwisko jako jedynego stwórcy tego modelu ( lublin ) wykonał on akurat najlepsze jego elementy jak właśnie skrzydła , silnik , wyposażenie kabiny ( nosze , fotele ) , dostało mu się od kolegi SAAB niesłusznie ale bardziej z naszej winy, część elementów robił jakis anonimowy modelarz w odlewni poprawiając je technologicznie Generalnie wyszło jak wyszło i na przyszłość zadbamy o to by model najpierw przedstawić na forum tak by każdy mógł sobie wyrobić zdanie czy go chce czy nie , uczymy się a i modele chyba są coraz lepsze. poniżej fotki P 11a w najbliższym czasie konwersja Karasia i duży model w skali 48 , ten będzie drogi właśnie przez instrukcje robione przez grafika , blaszki , naklejki Chciałem dodać że nie napisałem tego by uczestniczyć w dyskusji a bardziej by przedstawić sposób dzialania no i trochę się wytłumaczyć pozdrawiam wszystkich modelarzy WP ps. mimo ze wyrób " chałupniczy " to wszystko legalnie , do każdego modelu jest dołączony paragon tak więc regon i nip są Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mmw Napisano 4 Maja 2012 Autor Share Napisano 4 Maja 2012 P - 11 a Model prosty łatwo w nim zastosować blaszki parta do p - 11 c , cienkie ścianki , trzeba uważać przy odcinaniu nadlewek instrukcja odręczna , naklejki będzie robić firma wejkert, 1 malowanie polskie 1 węgry pozdrawiam P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hadzi Napisano 4 Maja 2012 Share Napisano 4 Maja 2012 Bardzo ładnie, ze sie przedstawiciel firmy odezwał. Wyjaśnienia można przyjąć - ja owszem. Sam nie potrafie obecnym sprzętem zrobic dobrych zdjęć, ale Wy może kogos znajdziecie by lepiej zareklamować model. Te fotki niewiele pokazują i na te chwilę, nadal pozostanę przy JMK Waku P.11a Mam nadzieję, że typowo bedzie ewoluować jakość Waszych modeli i dojdziecie do poziomu, który pozwoli kupować kolejne wypusty w ciemno. Pewnie kupie R.XIII, zobaczymy - może jakieś fotki części, odlewy już pewnie jakieś są, czy tylko prototyp sklejony przez "mmw"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarekk Napisano 4 Maja 2012 Share Napisano 4 Maja 2012 Skoro producent Lublina pojawił się ma forum to chciałbym zapytać go co się dzieje z modelem za który zapłaciłem 16 kwietnia? Już trzeci tydzień czekam na model i ...nic. Rozpocząłem procedurę reklamacyjną na Allegro. Będzie to mój OSTATNI model tej firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SKAYRAIDER Napisano 4 Maja 2012 Share Napisano 4 Maja 2012 Czołem, Jak najbardziej się zgadzam z Kamilem, poważna Firma, profesjonalni wykonawcy a nie potrafi się człowiek przedstawić z imienia i nazwiska, strach ich obleciał ? Jeżeli te wy-szpachlowane Broplany plasteliną lub czymś podobnym służą jako matka to współczuję nabywcom tych modeli. Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dedrey Napisano 4 Maja 2012 Share Napisano 4 Maja 2012 Witam Widzę,że dużą "kupę" kupiłem Uparłem się jednak i zaczynam ją składać jak tylko dotrze na moje lotnisko(podobno lada dzień). Tak na marginesie nie bardzo rozumiem "ciśnienia " wokół tego gniota. Kilka/kilkanaście:) lat temu za takie żywice..................płaciło się całkiem sporo(modele: HR,(no może troche lepiej odlane) Gremlin Model....). Tym którzy maja Lublina, życzę samozaparcia i ......może pojawi się kilka relacji z budowy. Ku pokrzepieniu serc i przestrodze. Pozdrawiam Adam Wasilewski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flins Napisano 4 Maja 2012 Share Napisano 4 Maja 2012 Skoro producent Lublina pojawił się ma forum to chciałbym zapytać go co się dzieje z modelem za który zapłaciłem 16 kwietnia?Już trzeci tydzień czekam na model i ...nic. Rozpocząłem procedurę reklamacyjną na Allegro. Będzie to mój OSTATNI model tej firmy. Pewnie leży sobie spokojnie, obok tego za który ja zapłaciłem... Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SKAYRAIDER Napisano 6 Maja 2012 Share Napisano 6 Maja 2012 Czołem Koledzy Modelarze, Może trzeba by było zacząć wątek na temat odlewania i dobrych rad dla początkujących oraz chcących samodzielnie dorabiać części do modeli. Taka waloryzacja daje dużo satysfakcji, trochę to kosztuje ale można samemu. Żeby zrobić porządny model potrzeba dużo czasu, ale można. Żeby wyglądał tak po skończeniu to wielka praca. NIEWYOBRAŻALNA. Zrobienie "matki" to wielka praca. Żeby tak wyglądał model, dużo pracy trzeba włożyć. Można zrobić wszystko. Skromny kawałek warsztatu i po krzyku. Taką budowlę też można zrobić, ale..... ALE TAK NIE MOŻNA ROBIĆ TO NICZEMU NIE SŁUŻY. OCZYWIŚCIE WIEDZA KOSZTUJE I OD RAZU ODLEWY NIE BĘDĄ SUPER ALE TRZEBA SIĘ POSTARAĆ ŻEBY NIE STRACIĆ TWARZY I CZEGOŚ TAM..... To nie jest wstyd, zapytać jak zrobić. Znawcy tematu na pewno pomogą. Mam nadzieję że nie obrażą się na mnie Ci których wymienię, są fachowcami. KAMIL FELIKS SZTARBAŁA DAREK BECK TOMASZ BILKIEWICZ Pozdrawiam Marek Wierzchowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SAAB Napisano 7 Maja 2012 Share Napisano 7 Maja 2012 Marek Co napiszę to kasuję, widziałem Darka prototyp, potem odlewy i tak nie wierzę że to on, to tak z imieniem !!! Jak moje pierwse prace tak by wychodziły to dzisiaj............ Takim jak Darek aż radocha podpowiedzieć, Tomek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DARKMAN1 Napisano 31 Sierpnia 2012 Share Napisano 31 Sierpnia 2012 Bardzo rzetelny In-box Szkoda,że Manufaktura modelarska nie istnieje, Widmo? Brak adresu, NIP-u, REGONU, Takie pseudo produkty powodują odruch wymiotny, ze szkodą dla pozostałych rzetelnych legalnych producentow. A jednak istnieje : Firma MANUFAKTURA MODELARSKA 80-752 Gdańsk, ul. Na Stępce, Polska Dane rejestrowe (Ewidencja Działalności Gospodarczej) Forma prawna osoba fizyczna wykonująca działalność gospodarczą Data założenia 2007-06-21 W kwestii ostatniego modelu tej "firmy", czyli PZL-46 Sum. Na forum jest bardzo ciekawe porównanie z vacuformą firmy MINIPLAST. viewtopic.php?f=66&t=34368 Pozostaje mieć nadzieję ,że wszystko jest zrobione zgodnie z obowiązującym prawem....bo inaczej jest na to paragraf: http://www.prawoautorskie.pl/art-115. Może autor odlewów modelu niech sie wypowie na ten temat i raz na zawsze wyjaśni sprawę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tytus Napisano 2 Września 2012 Share Napisano 2 Września 2012 Na temat Lublina R-XVIb z Manufaktury, a raczej żywicznej kopii Broplanu zbyt wiele dobrego napisać nie można. Jedyne części, które nie budzą zastrzeżeń co do jakości, to blaszka i kawałek przeźroczystej folii. Reszta to lipa. Co do "dystrybucji" na allegro, to tak jak poprzednicy pisali. Trzeba uzbroić się w dużooo cierpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hadzi Napisano 14 Września 2012 Share Napisano 14 Września 2012 Na temat Lublina R-XVIb z Manufaktury, a raczej żywicznej kopii Broplanu zbyt wiele dobrego napisać nie można. Jedyne części, które nie budzą zastrzeżeń co do jakości, to blaszka i kawałek przeźroczystej folii. Reszta to lipa. Co do "dystrybucji" na allegro, to tak jak poprzednicy pisali. Trzeba uzbroić się w dużooo cierpliwości. Zarowno dystrybutor na allegro jak i www.toystore.pl to prawdopodobnie ta sama osoba. ZERO kontaktu pomimo podania przez niego numeru telefonu. Z allegro od miesiaca nic - srawa zgloszona juz do allegro. Toystore dostalem tez po prawie miesiacu dopiero jak postraszylem policja i wtedy przyslali mi gluta, ktorego mozna wyj... do kosza. Odwiedze sobie kiedys te podane adresy i spojze w twarz tym ludziom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SKAYRAIDER Napisano 14 Września 2012 Share Napisano 14 Września 2012 Jurek, nie denerwuj się, czasami lepiej samemu usiąść i wystrugać. Sam widzisz jak to u nas działa, NACIĄGACZE i tyle. Skopiować to nie problem, ale dobrze skopiować i poprawić już trudniej. Ja teraz zmieniłem profil z samolotowego na pojazd w 1:35. Wkurzyła mnie nierzetelność RM, odlewy praktycznie do kosza. Coś takiego chcę zrobić do Urala 4320, całkowity brak dokumentacji, ale może ?!?!?! Pozdrawiam Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.