lolek261 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Witam! mam pytanko.. jestem nowicjuszem i mam problem z farbkami Humbrol. Kupiłem 6 kolorów by pomalować MI-2 i MI-24, użyłem 3 z nich gdy sklejałem Mi-2 i na początku były rzadkie takie że "chlupały" w pojemniczku, ale gdy ostatnio otworzyłem jeden z tych kolorów stwierdziłem że zgestniał, pozostałe 2 też, tak że podczas wstrząsów prawie nie słychać nic. Pozostałe 3 nie otwierane są nadal rzadkie i ok. Czy wszystko jest ok? czy tak ma być? Czy wystaczy kupić rozcieńczalnik do farbek modelarskich? a jeśli tak to jak go użyć? wlać do pojemniczka czy ulać ilość potrzebną do pomalowania i to rozcieńczyć. Pytam bo pare lat temu kupiłem srebrną farbke do palowania Miga 21, gdy po 3 latach otworzyłe pojemniczek była gęsta i popełniłem błąd wlewając zwykły rozpuszczalnik acetonowy. Zgęstniała za pare dni tak ze do śmietnika poszła. Jak postepować z tymi by długo służyły. Dzięki z góry za odpowiedź. pozdrawiam Piotrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dumapolski Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 A zamknąłeś dobrze puszkę? Trzeba pilnować, żeby rant i wieczko były czyste, żeby szczelnie się zamykało i nie przepuszczało powietrza. Wtedy farba dużo dłużej zachowa świeżość. Pamiętaj o rozmieszaniu farby przed malowaniem. Kilkukrotne potrząśnięcie puszką nie wystarczy. Trzeba dobrze wymieszać końcem pędzla albo patyczkiem. Farby Humbrola mają to do siebie, że jedne są aż za rzadkie, a drugie są za gęste. Nie zwalnia Cię to jednak z rozmieszania farby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubisz Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Do puszek z farbami wrzucam zawsze dwie małe, ale cięższe śrubki lub nakrętki. Bardzo dobrze pomagają rozmieszać farbę przy potrząsaniu, "rozbijając" pigment o ścianki i o siebie (dlatego wrzucam dwie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacko Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Ja wrzucam po dwie kulki od łożysk i to pomaga dobrze rozmieszać farbę. Co do rozcieńczania, to z kompletnego lenistwa robię to bezpośrednio w puszeczkach, ale maluję pędzlem i tak mi wygodniej. Przy aerografie takie coś odpada, bo farbę trzeba rozcieńczyć bardzo mocno. Nie jest to jednak sposób polecany i lepiej jednak odlać trochę za każdym razem i dopiero wtedy rozcieńczać. Też używam humbroli i do tych farb sprawdza się rozcieńczalnik wamodu. http://www.mojehobby.pl/products/Rozcienczalnik-180ml..html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kornik_69 Posted May 16, 2012 Share Posted May 16, 2012 Do odratowywania Humbroli idealnie nadaje się Gunze Levelling Thinner (ten z żółtą nakrętką). Wystarczy wlać niewielką ilość do puszki, solidnie wymieszać, wstrząsnąć i Voila! Koledzy dobrze Ci mówią o solidnym zamykaniu puszek i wrzucaniu kulek od łożysk. To naprawdę pomaga. Warto również, nawet jeśli nie malujemy w danym momencie danymi farbami, co jakiś czas solidnie nimi wstrząsnąć. Pozdrawiam Kornik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lolek261 Posted May 16, 2012 Author Share Posted May 16, 2012 No ok dzięki za podpowiedzi ale czy można wlać rozpuszczalnik wamodu bezpośrednio do pojemniczka? czy to nie spowoduje że jeszcze szybciej zgęstnieją czy lepiej pozostać tylko przy szczelnym zamykaniu i kulkach z łożyska a rozcieńczać tylko troszke potrzebną do malowania osobno ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marak Posted May 16, 2012 Share Posted May 16, 2012 No ok dzięki za podpowiedzi ale czy można wlać rozpuszczalnik wamodu bezpośrednio do pojemniczka? czy to nie spowoduje że jeszcze szybciej zgęstnieją czy lepiej pozostać tylko przy szczelnym zamykaniu i kulkach z łożyska a rozcieńczać tylko troszke potrzebną do malowania osobno ? Masz rację. Nie powinno wlewać się rozpuszczalnika do puszki. Rozpuszczalnik niszczy farbę. Więc normalnie, rozcieńczaj farbę w oddzielnych pojemnikach, tyle ile potrzebujesz. Jak zostanie to wylej. Ale jeśli już doprowadziłeś do sytuacji, że farba mocno zgęstniała to nie masz wyjścia i musisz ją trochę rozcieńczyć, bo Ci zaschnie całkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mac eyka Posted May 17, 2012 Share Posted May 17, 2012 Jeśli farba jest jeszcze choć trochę płynna, nie ma kożucha to warto trzymać w puszcze w pozycji odwróconej, denkiem w dół. Wtedy farba pod wpływem własnego ciężaru spłynie i zatka dostęp powietrza poprzez nieszczelne wieczko. Sama nie wypłynie bo jest gęsta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Banny Posted June 24, 2012 Share Posted June 24, 2012 Jeśli farba jest jeszcze choć trochę płynna, nie ma kożucha to warto trzymać w puszcze w pozycji odwróconej, denkiem w dół. To jest kiepski pomysł, bo później zostaje gruba, zgęstniała warstwa na wieczku po otwarciu. Aby uszczelnić puszkę wystarczy dobrze zabełtać farbę po zamknięciu. Rozpuszczalnik dodawany bezpośrednio do farby zmniejsza jej trwałość, ja staram się tego unikać. Poza tym rozpuszczalniki bardzo szybko parują, stąd efekt rozcieńczenia jest dość krótkotrwały. Jak nie ma innego wyjścia to ja do Humbroli dolewam nieco terpentyny. Nie paruje tak szybko i farba dość dobrze znosi ten dodatek, nie rozwarstwiając się. Metalowe kulki w Hubrolach to dobry pomysł, ale samo bełtanie nie wsytarcza jak farba długo stała. Najpierw warto "rozruszać" zgęstniąłą warstwę na dnie. Ja to robię rozprostowanym spinaczem. Póżniej znacznie łatwiej i szybciej można wymieszać farbę potrząsaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.