Skocz do zawartości

Jak-3P Eduard 1|48 Profi-pack


czsochaj

Rekomendowane odpowiedzi

Model nie nastręczał jakiś trudności, przyjemny w budowie, prosty, dobrej jakości kalki, ładnie reagujące na płyny do kalkomanii. Malowany Humbrolami, brudzony pastelami i olejami dla plastyków. Na to lakier acrylowy Revella, mieszanka połysku i matu, stą satynowy półmat modelu.

 

f48157c47c84.jpg

 

4c3bf88436b9.jpg

 

21b0a4a60372.jpg

 

71a116d58f52.jpg

 

a5e2b7ec9bf4.jpg

 

f27051be9b81.jpg

 

45fe20ef7c37.jpg

 

4711c6be3eea.jpg

 

7be39a04bf9c.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O! Jak! Ktoś też to robi

Ładny - zeznawaj tu szybko jakie Humbrolki, bo zbieram wszelkie dane i poglądy na ten temat.

Minusa daję za zastrzały goleni, wklejone całkowicie nieprawidłowo bez szans na schowanie podwozia w realu. Może da się poprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golenie odwrotnie wkleiłem, powyginałem w miarę poprawnie, a wkleiłem do ,,góry nogami". Są na super glue, więc mogą być problemy. A numerki farbek to spód 115, góra 106 i 126(chyba). Model zrobiłem jesienią zeszłego roku, więc pamięć u prawie 50 latka trochę już nie teges Mikołaju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same golenie wyglądają na wklejone prawidłowo - przy zaprezentowanych zdjęciach. Zastrzały idą za nisko, bo poniżej amortyzatora. W sumie banał, ale rzuca się w oczy (no ale ja nie jestem miarodajny, bo mam jakofobię ).

Kolorki odnotowałem do testów Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomroczność jasna, a niech to. Ty Mikołaju piszesz o goleniach, a ja o du....e Maryny, ale zonk z mojej strony. Niestety, lata robią swoje, a i samopoczucie też. Tak, zastrzały na goleniach,a ja się przyczepiłem do tych przy osłonach kół z podwozia głównego. Masz rację, są poniżej amortyzatora, powinny być powyżej, błąd szkolny.Trzeba to będzie jednak poprawić. Mam fajne zdjęcia, a czegoś takiego nie dopatrzyłem się.

 

http://img.photobucket.com/albums/v477/maciek666/sion%20air%20show%202011/AirShowSion133.jpg

 

http://img.photobucket.com/albums/v477/maciek666/sion%20air%20show%202011/AirShowSion128.jpg

 

http://img.photobucket.com/albums/v477/maciek666/sion%20air%20show%202011/AirShowSion132.jpg

 

http://img.photobucket.com/albums/v477/maciek666/sion%20air%20show%202011/AirShowSion041.jpg

 

Dzięki Mikołaju za zwrócenie uwagi,nie ma co, jeśli chodzi o Jaki to jesteś jednak kopalnią wiedzy. Mam też Jaczka w siedemdwójce.

 

c23888e62354.jpg

 

06ef4198ef2f.jpg

 

59c8ff1a75aa.jpg

 

Domyślacie się co to za zestaw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wpisy, miło mi bardzo że model wzbudził jakieś zainteresowanie. Gdyby nie Mikołaj, to nie zwróciłbym uwagi na źle wklejone zastrzały Delikatna korekta i są tak jak na modelu w 1|72.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak" może się podobać, choć razi nieco maniera wykonywania każdego modelu jako styranego długą służbą. Zapewne autor nie doczytał, że Jaki-3P trafiły do jednostek już po zakończeniu wojny i nie miały szansy nabrać "patyny" typowej dla lotnisk frontowych i trudnych warunków bojowych. Pomijając już fakt, że jest to samolot dyspozycyjny Generała Majora Zacharowa, dowódcy 303 IAD i można sobie wyobrazić jak był "wychuchany" przez mechaników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Banny, samolot latał nad Prusami w 1944 roku, Fakt że samoloty ze wzmocnionym uzbrojeniem tak zwane ,,puszczenne" z trzema działkami symbol ,,P" trafiły do jednostek pod koniec wojny. W tytule niepotrzebnie dodałem ,,P''. A czy był dopieszczony, czy nie to nie wiadomo, bo ikonografii na to nie ma, a tworzyć teorii spiskowych też nie ma co. Co do maniery wykonania, to akurat mamy obaj na przeciwnych biegunach, ja brudzę Ty natomiast robisz czyściochy. Nie popisuj się też swoją wiedzą historyczną, bo nie lubię jak się mnie traktuje jak smarkacza, mam prawie 50 lat, więc obaj jesteśmy w podobnym wieku. Popatrz na zdjęcie eFa którego dałeś w swojej galerii i na model. W żaden sposób nie odzwierciedla tego co jest na zdjęciu. Na dobrą sprawę robisz od 30 lat jeden model, w takiej samej manierze. A tu proszę jest film, w 12 sekundzie widać już jakiej patyny mógł nabrać Jak

 

 

Nie twierdzę że moje modele są idealne, bo nie są . Ale poza ,,łoszem" i ,,preszem" próbuje coś więcej zrobić a nie bezmyślny schemacik ,malowanie, zaczernianie linii i na półeczkę. Dziękuję za wpis, jednak swoje oceny lepiej wyważaj i traktuj innych z szacunkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popisuj się też swoją wiedzą historyczną, bo nie lubię jak się mnie traktuje jak smarkacza, mam prawie 50 lat, więc obaj jesteśmy w podobnym wieku.
Owszem jesteśmy już facetami w dojrzałym wieku, dlatego nie za bardzo rozumiem infantylnych insynuacji co do braku "szacunku", "popisywaniu się" itp...

 

A co wiedzy, to już nie moja wina że pomyliłeś wersję Jaka, czy też przygotowując opis w galerii nie chciałeś się podzielić informacjami dotyczącymi tego samolotu. Moim zdaniem przedstawiając model warto zamieścić informację z jakiej jednostki samolot pochodzi i kto był pilotem... Oczywiście nie ma takiego obowiązku, choć np dla mnie historia związana z maszyną/pilotem jest równie ważna (a może nawet ważniejsza!) niż aspekty typowo modelarskie.

 

A czy był dopieszczony, czy nie to nie wiadomo, bo ikonografii na to nie ma
Jak można się domyśleć są znane archiwalne zdjęcia tego egzemplarza, ale żeby nie być posądzonym o kolejne "popisywanie się" nie będę wskazywał źródeł...

 

jednak swoje oceny lepiej wyważaj i traktuj innych z szacunkiem.
Cóż, skoro już ustaliliśmy że jesteśmy w podobnym wieku, to chyba niezbyt wypada wzajemnie się strofować i pouczać? Tym bardziej, że mój skromny i merytoryczny wpis wywołał przy okazji dość zgryźliwe "podsumowanie" mojego podejścia do modelarstwa. Moim zdaniem to niezbyt stosowne zachowanie, ale nie zamierzam tu udzialać kolejnych "dobrych" rad, których się juz pojawiło wystarczająco dużo heh.

 

Pozdrawiam serdecznie i życzę kolejnych równie udanych modeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderz w stół a Banny się odezwie. O podejściu jakie ja mam do modelarstwa napisałeś Ty pisząc o manierze. Ja napisałem o twojej manierze więc o co chodzi? Następnie w każdym niemalże poście starasz się wskazać niewiedze na temat historii zrobionego przez kogoś modelu samolotu w sposób dość hmmm, uszczypliwy. O tym nie tylko ja się przekonałem. Co do ikonografii, zdjęcia sprzed 60 lat nie mają tej jakości co cyfrówki w obecnych czasach. Brud, obicia , zacieki to jest po prostu to czego nigdy nikomu nie udało się odtworzyć w 100% realistycznie, dlatego szukam swoich sposobów na uplastycznienie modelu. Ten model to kolejny model na drodze do modelu który będzie moim ostatnim i niemalże idealnym modelem. Nie poprzestałem tylko na pomalowaniu w miarę dobrze sklejonego zestawu i zaczernieniu linii, chcę zrobić krok do przodu a nie wymyślać jakiś teorii na temat swojego modelarstwa. Ot co, model ma wyglądać jak model, a nie rozpisywać się na temat kogoś kto na nim latał i nie wysuwać aspektów historycznych przed modelarskimi. To jest model i ma wyglądać jak model a nie zabawka z deAgostiini. Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem model wyszedł bardzo ładnie.

 

Zapewne autor nie doczytał, że Jaki-3P trafiły do jednostek już po zakończeniu wojny i nie miały szansy nabrać "patyny" typowej dla lotnisk frontowych i trudnych warunków bojowych.

Tu bym troszkę polemizował. Przecież to nie było tak, że z dnia na dzień po zakończeniu wojny wszystkie jednostki przeniesiono na lotniska "pokojowe" do miejsc ich stałej dyslokacji. Były strefy okupacyjne, które trzeba było patrolować, walka z "sojusznikami" o strefy wpływów itp. Przez miesiące (a zaryzykował bym może i stwierdzenie, że przez lata) działano z lotnisk polowych/frontowych i wykonywano loty podobne do bojowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wojnie przecież odnotowano atak sowieckiego myśliwca na samolot AIR FRANCE. A zestrzelony samolot wojskowy NATO w okolicach Berlina? A Szwedzki DC-3 nad Bałtykiem? Jacko, dzięki za wpis, nie dlatego że model pochwaliłeś, a dlatego że masz dystans do skostniałych modelarskich schematów. Nie chcę zatrzymać się na pewnym etapie w budowie modeli, chcę nawet bardzo małymi kroczkami iść do przodu, doskonalić się. Można trzepać model za modelem, robić je na zasadzie tam gdzie rdza to prosto z puszki farbkę o tym odcieniu, tam gdzie aluminium to aluminium bez złamania odcieni, bez przebarwień bo tak jak prościej. Nie dorabiam też ideologi do swojego modelarstwa, chcę budować modele, raz wychodzi lepiej, raz gorzej, trudno, takie jest modelarstwo i nie wysuwam aspektu historycznego przed modelarski. Tak ja to widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Jacki zajefajne.oj jak to przyczytałem te wywody( nie dotyczą autora pracy),

to odechciewa się człowiekowi.

PANOWIE MĘDRAŁKOWIE PRZEZ TAKICH JAK WY ODECHCIEWA SIĘ LUDZIOM JEŻDZIĆ NA IMPREZY.

Modele śliczne.

Cejrowski kiedyś powiedział:

Jak nie wiadomo co powiedzieć to a Panu z gęby śmierdzi.autor procy doskonale wie że odwrotnie coś tam wkleił ale trudno...zdarza się szczególnie jak szybko na zawody się jedzie.

POZDRAWIAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.