pmroczko Napisano 6 Stycznia 2013 Share Napisano 6 Stycznia 2013 Witam! Chciałbym przedstawić maszynę, którą zbudowałem już wiele lat temu. Służy ona do podciśnieniowego formowania płyt z tworzywa sztucznego, ja używam jej do tworzenia kabin do modeli samolotów w skalach 1:72 i 1:33. Składa się ona ze stolika podciśnieniowego (dolna część), ramki na tworzywo sztuczne i grzałki. Formę pozytywową (kopyto) kładzie się na stolik podciśnieniowy a następnie od góry nasuwa się na nią nagrzaną płytę, czy raczej grubą folię z tworzywa sztucznego. Podciśnienie zapewnia odkurzacz. Stolik podciśnieniowy zbudowany jest jako szczelna skrzynka, której górną powierzchnię stanowi uniwersalna płytka drukowana (odporna na temperaturę i ma ładne otwory). Grzałka jest zbudowana na częściach radzieckiego pieca do wypieku ciast, pochodzą z niego złącze elektryczne i ceramiczne rurki, na których poprowadzona jest spirala grzejna. Ramka może być wybudowywana z maszyny, w celu ułatwienia mocowania na niej tworzywa sztucznego. W razie pytań - chętnie odpowiem, a na razie kilka zdjęć: Efekt działania - kabina do Bf-109G w skali 1:33 Dziękuję za uwagę - pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 6 Stycznia 2013 Share Napisano 6 Stycznia 2013 Świetnie, że pokazujesz swoją maszynkę. Chociaż mam pewne obawy, czy korzystanie z niej nie jest trochę niebezpieczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 7 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 7 Stycznia 2013 Cześć! Jak to mówi Pan Józek, co wam będę ęsić, pęsić - pewne ryzyko jest - związane głównie z korzystaniem z prądu elektrycznego i występowaniem wysokiej temperatury. Jeśli chodzi o prąd - trzeba wiedzieć, co się robi, zachować szczególną ostrożność, a maszynę regularnie przeglądać w celu zmniejszenia ryzyka awarii. Wskazana jest obecność osoby towarzyszącej podczas użytkowania maszyny, jako inspektora bezpieczeństwa. Od razu dodam, ze w konstrukcji grzałki użyłem izolatorów ceramicznych, odpornych na wysoka temperaturę, w celu zwiększenia bezpieczeństwa użytkowania. A jeśli chodzi o wysoką temperaturę, drut się rozgrzewa do czerwoności, folia nagrzewa się głównie dzięki promieniowaniu (podczerwień). Konstrukcja maszyny jest taka, że podczas grzania nie ma konieczności wkładania rąk gdzieś do środka - dotyka się tylko uchwytów ramki. A ja serdecznie dziękuję za komentarz, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 7 Stycznia 2013 Share Napisano 7 Stycznia 2013 Cześć! Jak to mówi Pan Józek, co wam będę ęsić, pęsić - pewne ryzyko jest - związane głównie z korzystaniem z prądu elektrycznego No właśnie o te gołe spirale mi chodziło... Rozumiem, że samokontrola i świadomośc zagrożenia pomaga, a bez ryzyka nie ma zabawy. Sam bym się po prostu bał. Jak sądzisz, czy podobny sprzęt, wykorzystujący jako źródło ciepła kuchenkę elektryczną byłby tak samo efektywny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jacko Napisano 7 Stycznia 2013 Share Napisano 7 Stycznia 2013 Cóż z tego, że izolatory są ceramiczne, skoro dalej drut jest niczym nie osłonięty i jest do niego swobodny dostęp. Można tam dotknąć np. tymi nakrętkami motylkowymi jeżeli coś się "omsknie". Ja jednak zalecam troszkę więcej rozsądku przy takich zabawkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator jawkers Napisano 7 Stycznia 2013 Super Moderator Share Napisano 7 Stycznia 2013 Jak sądzisz, czy podobny sprzęt, wykorzystujący jako źródło ciepła kuchenkę elektryczną byłby tak samo efektywny? Witam. Swego czasu jak kleiłem f-16 z kartonu, musiałem zrobić owiewkę z folii PCV. Zrobiłem sobie takie urządzenie, tylko bez górnych grzałek. Do "maszymy" podpinałem rurę z odkurzacza by zasysała powietrze w celu wytworzenia się podciśnienia. Urządzenie wkładałem do kuchenki elektrycznej wraz z wspomnianą rurą z odkurzacza. Włączałem odkurzacz i czekałem. Maszyna spełniła swoje zadanie, ale przez niedomknięte drzwi kuchenki sporo ciepła uciekało i misiało to trocze potrwać zamin się owiewka uformowała. Ja osobiście uważam, że urządzenie które zaprezentował "pmroczko", jest wygodniejsze i możesz je umiejscowić w dowolnym miejscu. Kuchenka ma swoje rozmiary i niestety musiałem to robić tylko w kuchni. Co do zasad bezpieczeństwa to uważam, że jak z tą maszyną obchodzi się ostrożnie, nie wtyka się palców tam gdzie nie powinno oraz nie zostawia się urządzenia samego gdy jest podłączone do sieci, to nic się groźnego nie stanie. Wkońcu jak coś sie skonstruuje samemu, to wiemy co wolno a czego nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 7 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 7 Stycznia 2013 letalin, Jacko - wasze komentarze są bardzo cenne, w istocie kwestiom bezpieczeństwa należy się więcej uwagi, niż im poświęciłem w pierwszym poście. Nie twierdzę też, że nie da się tej maszyny zbudować lepiej. Chciałbym tylko stwierdzić, że na moje potrzeby ta maszyna jest dostatecznie dobra, a jeśli ktoś chciałby skopiować ten projekt, ma moje serdeczne pozdrowienia, ale musi też mieć świadomość ryzyka z tym związanego. jawkers - bardzo dziękuję za komentarz! To włąśnie było pierwotne założenie mojej maszyny - żeby źródło ciepła było ponad ogrzewaną płytą z tworzywa sztucznego. Bo załóżmy, że płyta rozgrzewa się (nierównomiernie!), środek zaczyna się wybrzuszać - jeśli źródło ciepłą jest pod płytą, to ta najbardziej miękka część zbliży się do źródła ciepła i nagrzeje się jeszcze bardziej i w ten sposób może łatwo ulec przepaleniu. A w układzie takim jak mój, ta wybrzuszona część oddali się od źródła ciepła i jest grzana trochę słabiej - pozwala to nagrzać plastik bardziej równomiernie i do wyższej temperatury, co dodatnio wpływa na głębokość tłoczenia i jakość odwzorowania drobnych detali. Ważne jest to, że od momentu, kiedy zdecydujemy, że tworzywo jest już dostatecznie gorące, do momentu, kiedy zaczynamy tłoczyć mija bardzo krótki czas, potrzebny na przesunięcie ramki o kilka centymetrów, co nie pozwala tworzywu ostygnąć. Jeszcze raz dziękuję za komentarze, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 7 Stycznia 2013 Share Napisano 7 Stycznia 2013 A w układzie takim jak mój, ta wybrzuszona część oddali się od źródła ciepła i jest grzana trochę słabiej - pozwala to nagrzać plastik bardziej równomiernie i do wyższej temperatury, co dodatnio wpływa na głębokość tłoczenia i jakość odwzorowania drobnych detali. Ważne jest to, że od momentu, kiedy zdecydujemy, że tworzywo jest już dostatecznie gorące, do momentu, kiedy zaczynamy tłoczyć mija bardzo krótki czas, potrzebny na przesunięcie ramki o kilka centymetrów, co nie pozwala tworzywu ostygnąć. Jeszcze raz dziękuję za komentarze, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Moje jedyne doświadczenia z tłoczeniem, to jeszcze według przepisu pana Wagnera, z ogrzewaniem w oleju I równie ryzykowne i kłopotliwe, ze względu na natychmiastowe stygnięcie plastiku, bezpośrednio nad płomieniem kuchenki. Twoja maszynka ma słuszną koncepcję i po zastosowaniu innego źródła ogrzewania, chocby kuchenki elektrycznej (ale takiej z oryginalną izolacją ), albo opalarki, byłby to idealny sprzęt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 8 Stycznia 2013 Cześć! No właśnie jestem ciekaw, czy ktoś ma może pomysł na jakieś lepsze źródło ciepła, które można by tu zastosować zamiast tego co mam. Proszę pisać, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 8 Stycznia 2013 Share Napisano 8 Stycznia 2013 Cześć! No właśnie jestem ciekaw, czy ktoś ma może pomysł na jakieś lepsze źródło ciepła, które można by tu zastosować zamiast tego co mam. Proszę pisać, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Zacytuję samego siebie: po zastosowaniu innego źródła ogrzewania, chocby kuchenki elektrycznej (ale takiej z oryginalną izolacją ), albo opalarki, byłby to idealny sprzęt Kuchenka elektryczna może byc jednopalnikowa, powinna również grzac po odwróceniu do góry dnem bez większej szkody dla obudowy jak sądzę? Opalarką też można ogrzewac płytkę tworzywa z góry, w miarę równomiernie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 8 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 8 Stycznia 2013 Trzeba by wypróbować - tyle, że ja nie mam motywacji, bo moja maszyna działa bardzo dobrze tak jak jest... Ale dziękuje za komentarz, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
letalin Napisano 8 Stycznia 2013 Share Napisano 8 Stycznia 2013 Trzeba by wypróbować - tyle, że ja nie mam motywacji, bo moja maszyna działa bardzo dobrze tak jak jest... Ale dziękuje za komentarz, pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Jak znikniesz z forum, to będę wiedział co się stało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 9 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 9 Stycznia 2013 Ot żartowniś! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 9 Stycznia 2013 Share Napisano 9 Stycznia 2013 A zlecenia na tłoczenie przyjmujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 9 Stycznia 2013 Autor Share Napisano 9 Stycznia 2013 W sumie niechętnie, bo nie mam za dużo czasu - ale jakbyś miał kopyto gotowe, moglibyśmy o tym porozmawiać. Najlepiej pisz na priva. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
łysy Napisano 13 Listopada 2013 Share Napisano 13 Listopada 2013 Witam kolegów Ja zbudowałem jakiś czas temu taką odsysarkę: http://www.plastikowe.pl/technika/odsysarka-do-formowania-prozniowego Pracuje się nią bezpiecznie i wygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 14 Listopada 2013 Autor Share Napisano 14 Listopada 2013 Cześć! Wygląda dobrze. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 12 Stycznia 2022 Autor Share Napisano 12 Stycznia 2022 Dzień dobry! Minęło trochę czasu i chciałbym wrócić do tematu - zainspirował mnie @Lipsteinktóry stoi z robotą z powodu pękniętej kabiny do Bella 206. Jeżeli kolega by chciał się w to zaangażować to mogę spróbować mu pomóc i może razem damy radę coś zaradzić korzystając z mojej starej maszyny. Pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 12 Stycznia 2022 Share Napisano 12 Stycznia 2022 Jak pomóc??? Z Czaplą też stoję, bo osłona cylindrów do zrobienia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 12 Stycznia 2022 Autor Share Napisano 12 Stycznia 2022 No dobra, to potrzebuję kopyto - klasycznie robi się z drewna, ale mam też dobre doświadczenia z kopytami gipsowymi nasyconymi cyjanoakrylem. Możemy się tak umówić, że jak mi przyślesz kopyto, to ja ci odeślę wypraskę. Nie wiem, jak z tą osłoną cylindrów, ale z tą kabiną to zrób tak: sklej albo złóż tą pękniętą szybkę, oblep ją od zewnątrz plasteliną, potem szkło wyjmij, a powstałą wnękę wypełnij gipsem. Jak stwardnieje, to trzeba to wyszlifować na gładko, a potem posmarować cyjanoakrylem, żeby się utwardziło i jeszcze trochę poszlifować. Praktycznie każdy ślad potencjalnie będzie widoczny na gotowej kabinie. Warto od razu kopyto zrobić trochę wyższe, żeby było z czego obcinać, no i żeby było można od razu ten problem szczeliny za jednym razem rozwiązać. Tak w ogóle, w przypadku śmigłowców Bella to zawsze się zastanawiam, czy nie było by dobrze całego nosa zrobić w jednym kawałku przezroczystego - to by radykalnie rozwiązało problem wklejania szybek. I co Ty na to? Pozdrawiam i do usłyszenia. Jak zniknę z forum, to wiesz co mi się stało Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.