Skocz do zawartości

Walkaround


wojtas

Rekomendowane odpowiedzi

Tomek biorę je pod uwagę i dlatrgo pisałem,że nikomu nie zabroni się wstawienia modelu do galerii . Ten 1 Sierpnia jak wspominałem to by była nasza modelarska "syrena". A jak ktoś odpali ją 2 czy 4 VIII...nic się nie stanie. Upieram się przy tej dacie i fajnie by było jakby się udało większości uczestników. Skoro jednak pojawiają się głosy, że jeden dzień to za małó więc proponuję termin 1-7 sierpnia. Oczywiście z naciskiem aby wstawiać 1. Nie jest to chyba zbyt wielkie wyzwanie, biorąc pod uwagę cel jaki ma spełnić ?

I ten pomysł mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 134
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

To jest mocna rzecz !

Popularyzacja Powstania 44 w taki sposób byłaby ciekawą rzeczą !

Sorry Sebastian...

Ta "mocna rzecz" nie ma nic wspólnego w faktycznym Powstaniem...

Wydaje mi się, że w Powstaniu Warszawskim było tyle nieznanych, modelarsko ciekawych momentów, że w celach popularyzatorsko-historycznych nie trzeba odwoływać się "klechd ludowych" w stylu SF czy zadęcia patriotycznego, które ce:bip:e niektóre prace Kasi z Gdańska czy Rafała z Warszawy...

No ale to moje, prywatne, zdanie...

 

Dorzucając swoje trzy gorsze do SF w klimacie powstania warszawskiego - zasadniczo uważam tak jak Gajowy, że fakty są niesamowicie ciekawe i warte popularyzowania, zwłaszcza styl podania ich przez Muzeum Powstania Warszawskiego mi się bardzo podoba, zachęca do sięgnięcia po monografie, wspomnienia etc.

 

Niestety czy nam się to podoba czy nie to takie coś jak SF/ludowe opowieści fantasy itp. bardzo trafia do współczesnej młodzieży. Mnie się SF Fantasy w różnych formach podoba, historycznych także i nie uważam tego za coś złego, bo zaciekawienie człowieka filmem SF jak "Hardkor 44" Bagińskiego sprawi nieraz, że zacznie szukać informacji i drążyć prawdzie wydarzenia.

 

Bólem dla mnie jest sposób podawania tej historii w szkołach, gdzie często II wojna i powstanie jest podawana na 1-2 lekcjach albo wcale, bo się nauczyciel nie wyrobi z programem do końca roku (byłem w szkole, mam oboje rodzicóww jeszcze pracujących jako nauczyciele, więc nie są to niestety rzeczy wymyślone...). No i poza paroma nauczycielami jakiz znam, którzy się pasjonują tematem i go fajnie przekazują, to gros jedzie na podręcznikowej regułce, którą młodzież ma nieprzymierzając w d...użej niechęci. Media też nieraz pokażą klasę jakimś dobrym filmem dokumentalnym czy fabularnym, ale już w większości biją pompatycznością, sztampą i zadęciem ...tak ja myślę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje, że komiksowy nastrój nie ma na celu robienia sobie jaj, tylko przyciągnięcie większej ilości widzów i zaciekawienie tematem. A tak naprawdę, to ujął mnie niezły poziom artystyczny tych obrazków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do projektu grupowego przystąpię, dokończę tylko rozkopane projekty. Tematyka bardzo mi się podoba, pozwoli dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.

Witamy w klubie -

Niestety czy nam się to podoba czy nie to takie coś jak SF/ludowe opowieści fantasy itp. bardzo trafia do współczesnej młodzieży. Mnie się SF Fantasy w różnych formach podoba, historycznych także i nie uważam tego za coś złego, bo zaciekawienie człowieka filmem SF jak "Hardkor 44" Bagińskiego sprawi nieraz, że zacznie szukać informacji i drążyć prawdzie wydarzenia.

Desaxe mi też SF się podoba. Daje niesamowite możliwości ograniczone jedynie zdolnościami i wyobraźnią. Ale jak sam napisałeś:

zaciekawienie człowieka filmem SF jak "Hardkor 44" Bagińskiego sprawi nieraz, że zacznie szukać informacji i drążyć prawdzie wydarzenia.

I mam nadzieję że po oglądnięciu "Hardkor 44" lub iluś tam bitwach w WOT trafi na nasz wątek I pozna rzeczywistą historię. Pamiętajcie, że nasze warsztaty oraz wszelkie zawarte w nich wiadomości pozostaną w necie na zawsze . Mamy niepowtarzalną okazję stworzyć skarbnicę wiedzy o pojazdach PW i nie "zaśmiecajmy " tego wątku SF. Taki model może zrobić każdy z nas , w każdej chwili bez szukania wiedzy merytorycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roberto-" Pamiętajcie, że nasze warsztaty oraz wszelkie zawarte w nich wiadomości pozostaną w necie na zawsze . Mamy niepowtarzalną okazję stworzyć skarbnicę wiedzy o pojazdach PW" masz kutwa u mnie piwo, sory za słowo piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tygrys jest pewny. Jest jedno zdjęcie.

 

http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum23/tiger_copy1.jpg

Tylko po czym rozpoznać, że to zdobyczny?

Po niczym... bo on zdobyczny nie był, tylko niemiecki (ale to moje prywatne zdanie)

A po pojawieniu się tej fotki na forach długo były spory czy to w ogóle Warszawa (ja pozostałem nieprzekonany... )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historia użycia Tygrysów (improwizowana kompania pancerna "Totenkopf") w Powstaniu Warszawskim, jest opisana co najmniej w dwóch artykułach.

 

- Niemieckie wojska pancerne a Powstanie Warszawskie. Sierpień 1944 - Poligon nr 1 (36) Styczeń-Luty 2013

- Tygrysy 3 D.Panc SS "Totenkop" w Polsce - Militaria XX Wieku, wydanie specialne nr 5

 

 

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po niczym... bo on zdobyczny nie był, tylko niemiecki (ale to moje prywatne zdanie)

A po pojawieniu się tej fotki na forach długo były spory czy to w ogóle Warszawa (ja pozostałem nieprzekonany... )

 

Fotka może tak a może i nie z Warszawy, choć było tam kilka "Tygrysów"... ale ja tak jak Gajowy uważam, że to zdjęcie niemieckiego wozu, scenka bardziej wygląda na postój szwabskiego czołgu, opasek nie widać. Nie ma też o zdobyciu Tygrysa wzmianki choćby we wspomnianych Militariach XX Wieku nr 5, ani nie pamiętam by było coś op takowym w ciekawej książce "Rozkaz - zdławić powstanie" którą całkiem niedawno czytałem, aleteraz mam na półeczce w drugim domku. No i taka, może subiektywna i nieistotna rzecz, na jaką zwróciłem uwagę - wokół wozu jakoś nie ma licznych gapiów, charakterystycznych dla większości zdobycznych wozów z powstania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku,

 

Fotka podpisana jest "Czołg w Alejach Jerozolimskich".

Z całym szacunkiem dla autora fotki, nijak nie mogą to być Aleje Jerozolimskie w Warszawie...

Jedna z głównych ulic w centum miasta zabudowana z jednej strony kilkupiętrowymi kamienicami a z drugiej strony nowoczesnym Dworcem Głównym.

 

au-copy-2.jpg

Widok Alej Jerozolimskich od ulicy Marszałkowskiej w stronę Dworca Głównego

aug2004-2308-038-copy.jpg

Warsaw_WW2_21.jpg

Dworzec Główny

II-7ww.jpg

Aleje Jerozolimskie u wylotu ul.Emilli Plater.

Fotki "zapożyczone" z serwisu "Warschau 1939-1943 w niemieckim obiektywie"

http://www.info-pc.home.pl/Whatfor/baza/warsz_niem_2.htm

 

Pamiętajmy również o tym, że przed wojną ( i w jej trakcie - do 1941 roku) warszawskie Aleje Jerozolimskie były o wiele krótsze niż obecne. Rozciągały się od skrzyżowania z ulicą Marszałkowską do Placu Zawiszy.

 

W literaturze ( choćby wspomniany przez Jacka Poligon ) wspomina się również o "pewnej fotce" Tygrysa z ulicy Pankiewicza w Warszawie ( to wąska przecznica do Alej Jerozolimskich na wysokości ówczesnego Dworca Głównego ). I wszystko by grało (i wąska ulica, i znak drogowy świadczący o skrzyżowaniu z większą ulicą), gdyby nie fakt zabudowy obu stron ulicy kilkupiętrowymi kamienicami, których to kamienic na zdjęciu p.Jana niestety nie widzę...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Pankiewicza pasuje, bo odbitka jest nędzna, a nad parterem widać wyraźnie balkon pierwszego piętra, zaś jasne plamy ponad parterem i na parterze z przodu to najwyraźniej mocne słońce prześwietlające kliszę:

9f4t.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Troszkę się pobawiłem tym zdjęciem i efekty tego takie że :

- Kreski poziome obok balkonu to bankowo parapety okien ( nawet są ustawione równo względem parterowych okien ).

- Zdjęcie jest tak mocno prześwietlone że jak tylko lekko je chciałem rozjaśnić to robiło się całe białe, więc prawdopodobieństwo istnienia piętra znowu rośnie.

- Kolejnym faktem może być że wątpię aby jakikolwiek Niemiec siedział na czołgu w białej koszuli wyjściowej.

 

Mam nadzieję że pomogłem choć troszkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo znalazłem na jakimś zagranicznym forum :

 

"German Panzerkampfwagen VI Tiger

One tank was captured on August 4th in Ochota district.

It was pressed into service but was lost on the same day".

 

Tłumacząc :

 

"Niemiecki Panzerkampfwagen VI Tiger

Jeden czołg został schwytany 4 sierpnia w dzielnicy Ochota.

Został wcielony do użytku, ale został utracony w tym samym dniu".

 

 

Taadaaaaammm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Pankiewicza pasuje,
W wolnej chwili spróbuję podjechać tam z aparatem i strzelić aktualną fotkę.

Jeśli to ulica Pankiewicza, to sądząc po znaku drogowym, niedaleko jest jej wylot (najprawdopodobniej) w stronę Alej Jerozolimskich.

Obecnie wygląda to tak

054pankiewicza.jpg

Fotka "zapożyczona" ze www.skyscrapercity.com

 

- Kolejnym faktem może być że wątpię aby jakikolwiek Niemiec siedział na czołgu w białej koszuli wyjściowej.

Nie ma szansy, aby to był ktokolwiek inny...

Żaden Tygrys nie dostał się w ręce powstańcze...

 

 

Dodatkowo znalazłem na jakimś zagranicznym forum :

 

"German Panzerkampfwagen VI Tiger

One tank was captured on August 4th in Ochota district.

It was pressed into service but was lost on the same day".

 

No niestety, to "urban legend"...

Na Ochocie, 4 sierpnia (okolice Placu Narutowicza, Barska/Kaliska) był to najprawdopodobniej Panzer IV...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, to "urban legend"...

Na Ochocie, 4 sierpnia (okolice Placu Narutowicza, Barska/Kaliska) był to najprawdopodobniej Panzer IV...

Zgadzam się, też o tym Panzerze IV słyszałem. Gdzieś była też dyskusja na forum czy to Panzer IV czy Pantera kolejna, ale to już mały off topic. Michał - grunt, że chęci do dyskusji konstruktywnej są i szperanie gdzie się da, chwali to się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem dzisiaj na Pankiewicza z aparatem...

pankiewicza.jpg

Dom na Pankiewicza 6 - ostatni przed Alejami Jerozlimskimi.

Jeśli założyć, że parterowa zabudowa na fotce z Tygrysem to efekt prześwietlenia fotki - chyba pasuje...

Balkon na pierwszym piętrze ukryty jest w gałęziach drzewa, zaraz za czerwoną markizą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem dzisiaj na Pankiewicza z aparatem...

pankiewicza.jpg

Dom na Pankiewicza 6 - ostatni przed Alejami Jerozlimskimi.

Jeśli założyć, że parterowa zabudowa na fotce z Tygrysem to efekt prześwietlenia fotki - chyba pasuje...

Balkon na pierwszym piętrze ukryty jest w gałęziach drzewa, zaraz za czerwoną markizą.

 

 

Ta sama architektura budynku.

Ta sama ilość ledwo widocznych parapetów pierwszego piętra.

W tym samym miejscu balkon.

 

Więcej już chyba nam nie potrzeba co do miejsca.

 

gajowy z wąsami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako uzupełnienie, oto zdjęcie z Militari XX Wieku Wyd Specjalne nr 5, z artykułu o Tygrysach 3 DPanc SS Totenkopf w Polsce.

Między innymi w artykule, znajduje się ponad 6 stron, opisujących udział Tygrysów w Powstaniu Warszawskim.

 

 

Hj3QiG8.jpg

 

 

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.