Skocz do zawartości

"So Much for the Airlift" The Falklands, 1982


Erolek

Rekomendowane odpowiedzi

Warsztat powstawał w bólach i w znoju, ale cierpliwi doczekali się finału.

 

Gwoli wyjaśnienia - tytuł "So Much for the Airlift" (czyli "nici z transportu powietrznego") odnosi się do zatopienia podczas wojny o Falklady brytyjskiego kontenerowca "Atlantic Conveyor" wraz z większością śmigłowców, przez co spadochroniarze i piechota morska musieli z buta zasuwać w błocie, śniegu i mrozie na otwartym terenie blisko 90km z całym oporządzeniem i plecakami ważącymi po 40 kilo.

 

Model w eksperymentalnej skali - figurka 120mm, śmigłowiec 1:72. Tułów figurki i część plecaka z żywicznego zestawu "The Imperial Gallery", karabin, ręce, pingwin i drobnica rzeźbione z Magic Sculpa. Śmigłowiec z zestawu Airfixa. Kalki - zbiorowisko tego, co znalazłem po starych modelach plus maski. Całość malowana farbami Citadel, bo eksperymenty udowodniły, że żywica reaguje z Tamiyą i ją rozpuszcza. Żywica poliestrowa "Polycraft".

 

A teraz czas na obrazki:

 

G0s_zps64f96081.jpg

 

G1s_zpsbbf93f9b.jpg

 

G11s_zps8f1f91e9.jpg

 

G5s_zps3659560d.jpg

 

G6s_zpsfc9565b4.jpg

 

G2s_zps37dda61d.jpg

 

G10s_zps1c716c50.jpg

 

G8s_zps91f1f4b1.jpg

 

G12s_zps5cde88b8.jpg

 

G7s_zps097b79cf.jpg

 

G3s_zps4c984795.jpg

 

G4s_zps4f13de68.jpg

 

G9s_zpsd47b3b46.jpg

 

 

Scenka poświęcona Stephenowi 'Hank' Hood - medykowi w kompanii B, 2 pułku Parachute Regiment. Jego roześmiana twarz widoczna na wielu filmach dokumentalnych była dla wielu synonimem radości z zakończenia wojny. Niestety - demony go nigdy nie opuściły i w styczniu 2013 r. opuścił ten ziemski padół.

 

article-2257792-16C593E0000005DC-867_634x317.jpg

Zdjęcie zaczerpnięte z www.dailymail.co.uk

 

Pozdrawiam

Eryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze widzę, że na ciemno zaznaczyłeś nawet linię przypływu na skałach?

 

Wydaje mi się, że praca zyskałaby trochę na odbiorze, gdybyś ograniczył ją z trzech stron jakimiś półprzeźroczystymi ściankami. Dzięki temu zmuszałbyś oglądającego do podziwiania z określonego kierunku i nie rzucałaby się w oczy różnica użytych skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepiękna praca.

 

Ten pingwin stojący obok głównego bohatera przypomina mi Ramona z "Tupotu małych stóp", kiedy stoją na brzegu klifu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomyśł bardzo ciekawy a i temat mało popularny. Nabardziej mi się podoba figurka. Cała scenka jest łądna choć teraz w całości wydaje mi się że śmigłowiec jest troszkę jakby zalatujący plastikiem - brak na nim widocznych śladów zużycia. Mam nadzieję żę niedługo ruszasz z nastepnym projektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za uwagi. Nowy projekt rusza lada dzień.

 

Co do śmigłowca - jasne. Możnaby go dopieścić, ale raczej uszczegółowić, niż zużyć. Te, co poszły na dno z Atlantic Conveyorem, to nie zdążyły się nalatać. Ot -tyle co przerzucić trochę ładunku między statkami podczas przeładunku na Wyspie Wniebowstąpienia:

 

QE2fwdflightdeck_zpsf445efe9.jpg

 

Za to, jak się już kampania lądowa rozkręciła, to każdy z pilotów miał wylatane średnio 250 godzin na głowę.

 

Pozdrawiam

Eryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja dioramka to dla mnie kasa światowa z tym efektem oddalenia wraku - pierwsze fotki doskonale to pokazują Bardzo mi się też podoba tabliczka i dedykacja, modelarstwo "z duszą" to to co lubię gratulacje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna praca, warsztat śledziłem od samego początku.

Zróżnicowanie skali daje bardzo ciekawy efekt.

Figurka wymalowana rewelacyjnie.

Jedyny szczegół który mi nie pasuje to lufa karabinu. Jakoś nie trzyma osi przed i za dłonią figuranta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz dopiero zwróciłem na tę lufę uwagę... to z tych nerwów pewnie zgiął ją, aż się zdefasonowała. Bo w końcu no co, nie można było tych gruchotów na kilka jednostek rozłożyć? Co to ma być, " Britannia rules the waves" czy nic?!

Z innej beczki- jak robiłeś, Eryku, tabliczkę? Zapomniałem w warstacie spytać.... I druga rzecz- z żoną i córką niedługo stworzymy petycję o wypuszczenie linii ogólnodostępnych pingwinów dla każdego, przy czem mi wystarczy taki bez dzioba- po prostu świetny zamiennik na "Plague doctora/lekarza zarazy vel dżumy vel czarnej śmierci ". Szykuj się na pełne roboty ręce, bo widzę, że pingwiny mają wielu wielbicieli...

 

A z drugiej strony ciesz się od razu, że nie ulepiłeś dioramki " 3000 antylop gnu pada ofiarą krokodyli w Masai Mara, a całość podziwiają ubawione sępy w towarzystwie pomniejszych padlinożerców", wtedy nalegałbym na więcej zdjęć z góry ;) [ale fakt, jeszcze by się przydało.... ; )]

 

I tak poza tym- nie wiem, czy ty albo ktokolwiek ze znajomych lubicie gry planszowe. Jest w sieci darmowa, gotowa do wydruku minigra z serii "Lock 'N Load" , o Mt.Longdon toczą się zmagania... "The Last Gasp..." się rzecz nazywa.

 

To tyle, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lufa sie rzeczywiscie "wygla" przy montowaniu karabinu (musialem rozciac przed i za dlonia i mi sie katy nie zgraly po wsadzeniu w lape. Wyrzezbilem dlon pod zlym katem. Rzecz do naprawienia.

 

Pingwiny - rzecz popularna. Na moim falklandzkim motocyklu sziedzi sobie taki - w bereciku Royal Marines.

 

1011521_557374624328587_1364481780_n_zps0b494a4b.jpg

 

Dzieki za namiary na gre - zerkne w wolnej chwili.

 

 

Aha - tabliczka jest to po prostu pieczatka - w lustrzanym odbiciu zrobiona. Narysowalem sobie i wyslalem wektorowy rysunek zo zakladu produkujacego pieczatki.

 

Pozdrawiam

Eryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ten patent z pieczątką bym nie wpadł. Dzięki.

Aha- jak będziesz ściągał grę, sprawdż rozdzielczości tablic żetonów i planszy - u mnie kolega nie sprawdził i głowię się, jakby to elegancko ogarnać...

 

 

PS Pingwiny mają coś w sobie. Nikt nie rozumie kryla i śledzika, gdy te skarżą się na bezlitosnych morderców mórz Ile ty już tych moturuf masz/miałeś?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.