Solo Napisano 12 Września 2014 Share Napisano 12 Września 2014 Dziś dotarła do mnie przesyłka z długo wyczekiwanym modelem samolotu F-35C firmy Kitty Hawk. Jest to jedna z piękniejszych maszyn współczesnego lotnictwa, jednak sam model wydaje się być trudnym orzechem do zgryzienia, głównie ze względu na skomplikowane malowanie (mnóstwo maskowania). Czy i kiedy go zrobię, to pokaże czas, teraz zapraszam do małego in-boxa zestawu. Model, tradycyjnie chyba dla wszystkich produktów Kitty Hawk, zapakowany jest w stosunkowo niewielkim pudełku, z bardzo ładną grafiką. Co tu dużo mówić, KH ma śliczne pudełka, miło to wziąć do ręki. Ok, co w pudełku. Kilka woreczków foliowych z 12 zapakowanymi wypraskami, plus dwa arkusze kalkomanii, plus blaszka fototrawiona. Pierwsza wypraska to powierzchnie nośne myśliwca. Wszystkie detale (specyficzne wypukłości powierzchni F-35) są bardzo ładnie detalowane, nitowania są delikatne. Powierzchnia plastiku jest jednak dość szorstka, ale KH tak ma. Tutaj widać na zbliżeniu szczegóły powierzchni jednego z płatów. Bliźniacza (no, prawie) wypraska z kolejną porcją skrzydeł i innych nośności. I kolejna porcja miłych dla mego oka detali. Widać też (to powtarza się bardzo często w zestawie) ślady po wypychaczach, które naruszyły strukturę plastiku. Ale uszkodzeń fizycznych które wymagałyby interwencji modelarza nie stwierdziłem. Kadłub myśliwca składa się z górnej i dolnej połówki, a właściwie bardziej czegoś w rodzaju szkieletu (w przypadku dołu), do którego montuje się pozostałe elementy samolotu. Tutaj więcej szczegółów powierzchni górnej części. Brak jakichkolwiek linii podziału, co zdaje się odpowiada rzeczywistej maszynie. Spodnia część kadłuba: jak widać jest tu wiele miejsca do zamontowania wnęk podwozia i komory uzbrojenia. A tak wygląda dziób samolotu. Kolejna wypraska to dość klasyczny przykład przekombinowania z częściami. Jak widać, np. pylony KH zbudował aż z 3 części każdy. Składa się je z dwóch połówek i spodu. Dlaczego tak? Pewnie żeby było trudniej. Tutaj widać te spody. Detal robi wrażenie, ale roboty z tym będzie sporo. Tu widać elementy silnika (i tak w modelu go nie widać), oraz nieco drobnicy. Dysza silnika wygląda bardzo ładnie. Co można zobaczyć na zbliżeniu. Kolejne elementy to wloty powietrza i elementy komory uzbrojenia. Ta ostatnia jest imponująco zdetalowana. Jak widać producent przygotował ją na montaż wielu dodatków (orurowanie i wyposażenie), których nie trzeba będzie robić samemu. Kolejna wypraska to m.in. właśnie elementy tego wyposażenia. Mała rzecz, a cieszy. Wypraska zawiera też wannę i panele kabiny. Byłem mile zaskoczony ilością i jakością detali tych ostatnich. KH wpadł na interesujący pomysł, aby zrobić kalkomanię wyłącznie wyświetlacza głównego panelu, natomiast resztę przełączników i wyposażenia zrobił bardzo precyzyjnie w plastiku. Naturalnie nie jest to Aires, ale jak do tej pory takiego poziomu detali w kabinie zestawowej nie spotkałem. Elementów wyposażenia kabiny jest tutaj sporo więcej. Ciekawe co na to Eduard. Podwozie. Bardzo ładnie zrobione części, z dużą ilością detali. KH na szczęście nie pokusił się o zawsze drażniące mnie imitacje przewodów na goleniach, które zawsze wolę zrobić samemu. Tak wygląda goleń przedniego podwozia. Koła i uzbrojenie. Do zestawu dołączone jest następujące uzbrojenie: - AIM-120 x 2 - AIM-9X Sidewinder x 2 - GBU-38 x 2 - GBU-31B x 2 - GBU-12 x 2 - GBU-31 x 2. Fajnym pomysłem (ułatwiającym malowanie) jest zrobienie osłonki (nie wiem jak to się fachowo nazywa) w bombach GBU-31, jako oddzielnego elementu. Trochę dziwnie potraktowano koła. Z jednej strony zrobiono felgi głównego podwozia jako oddzielne elementy, ale... tylko z jednej strony. Szkło. Jak widać owiewka jest zrobiona z ładnego, przejrzystego plastiku. Dodatkowych elementów (światła itp.) jest bardzo niewiele. Tak wyglądają blaszki fototrawione. Głównie elementy kabiny i silnika. Kalkomanie. Jakoś wydruku i szczegółowość to pierwsza klasa. Poziom Cartografa. Jednak ilość samych kalek rozczarowuje. Brakuje wieleu napisów eksploatacyjnych na uzbrojeniu, a tych na sam samolot też jest niewiele. Kalkomanie pozwalają zrobić model w 4 różnych wersjach malowania i oznaczeń, w tym błękitno-zielony samolot w wersji prototypowej. Instrukcja. Jak zwykle pięknie wydrukowania i zapewne (nie sprawdzałem dokładnie) jak zwykle z błędami i brakami w informacji o malowaniu. I to tyle. Model wygląda fajnie, czas pokaże jak się go robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manas Napisano 12 Września 2014 Share Napisano 12 Września 2014 Niezly inboksik, dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karambolis8 Napisano 12 Września 2014 Share Napisano 12 Września 2014 Dzięki za in-boxa. Ta pokładowa wersja jest bardzo kusząca ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 12 Września 2014 Autor Share Napisano 12 Września 2014 To piękna maszyna, a sam model, mimo kilku błędów w konstrukcji, zdaje się być produktem bardzo udanym. Lada moment pewnie będzie do niego silnik i blachy, i można cudeńko zrobić. Ozłociłbym tego, kto wpadłby na pomysł jak malować te wypukłości na kadłubie bez maskowania paseczkami taśmy. W ogóle to co to jest i dlaczego tak utrudnia życie modelarzom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafalik Napisano 13 Września 2014 Share Napisano 13 Września 2014 Odnoszę wrażenie, że te wszystkie "wypukłości" są mocno przesadzone. W necie jest kilka zdjęć F-35 w dużej rozdzielczości i to, co można zaobserwować, to to, że są absolutnie minimalne. Może jak model będzie pomalowany, to nie będą one tak uwypuklone i będzie to wyglądało lepiej. Generalnie model fajny, in-box jeszcze lepszy. ;) Co do blach, to już są. Żywice też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dorotka Napisano 13 Września 2014 Share Napisano 13 Września 2014 Wystarczy taśmę przykleić, ołówkiem obrysować kształt wypukłości, odkleić, nożyczkami przyciąć i przykleić ponownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzychuP Napisano 13 Września 2014 Share Napisano 13 Września 2014 Zawsze możesz pomalować to pędzlem.Pancerniacy tak malują mniejsze detale przy stosowaniu techniki zwanej "wyciąganiem detali"., a jak nie to maskowanie,maskowanie i maskowanie-to taka technika pomagająca równe linie malować.Innej magicznej drogi nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 13 Września 2014 Autor Share Napisano 13 Września 2014 Co do maskowania - to paskudna sprawa, bo te wypukłości wystają bardzo nieznacznie. Jedyne rozsądne maskowanie ich to maskowanie wokół krawędzi. Maskowanie samych wypukłości jest zbyt ryzykowne, gdyż jakakolwiek niedokładność powoduje, że wygląda to bardzo źle. Poczekamy, może kiedyś Eduard wyda maski to tych rzeczy. Co do żywic i blaszek: owszem, są, ale do wersji A i B, do C nie ma, bo to nowy model, chyba ze 3 tygodnie temu pojawił się na rynku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 14 Września 2014 Autor Share Napisano 14 Września 2014 Mała korekta: naruralnie dysza silnika w wersji A jest taka jak w C, więc można używać takie żywice, tudzież blaszki, np. Dream Model. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 14 Września 2014 Share Napisano 14 Września 2014 Kilka lat temu przy ktorejs edycji ZKM powstal ladny B2 (nie pamietam skali ale chyna 1/72) I wiekszosc byla malowana od maskowania tasma. Czlowieku nie poddawaj sie I probuj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 14 Września 2014 Autor Share Napisano 14 Września 2014 Tak, wiem że te wypukłości można zamaskować. To są tylko i wyłącznie ostre krawędzie, żadnych obłych kształtów, nie ma problemu żeby to zrobić taśmą. Ale problem jest taki, że to niesamowicie pracochłonne, co mnie zniechęca do tej pracy. Więc spytałem, czy jest jakiś inny, w domyśle - prostszy, może sprytniejszy, sposób na pomalowanie tych kształtów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kzugaj Napisano 14 Września 2014 Share Napisano 14 Września 2014 Zawsze mozesz zamiast tasmy uzyc maskol ale masz wiekszy margines bledu. Nikt nie powiedzial ze modelarstwo jest prostym hobby. Ja np zanim znalazlem to forum uzywalem tylko pedzla nawet nie uzywalem maskolu czy tasmy. Tutaj przegladajac warsztaty I dzial jak to zrobic nauczylem sie sporo. wydaje mi sie ze maskowanie wszystkich kolorow kamo na SUFIE zajmie ci tyle samo czasu co maskowanie tych wypuklosci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 14 Września 2014 Autor Share Napisano 14 Września 2014 Na razie na Sufie niczego nie maskowałem. Zamaskowanie kolejnych plam wałeczkami patafixu zajmie mi w sumie może ze 30 minut, włącznie z zaklejaniem taśmą tego co w środku. W przypadku F-35 podejrzewam, że i 10 godzin może być za mało. Zwróć uwagę ile tam jest ostrych kątów, gdzie trzeba precyzyjnie docinać taśmę. Może Ty dałbyś rade szybciej, dla mnie to byłaby bardzo czasochłonna praca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 10 Października 2018 Autor Share Napisano 10 Października 2018 Prośba do administracji: nie wiem jakim cudem ale okazało się że mam jakieś drugie konto na Photobuckecie, którego nie chcę mieć (z Photobucketem mi nie po drodze od jakiegoś czasu), dlatego niedługo go zlikwiduję. Jeśli administracja chce zachować zdjęcia w tym in-boksie to proszę ją o przeniesienie tych zdjęć tak żeby były widoczne tutaj. Inaczej znikną. Z góry przepraszam za zamieszanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mates Napisano 10 Października 2018 Share Napisano 10 Października 2018 Hmm... po inboxie tego zestawu jak i rzutu okiem na inne wersje F-35, utwierdzam się w przekonaniu, że KH lepiej odwzorowało różne wypukłe panele RAMów. W porównaniu z F-35A Menga wygląda to dużo lepiej. Odnoszę wrażenie, że F-35 jest chyba mało popularnym zestawem wśród modelarzy do pracy w 1:48 (albo źle szukam) co wynika, że tutaj tylko jest wybór pomiędzy dwoma producentami, ale widziałem jakieś warsztaty, gdzie ludzie pracując z zestawem Menga szlifowali panele RAM, bo są tak wypukłe. Cóż, mój F-35A czeka na stosie cały czas. Dokupiłem zawczasu maski Galaxy Model, coby lepiej zamaskować panele, ale i tak roboty z tym będzie pewnie co niemiara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 10 Października 2018 Autor Share Napisano 10 Października 2018 Trochę żałuję że pozbyłem się tego modelu jakiś czas temu bo nie mogę bezpośrednio porównać go z Mengiem. Z tego co jednak pamiętam to model Menga bije KH pod każdym względem: merytoryki, detali i jakości wykonania. RAMy w Menga nie są moim zdaniem zbyt wypukłe, w ogóle nie myślę o tym żeby je szlifować. No i w Mengu raczej nie ma takich kwiatków jak zestawowy fotel który nie mieści się w kabinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.