Skocz do zawartości

Pz.Kpfw.VI Ausf.E Tiger I Late Dragon 1:35


reggy

Rekomendowane odpowiedzi

świetny zimmerit. Jedynie te fragmenty, gdzie przejechałeś wałkiem dwa razy po jednej powierzchni budzą wątpliwości. Ale jest ich bardzo mało.

Poza tym kawał świetnego warsztatu. i mimo,że to bardzo opatrzony obiekt, to ogląda sie fajnie. Super że ma pracujące zawieszenie .Mam taka pantherkę i uwielbiam patrzeć jak te kółeczka sie przemieszczają pod wpływem nierówności :-))

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 326
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ech... modelik jak narazie wygląda świenie,w szczególności te starte gąsienice i daj fotki tych figurek.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc oto wspomniane figurki, właśnie zakończyły kąpiel. Pochodzą one z zestawu Dragona Tiger Aces 6028. Poucinałem (i pourywałem) im nóżki, bo nie są one potrzebne. Kadłubki są obecnie w takim stanie jak na fotce, dlatego pytanie do Koordynatorów Konkursu (o, jaka ładna nazwa) : "Czy kwalifikując je jako złom modelarski mogą zostać w takim stanie czy urwać im rączki i główki?" Jeżeli zasady konkursu mają zostać zachowane to nie ma problemu, bo po urwaniu części idealnie pasują .

PC100006.JPG

A u Tygryska też się trochę zmieniło. Przygotowałem wszystkie ogniwa na wieżę i zagruntowałem wszystko co zostało czarną farbą. Jak trochę przeschnie to zapodam fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o wypukłe miejsca drugiego rzędu kół? Hym... Przyznam się, że wczoraj wieczorem siedziałem kwadrans i też nad tym dumałem. Na fotkach archiwalnych tego nie widać (moim okiem oczywiście), ale skoro tak wszystko "wyślizgałem", to tam też zapewne powinienem dać trochę polerki do gołej stali. Tyle, że na koniec i tak wszystko zakryję błotem. No prawie wszystko - nie chcę aż tak brudzić jak na zdjęciu na którym się wzoruję. Postaram się to poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedz

 

Chodzi o wypukłe miejsca drugiego rzędu kół?
- dokladnie to.

 

Tyle, że na koniec i tak wszystko zakryję błotem.
- cale kola bedziesz zakrywal ? Bo u gory tez powinno sie cos blyszczec... 360 stopni...

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi kołami się oczywiście jeszcze duuużo porobi. Nie lubię od razu na gotowo robić fragmentami, bo później model wychodzi niespójny. Przyjdzie czas.

Jak wspominałem, model już jest zagruntowany czarną farbą. Lubię tą technikę i wielokrotnie już o niej pisałem w relacjach. Nigdy mnie nie zawiodła i odkąd ją stosuję problem odpadania farby przy washu, a przy zdejmowaniu maskowania to już całkiem, po prostu nie istnieje. No i to ostatnia szansa, żeby wypatrzeć nierówności.

Maskowanie gąsek przy użyciu foli wypatrzyłem w relacji Jakuba W. i pozwoliłem sobie zaadaptować pomysł. Dzięki wielkie! Jakoś wcześniej na to nie wpadłem i męczyłem się z papierem, folią i taśmą. A tak to jakby się zawijało kanapeczki.

Widok na prawą stronę

PC100001.JPG

Makro na narzędzia. Dobrze widoczne fototrawione "motylki" o których wspominałem. Mam podejrzenia, że odginają się we wszystkie strony przy mocniejszych przeciągach w pokoju.

PC100004.JPG

PC100006-1.JPG

PC100008.JPG

Jak malowałem podwozie to trochę wszedłem z farbą na tył. No i tak zostało...

PC100011.JPG

Dołączona wieża. Jak widać są już zapasowe ogniwa (chyba bardziej dodatkowy pancerz). Póki co włożyłem je tylko na sucho do zdjęcia, jeszcze nie przyklejałem górnych płytek blokujących. Dorobiłem z drutu bolce, coby się lepiej trzymało. Rozwierciłem lekko, zalałem CA i wsadziłem drucik. Może są i krzywe, ale i tak ich nie widać a trzymają niepomiernie mocno.

PC100014.JPG

PC100015.JPG

PC100017.JPG

PC100019.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pora na jeden z ciekawszych odcinków mojej relacji p.t. "Aerograf, Vallejo, Piątek i ja - czyli epopeja w trzech aktach".

Akt pierwszy rozpoczyna się od położenia bazowego koloru na czarny podkład. Użyłem farby Vallejo Model Color "Green Ochre" 914. Do aerografu dałem paręnaście kropel farby, drugie tyle wody i kapkę opóźniacza do farb akrylowych (retardera) firmy Talens. Pomalowane wszystko z kopyta, bez żadnego zapychania się aerografu. Aby model nie był monolitem, miejsca wystawione na światło postanowiłem rozjaśnić

jaśniejszym odcieniem. W tym celu do resztki "Green Ochre" która została mi w aerku (Vallejo MC to bardzo wydajne farby) dodałem parę kropelek "Lemon Yellow 952" i "White 951 (zwany popularnie "białym")" . Rozmieszałem i lekkim strumieniem rozjaśniłem płaskie powierzchnie i wystawione elementy. Niby tego nie widać, ale bez tego wszystko byłoby niepomiernie bardziej płaskie, wierzcie mi. Na tym zakończył się akt pierwszy. Model wylądował na kwadrans na kaloryferze w celu całkowitego wyschnięcia farby. Kocham Vallejo. Oto fotka jak wyglądał mniej więcej na koniec tego etapu:

PC140003.JPG

Akt drugi rozpoczyna się od zdjęcia modelu z kaloryfera. Farba jest sucha i gotowa do maskowania. Wspominałem już o mojej miłości do Vallejo?

Po analizie fotografii, doszedłem do wniosku, że linie przejścia kolorów nie są idealnie ostre, ani zbytnio rozmyte. Maskowanie taśmą odpada, maskowanie papierem odpada. Zostało moje ulubione maskowanie wałeczkami masy do mocowania papieru i wszystkiego do ścian, Blu'e-Tack'iem. Toczymy sobie małe wałeczki, naklejamy, dociskamy i mamy kontury. Środek wypełniamy taśmą i ewentualnie resztką Blu-Tack'a. Tak przygotowany model jest gotowy na akt trzeci, finalny.

PC140008.JPG

Akt trzeci rozpoczyna się od doboru koloru. Pewnie dobrałem źle, ale mi się podoba. Zmieszane "Luftwaffe Cam. Green 823" i "US Dark Green 893" dały kolor, który mi się podobał. Tyle samo wody, parę kropel retardera i "jadziem". Tak sobie maluję, maluję. Najpierw lewa burta, góra, przód, tył, dochodzę do prawej burty, dochodzę do jej środka i nagle zonk - przeoczyłem połowę zaklejania jednego segmentu ochry. Ale Vallejo dużo wybacza, szybko kropla wody w miejsce błędu, miękki pędzel i straty znikome. Widać lekkie zabarwienie na zielono na paru fotkach jednej bazowej plamy kamuflażu. Mgiełka poprawki z aerografu rozwiąże problem. Oczywiście i zielony postanowiłem rozjaśnić miejscami. Użyłem tych samych farb do rozjaśniania co przy ochrze. Potem modelik na kaloryfer na pół godzinki. Sceną kończącą trzeci akt jest scena zdejmowania maskowania. Dzięki olejnemu podkładowi ABSOLUTNIE NIGDZIE nie zeszła mi farba wraz z maskowaniem (na wieży zaryłem konkretnie pierścionkiem, ale to się nie liczy ). Tylko na jarzmie działa zerwał mi się 1 mm^2 zimmeritu. Będzie odprysk. Efekty na początek oceńcie sami. Ja osobiście nigdy nie byłem tak zadowolony ze swojego malowania przed jakimikolwiek washami, suchymi pędzlami etc. jak teraz jestem. Pamiętajcie, że barwy jeszcze ściemnieją, a lakiery nadadzą im głębi. I ile malowania narzędzi mnie czeka...

PC140011.JPG

PC140013.JPG

PC140017.JPG

PC140018.JPG

PC140021.JPG

PC140028.JPG

PC140032.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda kapitalnie... ale zdawało mi się (wnioskując ze zdjęć) że te kamo było piaskowo -brązowe a nie piaskowo -zielone (przepraszam, że nie użyłem profesjonalnych nazw kolorów). Jak dla mnie jesteś jednym z faworytów tego konkursu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że te kamo było piaskowo-brązowe

Weź mnie nie strasz Kurdę, mam nadzieję, że nie walnąłem jakiegoś byka Zresztą, zielony jest ładniejszy niż brązowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli to nie jest realne malowanie??

Dla mnie jest. Moim zdaniem tam jest zielony na fotce. Ciemny bo ciemny, ale zielony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że te kamo było piaskowo-brązowe

Weź mnie nie strasz Kurdę, mam nadzieję, że nie walnąłem jakiegoś byka Zresztą, zielony jest ładniejszy niż brązowy.

 

 

pewnie że jest ładniejszy - walcz dalej jest fajnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą, zielony jest ładniejszy niż brązowy.

 

No tak nie za bardzo, fakt faktem kontrast jest duży ale ciemny brąz, by sie tu lepiej nadawał, Nie wiem czemu, ale ta zieleń jakoś mnie kole w oczy.

 

reggy, jak bys miał czas i ochotę, to spróbuj se na jakimś heblu-wraku, malowanie z brązowymi pasami. Sądze, że będzie ciekawsze (chociaż i te malowanie tzn z tymi zielonymi paskami,ma coś futurystycznego w sobie;-))

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasy na #312 są interpretowane jako Dunkelgrün - pewnie przez odniesienie barwy do płaszczy w Feldgrau...

 

Zwróć uwagę na to, że lufa też miała kamuflaż i była nieco ciemniejsza (albo pozostawiona w podkładzie, albo przyciemniona w wyniku eksploatacji...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dunkelgrün

Uuu :(, czyli RLM 71... Ja w prostym przeliczniku z Vallejo poleciałem z RLM 82 czyli LICHTGRÜN. No nic, rypniem silnego washa, to ściemnieje .

Nad lufą oczywiście pracuje. Póki co mam ją na zielono i z potem na czole walczę z żółtym pasem i cyframi, których nie mam jako kalki. W popołudnie już raz lufę zmywałem, bo od taśmowego szablonu cyfry wyszły jak malowane w nocy przez pijanego malarza. Poprzycinam chyba inne kalki tak, żeby wyszły odpowiednie cyferki.

Ale tak sobie myślę, że gdyby przemalować lufę na kolor podkładowy, byłoby ciekawie. Zawsze nowy kolor łamiący monotonię.|

Dzięki za rady!

 

świetny końcowy efekt

Hohoho! Na efekt końcowy przyjedzie jeszcze sporo poczekać! Toć ja dopiero farbę położyłem! Byle do świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uuu :(, czyli RLM 71... Ja w prostym przeliczniku z Vallejo poleciałem z RLM 82 czyli LICHTGRÜN. No nic, rypniem silnego washa, to ściemnieje :Smile:

 

A czym Ty się przejmujesz - odcień jest rzeczą tak względną, że nikt nie ma prawa się przyczepić :]

 

Choć rzeczywiście, Twój zielony jest nieco za jasny - ale ładnie się prezentuje, szczególnie po rozjaśnieniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jest idealna, ma odcień humbrola nr. 30 i taki powinien być...

 

Proszę, nie kompromituj się... bo podawanie nr Humbrolek jako domniemanych odpowiedników farb rzeczywistych to jawna kpina ze zdrowego rozsądku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, nie kompromituj się... bo podawanie nr Humbrolek jako domniemanych odpowiedników farb rzeczywistych to jawna kpina ze zdrowego rozsądku ;)
odpowiedz to cytat:
odcień jest rzeczą tak względną, że nikt nie ma prawa się przyczepić :]

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdzenie, że jakaś farba jest "idealna", samo w sobie jest nadużyciem - w jednostkach mieszano farbę "na oko'', trudno określić wpływ warunków atmosferycznych na odcień i tak dalej...

 

A Humbrol jako "idealny" kolor - to kpina. W razie czego służę porównaniem koloru z puszeczek H93 - tych starszych oraz kupionych całkiem niedawno - różnica w kolorze (i w kryciu...ale to już inna sprawa) jest olbrzymia.

 

Mam nadzieję, że teraz zostałem zrozumiany. W razie czego zapraszam na PW - nie ma sensu zaśmiecać ciekawego wątku...

 

Pozdrawiam,

Mateusz

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.