Skocz do zawartości

VW T3 Ambulans 782 LRC 1:72, PJ Productions


kret69

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

postanowiłem powrócić do hobby po rocznej przerwie używając jakiegoś prostego modelu. Padło na Volkswagena T3 w wersji ambulans. Moja skala to mikursie 1:72, więc będzie bardzo dużo uproszczeń. Ale podzielę się tymi zdjęciami co mam, może ktoś kiedyś zechce zrobić większą karetkę tego typu.

 

Na początek inbox ("inbag"):

 

20150621_224736.jpg

 

20150621_224800.jpg

 

20150621_225115.jpg

 

Jak widać na ostatnim zdjęciu, detale nie porywają. Ale zobaczę, co uda mi się wyrzeźbić.

 

Model, który chciałbym wykonać to ambulans numer 782 Libańskiego Czerwonego Krzyża. Był to ambulans szpitala w Tibnine, który 23 lipca 2006 roku podczas operacji IDF w Libanie został trafiony niezidentyfikowanym pociskiem najprawdopodobniej z izraelskiego drona. Był obiektem celowego ataku jako drugi z pary wysłanych ambulansów (pierwszy dostał 777 ze szpitala w Tyrze). Zostały one zaatakowane podczas przekazywania sobie rannych (rodzina mechanika samochodowego, którą wiózł 782, miała zostać przejęta przez 777 w połowie drogi do szpitala w Tyrze). Oba pojazdy spotkały się w Kanie i - mimo, że miały ogromne czerwone krzyże na dachach i włączone niebieskie migające światła - tam właśnie stały się celem ataku.

 

Nie do końca wiadomo, co w nie walnęło - mówi się o amunicji typu SPIKE albo DIME, wtedy jeszcze eksperymentalnej. Bardzo skoncentrowane uderzenie, brak wybuchu, w zasadzie tylko dziura w ziemi (bardzo głęboka). Nie ma wątpliwości, że nie był to przypadkowy odłamek. Taka jest konkluzja raportu HRW na którym bazuję.

 

Na szczęście nikt nie zginął, chociaż pacjent (mechanik samochodowy) stracił od tego pocisku nogę. Jego synek wyszedł o własnych siłach i stracił przytomność, żony i córki początkowo nie można było znaleźć i uznano je za zmarłe - potem okazało się, że przeżyły. Ratownicy mieli hełmy i kamizelki przeciwodłamkowe i ucierpieli stosunkowo najmniej.

 

Taka to historia związana z ambulansem numer 782. Kwestionowali ją jacyś fotelowi "analitycy" z portalu (sic!) Zombietime, ale ich mędrkowanie ucięli na szczęście ludzie z HRW, którzy pojechali do Libanu jeszcze raz potwierdzić fakty. Oczywiście część nadal w tę historię nie wierzy - wszystkiego na wojnie udowodnić nie można.

 

Jeśli ktoś by miał na zbyciu jeszcze jeden PJ-Productions T3 to bardzo proszę dać znać - chciałbym zrobić też wersję 777 już po trafieniu.

 

Jak widać na zdjęciu, przykleiłem na razie fotele kierowcy i pasażera. Teraz zaczynam szukać odpowiedniej zabudowy przedziału medycznego.

 

Bardzo proszę o wszelkie uwagi - krytyka mile widziana na równi z dobrymi materiałami.

 

EDIT: W ramach porządkowania założyłem sobie taki folder na zdjęcia: https://picasaweb.google.com/108371309332099302234/VWT3Ambulance#

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 118
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Usiłując dojść do rodzaju zabudowy i głównych noszy stwierdziłem, że materiałów jest wyjątkowo mało - w zasadzie tylko materiały z raportu HRW dają jakieś pojęcie o rodzaju zabudowy tej karetki. Na zdjęciu widać, że nosze główne są z prawej strony pojazdu; plecami do kierowcy i ratownika mogą siedzieć dwie kolejne osoby. Wygląda na to, że lawety były dwie czyli też dwie pary noszy głównych. Lawety wyglądają stosunkowo prosto (metalowe korytka, a nie pojedyncze prowadnice) natomiast nie potrafię zidentyfikować typu noszy. Wyglądają na jakieś proste nosze "górne", prostsze nawet od tych co były w Polonezach.

 

red_cross_full.jpg

 

P7310043.jpg

Tu w głębi widać dwie lawety

 

P7310044.jpg

A tu widać, że pod lawetami mają schowki.

 

Wydaje mi się, że to jest ta zabudowa:

 

79cde668d0.jpg

 

Niestety lepszego zdjęcia nie mam.

 

Mało miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20150623_005503.jpg

 

Powoli do przodu. Te lawety nawet chyba trochę za długie, zobaczymy po spasowaniu całości.

 

Czy ktoś z Forumowiczów posiada w ogóle takie auto lub w nim grzebał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem jeszcze raz cały raport w nadziei znalezienia jakichś sugestii co do aranżacji wnętrza i sprzętu, jaki był w przedziale medycznym. Pozytyw jest taki, że znalazłem co nieco a negatywy są dwa. Po pierwsze, Córka Fawaza nie jechała tym ambulansem - skłamałem. Jechał Ahmad Fawaz (lat 41), jego synek Muhammad (lat 13) i jego matka Jamila (lat 80). Nie zgodziło mi się jak przeczytałem, że załogę ambulansu stanowiło aż trzech ratowników - Husain Ayyad (kierowca), Husain Farhat i Muhammad Burji (ratownicy). Na bogato - w Polsce standardem jest kierowca i ratownik... No ale 7 osób to by tam nie wlazło ni chu chu.

 

Fawaz był na noszach, bo był najciężej ranny (a mimo to to on przywiózł po wybuchu rodzinę do Tibnine) - odłamki w udzie i ramieniu. Muhammad - syn - miał rany od odłamków stopy i brzucha i leżał obok taty na drugich noszach. Mama pana Fawaza dostała w nerw w nodze (nie podano który) i była ogólnie pocięta od odłamków szkła, i została przypięta do wózka inwalidzkiego

 

Wózka inwalidzkiego. W skali 1:72. Widziałem na tym forum tylko jedną osobę, która to ulepiła - na dioramie "Cafe Rene". W życiu nie dam rady. A ja się zastanawiałem, jakie nosze zrobić...

 

Ale poszukałem trochę po tych zdjęciach i nie bardzo widzę charakterystycznych wielkich kół z tyłu. Więc być może użyto określenia "wheelchair" na krzesełko kardiologiczne, które jest standardowym wyposażeniem karetek (transport chorych na serce np. przedzawałowych nie może w żaden sposób angażować chorego - więc jak go się wsadza na to krzesełko, to już aż do szpitala). Np. takie:

 

slider.jpg

 

NAdal nie będzie łatwo, ale spróbuję.

 

Tymczasem wnętrze wygląda tak:

 

20150624_000051.jpg

 

Podszpachlowałem też nieco nadwozie bo jest wyjątkowo nierówne - ale te żywice z PJ tak słyszałem, czasami mają.

 

Przy okazji, czy ktoś na forum podjąłby się mi wydrukować kalki do tych pojazdów? Ja mam dosyć słabą drukarkę. Oczywiście odpłatnie. Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo. Oczywiście większa skala miałaby więcej sensu w tym przypadku, ale ja lubię mieć skalę porównawczą dla swojego projektu. Za kilka miesięcy lub lat marzy mi się sklejenie np. CASY albo Turbolet'a (a może C-130 lub jakiegoś Boeinga pasażerskiego w wersji medycznej?) w 1:72 i chciałbym, żeby ta różnica wielkości karetek była widoczna. W tej skali mogę nawet zbudować mały szpital i ciągle mieć gdzie mieszkać ;)

 

Niestety wiążą się z tym takie właśnie uproszczenia, ale jeśli kiedyś ktoś z Kolegów będzie chciał temat zrobić w większej skali to materiały na sieci oczywiście będę trzymał (lub ponownie udostępnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kret69 jeśli masz żonę, to szpital może Ci się niedługo przydać :-) możesz od razu zbudować taki wielki dla pozostałych żonatych kolegów z forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kret69 jeśli masz żonę, to szpital może Ci się niedługo przydać :-) możesz od razu zbudować taki wielki dla pozostałych żonatych kolegów z forum

 

Proponuję Specjalistyczny Modelarski Szpital Kardiologiczno-Psychiatryczny

Oddział Męski Zamknięty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki panowie, no wezmę pod uwagę oczywiście, ale obsadzenie tego specjalistami i użeranie się z lekarzami i pielęgniarkami, żeby dyżury obsadzić - w co Wy mnie chcecie wpakować? ;) To plus żona - zejdę szybciej niż Wy dotrzecie na oddział.

 

Czy ktoś mógłby mi przybliżyć na podstawie zamieszczonych zdjęć, jakiego dokładnie modelu VW T3 mam szukać? Potrzebuję planów na wykonanie od podstaw sporej części pojazdu i nie wiem, czy to jest Syncro czy coś innego? Który rocznik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dziś wkładka wygląda tak:

 

20150625_024516.jpg

 

20150625_024537.jpg

 

Posiedziałem jak widać chwilę nad kabiną. Nie robiłem już pedałów, bo nie będzie i tak widać a trzeba by solidnie rżnąć nadwozie. Gała jest sci-fi, takie widziałem na niektórych karetkach T3 - na gale są przełączniki do dyskoteki, megafonu a jakby pokombinować to nawet do radia - wtedy można by prowadzić rozmowę z centralą niczym w samolocie.

 

Krzesełko kardiologiczne zrobiłem w takiej wersji trochę mieszanej - rama na wypasie z prostokątnymi wzdłużnicami tam na dole, ale wyściółka z najtańszego jakie jest na rynku, napinana jakaś łatwospieralna. Jeszcze trzeba dodać pas biodrowy i ew. piersiowy ale to już może po pomalowaniu.

 

20150625_024554.jpg

 

20150625_024618.jpg

 

Wydaje mi się też, że zidentyfikowałem nosze. Znaczy nie mam nadal pojęcia, co to za producent, ale te zdjęcia dają wrażenie podobnej konstrukcji:

 

DSC00445.jpg

 

DSC00441.jpg

 

Corbis-42-17078620.jpg

 

Corbis-42-17078729.jpg

 

Przy okazji znalazłem umundurowanie polowe LRC. Pojęcia nie mam, z czego ich zrobić, ale materiały są dobre:

 

Boki:

IMG_3649_024258.jpg

 

Tył:

IMG_3654_025444.jpg

 

Przód (o matko,ale jaki przód!)

123_022356.jpg

 

Tę panią zaprosiłbym na kawę w Bejrucie za sam uśmiech - włosy odkryte to nawet specjalnie inszallahować bym nie musiał...

 

Zwraca uwagę różnorodność modeli kamizelek, ta pani akurat ma nakładaną przez głowę. Hełmy też są nieźle widoczne choć pojęcia nie mam co to, coś między Fritz'em a tymi izraelskimi których nazwy nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie modelarze prezentujacy na tym forum swoje prace sa w znakomitej wiekszosci mistrzami ale modelarz prezentujacy swoja prace ktora jest rozgryziona merytorycznie od A do Z jest arcymistrzem. Szacun!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za miłe słowa, motywują mnie do pracy (choć usiądę do niej z powrotem dopiero w poniedziałek lub niedzielę wieczór). Oczywiście Wasze sądy są mocno na wyrost, co zrozumiecie jak dojdziemy do etapu malowania. ;)

 

Marcinie, dzięki za pokazanie mi oczywistości, której nie zobaczyłem! Faktycznie, ta pani ma kamizelkę kuloodporną, całkiem typową (sam chyba taką jeszcze gdzieś mam). To ułatwia dobór figurek choć nie jestem pewien czy i jakie figurki dobierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie udało się zmieścić pełnych noszy tak, żeby to jakoś wyglądało. Tyły są ucięte. Różne długości rączek dobrałem specjalnie, żeby pokazać, że są wysuwane.

 

Kółeczka przyprawiają mnie o drżenie rąk, ale już zaczynam łapać, jak je robić (profile okrągłe i ceowniki):

 

20150629_233328.jpg

 

Całość po zmieszczeniu w ładowni:

 

20150629_233435.jpg

 

Fleje jak zwykle kocy nie poskładały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powalasz mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką mam koncepcję na dwóch ratowników:

 

20150701_004019.jpg

 

Tu wszystko pomalowane wstępnie, tylko pasy trzeba dodać - może być?

 

20150701_003936.jpg

 

Kabina:

 

20150701_004002.jpg

 

20150701_003952.jpg

 

I całe wnętrze bez pasów:

 

20150701_004134.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny projekt. Coraz ciekawiej to wygląda, ale ten wash nie aby za nad to nie pobrudził foteli i noszy ? Na zdjęciach jednak trochę schludniej to wygląda. Może pokusiłbyś się jednak o jeszcze jedną próbę przynajmniej z tymi kocami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady - koce wieczorem potraktuję jakimś filtrem szarym korniku (niczego nie wash'owałem poza kocami) a z tymi nogawkami to zobaczę - albo podmienię na zupełnie inne nogi, albo podziałam ze szpachlą/green stuff'em.

 

Co do figurek, to mam pewną wątpliwość.

 

Obie załogi po pierwszym wybuchu/trafieniu rzuciły się do ucieczki, każdy na własną rękę. Pacjenci zostali w trafionym "777". Ratownicy schowali się w piwnicy jednego z domów i dopiero po dłuższej chwili wrócili po rannych. Wtedy też wezwali pomoc przez radio.

 

Oczywiście każdy może sobie myśleć co chce. Ja nie uważam, że mogę ich oceniać bo postąpiłbym tak samo. Na pewno patrzenie z tej piwnicy na 13-latka, który z ranami brzuszka i nowymi od trafienia wychodzi o własnych siłach z "777" nie było łatwe. Jeszcze trudniejsze było zmusić się, żeby wrócić do trafionych karetek po rannych i radio - bo to nie film o bohaterach.

 

Dlatego zastanawiam się, czy w ogóle umieszczać figurki na tej dioramie. Ludzie, których mieliby reprezentować wciąż zyją (mam nadzieję) i może kiedyś nawet udałoby się ich spotkać. Nie wiem, czy robienie takiego "pomnika" już i tak trudnej dla nich sprawy zawierającego ich wyobrażenia jak uciekają będzie taktowne. Jak sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Figuranci mogliby odwzorowywać np. jakichś wojskowych specjalistów, którzy po całym incydencie oceniają pojazd, nie zaś ratowników czy pacjentów biorących udział w transporcie. Raczej nikogo nie urazisz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, będzie wolniej i dokładniej.

 

Malować i tak się lepiej nie nauczę, a błędy wyławiam często dopiero nastepnego dnia jak sobie oglądam zdjęcia w warsztacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy tak może być? Koce i tapicerkę poprawiłem, a zagłówki jeszcze raz po sfotografowaniu potem.

 

20150702_013600.jpg

 

20150702_013618.jpg

 

Tak by to wyglądało po złożeniu:

 

20150702_013806.jpg

 

20150702_013844.jpg

 

Teraz będzie faza waloryzowania wnętrza nadwozia a potem już złożenie i malowanie. Niewiele będzie widać z tego wnętrza w 782.

 

Przygotowałem sobie też wstępnie koncepcję oszklenia no i zacząłem pracę nad drugim Volkswagenem - 777. Koncepcja winiety jest bowiem taka, żeby pokazywała formację, w jakiej zaparkowały oba ambulanse w celu wymiany pacjentów. Jeden - 777 - będzie już trafiony a drugi - 782 - to będzie ten, co go właśnie robię. Nie wiem, jak odtworzyć taki model więc symultanicznie wycinam go z cienkiej blaszkofolii (takie coś pomiędzy) i zamierzam też odlać nadwozie. W tym celu zrobiłem sobie niskiej jakości formę (nie odpowietrzaną, bo nie mam czym):

 

20150630_230938.jpg

 

20150702_013715.jpg

 

Bąble na wewnętrznej stronie dachu są okropne, ale nie zamierzam tego sprzedawać tylko zrobić kopię. Sądzę, że obie techniki zostaną użyte komplementarnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.