kret69 Napisano 21 Czerwca 2015 Share Napisano 21 Czerwca 2015 Witam, postanowiłem powrócić do hobby po rocznej przerwie używając jakiegoś prostego modelu. Padło na Volkswagena T3 w wersji ambulans. Moja skala to mikursie 1:72, więc będzie bardzo dużo uproszczeń. Ale podzielę się tymi zdjęciami co mam, może ktoś kiedyś zechce zrobić większą karetkę tego typu. Na początek inbox ("inbag"): Jak widać na ostatnim zdjęciu, detale nie porywają. Ale zobaczę, co uda mi się wyrzeźbić. Model, który chciałbym wykonać to ambulans numer 782 Libańskiego Czerwonego Krzyża. Był to ambulans szpitala w Tibnine, który 23 lipca 2006 roku podczas operacji IDF w Libanie został trafiony niezidentyfikowanym pociskiem najprawdopodobniej z izraelskiego drona. Był obiektem celowego ataku jako drugi z pary wysłanych ambulansów (pierwszy dostał 777 ze szpitala w Tyrze). Zostały one zaatakowane podczas przekazywania sobie rannych (rodzina mechanika samochodowego, którą wiózł 782, miała zostać przejęta przez 777 w połowie drogi do szpitala w Tyrze). Oba pojazdy spotkały się w Kanie i - mimo, że miały ogromne czerwone krzyże na dachach i włączone niebieskie migające światła - tam właśnie stały się celem ataku. Nie do końca wiadomo, co w nie walnęło - mówi się o amunicji typu SPIKE albo DIME, wtedy jeszcze eksperymentalnej. Bardzo skoncentrowane uderzenie, brak wybuchu, w zasadzie tylko dziura w ziemi (bardzo głęboka). Nie ma wątpliwości, że nie był to przypadkowy odłamek. Taka jest konkluzja raportu HRW na którym bazuję. Na szczęście nikt nie zginął, chociaż pacjent (mechanik samochodowy) stracił od tego pocisku nogę. Jego synek wyszedł o własnych siłach i stracił przytomność, żony i córki początkowo nie można było znaleźć i uznano je za zmarłe - potem okazało się, że przeżyły. Ratownicy mieli hełmy i kamizelki przeciwodłamkowe i ucierpieli stosunkowo najmniej. Taka to historia związana z ambulansem numer 782. Kwestionowali ją jacyś fotelowi "analitycy" z portalu (sic!) Zombietime, ale ich mędrkowanie ucięli na szczęście ludzie z HRW, którzy pojechali do Libanu jeszcze raz potwierdzić fakty. Oczywiście część nadal w tę historię nie wierzy - wszystkiego na wojnie udowodnić nie można. Jeśli ktoś by miał na zbyciu jeszcze jeden PJ-Productions T3 to bardzo proszę dać znać - chciałbym zrobić też wersję 777 już po trafieniu. Jak widać na zdjęciu, przykleiłem na razie fotele kierowcy i pasażera. Teraz zaczynam szukać odpowiedniej zabudowy przedziału medycznego. Bardzo proszę o wszelkie uwagi - krytyka mile widziana na równi z dobrymi materiałami. EDIT: W ramach porządkowania założyłem sobie taki folder na zdjęcia: https://picasaweb.google.com/108371309332099302234/VWT3Ambulance# Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 22 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 22 Czerwca 2015 Usiłując dojść do rodzaju zabudowy i głównych noszy stwierdziłem, że materiałów jest wyjątkowo mało - w zasadzie tylko materiały z raportu HRW dają jakieś pojęcie o rodzaju zabudowy tej karetki. Na zdjęciu widać, że nosze główne są z prawej strony pojazdu; plecami do kierowcy i ratownika mogą siedzieć dwie kolejne osoby. Wygląda na to, że lawety były dwie czyli też dwie pary noszy głównych. Lawety wyglądają stosunkowo prosto (metalowe korytka, a nie pojedyncze prowadnice) natomiast nie potrafię zidentyfikować typu noszy. Wyglądają na jakieś proste nosze "górne", prostsze nawet od tych co były w Polonezach. Tu w głębi widać dwie lawety A tu widać, że pod lawetami mają schowki. Wydaje mi się, że to jest ta zabudowa: Niestety lepszego zdjęcia nie mam. Mało miejsca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 23 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2015 Powoli do przodu. Te lawety nawet chyba trochę za długie, zobaczymy po spasowaniu całości. Czy ktoś z Forumowiczów posiada w ogóle takie auto lub w nim grzebał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 23 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 23 Czerwca 2015 Przeczytałem jeszcze raz cały raport w nadziei znalezienia jakichś sugestii co do aranżacji wnętrza i sprzętu, jaki był w przedziale medycznym. Pozytyw jest taki, że znalazłem co nieco a negatywy są dwa. Po pierwsze, Córka Fawaza nie jechała tym ambulansem - skłamałem. Jechał Ahmad Fawaz (lat 41), jego synek Muhammad (lat 13) i jego matka Jamila (lat 80). Nie zgodziło mi się jak przeczytałem, że załogę ambulansu stanowiło aż trzech ratowników - Husain Ayyad (kierowca), Husain Farhat i Muhammad Burji (ratownicy). Na bogato - w Polsce standardem jest kierowca i ratownik... No ale 7 osób to by tam nie wlazło ni chu chu. Fawaz był na noszach, bo był najciężej ranny (a mimo to to on przywiózł po wybuchu rodzinę do Tibnine) - odłamki w udzie i ramieniu. Muhammad - syn - miał rany od odłamków stopy i brzucha i leżał obok taty na drugich noszach. Mama pana Fawaza dostała w nerw w nodze (nie podano który) i była ogólnie pocięta od odłamków szkła, i została przypięta do wózka inwalidzkiego Wózka inwalidzkiego. W skali 1:72. Widziałem na tym forum tylko jedną osobę, która to ulepiła - na dioramie "Cafe Rene". W życiu nie dam rady. A ja się zastanawiałem, jakie nosze zrobić... Ale poszukałem trochę po tych zdjęciach i nie bardzo widzę charakterystycznych wielkich kół z tyłu. Więc być może użyto określenia "wheelchair" na krzesełko kardiologiczne, które jest standardowym wyposażeniem karetek (transport chorych na serce np. przedzawałowych nie może w żaden sposób angażować chorego - więc jak go się wsadza na to krzesełko, to już aż do szpitala). Np. takie: NAdal nie będzie łatwo, ale spróbuję. Tymczasem wnętrze wygląda tak: Podszpachlowałem też nieco nadwozie bo jest wyjątkowo nierówne - ale te żywice z PJ tak słyszałem, czasami mają. Przy okazji, czy ktoś na forum podjąłby się mi wydrukować kalki do tych pojazdów? Ja mam dosyć słabą drukarkę. Oczywiście odpłatnie. Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 24 Czerwca 2015 Share Napisano 24 Czerwca 2015 Oglądam z zaciekawieniem, temat ciekawy. Nie myślałeś o zrobieniu tego w większej skali tak 1:24? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 24 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 24 Czerwca 2015 Dziękuję bardzo. Oczywiście większa skala miałaby więcej sensu w tym przypadku, ale ja lubię mieć skalę porównawczą dla swojego projektu. Za kilka miesięcy lub lat marzy mi się sklejenie np. CASY albo Turbolet'a (a może C-130 lub jakiegoś Boeinga pasażerskiego w wersji medycznej?) w 1:72 i chciałbym, żeby ta różnica wielkości karetek była widoczna. W tej skali mogę nawet zbudować mały szpital i ciągle mieć gdzie mieszkać ;) Niestety wiążą się z tym takie właśnie uproszczenia, ale jeśli kiedyś ktoś z Kolegów będzie chciał temat zrobić w większej skali to materiały na sieci oczywiście będę trzymał (lub ponownie udostępnie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TreworBG Napisano 24 Czerwca 2015 Share Napisano 24 Czerwca 2015 kret69 jeśli masz żonę, to szpital może Ci się niedługo przydać :-) możesz od razu zbudować taki wielki dla pozostałych żonatych kolegów z forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Coppercat Napisano 24 Czerwca 2015 Share Napisano 24 Czerwca 2015 kret69 jeśli masz żonę, to szpital może Ci się niedługo przydać :-) możesz od razu zbudować taki wielki dla pozostałych żonatych kolegów z forum Proponuję Specjalistyczny Modelarski Szpital Kardiologiczno-Psychiatryczny Oddział Męski Zamknięty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 24 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 24 Czerwca 2015 Dzięki panowie, no wezmę pod uwagę oczywiście, ale obsadzenie tego specjalistami i użeranie się z lekarzami i pielęgniarkami, żeby dyżury obsadzić - w co Wy mnie chcecie wpakować? ;) To plus żona - zejdę szybciej niż Wy dotrzecie na oddział. Czy ktoś mógłby mi przybliżyć na podstawie zamieszczonych zdjęć, jakiego dokładnie modelu VW T3 mam szukać? Potrzebuję planów na wykonanie od podstaw sporej części pojazdu i nie wiem, czy to jest Syncro czy coś innego? Który rocznik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 25 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 25 Czerwca 2015 Na dziś wkładka wygląda tak: Posiedziałem jak widać chwilę nad kabiną. Nie robiłem już pedałów, bo nie będzie i tak widać a trzeba by solidnie rżnąć nadwozie. Gała jest sci-fi, takie widziałem na niektórych karetkach T3 - na gale są przełączniki do dyskoteki, megafonu a jakby pokombinować to nawet do radia - wtedy można by prowadzić rozmowę z centralą niczym w samolocie. Krzesełko kardiologiczne zrobiłem w takiej wersji trochę mieszanej - rama na wypasie z prostokątnymi wzdłużnicami tam na dole, ale wyściółka z najtańszego jakie jest na rynku, napinana jakaś łatwospieralna. Jeszcze trzeba dodać pas biodrowy i ew. piersiowy ale to już może po pomalowaniu. Wydaje mi się też, że zidentyfikowałem nosze. Znaczy nie mam nadal pojęcia, co to za producent, ale te zdjęcia dają wrażenie podobnej konstrukcji: Przy okazji znalazłem umundurowanie polowe LRC. Pojęcia nie mam, z czego ich zrobić, ale materiały są dobre: Boki: Tył: Przód (o matko,ale jaki przód!) Tę panią zaprosiłbym na kawę w Bejrucie za sam uśmiech - włosy odkryte to nawet specjalnie inszallahować bym nie musiał... Zwraca uwagę różnorodność modeli kamizelek, ta pani akurat ma nakładaną przez głowę. Hełmy też są nieźle widoczne choć pojęcia nie mam co to, coś między Fritz'em a tymi izraelskimi których nazwy nie znam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin M. Napisano 25 Czerwca 2015 Share Napisano 25 Czerwca 2015 Kapitalna robota. No i podziw za wgryzienie się w temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 25 Czerwca 2015 Share Napisano 25 Czerwca 2015 Dla mnie modelarze prezentujacy na tym forum swoje prace sa w znakomitej wiekszosci mistrzami ale modelarz prezentujacy swoja prace ktora jest rozgryziona merytorycznie od A do Z jest arcymistrzem. Szacun! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 25 Czerwca 2015 Share Napisano 25 Czerwca 2015 Na zdjęciach z boku widac ze maja dwie kamizelki. Pod spodem kuloodporna zakladana przez glowe jak u tej Pani, na wierzchu przeciw odłamkową wzor podobny do tych z okresu wojny w Wietnamie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 25 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 25 Czerwca 2015 Bardzo dziękuję za miłe słowa, motywują mnie do pracy (choć usiądę do niej z powrotem dopiero w poniedziałek lub niedzielę wieczór). Oczywiście Wasze sądy są mocno na wyrost, co zrozumiecie jak dojdziemy do etapu malowania. ;) Marcinie, dzięki za pokazanie mi oczywistości, której nie zobaczyłem! Faktycznie, ta pani ma kamizelkę kuloodporną, całkiem typową (sam chyba taką jeszcze gdzieś mam). To ułatwia dobór figurek choć nie jestem pewien czy i jakie figurki dobierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 25 Czerwca 2015 Share Napisano 25 Czerwca 2015 Polecał bym sołdatów z Wietnamu ( US ) przeróbka hełmów to pryszcz a reszta umundurowania pasuje. Jest jeszcze Preiser http://www.preiserfiguren.de/showpage.php?Katalogdownload&SiteID=94 ściągnij sobie katalog 1:72 i coś do przeróbki dobierzesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 29 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 29 Czerwca 2015 Niestety nie udało się zmieścić pełnych noszy tak, żeby to jakoś wyglądało. Tyły są ucięte. Różne długości rączek dobrałem specjalnie, żeby pokazać, że są wysuwane. Kółeczka przyprawiają mnie o drżenie rąk, ale już zaczynam łapać, jak je robić (profile okrągłe i ceowniki): Całość po zmieszczeniu w ładowni: Fleje jak zwykle kocy nie poskładały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
7urgen Napisano 29 Czerwca 2015 Share Napisano 29 Czerwca 2015 Powalasz mnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 30 Czerwca 2015 Autor Share Napisano 30 Czerwca 2015 Taką mam koncepcję na dwóch ratowników: Tu wszystko pomalowane wstępnie, tylko pasy trzeba dodać - może być? Kabina: I całe wnętrze bez pasów: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin1970 Napisano 1 Lipca 2015 Share Napisano 1 Lipca 2015 Fajnie Ci idzie. Jednej z figurek dosztukuj nogawki wyciągnięte z butów co by jak wojaki nie wyglądali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kornik_69 Napisano 1 Lipca 2015 Share Napisano 1 Lipca 2015 Bardzo fajny projekt. Coraz ciekawiej to wygląda, ale ten wash nie aby za nad to nie pobrudził foteli i noszy ? Na zdjęciach jednak trochę schludniej to wygląda. Może pokusiłbyś się jednak o jeszcze jedną próbę przynajmniej z tymi kocami ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 1 Lipca 2015 Autor Share Napisano 1 Lipca 2015 Dzięki za rady - koce wieczorem potraktuję jakimś filtrem szarym korniku (niczego nie wash'owałem poza kocami) a z tymi nogawkami to zobaczę - albo podmienię na zupełnie inne nogi, albo podziałam ze szpachlą/green stuff'em. Co do figurek, to mam pewną wątpliwość. Obie załogi po pierwszym wybuchu/trafieniu rzuciły się do ucieczki, każdy na własną rękę. Pacjenci zostali w trafionym "777". Ratownicy schowali się w piwnicy jednego z domów i dopiero po dłuższej chwili wrócili po rannych. Wtedy też wezwali pomoc przez radio. Oczywiście każdy może sobie myśleć co chce. Ja nie uważam, że mogę ich oceniać bo postąpiłbym tak samo. Na pewno patrzenie z tej piwnicy na 13-latka, który z ranami brzuszka i nowymi od trafienia wychodzi o własnych siłach z "777" nie było łatwe. Jeszcze trudniejsze było zmusić się, żeby wrócić do trafionych karetek po rannych i radio - bo to nie film o bohaterach. Dlatego zastanawiam się, czy w ogóle umieszczać figurki na tej dioramie. Ludzie, których mieliby reprezentować wciąż zyją (mam nadzieję) i może kiedyś nawet udałoby się ich spotkać. Nie wiem, czy robienie takiego "pomnika" już i tak trudnej dla nich sprawy zawierającego ich wyobrażenia jak uciekają będzie taktowne. Jak sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lipstein Napisano 1 Lipca 2015 Share Napisano 1 Lipca 2015 Figuranci mogliby odwzorowywać np. jakichś wojskowych specjalistów, którzy po całym incydencie oceniają pojazd, nie zaś ratowników czy pacjentów biorących udział w transporcie. Raczej nikogo nie urazisz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 1 Lipca 2015 Share Napisano 1 Lipca 2015 Kret, apeluje, wolniej, dokładniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 1 Lipca 2015 Autor Share Napisano 1 Lipca 2015 Dobrze, będzie wolniej i dokładniej. Malować i tak się lepiej nie nauczę, a błędy wyławiam często dopiero nastepnego dnia jak sobie oglądam zdjęcia w warsztacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kret69 Napisano 1 Lipca 2015 Autor Share Napisano 1 Lipca 2015 Panowie, czy tak może być? Koce i tapicerkę poprawiłem, a zagłówki jeszcze raz po sfotografowaniu potem. Tak by to wyglądało po złożeniu: Teraz będzie faza waloryzowania wnętrza nadwozia a potem już złożenie i malowanie. Niewiele będzie widać z tego wnętrza w 782. Przygotowałem sobie też wstępnie koncepcję oszklenia no i zacząłem pracę nad drugim Volkswagenem - 777. Koncepcja winiety jest bowiem taka, żeby pokazywała formację, w jakiej zaparkowały oba ambulanse w celu wymiany pacjentów. Jeden - 777 - będzie już trafiony a drugi - 782 - to będzie ten, co go właśnie robię. Nie wiem, jak odtworzyć taki model więc symultanicznie wycinam go z cienkiej blaszkofolii (takie coś pomiędzy) i zamierzam też odlać nadwozie. W tym celu zrobiłem sobie niskiej jakości formę (nie odpowietrzaną, bo nie mam czym): Bąble na wewnętrznej stronie dachu są okropne, ale nie zamierzam tego sprzedawać tylko zrobić kopię. Sądzę, że obie techniki zostaną użyte komplementarnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.