Michaił Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Chcialbym zrobic pierwszy taz washa na figurce. Czytalem, ze najlepiej zrobic to farbami olejnymi. Akrylowymi jest gorzej ? Potrzebny jest do tego takze jakis rozcienczalnik ? Jesli tak to wjakim stosunku i czym rozcienczyc farbe... ehh pogubilem sie juz w tym wszystkim... moglibyscie zapodac linki do farby jakich uzyc oraz rozcienczalnika jaki zakupic ? oraz napisac ten stosunek farby do rozcienczalnika... A czy woda sie nie da zrobic washa ? jak mowie nigdy tego nie robilem wiec sie pytam. A jak zrobic washa na figurce, na modelu wyglada to prosciej (ogladalem fotki) natomiast z figurka nie mam pojecia (1:35)... I jeszcze jedno pytanie, czy nie uzycie gotowych washow da zly efekt ? gdzie takie moge zakupic i jakiej firmy i koloru? Prosze o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Micky Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Wpisz sobie na youtube: Plastikowy hit. Od któregoś odcinka gość robił figurkę i wszystko opisywał co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Truckerek93 Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Co do gotowego ja widziałem gdzieś kiedyś MIG'a. Nie korzystałem ale może warto? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 W sprawie gotowych washy, są i MIG i Vallejo np. Dostępne są kolory zielone, czerwone niebieskie, brązy oraz klasyczne przyciemniające czenie szarości jak i biel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michaił Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 hmm a jak wyglada nakladanie takiego washa jak i robionemu samodzielnie na figurke ? bo na pewno inaczej niz na model czolgu, samochodu czy samolotu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rujewit Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Metoda jest taka sam bo w zasadzie o to samo chodzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michaił Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 W takim razie kupuje. :P Taki bedzie dobry ? Mig Productions -P222 NEUTRAL WASH Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rujewit Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 Nie wiem, ale jedni chwalą a inni wolą swoje mieszanki ;) Ja osobiście wolę używać swoich wyrobów :P Ale niech użytkownicy Miga się też wypowiedzą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted November 28, 2009 Share Posted November 28, 2009 eee.... a czemu "Neutral Wash" ? co chcesz tym pokrywać? Jeśli coś co ma camo zimowe, piaskowe jasne czy ogólnie jasne to się nada. BTW, pamiętaj by go dokładnie wstrząsnąć przed użyciem, następnie takie wstrząsanie powtarzać po około minucie używania, bo pigment opada i wash staje się coraz to jaśniejszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michaił Posted November 29, 2009 Share Posted November 29, 2009 Nie nie ja chce normalnego washa... Powinien byc czarny ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michaił Posted December 1, 2009 Share Posted December 1, 2009 75ml ok.30zl czy 17ml 9zl co sie bardziej oplaca na poczatek ??? Mniejsze opakowanie czy wieksze, czy duzo tego schodzi ogolnie odnoszac sie do czolgu w skali 1:35 ? zakladam ze jakosciowo takie same produkty Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted December 4, 2009 Share Posted December 4, 2009 Do pancerki weź MIGa. Lepiej się rozprowadza, ma ładniejsze nasycenie koloru. Vallejo jest na bazie wody i jakiegoś alko. I jest akrylowy. Rewelacyjnie się sprawdza, chociaż ja używam washy tej firmy ale innych kolorów. Troszkę ciężko po nim jakieś poprawki zrobić. Ale kwestia przyzwyczajenia. Tak że bierz MIGa. Pamiętaj tylko by go dokładnie wstrząsnąć i co jakiś czas czynność powtarzać (znaczy wstrząsanie). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michaił Posted December 4, 2009 Share Posted December 4, 2009 Ok dzieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
slimas Posted December 5, 2009 Share Posted December 5, 2009 Ja robię wash zwyczajnym humbrolem na modelu którego malowałem też humbrolem i nic mi się nie ściera hoć nienałożyłem sidoluksu ani nic takiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Michaił Posted December 11, 2009 Share Posted December 11, 2009 Ok. Wiec dzis dotarl do mnie wash firmy MIG Productions - Dark Wash. Teraz pytanie jak go uzyc i na co tzn. jak nanosic na figurke, jaka iloscia (skala 1:35). Rozumiem, ze elementy cieniowane maja byc juz pomalowane ostatecznie tzn. kilkoma warstwami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luck1985 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Jakos nie widze siebie czytajacego 12 str slowo w slowo ,a w 1 poscie cos nie wyczytalem , wiec pytam na szybko. Czy do washa musza byc tylko i wylaczenie farby ? Moge np uzyc pigmentu ? Czarny pigment rozdrabniam na papke i jade na model - da rade czy nie ? Meczy mnie dokladnie jedno pytanie - czy pigmentem da rade robic slady eksploatacji (zacieci,wycieki itp) i bloto , kurz. Czy musze miec do washa farby , a do blota pigment? Dzieki serdeczne za odpowiedz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dexter Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 No nieeeee.... pigmentem nie zrobisz washa... Najlepiej przetestuj co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luck1985 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Czyli musze miec farby ze sklepu dla malarz/plastykow zeby sobie porobic zacieki i washa ;] Ok juz wszystko czaje. W poniedzialek lece do sklepu dla malarzy po farbki ktore podaje auto watku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ostach Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Washa nie trzeba koniecznie robić farbami dla plastyków. Można np Humbrolami, MM, Revellami - jakimiś emaliami w każdym razie. Ważne tylko, żeby washa z emalii robić na akrylowym lakierze. pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kwak Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 A czy ktoś mógłby napisać dlaczego koniecznie na akrylowym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luck1985 Posted December 19, 2009 Share Posted December 19, 2009 Maluje akrylami Gunze seria H ..... Jest szansa Dzieki Ostach. Jutro sikne Bradleya piaskowym i pod wieczor czarnym humbrolem porobie zacieki czy cos - w kazdym badz razie bede jakos brudzic 1 raz w zyciu. Ale jak pomaluje model Model Masterem emaloia ,to juz washa farbka MM , Humbrola nie zrobie.... Wiec i tak bede musial miec farbke dla plastykow :P No wlasnie , dlaczego emalia na akryl , a sido nie daje powloki ktora w pewnym sensie zabezpieczy spodu -akrylowego ;> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ostach Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Farba z tubki dla plastyków jest olejna - rozcieńczasz ją m. in. rozcieńczalnikiem Wamodu ergo zmywając washa zmyjesz i warstwę emalii pod spodem i w wyniku tego wyjdzie tzw. "lipa". Farbę olejną czy też emalię TRZEBA zabezpieczyć lakierem wodnym bądź akrylowym (jesli nawet to nie to samo:P) np. Sidoluxem bądź akrylowymi lakierami Vallejo bądź MM. Sido u mnie sprawdza się najlepiej. Robiąc washa z farby olejnej/emalii rozcieńczasz je rozcieńczalnikami, które reagują z warstwami farb tego właśnie rodzaju. Dlatego TRZEBA i NALEŻY robić to na warstwie akrylowej. Po prostu rzeczony rozcieńczalnik np. Wamodu nie rusza powłoki farby akrylowej bądź lakieru akrylowego, tudzież Sidoluxu. Ja mimo, że kładę ostatnio przeważnie farby akrylowe to jednak zabezpieczam je dodatkowo Sidoluxem - zawsze to jeszcze jedna warstwa przed "dokopaniem się" do właściwego koloru. Istnieje bowiem szansa, że ścierajac washa, w wyniku tarcia dokopiecie się do głębszych warstw farby. Dodam jeszcze, że wierzchnia powłoka (akrylowa jeśli wash z emalii) MUSI być BŁYSZCZĄCA!!! Na powierzchni matowej wash za bardzo wniknie w warstwę i też wyjdzie tzw. "lipa". W skrócie i dla opornych na przyszłość: lakier finalny (mat, satyna, błysk, dowolnego typu) wash lakier błyszczący (druga warstwa dla pewności co by kalek nie zniszczyć) lakier błyszczący kalki lakier błyszczący (tyle warstw, żeby był błyszcząco) kolor podkład plastik To jest absolutna podstawa jeśli model ma wyglądać jakkolwiek plastycznie. Poczatkującym modelarzom polecam branie się za kolejne techniki po oponowaniu washa i niwelacji srebrzenia się kalek. Po co washa z emalii robi się na akrylowy lakier? Żeby nie wyszła lipa! I pamiętajcie, że najlepiej jest kleić samoloty! ;) pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luck1985 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 No to Lipa ogolnie :P Ja to widzialem tak : Maluje model Gunze H Sikam Sido Nakladam kalki Leje humbrolem rozjechanym mocno w rozczienczalniku wamodu(robie otarcia , ogolnie brudze) lakier matowy model na polke Zamiast brudzenia mam w oopcji suchy pedzel , mam ten sam odcien piaskowego w MM i pomieszac to z bialym(dla rozjasnienia) i uzyc suchego pedzla na modelu ;] Zaczyna mi sie komplikowac to wszystko ;p Moze zostane przy modelach "prosto z farbyki" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ostach Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 Jak całość utytłasz washem i tylko washa użyjesz do "brudzenia" to Ci wyjdzie brzydki, brudny model. Wash generalnie służy do uwypuklenia szczegółów, zaciemnienia linii podziału, wszelkich zakamarków gdzie na oryginale światło nie docierało bądź był cień. Wystające elementy można rozjaśnić suchym pędzlem. Efekt powinien być taki, że np samolot po zrobieniu tylko washa powinien wyglądać na takiego prosto z fabryki - jeśli np washem zaciemniasz linie podziału. Dopiero kolejnymi zabiegami robi się tzw. brudzenie czyli ślady eksploatacji - w dużym skrócie. Wspomnianymi wcześniej olejami dla plastyków łatwo zrobić wszelkie zacieki, rdzę (aluminium nie rdzewieje), inne cuda. Trzeba pamiętać o różnicowaniu kolorów. Problem kiedy, jak, czym robić washa i jakie inne zabiegi stosować w czasie malowania i później by uzyskać realistycznie wyeksploatowany model jest bardzo złożony. Ja też ciągle się uczę i niewiele tak naprawdę umiem. Żeby uzyskać "ładny model" wystarczy to co opisałem wcześniej. Oczywiście wszystko należy robić zgodnie z zasadami sztuki. Nie da się wszystkiego krótko opisać. Czytaj forum i rób modele, z czasem nabierzesz wprawy, dojdziesz do własnych sposobów na różne rzeczy i za pewne dojdziesz do wniosku, że inne rzeczy można robić inaczej. Należy też pamiętać, że po washowaniu, zmieniają się nieco kolory. Najlepiej wszystko dobrze przemyśleć i pytać na forum. Pisz do mnie PW jakby co. Z Gunze nie miałem do czynienia, ale co wiem to chętnie przekażę. Najlepiej budować samoloty!!! pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luck1985 Posted December 20, 2009 Share Posted December 20, 2009 W samolocie jest latwiejsza kwestia - na podklad jade aero wszystkie linie , na to kolor bazowy i na koncu mozna porobic smugi czy okopcenia od silnika. Aktualnie mam cisnienie na niemcow i ich bron wiec...... Bradleya zostawie prosto z fabryki , bo imo troche trudny do takich treningow Robie jeszcze u boota i sd kfz 250 tutaj zrobie washa , na u boccie interesuja mnie zacieki rdzy , chyba Ty nawet zrobiles fachowego u boota w skali 1:72 ;> Cos tak mi sie kojarzy avek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.