Skocz do zawartości

Harrier GR.7, Eduard limited edition, 1:48


Mates

Rekomendowane odpowiedzi

Można powiedzieć, że przygoda z Harrierem dobiegła końca. Dłuższy warsztat mi się trafił, niestety takie życie, i model stał odłogiem przez 3 miesiące. Ostatnio udało się ruszyć z kopyta i dokończyć ten rozgrzebany zestaw tym bardziej, że już nieco mnie zaczynał denerwować proces budowy.

O zestawie nie trzeba za wiele pisać, ponieważ wypraski są znane od lat, dodatkowo Eduard wzbogacił wszystko o swoje dodatki - blachy, żywice, maski. Co istotne, tak jak nie lubię korzystać z eduardowych blach, tak tutaj użyłem ich dość sporo. Model w kilku miejscach przysporzył problemy i nieco więcej uwagi, głównie z tego względu, że odpowiednie dopasowanie kilku części ma istotne znaczenie dla całości bryły płatowca. Szpachli potrzeba więcej przy łączeniu kadłub - skrzydła - LERX, zwłaszcza na spodzie, ale poza tym, spasowanie jest bardzo dobre. Właściwie charakterystyczne dla wyprasek Hasegawy.

Poza żywicami jakie do pudła dał Eduard (koła fotel), cała reszta zestawowa. Nic nie dokładałem i nic nie kombinowałem. Z perspektywy czasu myślę, że chyba inaczej dobrałbym kolory tego malowania, ponieważ instrukcja chyba daje błędny kolor na spód, kompletnie nieadekwatny do rzeczywistości - chyba, że się mylę.

Model malowany głównie farbami Gunze i Tamiya, niektóre elementy z pędzla Vallejo, Revell i Model Master.

Gdzieś na zdjęciach uciekło kompletnie brudzenie tego samolotu. Tradycyjnie, jak to u mnie, nie przesadzałem z brudzeniem choć na niektórych fotkach widziałem Harriery nieźle ufajdane.

Z procesu budowy był również prowadzony warsztat. Dziękuję piszącym i śledzącym poczynania.

m3Y2Izb.jpg

j7JNXoL.jpg

nNyAxmA.jpg

QCqGDRl.jpg

Lm3DZi7.jpg

SzwDxn2.jpg

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, ostatnio kolorowy kamuflaż u mnie nie gości.

Rozgrzebane mam w tej chwili trzy modele. F-16, który będzie w naszym tygrysim malowaniu, naturalnie Tamka. Poza tym Intruder Hobby Bossa w i F-35 Menga.

Najbardziej zaawansowany jest F-35 i robi na mnie duże wrażenie. Spasowanie i składalność części na bardzo wysokim poziomie. Prawie jak najlepsze modele Tamki.

A jak miałoby być coś w kolorowym kamuflażu, to mam Starfightera Hasegawy (komplet kalek mam z wersji limitowanej Eduarda, więc są fajne kamuflaże) i Mig-21MF w barwach słowackich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mates napisał:

A jak miałoby być coś w kolorowym kamuflażu, to mam Starfightera Hasegawy (komplet kalek mam z wersji limitowanej Eduarda, więc są fajne kamuflaże) i Mig-21MF w barwach słowackich.

Miałem na myśli coś dosłownie kolorowego: jakiś aggressor, jakaś suczka 33 albo 35, coś w tym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.