Skocz do zawartości

Jak hartowała się stal, czyli modelarskie lata PRL


kopernik

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem ten artykuł i choć przecież pamiętam lata osiemdziesiąte, to i tak nie mogę się nadziwić jak mamy dobrze teraz. Nie musimy rzeźbić w klapie od kibla, tylko robimy rysunek 3D - cyk i części są. Farby? Skolko ugodno, nawet wodnorozcieńczalne jak ktoś chce. Aerograf, sprężarka? Da rade załatwić. Kalkomanie? Rysujesz, drukujesz i masz. Podobnie z blachami fototrawionymi. Tylko najwyraźniej zaangażowanych ludzi nie ma aż tylu, bo inaczej przecież widzielibyśmy mrowie modeli powstających od podstaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, pmroczko napisał:

Przeczytałem ten artykuł i choć przecież pamiętam lata osiemdziesiąte, to i tak nie mogę się nadziwić jak mamy dobrze teraz. Nie musimy rzeźbić w klapie od kibla, tylko robimy rysunek 3D - cyk i części są. Farby? Skolko ugodno, nawet wodnorozcieńczalne jak ktoś chce. Aerograf, sprężarka? Da rade załatwić. Kalkomanie? Rysujesz, drukujesz i masz. Podobnie z blachami fototrawionymi. Tylko najwyraźniej zaangażowanych ludzi nie ma aż tylu, bo inaczej przecież widzielibyśmy mrowie modeli powstających od podstaw.

Zastanawiam się nad tym czy nie jest za dobrze (a jak wiadomo wówczas w dup@ch się przewraca).

Wielu zamiast dłubać swoje wymarzone miniaturki, woli toczyć boje kto bardziej obsra każdą nowość jaka wyjdzie na rynek, albo lepiej - taka, która tylko zostanie zapowiedziana.

I udowadniają, że kształt łebka nitów jest taki, siaki czy owaki...  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Grzes napisał:

Zastanawiam się nad tym czy nie jest za dobrze (a jak wiadomo wówczas w dup@ch się przewraca).

Wielu zamiast dłubać swoje wymarzone miniaturki, woli toczyć boje kto bardziej obsra każdą nowość jaka wyjdzie na rynek, albo lepiej - taka, która tylko zostanie zapowiedziana.

I udowadniają, że kształt łebka nitów jest taki, siaki czy owaki... 

 

Czym się różni sprawdzanie poprawności modelu i mówienie/pisanie o tym od obsrywania? Pytam bo w latach 70-80 miałem kolegę który kupował modele, wycinał z ramek i mierzył wszystko. Mówili na niego "suwmiarka", ale jak ktoś chciał wiedzieć jakie model ma błędy to szybciutko do niego uderzał. Kiedyś myślałem, że jest pomocny, a teraz zastanawiam się, czy nie obsrywał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, TM48 napisał:

Czym się różni sprawdzanie poprawności modelu i mówienie/pisanie o tym od obsrywania?

Poczytaj wątki o nowych modelach Army, IBG i innych.

Sam wyciągnij wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba jest taka różnica jak pomiędzy kimś, kto zbuduje model - np. Mi-24 z Italerki i powie: Główny wirnik musiałem wymienić bo był do Julia niepodobny a belka ogonowa i tak jest o prawie 10mm za krótka - a kimś kto powie: Nie kupujcie tego najnowszego modelu polskiego producenta bo znowu dali D po całości - nity na przejściu skrzydło-kadłub są o 0,1mm za gęsto rozstawione.

 

Albo inaczej - różnica pomiędzy kimś, kto szuka SPOSOBU żeby model zbudować i kimś kto szuka POWODU żeby modelu nie zbudować (o 10 złotych za drogi jest!).

 

Godzinami można by pisać - pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.