kopernik Napisano 15 godzin temu Autor Share Napisano 15 godzin temu Z domowego archiwum. Plany były, dobre rady też, tylko model nigdy nie powstał. 40 lat minęło i kupiłem żywicę od MK w 72. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 3 godziny temu Share Napisano 3 godziny temu Przeczytałem ten artykuł i choć przecież pamiętam lata osiemdziesiąte, to i tak nie mogę się nadziwić jak mamy dobrze teraz. Nie musimy rzeźbić w klapie od kibla, tylko robimy rysunek 3D - cyk i części są. Farby? Skolko ugodno, nawet wodnorozcieńczalne jak ktoś chce. Aerograf, sprężarka? Da rade załatwić. Kalkomanie? Rysujesz, drukujesz i masz. Podobnie z blachami fototrawionymi. Tylko najwyraźniej zaangażowanych ludzi nie ma aż tylu, bo inaczej przecież widzielibyśmy mrowie modeli powstających od podstaw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes Napisano 3 godziny temu Share Napisano 3 godziny temu 13 minut temu, pmroczko napisał: Przeczytałem ten artykuł i choć przecież pamiętam lata osiemdziesiąte, to i tak nie mogę się nadziwić jak mamy dobrze teraz. Nie musimy rzeźbić w klapie od kibla, tylko robimy rysunek 3D - cyk i części są. Farby? Skolko ugodno, nawet wodnorozcieńczalne jak ktoś chce. Aerograf, sprężarka? Da rade załatwić. Kalkomanie? Rysujesz, drukujesz i masz. Podobnie z blachami fototrawionymi. Tylko najwyraźniej zaangażowanych ludzi nie ma aż tylu, bo inaczej przecież widzielibyśmy mrowie modeli powstających od podstaw. Zastanawiam się nad tym czy nie jest za dobrze (a jak wiadomo wówczas w dup@ch się przewraca). Wielu zamiast dłubać swoje wymarzone miniaturki, woli toczyć boje kto bardziej obsra każdą nowość jaka wyjdzie na rynek, albo lepiej - taka, która tylko zostanie zapowiedziana. I udowadniają, że kształt łebka nitów jest taki, siaki czy owaki... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano 1 godzinę temu Share Napisano 1 godzinę temu 1 godzinę temu, Grzes napisał: Zastanawiam się nad tym czy nie jest za dobrze (a jak wiadomo wówczas w dup@ch się przewraca). Wielu zamiast dłubać swoje wymarzone miniaturki, woli toczyć boje kto bardziej obsra każdą nowość jaka wyjdzie na rynek, albo lepiej - taka, która tylko zostanie zapowiedziana. I udowadniają, że kształt łebka nitów jest taki, siaki czy owaki... Czym się różni sprawdzanie poprawności modelu i mówienie/pisanie o tym od obsrywania? Pytam bo w latach 70-80 miałem kolegę który kupował modele, wycinał z ramek i mierzył wszystko. Mówili na niego "suwmiarka", ale jak ktoś chciał wiedzieć jakie model ma błędy to szybciutko do niego uderzał. Kiedyś myślałem, że jest pomocny, a teraz zastanawiam się, czy nie obsrywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes Napisano 1 godzinę temu Share Napisano 1 godzinę temu 5 minut temu, TM48 napisał: Czym się różni sprawdzanie poprawności modelu i mówienie/pisanie o tym od obsrywania? Poczytaj wątki o nowych modelach Army, IBG i innych. Sam wyciągnij wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pmroczko Napisano 22 minuty temu Share Napisano 22 minuty temu To chyba jest taka różnica jak pomiędzy kimś, kto zbuduje model - np. Mi-24 z Italerki i powie: Główny wirnik musiałem wymienić bo był do Julia niepodobny a belka ogonowa i tak jest o prawie 10mm za krótka - a kimś kto powie: Nie kupujcie tego najnowszego modelu polskiego producenta bo znowu dali D po całości - nity na przejściu skrzydło-kadłub są o 0,1mm za gęsto rozstawione. Albo inaczej - różnica pomiędzy kimś, kto szuka SPOSOBU żeby model zbudować i kimś kto szuka POWODU żeby modelu nie zbudować (o 10 złotych za drogi jest!). Godzinami można by pisać - pozdrawiam i życzę miłego dnia Paweł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes Napisano 16 minut temu Share Napisano 16 minut temu Pawle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.