Skocz do zawartości

FM-2 Wildcat 1:72 Arma Hobby


Roland_Sebastian

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 22.02.2022 o 18:54, Roland_Sebastian napisał:

Z tego co dobrze pamiętam to te nity były wypukłe,

Wypukłe na kadłubie, w skrzydłach były wpuszczane. A co do błyszczących i matowych skrzydeł FM-2, znalazłem jeszcze takie zdjęcie:

 

 

Edytowane przez barszczo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Roland_Sebastian napisał:

Pod wpływem wypowiedzi @letalinpostanowiłem zrobić eksperyment. Postanowiłem to sprawdzić malując płytkę polistyrenu na GSB oraz IB, następnie część polakierować na połysk, część na mat, a resztę zostawić w wykończeniu satynowym. Spodziewałem się różnicy, ale efekt mnie bardzo zaskoczył. Wybaczcie małą estetykę mojego doświadczenia.

IMG_9564.thumb.JPG.80a3c1fbb8cc6c23b132acfcc157dc00.JPGIMG_9564a.thumb.JPG.c1f51dd458d9381a29d29c42c015f3e6.JPG

 

IMG_9565.thumb.JPG.9698c62dcc2da2ceafa3f7a7668972e8.JPGIMG_9565a.thumb.JPG.7f4dc0e90fd9a90759771dcafacedd7c.JPG

 

IMG_9569.thumb.JPG.0f840228486326e0f42010c4d5336fae.JPGIMG_9569a.JPG

 


Wszystko zależy od tego skąd pada światło. Przy źródle światła skierowanym bezpośrednio na pomalowaną płytkę (1 i 2 zdjęcie) powierzchnia błyszcząca jest najjaśniejsza za to matowa najciemniejsza. Przy świetle zgaszonym, skierowanym z boku płytki sytuacja się odwraca i to połysk jest ciemniejszy.

 

Przy założeniach, że zdjęcie samolotu było robione w dzień przy ostrym świetle jestem zdania, że na zdjęciu błyszczące powierzchnie będą jaśniejsze od matowych. Ma to związek z odbiciem światła w stronę aparatu.

 

Tak jest, trzeba przyjąć jakieś założenie i móc je potem z sensem wytłumaczyć. 

 

Jak w takim razie wytłumaczysz to, że na poniższym zdjęciu cała krawędź natarcia błyszczy się tak samo?  Według Twojej teorii wypolerowany fragment skrzydła jest jedynie na składanym fragmencie.

FM-2-Wildcat-VC-10-White-B19-landing-mishap-CVE-73-USS-Gambier-Bay-1945-02.thumb.jpg.221ae3a5a4e809d77cc5398418324cb5.jpg

 

Korzystając zaś z wyniku mojego małego eksperymentu i wiedząc że światło pada prostopadle na powierzchnie skrzydeł (cienie) to ciemniejsze powierzchnie powinny być bardziej matowe od tych jasnych. 

 

Na koniec wrzucam jeszcze 2 zdjęcia modelu w wersji czarno białej - jak dla mnie efekt jest na tyle zbliżony do oryginału, że mnie to satysfakcjonuje :) No wypadałoby jeszcze dodać te wypłowienia, albo przetarcia koloru w pobliżu krawędzi natarcia.


IMG_9428b.thumb.jpg.0f280b1e999045ad33d00f5f5f52d029.jpg

IMG_9561b.thumb.jpg.7dbed8fe6e5e6d30f70041affe367c63.jpg

Dobre doświadczenie. Szkoda, że trudno zrozumieć. Numerki dodane w Paint'cie ułatwiłyby odczytanie.  Ja bym Ci jeszcze dorzucił zadanie ze światłem słonecznym z góry i  zza pleców fotografa. Jak na zdjęciu. 

 

Z moich obserwacji: Żadna rzeczywista farba matowa, może poza rafowską świeżą special night, nie jest tak matowa jak matowe lakiery modelarskie. Może to efekt skali? Głęboko matowe modele wyglądają źle. Taka dygresja, ale ważna dla dalszych wniosków. 

 

Co wyklucza, że wypolerowano tylko części składane? Przykadłubowe np. często deptane, więc jest jakiś powód odpuszczenia tej kosmetyki. Tam było też miejsce najczęstszych poprawek malowania. Trudniej mi założyć, że fabryka pomalowała inną farbą przednią część skrzydła składanego inaczej, niż przy kadłubie. Dla mnie to uprawdopodobnia zabiegi obsługi pokładowej. 

 

Propozycja kolejnego doświadczenia: Pomaluj rurkę na połysk i na mat. Moje przypuszczenie z doświadczenia myślowego:

Odblask od matu będzie rozproszony, rozleje się po większej części łuku. Na błyszczącej będzie wąski.  Na zdjęciu tego z wypadku jest taka sytuacja. 

 

 

Tu wspomnijmy efektywność czarnego błyszczącego dla nocnych samolotów, gdzie światło reflektora odbijało się w taki sposób, że do obserwatora wracało mniej. Mat rozpraszał w każdą stronę  i wyglądał jaśniej. Połysk odbije mało zwrotnie do źródła światła. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zaruk napisał:

Ponieważ na modelu nie odwzorowałeś całego nitowania (to nie zarzut, stwierdzam fakt), obecny efekt nie odpowiada chyba naszym oczekiwaniom. A przynajmniej moim - sądzę, że wygląda to nieco zabawkowo. Być może lekkie zniszczenie położonej na blachach farby w tym obszarze da lepszy efekt.


No, za takie uwagi jestem wdzięczny. Będzie poprawiane. 

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Co wyklucza, że wypolerowano tylko części składane? Przykadłubowe np. często deptane, więc jest jakiś powód odpuszczenia tej kosmetyki. Tam było też miejsce najczęstszych poprawek malowania. Trudniej mi założyć, że fabryka pomalowała inną farbą przednią część skrzydła składanego inaczej, niż przy kadłubie. Dla mnie to uprawdopodobnia zabiegi obsługi pokładowej. 

 

Powyżej masz wypowiedź @greatgonzouzasadniającą różnice w malowaniu części ruchomej i nieruchomej płata. Poza tym chodziło mi o to że na załączonym zdjęciu wildcata refleksy światła są takie same na całej długości skrzydła, a ciemniejszy kolor jest na części ruchomej skrzydła. Zgodnie z Twoją teorią refleksy światła powinny być tylko na ciemniejszym obszarze skrzydła, zaznaczonym na czerwono, który został wypolerowany.

Obrazek

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Propozycja kolejnego doświadczenia: Pomaluj rurkę na połysk i na mat. Moje przypuszczenie z doświadczenia myślowego:

Odblask od matu będzie rozproszony, rozleje się po większej części łuku. Na błyszczącej będzie wąski.  Na zdjęciu tego z wypadku jest taka sytuacja. 


Nowych doświadczeń nie planuje, wystarczy i to, które zrobiłem. Na własny użytek mam wytłumaczenie takiego kamuflażu jaki zastosowałem. Innych nawracać nie mam zamiaru😉 Poza tym nie mam odpowiedniej rurki, którą mógłbym pomalować, ale jeśli ty masz taką to z chęcią zobaczę efekty.

 

Godzinę temu, letalin napisał:

Tu wspomnijmy efektywność czarnego błyszczącego dla nocnych samolotów, gdzie światło reflektora odbijało się w taki sposób, że do obserwatora wracało mniej. Mat rozpraszał w każdą stronę  i wyglądał jaśniej. Połysk odbije mało zwrotnie do źródła światła

Warto takie stwierdzenia poprzeć jakimiś zdjęciami, albo źródłem potwierdzającym ten fakt zwiększonej efektywności nocnych samolotów malowanych na czarny błyszczący. Bo tak pisać to sobie możemy bez końca. 😉

Poza ty śmiem twierdzić, że się mylisz. Powierzchnia matowa odbija światło w postaci rozproszonej, dokładniej to część fali elektromagnetycznej jest pochłaniana, a część rozproszona. W przypadku powierzchni błyszczącej bardzo duża ilość padającego światła, jeśli nie większość zostaje odbita, zachodzi efekt lustra. To tak jak przy farbach stosowanych w samolotach o niskiej wykrywalności radarowej. Matowa farba jest tu odpowiednikiem farby stealth, która pochłania i rozprasza falę radiową, w związku z czym obiekt nie jest widoczny na radarze. Analogicznie przy matowej farbie do oka obserwatora czy też obiektywu aparatu dociera bardziej rozproszone światło w związku z czym obszary te są niedoświetlone (czyt. ciemniejsze na zdjęciu) w porównaniu do powierzchni odbijającej więcej światła.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Roland_Sebastian napisał:

Powyżej masz wypowiedź @greatgonzouzasadniającą różnice w malowaniu części ruchomej i nieruchomej płata.

W żadnym razie. Nie wiem jak składano samoloty w Easternie.

Ale takie praktyki były stosowane w innych wytwórniach. Tak robiono np. Korsarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, greatgonzo napisał:

W żadnym razie. Nie wiem jak składano samoloty w Easternie.

Wybacz, w mojej wypowiedzi brakło słowa "teoretycznie uzasadniającą"

Edytowane przez Roland_Sebastian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Roland_Sebastian napisał:

  @greatgonzo

 

 

Warto takie stwierdzenia poprzeć jakimiś zdjęciami, albo źródłem potwierdzającym ten fakt zwiększonej efektywności nocnych samolotów malowanych na czarny błyszczący. Bo tak pisać to sobie możemy bez końca. 😉

 

  Sądziłem,  że każdy wie, że późne P-61 były czarne błyszczące jako wynik doświadczeń z kamuflażem nocnym.  Zaskakujące, ale tylko za pierwszym razem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, letalin napisał:

Sądziłem,  że każdy wie, że późne P-61 były czarne błyszczące jako wynik doświadczeń z kamuflażem nocnym.  Zaskakujące, ale tylko za pierwszym razem. 


Widzę, że jak kończą się rzeczowe argumenty to zaczynasz robić wycieczki personalne:). Spoko. Ja nie zamierzam prowadzić tej rozmowy na tym poziomie. Moja argumentacje, opartą na zasadach fizyki masz. Swoje widzimisie i domniemania, których nie potrafisz poprzeć niczym konkretnym zachowaj dla siebie. :)

 

Przy okazji, zmiana koncepcji. Wczoraj próbowałem dodatkowo odrapać przód i no nie podoba mi się to. U innych wygląda to fajnie, jak sam robię to wychodzi kiczowato. Także miejsca drapane przeszlifuję gąbką ścierną i odtworzę kamuflaż, model nie będzie drapany. No ewentualnie symbolicznie przy kabinie gdzie pilot wycierał wypukłe nity swoim zadkiem :)

Edytowane przez Roland_Sebastian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za coś, co uznałeś za wycieczkę personalną. Naprawdę  mnie zaskoczyłeś. Historia błyszczącego czarnego na P-61 wydawała mi się  opowieścią kanoniczną dla  każdego adepta sztuki modelarskiej.  Muszę uznać, że się myliłem. 

Mnie uczono wątpić. We wszystko. Dopóki jakieś zdjęcie nie jest jednoznaczne, dopóki da się interpretować na różne sposoby, to warto dyskutować. Jeśli nie czujesz takiej potrzeby, to trudno.  Zdecydowałeś się na swoją interpretację, musisz podjąć jakąś decyzję. Ja bym chciał tylko zostawić tu ślad, że nie jest to jednoznaczne, a dowody wątpliwe. Zasady fizyki i optyki mogą równie dobrze uzasadnić interpretację, którą akurat uznaję za bardziej prawdopodobną. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, letalin napisał:

Przepraszam za coś, co uznałeś za wycieczkę personalną.

Spoko. :)

 

57 minut temu, letalin napisał:

Historia błyszczącego czarnego na P-61 wydawała mi się  opowieścią kanoniczną dla  każdego adepta sztuki modelarskiej.

Bardziej chodziło mi o jakieś dane potwierdzające mniejszą wykrywalność samolotu pomalowanego w ten kamuflaż, w porównaniu z czarnym matowym, a nie sam fakt istnienia P-61 w czarnym błyszczącym. To mogłaby być odpowiednia podstawa do dalszej dyskusji.
Malowanie maszyn na kolory błyszczące równie dobrze można by tłumaczyć próbą zwiększenia osiągów poprzez minimalizacje oporów przepływu powietrza, taki ukłon w stronę załóg pucujących samoloty by wyciągnąć dodatkowy km/h więcej. :). Przy czym nie mając żadnych twardych danych to potwierdzających lub obalających sprawia, że dyskusja ta zaczyna opierać się na dość jałowych argumentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oceniaj jakości argumentów pochopnie.  W literaturze dotyczącej tematu powtarzane są wyniki amerykańskich doświadczeń z kamuflażem dla nocników.  Jakiś geniusz miał nosa i zaskakująca dla kogoś kierującego się intuicją propozycja pomalowania na błyszcząco okazała się empirycznie najbardziej efektywną metodą ukrycia samolotu na tle nocnego nieba. RAF szedł w to zwodnicze intuicyjne myślenie i obniżał osiągi swoich nocnych myśliwców nakładając warstwy szrostkiej jak papier ścierny sadzy. Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy się o tym błyszczącym dowiedziałem. Dlatego napisałem, że to zdumiewa, ale za pierwszym razem. Potem się układa i wchodzi do kanonu. Jeśli jesteś ciekawy, to możesz przerzucić amerykańskie archiwa, może znajdziesz na to papier z sygnaturą, jeśli przyjmujesz tylko to co na kwicie.  Musimy jednak czasem zaufać innym, którzy to zrobili i nie tracić czasu na powtarzanie ich pracy.  Obecność czarnego błyszczącego nie tylko na P-61, ale i późniejszych nocnych samolotach jest wynikiem tych eksperymentów z czasów wojny.  Pomalowany na błyszczący czarny samolot przelatywał przez światło reflektora niezauważony. Matowy czarny był w snopie światła wyraźnie widoczny. Na tym polegał eksperyment. 

Mógłbym Ci narysować strzałki światła odbitego od lustrzanego poszycia i drugie od matowego, ale możesz to sobie samemu przetrawić. Wspomiałeś o technologii stealth i to ma coś z tym wspólnego. Chodzi o odbicie światła, bo całkowicie pochłonąć się go nie da. Wczesne stealth zakładały właśnie głównie taką metodę: Odbić fale radarowe tam, gdzie nie ma anteny odbiornika fal radarowych. To samo się dzieje przy czarnym błyszczącym i świetle widzialnym. Przy błyszczącym widoczne jest tylko  światło odbite od miejsc płatowca, które są prostopadle do obserwatora ( zakładając, że jest nim operator reflektora). W sumie do obserwatora wracało mniej światła przy błyszczącym niż matowym, który odbijał światło we wszystkich kierunkach i tym samym większa powierzchnia płatowca odcinała się od tła nieba.  

 

Zupełnie sprzeczne z intuicją, ale w kamuflażach tak bywa, bo nie tylko fizyka się liczy, ale jeszcze fizjologia człowieka, jego ograniczenia w percepcji i specyfika środowiska w jakim się samolot porusza. Kamuflaż miał je wykorzystać, stąd czasem absurdalne na pierwszy rzut oka, ale efektywne metody kamuflowania. Czy ciemnoniebieski, lub czarny na maszynach latających na bardzo dużych wysokościach nie wydaje się też  sprzeczny z intuicją? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zboczyliśmy tutaj od tematu dyskusji czyli różnicy powierzchni matowej od błyszczącej. 😉

 

19 minut temu, letalin napisał:

Matowy czarny był w snopie światła wyraźnie widoczny. Na tym polegał eksperyment.

Tutaj jestem w stanie się zgodzić, ale taka sytuacja nie może być porównywalna do robienia zdjęcia samolotu w dzień, przy pełnym słońcu.

 

21 minut temu, letalin napisał:

Czy ciemnoniebieski, lub czarny na maszynach latających na bardzo dużych wysokościach nie wydaje się też  sprzeczny z intuicją? 

Może do momentu uświadomienia sobie, że samolot taki operuje ponad pułapem chmur na tle ciemnogranatowego nieba. Nieintuicyjne jest malowanie na ciemnogranatowo maszyn które mają latać na niskim pułapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuję jeszcze tego:

 

Okolice silnika, kabiny, zbiorników wydają się zwykle ciemniejsze, niż nietykane ręką mechaników matowe części skrzydeł, czy  tyłu kadłuba. 

Jest to bardzo wyraźne np. na brytyjskich myśliwcach. Na zdjęciech te obsługiwane części płatowca nieraz bardzo wyraźnie różnią się od reszty.

Jak to tłumaczę?

Połyskiem.  Warstwą oleju, smarów,  to wystarcza, żeby inaczej odbijać światło. Analogicznie do nocnego myśliwca: Mniej światła wraca do obserwatora-> mniej trafia na film -> element będzie ciemniejszy. Oczywiście, jeśli przy błyszczącym  skrzydle znajdziesz miejsce, gdzie akurat skupia się odbite światło (kąt padania, równy kątowi odbicia) to zarejestrujesz bardzo jasną, lśniącą powierzchnię. Jednak to jest łatwe do zauważenia. Przy zdjęciach dziennych dochodzi też  masa światła odbitego i rozproszonego. Od chmur,  powierzchni lotniska, od okolicznych budynków itd. To zmienia trochę sytuację w porównaniu do snopa światła z reflektora, ale zasada pozostaje ta sama. 

W swoich doświadczeniach zauważyłem ciekawostkę, nawet światło odbite od zielonej trawy, potrafi zmieniać nasycenie kolorów w sytuacji gdy film ortochromatyczny nie jest czuły na niebieski. Niebieski na dole skrzydła będzie ciemny, bo tak naprawdę odbija zielone światło, na które film reaguje,  a na kadłubie oświetlonym głownie białym światłem będzie jaśniejszy, bo tej zielonej komponenety będzie relatywnie mniej. Stąd sie wzięło np. przekonanie, że brytyjskie kokardy były w pewnym momencie malowane różnymi kolorami. I mamy "fakty", które nigdy nie miały miejsca:) Interpretacja czarnobiałych zdjęć to zabawa, gdzie ilość prawdopodobnych i możliwych rozwiązań rośnie w miarę wzrostu doświadczenia interpretatora:)  I bardzo trudno znaleźć taką sytuację, gdzie wszyscy są zgodni. Jednak ogólna zasada, że wypolerowany fragment pojawi się w większości ekspozycji jako ciemniejszy, to nadal baza. Przełożenie tego na model w skali, to jeszcze inna para kaloszy. 

 

Dygresja: 

Z racji tego, że większość powierzchni płatowców nie jest płaska, to Twoje doświadczenie falsyfikuje rzeczywistość. Byłoby zdecydowanie bardziej wiarygodne, gdybyś użył zaoblonego przedmiotu. Choćby butelki PET. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, letalin napisał:

W literaturze dotyczącej tematu powtarzane są wyniki amerykańskich doświadczeń z kamuflażem dla nocników.  Jakiś geniusz miał nosa i zaskakująca dla kogoś kierującego się intuicją propozycja pomalowania na błyszcząco okazała się empirycznie najbardziej efektywną metodą ukrycia samolotu na tle nocnego nieba. RAF szedł w to zwodnicze intuicyjne myślenie i obniżał osiągi swoich nocnych myśliwców nakładając warstwy szrostkiej jak papier ścierny sadzy. Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy się o tym błyszczącym dowiedziałem. Dlatego napisałem, że to zdumiewa, ale za pierwszym razem. Potem się układa i wchodzi do kanonu. Jeśli jesteś ciekawy, to możesz przerzucić amerykańskie archiwa, może znajdziesz na to papier z sygnaturą, jeśli przyjmujesz tylko to co na kwicie.  Musimy jednak czasem zaufać innym, którzy to zrobili i nie tracić czasu na powtarzanie ich pracy.  Obecność czarnego błyszczącego nie tylko na P-61, ale i późniejszych nocnych samolotach jest wynikiem tych eksperymentów z czasów wojny.  Pomalowany na błyszczący czarny samolot przelatywał przez światło reflektora niezauważony. Matowy czarny był w snopie światła wyraźnie widoczny. Na tym polegał eksperyment.

Nie chcę się specjalnie kłócić, zwłaszcza że nieco nie na temat tego wątku, ale możesz podać jakieś tytuły tej literatury? Bo to co piszesz jest sprzeczne prawie ze wszystkim co wiem na temat nocnych myśliwców.

Owszem, Anglicy mieli okres "błędów i wypaczeń" gdy malowali swoje nocne myśliwce na "special night" - czarny jak smoła i bardzo matowy - ale szybko od niego odeszli do kamuflażu szaro-zielonego MSG/DG - w październiku 1942, na rok przed wyprodukowaniem pierwszej seryjnej Wdowy P-61 (tym bardziej że już podczas I wojny Anglicy zbadali że czarny wcale dobrze nie kamufluje w nocy, i opracowali ciemnozieloną farbę NIVO). Amerykanie ze swoimi "Wdowami" nie mieli okazji zebrać zbyt wielu praktycznych doświadczeń. Co innego Niemcy, którzy byli głównymi użytkownikami nocnych myśliwców podczas II wojny - też bardzo szybko zrezygnowali z czerni na rzecz różnych szarości. Dodatkowo to, co piszesz o oświetlaniu reflektorem - kiedy nocne myśliwce spotykają się z tym problemem? To chyba raczej problem nocnych bombowców?

 

ME-110G-2_at_RAF_Hendon.jpg

Edytowane przez GrzeM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to przypadkiem nie było tak ze na Wdowach był błysk, a raczej był wypolerowany, aby zmniejszyć opory opory aerodynamiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, GrzeM napisał:

Nie chcę się specjalnie kłócić, zwłaszcza że nieco nie na temat tego wątku, ale możesz podać jakieś tytuły tej literatury? Bo to co piszesz jest sprzeczne prawie ze wszystkim co wiem na temat nocnych myśliwców.

Owszem, Anglicy mieli okres "błędów i wypaczeń" gdy malowali swoje nocne myśliwce na "special night" - czarny jak smoła i bardzo matowy - ale szybko od niego odeszli do kamuflażu szaro-zielonego MSG/DG - w październiku 1942, na rok przed wyprodukowaniem pierwszej seryjnej Wdowy P-61 (tym bardziej że już podczas I wojny Anglicy zbadali że czarny wcale dobrze nie kamufluje w nocy, i opracowali ciemnozieloną farbę NIVO). Amerykanie ze swoimi "Wdowami" nie mieli okazji zebrać zbyt wielu praktycznych doświadczeń. Co innego Niemcy, którzy byli głównymi użytkownikami nocnych myśliwców podczas II wojny - też bardzo szybko zrezygnowali z czerni na rzecz różnych szarości. Dodatkowo to, co piszesz o oświetlaniu reflektorem - kiedy nocne myśliwce spotykają się z tym problemem? To chyba raczej problem nocnych bombowców?

 

 

Wyniki badań NATIONAL DEFENSE RESEARCH COMMITTEE są dostępne w sieci. Szukaj "Visibility studies and some applications in the field of camouflage."

 

 

 

 

 

 

Dlaczego chcesz zawęzić temat do myśliwców? Nocą latały bombowce, myśliwce i intrudery. O ile RAF zdecydował o malowaniu na jasne kolory myśliwców, to czarny od spodu pozostał na intruderach i bombowcach do końca. Matowy. 

Malowanie MSG/DG miało już inny cel. Nie chodziło faktycznie przy myśliwcach o światła reflektorów, a głównie o tło chmur. Ten kamuflaż, jak i używany przez Luftwaffe na nocnych myśliwcach miał je kryć na tle jasnych chmur, a nie przed światłem reflektorów.  Inny punkt widzenia na spodziewane korzyści. Zresztą czarne spody zdarzają się też na nocnych samolotach Luftwaffe, szczególnie na bombowcach, ale i na Me 262. 

 

Cała ta dyskusja zaczęła się od sprzecznych założeń. Jedna strona uważa, że  powierzchnia błyszcząca na czarnobiałej fotografii będzie jaśniejsza, a druga, że matowa. 

To jest tematem dyskusji, a przykład P-61  i zachowania się błyszczącego w punktowym oświetleniu jest tylko przykładem mającym poprzeć moją interpretację fotografii Wildcata z dwoma odcieniami Sea Blue na skrzydle. Gdzie jest raczej błyszcząca 1/3 przedniej części, prawdopodobnie wypolerowana, a nie zmatowiona. 

 

 

wdowa.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.02.2022 o 17:04, Roland_Sebastian napisał:

Przy świetle zgaszonym, skierowanym z boku płytki sytuacja się odwraca i to połysk jest ciemniejszy.

 

Przy założeniach, że zdjęcie samolotu było robione w dzień przy ostrym świetle jestem zdania, że na zdjęciu błyszczące powierzchnie będą jaśniejsze od matowych.

Błędnie zinterpretowałeś swój eksperyment. Fakt, że użycie płaskiej płytki utrudniło wnioskowanie.  Dla zdjęcia samolotu zachodzi sytuacja opisana w pierwszym zdaniu z cytatu. Dotyczy to całej powierzchni skrzydła oprócz jednej linii na profilu natarcia, która zapewnia kąt odbicia wprowadzający światło wprost do oka obserwatora. Tylko dla tego miejsca obowiązuje efekt, jaki zaobserwowałeś pisząc o bezpośrednim oświetleniu.

 

To na tym zjawisku bazowali amerykanie opracowując Black Widow camouflage. Rzecz polega na tym, że przy połysku do oka obserwatora wpada zwiększona dawka światła, ale tylko odbitego pod tym jednym odpowiednim kątem. W rezultacie obiekt jest niewidoczny dla patrzących z innego miejsca. No, niewidoczny, gdy jest kulą, ale raz, że obłości samolotu upodobniają go do kuli, dwa, że zadziała tu efekt klasycznego kamuflażu deformującego. Odbite światło stworzy rysunek zupełnie odmienny od sylwetki samolotu. Przy malowaniu matowym refleksy będą słabsze, ale rozłożą się dość równomiernie na całej powierzchni i zaprezentują patrzącemu elegancki wizerunek samolotu. Ten sam mechanizm zadziała dla obu wersji malowania przy oświetleniu wielopunktowym, np. przy rozgwieżdżonym niebie.

Zdjęcia modelu z wspomnianego raportu ładnie to prezentują.

 

To dygresja, ale pokazuje dlaczego wyoblone powierzchnie w połysku eksponują się na zdjęciach jako ciemniejsze.

Co prawda prezentacja na fotogramach podlega jeszcze wielu innym zmiennym, które mogą wpływać na obraz i jego interpretację, ale to już inna kwestia.

Edytowane przez greatgonzo
  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, po całej tej dyskusji w trakcie doszedłem do wniosku, że jednak jeszcze stonuje ten przód, tak żeby niewiele się różnił kolorystycznie od reszty. Zamalowałem obicia i zabrałem się do lakierowania. W tym momencie postanowiłem, że kładąc połysk na górę mogę najpierw pomalować tylko tą wyróżnioną część, żeby sprawdzić omawiane tu teorię. Robiąc zdjęcie postarałem się o podobny kąt padania światła i ustawienie modelu. Do tego w obróbce dodałem trochę szumów, żeby upodobnić fotkę do oryginału.
IMG_9572a.thumb.jpg.386edb53cc618ac78014a059eb9054bc.jpg

 

USd8c5fc_o.jpg

 

Po czym polakierowałem resztę modelu i znowu zrobiłem zdjęcie:

 

IMG_9579a.thumb.jpg.9cef3a01703a493e5aed6207bafc2765.jpg

 

Do tego jeszcze dwa w kolorze.

 

IMG_9578.thumb.JPG.0eb699dcd0f404dbe8d15bdfcb88960b.JPG

 

IMG_9577.thumb.JPG.6c4d22f6e45aaea74e8d5acb8087385d.JPG

 

Teraz czekam na utwardzenie się lakieru i można kłaść kalki. 😉

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę już chyba podziękować uczestnikom za twórczą dyskusję. Wszystkie strony wychodzą z takich sporów bogatsze:)

Gdyby nie Ty, to bym nie szukał dokumentu, który znałem tylko z cytatów w innych źródłach, bo amerykańskie lotnictwo interesuje mnie tylko trochę. Jak się okazało jest dostępny dla każdego i znalezienie go zajęło minutę. Gdyby tak brytyjskie papiery dotyczące ich eksperymentów były tak łatwo dostępne.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Napisano (edytowane)

Czołem modelarze ;),

udało mi się trochę posiedzieć przy modelu i prace mocno ruszyły do przodu. Tak na prawdę to model jest już prawie gotowy.

Na polakierowany model naniosłem kalki, nie miałem większych problemów z nanoszeniem ich, ładnie ułożyły się na liniach podziału.

IMG_9592.JPG

 

IMG_9586.thumb.JPG.cb408aff0c47d7668a0e1d0add464301.JPG

 

IMG_9587.thumb.JPG.64c30c307db1758d906bcf0c4569db05.JPG

 

IMG_9593.JPG

Następnie po zabezpieczeniu kalek lakierem naniosłem wash. Zdecydowałem się na 2 odcienie. Nałożyłem ciemnobrązowy na najciemniejszy kolor kamuflażu i jasnobrązowy na resztę.

IMG_9611.thumb.JPG.33fec10b01d61002f1996fd05e1d6b24.JPGIMG_9609.thumb.JPG.6aa5f5b31e30eef8ad4acfcbfda3017b.JPGIMG_9608.thumb.JPG.7603518dcc9b535f703249a7efd6634d.JPG

 

Na niemal cały model naniosłem lakier satynowy. Okolice krawędzi natarcia skrzydeł pokryłem połyskiem. Na satynową powierzchnię naniosłem drobne ślady eksploatacyjne za pomocą kredek akwarelowych. Żeby wzmocnić efekt na przedniej części skrzydła postanowiłem wypolerować ten fragment za pomocą past polerskich od Tamiya. Poniżej zdjęcie z jedną stroną po polerce.

 

IMG_9613.thumb.JPG.622580833478de8b36c5e96f9a3b8cc0.JPG

 

Następnie za pomocą aerografu namalowałem okopcenia, zdjąłem maski oszklenia i zamontowałem pozostałe elementy.

 

IMG_9623.thumb.JPG.78895c76378e12593ef3ed712cf7042f.JPGIMG_9622.thumb.JPG.7ba317e256708772e19aa943455f0d1b.JPGIMG_9619.thumb.JPG.9faff99e15ec6849ee1b1282ffd9be0b.JPGIMG_9624.thumb.JPG.b76179a2e26480bb1b974a811dd164e3.JPG

 

Pozostało jeszcze zamontować antenę i można robić zdjęcia do galerii. 😉

 

Edytowane przez Roland_Sebastian
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.