Pan_Cerny Napisano 9 Marca 2022 Share Napisano 9 Marca 2022 Na początku disclaimer. Zauważyłem że moje cykle fascynacji daną konstrukcją trwają ze 2-3 miesiące. W tym czasie maniakalnie przeszukuję Internet by zdobyć jak najwięcej informacji na temat danego pojazdu, uzupełniam literaturę, kupuję niezbędne dodatki, zadręczam znajomych o jakieś części i zaczynam klejenie. Po tym czasie mój zapał słabnie i model idzie w odstawkę. Dzieje się tak szczególnie jeśli się pojawia jakiś problem, który w danym momencie jest trudny do przeskoczenia. A potem... a potem na horyzoncie pojawia się kolejny obiekt do adoracji. Odstawiony model albo przepada na zawsze w czeluściach warsztatu albo powraca pod wpływem jakiegoś impulsu. Lubię te powracające modele, bo często mają już za sobą jakąś monotonną robotę, np. sklejone ogniwkowe gąsienice, obrobiony pierdyliard kółeczek itp. I właśnie tytułowy Luchs jest takim modelem, który wypłynął z niebytu. Tutaj tzw. "trigger'em" do jego powrotu była informacja o wypuszczeniu takiego wozu przez Border Model. A porzuciłem go w swoim czasie, bo kilka elementów (parę wahaczy i część gąsienic) było niedolanych. Napisałem niedawno maila do Mirage'a chcąc dokupić wybrakowane elementy i ku mojemu zdziwieniu firma zaproponowała mi je całkiem za darmo. Dostałem pełne ramki z zawieszeniem i chyba cały komplet gąsienic. Bardzo chciałem podziękować firmie Mirage za pomoc. Gąsienic mam teraz więcej, niż potrzebuję, więc jeśli ktoś też ma z nimi problem to chętnie się podzielę moimi. Kołami również. A teraz do rzeczy... Jakiś czas temu mocno mnie wciągnęły niemieckie jedynki i dwójki. Wnikliwie studiowałem wszystkie odmiany produkcyjne i typowałem swoich faworytów do budowy. Przy okazji miałem okazję przyjrzeć się bliżej Luchsowi czyli Pz.Kpfw.II wersji L. I o ile kiedyś podchodziłem do niego dość obojętnie, ot taki niewyrośnięty tygrys, to teraz mi się on bardzo podoba. Przejrzałem wszystkie książki które mam, grzebałem w Internecie. Wątek jacus1944 znam już chyba na pamięć. Podobają mi się zarówno Luchsy z frontu wschodniego jak i zachodniego. Ponieważ nie mogłem się zdecydować, którego bardziej chcę to postanowiłem zrobić oba. Z modelami jest pewien problem. W tej chwili na rynku są dostępne wypusty dwóch producentów, nasz rodzimy Mirage i całkiem świeżutki Border Model. Jeden drogawy a drugi jeszcze bardziej. Mirage trochę za prosty jak na model redukcyjny a Border jest absurdalnie rozczłonkowany (i wymaga poprawek). Ja miałem te szczęście, że jak byłem na luchsowym haju to udało mi się jeszcze kupić w Exito, ostatniego już chyba, luchsa z japońskiej Asuki. I po pracy nad Mirage'm i wnikliwym studiowaniu wypustu Bordera dochodzę do wniosku, że model Asuki jest idealny, szkoda tylko że nie jest dostępny. Ten wątek jednak jest o modelu Mirage, więc ponownie do rzeczy... Zachęcony entuzjastyczną recenzją Mirage’a na youtube gdzie co chwila się pojawiają takie określenia jak: a great model, very nice details, very very clean, it is almost like a tamiya kit, uznałem, że muszę go mieć. Zresztą zdjęcia Huberta z budowy też zachęcały. No i same wielgachne pudełko z pięknym boxartem aż się prosi by wyciągnąć po nie ręce. Tu jeszcze jedna dygresja. Maluśkie pudełko Asuki, ze zdjęciem gotowego modelu, w stylu dawnych wypustów Airfixa, wypada bardzo nieatrakcyjnie przy naszym Mirażu. W każdym razie, plan był taki: jeden pojazd z Normandii a drugi z frontu wschodniego. I jeszcze żeby bardzo się różniły między sobą. Ostatecznie padło, że Asuka będzie wykonana jako wczesny 4134 (kalkomanie sa w zestawie) z Normandii a Mirage będzie późnym pojazdem ze wschodu. Ten szczególny wypust Asuki, jest o tyle fajny, że poza elementami do wozu z Francji ma też ramkę z detalami do czołgu z Rosji. Więc gdyby jakiś element z Mirag'a będzie słabszy to się go zamieni na nadmiarową część z Asuki. I odwrotnie... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Szupryt Napisano 9 Marca 2022 Share Napisano 9 Marca 2022 26 minut temu, Pan_Cerny napisał: Lubię te powracające modele, bo często mają już za sobą jakąś monotonną robotę, np. sklejone ogniwkowe gąsienice, obrobiony pierdyliard kółeczek itp. Mam podobnie. Spis w Excelu informuje, że mam obecnie rozgrzebane 9 modeli. I tak skaczę od jednego do drugiego - robota jest popchnięta do przodu, zawsze to jakieś urozmaicenie, a na zwolnione miejsce wskakują następne. Powodzenia przy budowie! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 9 Marca 2022 Autor Share Napisano 9 Marca 2022 Tak wyglądał wstępnie złożony model wyjęty z pudła po dwóch latach leżakowania. Górna połowa nie jest przyklejona. Błotniki są odcięte, bo tak jak Hubert w swoim modelu, chcę tu dać błotniki z Abera. Tu od razu pragnę zwrócić uwagę na kluczowy element, bo instrukcja o tym nie wspomina, ale elementy górnej połowy kadłuba można bardzo łatwo przykleić w błędny sposób. Otóż boczne ściany nadbudówki powinny być pod stropem nadbudówki. A przednia płyta z wizjerami powinna być przyklejona od czoła. W kilku modelach na tym forum widziałem te elementy przyklejane w różnych konfiguracjach. To zawsze się kończy szparami między bokami nadbudówki a wlotami powietrza albo pomiędzy przednią płytą z wizjerami a górną płytą "nad" nogami kierowcy. Tu jako przykład niech posłuży zdjęcie modelu Huberta z niewłaściwie przyklejonymi bokami. Przy poprawnym sklejeniu, wszytko potem pasuje jak ulał i nic nie trzeba szpachlować, dosztukowywać. Po powrocie do modelu krytycznie się przyjrzałem górze kadłuba. Nie przypadły mi do gustu te boczne wloty powietrza. Mimo instalacji na nich siatek będzie widać, że są one płytkie i nieprzelotowe. Dlatego rozwierciłem je i zrobiłem nowe żeberka. Przy okazji napiszę to co już pisali inni robiący ten model - mimo różnych bolączek daje on niesamowitą frajdę. Można go zrobić prosto z pudła, albo rozdłubać i poprawiać co się da. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 9 Marca 2022 Autor Share Napisano 9 Marca 2022 Przeprowadziłem też korektę wizjerów. W modelu są one półokrągłe. Podczas gdy w oryginale góra jest mocno sfrezowana a dół posiada taką "półeczkę" na której spoczywa opuszczona osłona. Trochę pilnikowana i ostateczny efekt jest taki. Pierdółka, nikt tego nie zauważy, ale ja jestem zadowolony. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meser262 Napisano 10 Marca 2022 Share Napisano 10 Marca 2022 Z chęcią pooglądam. Ten "schodek" powinien być skierowany bardziej w dół. Pozdrawiam Krzysztof 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 10 Marca 2022 Autor Share Napisano 10 Marca 2022 (edytowane) 4 godziny temu, meser262 napisał: Z chęcią pooglądam. Ten "schodek" powinien być skierowany bardziej w dół. A zapraszam Też przyuważyłem, wklejając teraz zdjęcie oryginału, że mogłem ten "schodek" bardziej podszlifować. Spróbuję, choć już dokleiłem osłonę, więc dostęp jest utrudniony. A dziś napiszę parę słów o kołach napędowych i napinających. Koło napinające. Koło napędowe. To co można zauważyć, to to że żebra łączące wewnętrzną część koła z zewnętrznymi tarczami mają w przekroju kształt litery U. I że boki tych żeber są dość cienkie. Tu mam porównanie koła z Fruilmodel, Mirage i Asuka. Ładniejsze żeberka są we Friuilu i Asuce. Mają one też ładniej przedstawione wszelakie śruby. Koło Asuki jest też wyraźnie mniejsze od konkurencji, mimo że zębów mają tyle samo. Koła napędowe Fruila kupiłem za jakieś grosze w Jadarach. Jakaś przecena przeceny. Chciałem nimi zastąpić oryginalne koła Mirage'a. Rany, jakie te koła Friula były koślawe! Tarcze nie były równoległe a zęby, pomimo trzech kołków ustalających, nie były wcale w linii. Tak wyglądają te same koła z góry. Koła Asuki mają też detale wewnątrz koła. Gdyby nie to, że już miałem koła Fruila i żal mi było tych kilku złotych, to bym został przy zestawowych - pasują idealnie do dedykowanych im gąsienic. Wycinając koła Mirage'a z ramek dokonałem zaskakującego odkrycia. Obie połówki mają zupełnie niekompatybilny sposób ich łączenia. Tak jakby w trakcie projektowania ramki nastąpiła zmiana pracowników i kto inny robił wewnętrzną a kto inny zewnętrzną część. Po zeszlifowaniu kryzy z jednej połówki i "cycka" z drugiej, koło się ładnie składa. A tu koła napinające. Średnica identyczna, w Asuce nieco ładniejsze detale. W moim modelu Asuki są dwa rodzaje kół. Te "gołe", najbardziej typowe i z zainstalowanymi gumowymi nakładkami. Te z nakładkami coś chyba na szybko było projektowane, sporo nadlewek i wewnętrzny kapsel jest zapadnięty. Ale użyję tych kół w mirażowym Luchs'u. Niech będzie, że na początku w Rosji używali kół z nakładkami. Plan był taki, że najpierw założę koła zestawowe na model, skleję gąsienice a potem podmienię zestawowe koła na ich zamienniki. I tu pojawił się problem, z którym się nie spotkałem w relacjach innych modelarzy. Mimo osadzenia wszystkich kół na osiach, koło napędowe i napinające (te szczególnie) były zbyt wysunięte na zewnątrz. Konsultowałem się tu z Hubertem, bo jego model zdawał się nie mieć takiego problemu. Ale Hubert niestety nie pamiętał czy coś poprawiał w swoim zawieszeniu. Przepraszam za słabą jakość poniższego zdjęcia. Na zdjęciu powyżej widać, że koło napinające ma za długą tę tutkę w którą wchodzi oś ramienia napinacza. Trzeba ją zeszlifować, ale początkujący modelarz (model jest dla ludzi w wieku 7+) może mieć z tym spory problem. Edytowane 10 Marca 2022 przez Pan_Cerny składnia 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meser262 Napisano 11 Marca 2022 Share Napisano 11 Marca 2022 Wyznacznikiem dla koła napinającego moim zdaniem są koła jezdne - które musza być w osi z kołem napinającym. Dokładniej mówiąc koła zewnętrzne - zresztą popatrz na fotkę. Chodzi mi o to żeby nie cofnąć za mocno koła napinającego. Co by kolidowało z gąskami i ich "zębami". Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 12 Marca 2022 Autor Share Napisano 12 Marca 2022 (edytowane) Dokładnie tak, jak Krzysiek piszesz. Wszystko musi być dostosowane do tych dwóch par kół jezdnych, które mają szeroko rozstawione tarcze kół. Na szczęście gąsienice, które mają podwójne zęby, nie dają zbyt szerokiego pola do manewru i można je założyć tylko poprawnie. Jak już wcześniej wspominałem trafiły mi się ogniwa niedolane. Ale dzięki uprzejmości firmy Mirage dostałem komplet nowych. Ładne są te gąsienice, mają prawidłowy wygląd i są takie "przestrzenne". Dla porównania, w kilku modelach Hobby Bossa które mam, gąsienice zestawowe są bardzo płaskie i wyglądają przez to bardzo nienaturalnie. Przyznać muszę, że mocno mi dały te gąsienice w kość podczas składania. I to nie to, że były niedopasowane, albo że trzeba było obrabiać każde jedne ogniowo. Nic z tych rzeczy. Nie wymagały obróbki i dobrze do siebie pasowały. Tylko fakt, że mają one dość drobną podziałkę i mają tą wystającą ostrogę powodował, że po złożeniu na sucho dwóch ogniw po dostawieniu trzeciego, te pierwsze się rozjeżdżały. Długo się z nimi pie... męczyłem, aż w końcu się szarpnąłem i kupiłem trumpeterowskie prawidło do gąsienic. A miało być po taniości... I potem już poszło błyskawicznie. Ostatecznie obułem cały czołg. (dodatkowa płyta pancerna jest podebrana z zestawu Asuki. W modelu Mirage miała ona głębokie zapadliny i nie dawało się jej bez przeróbek dopasować do przedniej płyty. Płyta z Asuki pasowała idealnie, więc użyłem ją z czystego lenistwa) Nie jestem do końca zadowolony z ułożenia gąsienic, ale musiałem tu walczyć z mizernym dopasowaniem ich do kół napędowych fruila i z brakiem możliwości regulacji ich napięcia. Miejsca gdzie mi się gąsienice rozłażą zamaskuje później błotem/śniegiem. Aha, koła nie są przyklejone do osi, więc całe zawieszenie będzie można zdjąć do malowania. I jeszcze przypomnę jak wyglądają gąsienice w Borderze za ponad dwie stówy. Pracujące zawieszenie i .. ujowe sztywne gąsienice w zestawie to ordynarne nagabywanie by kupić pracujące gęsi ze współpracującego z Borderem T-rexa. Kij im w oko. Edytowane 12 Marca 2022 przez Pan_Cerny 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meser262 Napisano 12 Marca 2022 Share Napisano 12 Marca 2022 Koła jezdne zewnętrzne są "dziwne" - delikatnie mówiąc. Fotografie tylko w celach dyskusji. Pozdrawiam Krzysztof 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 12 Marca 2022 Autor Share Napisano 12 Marca 2022 (edytowane) 9 minut temu, meser262 napisał: Koła jezdne zewnętrzne są "dziwne" - delikatnie mówiąc. Co masz dokładnie na myśli? Że w modelu są dziwne? Sześć śrub na dużym okręgu, cztery +piąta do smarowania (chyba) w małym. Zupełnie tak jak w oryginale. I jeszcze ten pasek blachy co wygląda jak rączka od walizki też jest. I z tego co widziałem na zdjęciach oryginałów cała piasta się kręci bo ta rączka jest w różnych ułożeniach względem podłoża. Edytowane 12 Marca 2022 przez Pan_Cerny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
halset Napisano 12 Marca 2022 Share Napisano 12 Marca 2022 Matko bosko... gdzieś leży u mnie ten model i kiedyś będę musiał go skleić żeby mieć z głowy, ale jak widzę co mnie czeka to aż mnie głowa zaczyna boleć Nie mniej jednak kibicuję i oglądam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meser262 Napisano 12 Marca 2022 Share Napisano 12 Marca 2022 (edytowane) Godzinę temu, Pan_Cerny napisał: Co masz dokładnie na myśli? Nie ilość śrub - tylko wykonanie tych elementów (czerwone kółko) i ich wielkość. Śruby i pokrywa (czerwona strzałka). Pozdrawiam Krzysztof PS. Porównaj jeszcze gąski, a dokładniej "ząbki" - widok ze strony zewnętrznej. 'Border' ma te wgłębienia. Edytowane 12 Marca 2022 przez meser262 PS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 12 Marca 2022 Autor Share Napisano 12 Marca 2022 OK, już wiem o co chodzi. Te śruby na powiększeniach rzeczywiście wyglądają dramatycznie. Ale jak się weźmie model do ręki to już nie Niestety w swoich zapasach śrub mastercluba nie mam takich śrubek. A produkty tego wytwórcy pewnie nieprędko zagoszczą w naszych sklepach. Albo coś wymyślę, albo utytałam te koła w błocie pośniegowym. A co do gąsienic, to ząbki wcale nie są tak płaskie jak zęby w gąsienicach Pz.Kpfw.I z Takoma W Mirage'u są te wgłębienia ale bardzo delikatne. Oczywiście brak tu otworów na główki szpil ale to już kwestia dwudzielnych form. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meser262 Napisano 12 Marca 2022 Share Napisano 12 Marca 2022 41 minut temu, Pan_Cerny napisał: A co do gąsienic, to ząbki wcale nie są tak płaskie... W Mirage'u są te wgłębienia ale bardzo delikatne. Ja bym powiedział że są takie trochę nie dolane. Najważniejsze żeby Ciebie za bardzo nie wnerwiały. Jeszcze dla chętnych - płyta nad silnikowa i tylne żaluzje. Tak fajnie zrobiłeś te boczne - może i tylne? Środkowy segment - można zdemontować. Pozdrawiam Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gregory Napisano 12 Marca 2022 Share Napisano 12 Marca 2022 1 godzinę temu, Pan_Cerny napisał: Niestety w swoich zapasach śrub mastercluba nie mam takich śrubek. A produkty tego wytwórcy pewnie nieprędko zagoszczą w naszych sklepach. Albo coś wymyślę, albo utytałam te koła w błocie pośniegowym. Napisz do @Przemek Przybulewski 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evildead Napisano 12 Marca 2022 Share Napisano 12 Marca 2022 (edytowane) 4 godziny temu, halset napisał: Matko bosko... gdzieś leży u mnie ten model i kiedyś będę musiał go skleić żeby mieć z głowy, ale jak widzę co mnie czeka to aż mnie głowa zaczyna boleć Nie mniej jednak kibicuję i oglądam. Podobno ten wypust Mirage to taki modelarski hardcore, nic tu nie pasuje , ale skoro sobie dobrze radzisz i faza jest to oglądamy , z takiego badziewia zrobić dobry model to sztuka, a tu dobre tory Edytowane 12 Marca 2022 przez Evildead 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 13 Marca 2022 Autor Share Napisano 13 Marca 2022 15 godzin temu, meser262 napisał: Jeszcze dla chętnych - płyta nad silnikowa i tylne żaluzje. Tak fajnie zrobiłeś te boczne - może i tylne? Mowa o tym? Śrub jeszcze nie instalowałem. Ogólnie rzecz biorąc, nie przykładałem się jakoś specjalnie do tej tylnej żaluzji, bo w "ruskim" luchs'u mam zamiar dać z tyłu siatkę, która jednak sporo przesłoni. Swoją drogą, fajne te Twoje zdjęcie zdjętej góry, nie spotkałem go nigdzie do tej pory. I mam już pomysł jak rozwiązać problem śrub na szerokich kołach. pomoże mi w tym Rinkusu Hosomaki. Czyli sushi z rysia. Skopiuję sobie całe dekle ze śrubami i zainstaluję w Mirage'u. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evildead Napisano 13 Marca 2022 Share Napisano 13 Marca 2022 Intrygujące Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 13 Marca 2022 Autor Share Napisano 13 Marca 2022 A dziś kilka słów o tylnej płycie. Tak wygląda oryginał. A tak wyglądają tylne płyty z Asuki i Mirage. W Asuce ładniejsze śruby, po bokach płyty są też podcięcia w okolicy tylnych haków, które są integralną częścią płyt bocznych. Tył Mirage'a ma od razu odlaną osłonę rury wydechowej. Na bank chciałem zmienić następujące elementy: Dodałem fakturę odlewu na osłonie rury wydechowej, dodałem tam też elegancie śruby. Te dwa wystające kołki służą do zaczepiania urządzenia do rozruchu w zimę. W modelu mają one za mały rozstaw i są prostopadłe do płyty a powinny być równoległe do ziemi. Ponadto klapka zasłaniająca otwór dostępowy do wału korbowego jest znacznie za mała. Przy okazji postanowiłem wymienić śruby napinaczy na mniej rachityczne. Zrobiłem prawidłowe "kołki", zgoliłem małą zaślepkę. Przy okazji musiałem się pozbyć tej dużej klapy inspekcyjnej, bo mi wchodziła w paradę. I coś mi się tu zaczęło nie zgadzać. Zainstalowałem na szybko wydech w Asuce i się okazało, że odlewana osłona rury wydechowej w Mirage jest usadowiona stanowczo za nisko. Wiertareczka w łapę i do roboty... Tłumik wydechu postanowiłem zrobić na wzór tego w Asuce. Osłona rury została podniesiona do góry a ślad po wklejeniu zamaskowałem częściowo tą wygiętą osłoną. Z niedolanych wahaczy zrobiłem sobie elementy napinaczy. Śruby napinaczy są z plastruta. Żeby nie zgubić w przyszłości tłumika (klejonego na CA), na wszelki wypadek przykręciłem go też na śrubę M1. To oczywiście jeszcze nie koniec prac nad tylną płytą. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Cerny Napisano 25 Marca 2022 Autor Share Napisano 25 Marca 2022 A teraz tak szybko pokażę co z modelem się dzieje w danej chwili... Tak teraz, teraz. A więc, jako wychowanek Adama Słodowego - co to nie tylko misia Yogi z tektury zrobił - przy użyciu znalezionego kawałka deski, patyczka do badania gardła, czterech zapałek i dwóch gumek recepturek wytworzyłem kopytko do lutowania błotników w Luchs-ie. Zrobię te błotniki do końca, ale w Asuce zostawię plastikowe. Zestawowe są bardzo ładne a lutowanie blaszanych jest bardzo stresujące. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
martinello Napisano 25 Marca 2022 Share Napisano 25 Marca 2022 W dniu 9.03.2022 o 21:10, Szupryt napisał: Mam podobnie. Spis w Excelu informuje, że mam obecnie rozgrzebane 9 modeli. I tak skaczę od jednego do drugiego - robota jest popchnięta do przodu, zawsze to jakieś urozmaicenie, a na zwolnione miejsce wskakują następne. Powodzenia przy budowie! Też tak mam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Endrju Napisano 25 Marca 2022 Share Napisano 25 Marca 2022 3 godziny temu, Pan_Cerny napisał: A teraz tak szybko pokażę co z modelem się dzieje w danej chwili... Tak teraz, teraz. A więc, jako wychowanek Adama Słodowego - co to nie tylko misia Yogi z tektury zrobił - przy użyciu znalezionego kawałka deski, patyczka do badania gardła, czterech zapałek i dwóch gumek recepturek wytworzyłem kopytko do lutowania błotników w Luchs-ie. Zrobię te błotniki do końca, ale w Asuce zostawię plastikowe. Zestawowe są bardzo ładne a lutowanie blaszanych jest bardzo stresujące. Super patent. Szczególnie te zapałki. Jak by co to odpalamy i nic w ręce wroga nie wpadnie. Pozdrawiam. Andrzej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 25 Marca 2022 Share Napisano 25 Marca 2022 świetna robota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Endrju Napisano 25 Marca 2022 Share Napisano 25 Marca 2022 27 minut temu, Endrju napisał: Super patent. Szczególnie te zapałki. Jak by co to odpalamy i nic w ręce wroga nie wpadnie. Pozdrawiam. Andrzej. Ja sobie z tymi zapałkami zażartowałem ale generalnie to patent jest fajny. Pozdrawiam. Andrzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Evildead Napisano 26 Marca 2022 Share Napisano 26 Marca 2022 (edytowane) 15 godzin temu, Pan_Cerny napisał: A więc, jako wychowanek Adama Słodowego - co to nie tylko misia Yogi z tektury zrobił - przy użyciu znalezionego kawałka deski, patyczka do badania gardła, czterech zapałek i dwóch gumek recepturek wytworzyłem kopytko do lutowania błotników w Luchs-ie. Zrobię te błotniki do końca, ale w Asuce zostawię plastikowe. Zestawowe są bardzo ładne a lutowanie blaszanych jest bardzo stresujące. Fajny patent Trzeba sobie radzić, dobra gimnastyka przy tym jest Edytowane 26 Marca 2022 przez Evildead Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.