Skocz do zawartości

Bf-110E 1:72 Eduard


Roland_Sebastian

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć!
Już pod koniec budowy Sea Hurricane zacząłem nieco dłubać przy kolejnym modelu. Tym razem wybrałem wznowiony ostatnio przez Eduarda zestaw z Bf-110E, który ma bardzo dobre opinie co do składności. Póki co mogę to potwierdzić, nie napotkałem na żadne problemy. Standardowo zacząłem od wnętrza. Nie znalazłem kwitów na malowanie wnętrza, więc pomalowałem je tak jak sugeruje Eduard w instrukcji. 

Tak jak w przypadku Hurricana i tym razem postanowiłem nakręcić videorelację z budowy tego modelu:

 

Kilka zdjęć:
IMG_0039a.thumb.JPG.fdd97f6f0322dfebd7ee0c117774f46b.JPG

 

IMG_0037a.thumb.JPG.61cce9caee847fd876ad48d7181f5aee.JPG

 

IMG_0035a.thumb.JPG.97cbd1ef149bb7da5b7faf872705711b.JPG

 

IMG_0033a.thumb.JPG.74df753bba1bf953b836ebda4c322f77.JPG

 

IMG_0031a.thumb.JPG.89c6269b922903caf6e2921eb84b6b63.JPG

 

IMG_0030a.thumb.JPG.c1ec2c7b8867512469f9877cbf3747ea.JPG

 

IMG_0028a.thumb.JPG.8635591eb70f35941bb932d8c280bed5.JPG

 

IMG_0027a.thumb.JPG.4ae8ddae3899e17b407473b50d78ee30.JPG

 

IMG_0026a.thumb.JPG.fd1e4a4d3f35328fba5d297abefe7041.JPG

 

IMG_0040a.thumb.JPG.78c6ac38a31683b726f15dfa7bde0a3c.JPG

 

Edytowane przez Roland_Sebastian
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie popatrzę, bo 110tka chodzi za mną od dłuższego czasu, ale racjonalizator modelarski (czyli szanowna małżonka) zdecydowanie stawia weto w sprawie nowych nabytków bo "przecież kupujesz tylko a mało sklejasz" :lol:

Ona jeszcze nie wie... :haha:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2023 o 13:39, jachud3 napisał:

racjonalizator modelarski (czyli szanowna małżonka) zdecydowanie stawia weto w sprawie nowych nabytków bo "przecież kupujesz tylko a mało sklejasz" :lol:

 

Musisz wytłumaczyć na przykładzie. Jak w bodybuilding - najpierw masa, potem rzeźba.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko schludnie i ładnie plastycznie, ale rażą grube krawędzie foteli. Popracowanie frezem kulkowym, szorowanie ostrzem skalpela "w poprzek" to są sprawy mało wymagające technicznie, sprzętowo i czasowo, a bardzo poprawiające odbiór detali we wnętrzu. Podobnie jak nawiercenie różnego rodzaju wlotów, luf itp. W moim przekonaniu to takie abecadło od którego warto zaczynać. Zdrówka!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@socjo1już mi się nie raz dostało za te fotele, a ja po prostu nie zwróciłem na to uwagi do momentu, w którym było za późno na poprawki... Odchudzanie tego typu części to praktyka u mnie często stosowana. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem się za dziurkowanie... W związku z tym zaszpachlowałem fabryczne nity, które były moim zdaniem zbyt rzadko rozmieszczone i gryzłyby się z tymi dorobionymi. Nity wypełniłem gęstym surfacerem i zeszlifowałem na mokro na gkładko. Plus jest taki, że jak surfacer dobrze zwiąże to jego twardość podobna do twardości polistyrenu użytego przez Edka, nie mam więc problemu z powtarzalnością nitów gdy trafiam w miejsce zaszpachlowane.

 

 


00000027a.thumb.JPG.9e92d9660c1a9a91b4a66bb559b10a2c.JPG

 

00000026a.thumb.JPG.64f95d3369acc4ccc059da9bc699424f.JPG

 

00000025a.thumb.JPG.63140f28c1d66eeb89fa1e430dca5965.JPG

 

Przymiarka kadłuba i gondol silnika do kadłuba:
 

00000028a.thumb.JPG.f01bf47c1faca7e39dcf0a2ffdc8adf1.JPG00000024a.thumb.JPG.b9a3cd8692522c82c87384d47e91a395.JPG

 

Wszystko pasuje, jedynie przy wklejaniu gondol trzeba będzie zachować nieco więcej uwagi. 

00000023a.JPG

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, BRAVO112 napisał:

czy moglbys podac nazwe/ firme?

bo jest tego od cho....

To ciekawe, do zalewania zwykle używam CA , bo reszta się wykrusza.  I pytanko z innej beczki, czemu w przedziale pasażera masz kolor RLM 02. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, dla mnie surfacer jest tylko jeden. :) Mr.Surfacer od Mr.Hobby. Aktualnie mam dwa 1200 i drugi, najprawdopodobniej taki sam, który gdy się kończył przelałem do mniejszego słoiczka, przez ten czas mocno zgęstniał i nakładam go teraz pędzlem jak szpachlówkę. Po 24 - 48 godzinach ma nominalną twardość i można w nim rzeźbić. :) 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Marek K napisał:

I pytanko z innej beczki, czemu w przedziale pasażera masz kolor RLM 02. 

 

W dniu 8.06.2023 o 19:56, Roland_Sebastian napisał:

Standardowo zacząłem od wnętrza. Nie znalazłem kwitów na malowanie wnętrza, więc pomalowałem je tak jak sugeruje Eduard w instrukcji. 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Roland_Sebastian napisał:

 

:)

No to słabo Ci szukanie wyszło.  W wersji E powinno być po całości RLM66 i skłaniam się ku fotelowi pasażera nowego typu ( taki jak w wersji G). A eduard jak  i  inni producenci potrafi iść na całość -) .  

Przykład 3  Bf-110e  eduarda 

https://www.eduard.com/out/media/8203.pdf

https://www.eduard.com/out/media/84144.pdf

https://www.eduard.com/out/media/7419.pdf

 

Podpowiem , każdy ma inny kolor wnętrza -). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marek K napisał:

W wersji E powinno być po całości RLM66 i skłaniam się ku fotelowi pasażera nowego typu ( taki jak w wersji G).

No właśnie nie do końca przemawia do mnie ta opcja. Być może nie zwróciłeś na to uwagi, ale przytaczane przez Ciebie instrukcje nalezą do zestawów wydawanych w różnym czasie. Zakładam, że w międzyczasie pojawiły się informacje, które sprawiły, że Eduard zdecydował się na taki sposób malowania wnętrza a nie inny.

PS Poza tym wypłynęły już na forum zdjęcia bombowców Luftwaffe malowanych częściowo RML 66, częściowo RLM 02. Czemu nie zakładać, że w przypadku Bf-110 tak nie było?

Edytowane przez Roland_Sebastian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy moim ostatnim modelu skusiłem się na użycie surfacera jako szpachlówki. Bardzo fajnie się pracowało, po kilku aplikacjach i szlifowaniu powierzchnia była gładka. 

Jednak z czasem na łączeniach zaczęły pojawiać się delikatne rowki, z każdą kolejną warstwą farby/lakieru coraz głębsze. Wydaje mi się, że rozpuszczalnik wchodzi w reakcję ze szpachlówką i stąd te zapadliska.

W przyszłości będę jednak zalewał szpary na łączeniach CA a do prac wykończeniowych użyje płynnej szpachlówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skarczu napisał:

Jednak z czasem na łączeniach zaczęły pojawiać się delikatne rowki, z każdą kolejną warstwą farby/lakieru coraz głębsze. Wydaje mi się, że rozpuszczalnik wchodzi w reakcję ze szpachlówką i stąd te zapadliska.


Wszystko zależy od tego jak głębokie są to ubytki - w tym przypadku dość płytkie, jedna niezbyt gruba warstwa wystarczyła z naddatkiem. Surfacer działa tak samo jak szpachlówka i ta też potrafi się skurczyć po jakimś czasie jeśli jest jej zbyt dużo nałożone. Rada na to to nakładać surfecer warstwami gdy poprzednia jest już sucha. Drugą przyczyną takich efektów ubocznych może być pusta przestrzeń pod spodem i duża ilość rozpuszczalnika w malowanej farbie który rozmiękcza surfacer i powoduje jego zapadanie się. Przy głębszych szczelinach czy wręcz dziurach korzystam z kleju CA. :)

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Roland_Sebastian napisał:

No właśnie nie do końca przemawia do mnie ta opcja. Być może nie zwróciłeś na to uwagi, ale przytaczane przez Ciebie instrukcje nalezą do zestawów wydawanych w różnym czasie. Zakładam, że w międzyczasie pojawiły się informacje, które sprawiły, że Eduard zdecydował się na taki sposób malowania wnętrza a nie inny.

PS Poza tym wypłynęły już na forum zdjęcia bombowców Luftwaffe malowanych częściowo RML 66, częściowo RLM 02. Czemu nie zakładać, że w przypadku Bf-110 tak nie było?

Bombowce były tak malowane ,  myśliwce nie. Życzę powodzenia w fantazyjnym edkowym świecie.  Nity będziesz poprawiał , są miejsca że tak wężykiem poszły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Marek K napisał:

Bombowce były tak malowane ,  myśliwce nie.

Konkrety proszę, kwity, jakieś zdjęcia. Tak gadać to sobie możemy.  Poza tym serio nie kleją mi się Twoje rewelacje. Wczesny Bf-110 E z fotelem jak w wersji G, malowany w całości RLM 66, opowieści rodem z krainy mchu i paproci. Nie uwierzę dopóki nie zobaczę na zdjęciach.

 

 

32 minuty temu, Marek K napisał:

Nity będziesz poprawiał , są miejsca że tak wężykiem poszły. 

Jak mi się będzie chciało to poprawię i jeśli znajdę te wężyki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, typowe, ile masz lat? Jak nie spodobała Ci się moja odpowiedź to zrobiłeś przypierdolkę do nitowania. Gdzie są te wężyki? Jak chciałbym, żebyś potwierdził swoje rewelacje to zabierasz zabawki i się zwijasz obrażony. Dzięki za pomoc, ale nie zamierzam wierzyć na słowo harcerza. 😅

  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Roland_Sebastian napisał:

Oczywiście, typowe, ile masz lat? Jak nie spodobała Ci się moja odpowiedź to zrobiłeś przypierdolkę do nitowania. Gdzie są te wężyki? Jak chciałbym, żebyś potwierdził swoje rewelacje to zabierasz zabawki i się zwijasz obrażony. Dzięki za pomoc, ale nie zamierzam wierzyć na słowo harcerza. 😅

Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.  -) 

A tak na serio 

Ogólnie przyjęty pogląd z odniesień jest taki, że w rozporządzeniu L.Dv 521/1 z 1941 r. stwierdzono, że „RLM 66 został określony do malowania wszystkich obszarów widocznych przez oszklenie kokpitu i baldachimu” (AK Real Colors of WWII, strona 90).

Wydanie L.Dv.521/1 z listopada 1941 r.…Wszystkie obszary kokpitu widoczne przez oszklone pokrycie miały zostać ukończone w 7107.66, głównie jako środek przeciwodblaskowy , ale także po to, aby nie narażać na szwank zewnętrznego wykończenia kamuflażu” (Luftwaffe Camouflage and Markings 1933-1945, Merrick & Kiroff, strona 207).

 

 Niestety, przy konstrukcji tego samolotu napotykano liczne problemy techniczne i dlatego wczesną wiosną 1941 r. rozpoczęto produkcję kolejnej wersji Bf-110E. Samoloty serii przedprodukcyjnej Bf-110E-0 oraz pierwsze Bf-110E-1 były napędzane silnikami DB 601A-1, pozostałe maszyny miały silniki DB 601N. Bf-110E-1 był produkowany w odmianach: E-1/U1- nocny myśliwiec z wykrywaczem promieniowania podczerwonego, E-1/U2- z przebudowaną trzymiejscową kabiną załogi, pośrodku za pilotem znajdowało się stanowisko operatora urządzeń naprowadzających, E-1/R2- pozbawiony został podskrzydłowych wyrzutników ETC 50, a podkadłubowe wyrzutniki ETC 500 zastąpione zostały przez wyrzutniki ETC 1000 dla dwóch bomb 1000 kg. Samoloty Bf-110E pod zewnętrznymi częściami skrzydeł miały po dwa ETC 50/VIIId dla bomb o masie po 50 kg. Pod kadłubem montowane były dwa wyrzutniki ETC 500/IXb. W Bf-110E-2 (budowany od 1942 r.) zastosowano modyfikacje jak w samolocie Bf-110D-3. Bf-110E-3 był odmianą rozpoznawczą dalekiego zasięgu bez działek MG FF oraz podkadłubowego wyrzutnika ETC 500/IXb. Pod skrzydłami można było podwieszać dodatkowe zbiorniki paliwa. W niektórych samolotach Bf-110E-3 z tyłu kadłuba, za kabiną, zamontowano dwa stałe karabiny maszynowe MG 17 strzelające do tyłu. Wyposażenie fotograficzne stanowiła kamera Rb 50/30.

 

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Roland_Sebastian napisał:

Poza tym serio nie kleją mi się Twoje rewelacje. Wczesny Bf-110 E z fotelem jak w wersji G, malowany w całości RLM 66, opowieści rodem z krainy mchu i paproci. Nie uwierzę dopóki nie zobaczę na zdjęciach.

Marek, podałeś pięknie teksty rozkazów nt malowania na tacy ale to wszystko na nic gdyż Artyście Modelarzowi chodziło o to co powyżej 🙄

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady.

Generalnie normalne jest, że podrzucamy informacje zakładając, że nasz autorytet wystarczy, bo często tak jest. Gdyby trzeba było za każdym razem serwować źródła, to komu by się chciało? Ale ten autorytet to nie jest żaden argument i pytanie o  źródła jest zawsze zasadne. Gdy padnie, nie pozostaje nic, jak tylko je podać. Marek podał i wszystko jest wg mnie si.

 

Jeśli przy okazji ktoś, komuś na odcisk, to ja już nie wnikam.... .

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Marek K napisał:

Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.  -) 

A tak na serio 

Nie można było tak od razu? :) Siłą rzeczy w tej 110 zostanie jak jest, w kolejnej będzie RLM 66 po całości.

 

17 godzin temu, RogerM napisał:

Marek, podałeś pięknie teksty rozkazów nt malowania na tacy ale to wszystko na nic


Gdybym jakimś Twoim warsztacie (a żadnego niestety nie widzę na forum) napisał, że źle pomalowałeś wnętrze samolotu bo powinno być różowofioletowe nie podpierając to niczym to od razu rzuciłbyś się z pędzlem poprawiać to? Pewnie nie. Bo dla Ciebie nie jestem potwierdzonym źródłem informacji. Tak samo ty czy kolega Marek dla mnie. Jak to pięknie ujął Gonzo nie macie u mnie wyrobionego żadnego autorytetu (jak wielu innych forumowiczów*).  Dlatego nie zamierzam wierzyć na pałę w różne rewelacje i brać czyjegoś zdania za pewnik tylko dlatego, że tak ktoś napisał. Sytuacja się zmieniła gdy zamiast się ukorzyć zaczepką odpowiedziałem na zaczepkę. Pojawił się wpis z tekstem rozkazów, za co dziękuję, to jest kwit na którym mogę oprzeć malowanie kolejnego Bf-110. 

 

17 godzin temu, RogerM napisał:

gdyż Artyście Modelarzowi chodziło o to co powyżej

Ja przynajmniej pokazuję swoje prace na forum. :) 

*jest kilku forumowiczów, których darzę sporym autorytetem z którymi konsultuję czasem pewne zagadnienia. Jednak te osoby zapracowały sobie na takie miano aktywnością na forum. Mimo wszystko naiwnością byłoby wierzyć we wszystkie podawane informacji bez próby znalezienia drugiego, potwierdzającego, źródła. W dzisiejszym świecie fake newsów marnie kończy ktoś co wszystko co zobaczył i usłyszał od razu, bez krytyki, bierze za pewnik . 😉 

 

Edytowane przez Roland_Sebastian
  • Like 1
  • Confused 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze zadaję pytanie, czemu tak a nie inaczej. Bo kto pyta nie błądzi i bywa że tak jak pisałeś wcześniej istnieje możliwość czegoś nowego. Osobiście robię notatki i linkuję strony z tym co mnie interesuje ( samoloty japońskie i  niemieckie  ktore nam zamiar robić ) . 

O ile to możliwe staram się tymi informacjami podzielić , ale czasami wychodzi to tak że zaburzam zabawę osobie modelującej , mam jednak nadzieję że może komuś się ta informacja przyda. 

Co do nitow , to nie było się czepianie się tylko spostrzeżenia ze zdjęć . Wiem że nie jest to łatwe , bo sam często robię poprawki , a skali 1/72 wręcz wredna praca i spora korekta planu .

Bo przy gęstym nitowaniu będzie to wyglądało pokracznie. 

Co do fotela to przy wczesnej wersji E bym go zostawił , ale E2,E3 bym go wymienił.  Jeszcze 1 rozpoczynając warsztat fajnie jest pokazać zdjęcie malowania w jakim będzie ten samolot, powodzenia w budowie. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.