Farby 3D

[Herod]

Nie, nie będę. Mogę co najwyżej grzecznie sprostować czyjąś wypowiedź jeżeli uważam iż przyczyni się to do poprawniejszego wykonania modelu. Bądź gdy jest to element niezbędny. Liczy się przede wszystkim osiągnięcie celu - zbudowany, pomalowany, "wybrudzony" model (gdy mówimy o tym konkretnym hobby). 
Ale oczywiście mojego podejścia (wynikającego z praktyki, m.in. z rozmów z początkującymi) nikomu nie będę narzucał.

[greatgonzo]

11 godzin temu, Herod napisał:

A jednak działa ...

 

To co piszesz jest zasadne, o ile u podstaw wypowiedzi leży założenie, że to nieistotne, czy powstanie model dobry, czy niedobry. W innym razie tylko zmieniasz temat.

[Herod]

Jak pisałem powyżej - celem jest pomalowanie modelu w sposób, który zadowoli modelarza. To jest istotne. 
Istotne jest to aby przekazać mu konkretne informacje pozwalające wykonać model i dany element. 
Najlepiej w jak najbardziej przystępny sposób. 
Jeżeli cel nie zostaje osiągnięty to na bazie praktycznej wiedzy dokonujemy korekty, dostosowujemy treść, stosujemy inną terminologię. 
Gdy natomiast model zostanie wykonany bez użycia fachowej, wręcz naukowej wiedzy i dokładnych definicji... to najwidoczniej były one zbędne, a więc też de facto nie są istotne.





 

[greatgonzo]

Ponieważ wypowiedź się nie zmieniła, to i mój komentarz pozostaje bez zmian.

[Herod]

1 godzinę temu, Herod napisał:

Ale oczywiście mojego podejścia (wynikającego z praktyki, m.in. z rozmów z początkującymi) nikomu nie będę narzucał.

Jak napisałem powyżej.  

[Xmen]

19 godzin temu, Fixer napisał:

@Xmen ten mem idealnie do ciebie pasuje:

 

 

 

Być może.

Nie znam angielskiego.

Tak jak napisałem wcześniej.Mam wywalone na to co kto pisze na temat moich modeli.

Robiłem,robię i będę robił po swojemu.

Fakt że takie głupkowate komentarze w stylu "za płaski kolor" lub "za czysty" są irytujące ale trzeba to olać.Bo ile można tłumaczyć.

Założyłem ten wątek by sprawdzić czy ktoś się nabierze.

Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.

Edytowane 8 Grudnia 2023 przez Xmen

[TAW]

Najprościej rzecz ujmując wszystko w kontekście płaskiego malowania sprowadza się do tego, żeby w tych kolorach położonych na model się po prostu "coś działo". Czy trzeba sobie na początku założyć z góry, że model ma być 3D, ma mieć głębię i światłocień? Można to robić nawet bezwiednie, dosłownie małpując jakiś zobaczony wcześniej tutorial na zasadzie: "fajny efekt, zrobię tak samo". Do zrobienia dobrego modelu pod względem malarskim (nie wybitnego) wystarczy trochę intuicji, dobrego gustu, umiaru i wprawy. I jeśli się wie jak wykonać poszczególne efekty krok po kroku to zazwyczaj wystarczy, żeby wykonać na czuja, bez analizowania znaczenia słów pierwotnych założeń atrakcyjny dla oka model - czyli w uproszczeniu dobry, ale nie wybitny. Celowo podkreślam "nie wybitny" bo takie modele to pewnie mniej niż 5%  wszystkich jakie powstają, kiedy mamy przed sobą zdjęcie realnej maszyny i odwzorowujemy kropka w kropkę. W takim wypadku nie ma miejsca na improwizację i trzeba wiedzieć dokładnie co chce się osiągnąć i jakimi środkami. 

[Herod]

4 minuty temu, TAW napisał:

W takim wypadku nie ma miejsca na improwizację i trzeba wiedzieć dokładnie co chce się osiągnąć i jakimi środkami. 

Owszem. Jeżeli chcemy odwzorować coś konkretnego tu musimy obiekt przeanalizować, ustalić jakie efekty chcemy uzyskać i na tej podstawie sporządzamy plan działania. Potem wykonujemy go punkt po punkcie.
A jako iż żyjemy w "epoce informacji"... to prawdopodobnie ktoś to już wykonał wcześniej. Sporządził taki plan (turtorial) i go upublicznił. W internecie bądź w jakimś czasopiśmie. 
Zatem sprawa może sprowadzić się do "małpowania".  

Osobiście lubię improwizację i empiryzm. To pozwala mi odkryć coś nowego, optymalnego bo nie zawsze "opcje turtorialowe" to te najlepsze. 

[Jery]

Godzinę temu, Xmen napisał:

Założyłem ten wątek by sprawdzić czy ktoś się nabierze.

Ostrzegałem już na początku wątku...

[Xmen]

40 minut temu, Jery napisał:

Ostrzegałem już na początku wątku...

Jedyny który zachował czujność i zdrowy rozsądek.

[socjo1]

3 godziny temu, Xmen napisał:

który zachował czujność i zdrowy rozsądek.

 

... tym od początku szkoda było czasu i sił na klepanie w klawiaturę w tym wątku.

Czysty zysk: zaoszczędzony czas przeznaczyłem na budowę modelu - życie coraz krótsze, każda chwila coraz cenniejsza.

Edytowane 8 Grudnia 2023 przez socjo1

[TAW]

A mi się ten temat podobał - idealny do ciastka i kawy. Taki abstrakcyjny i w oparach absurdu, gdzie autor dwa razy coś stwierdzał a potem sobie zaprzeczał. Czeski film z Monty Pythonem

[Xmen]

Kurtyna.

[Marcin Rogoza]

Panowie, Wy to sobie lubicie pogaworzyć bez konkretów. Zamykam