Albatros Napisano Sobota o 05:35 Share Napisano Sobota o 05:35 (edytowane) 8 godzin temu, zatras napisał: […] tania […] Słowo klucz, który podsumowuje produkty Katmodel. To oczywiście jest jeden z podstawowych argumentów i kryteriów jakie stosuje się w Polsce, dlatego jest spora szansa, że firma będzie prosperować . Oczywiście każdemu wedle potrzeb, zdaję sobie sprawę, że jest grupa klientów którą jakość taka zadowala. Ja do tej grupy po prostu nie należę i nie kupię. Po prostu kompletnie bez sensu jest dla mnie zastępowanie plastikowego knota knotem drukowanym 3D. PS. W sumie ciekawe, że produktom AH wytykasz najmniejsze potknięcia jakościowe ich modeli, a jakość silnika w formie zestawu prostopadłościanów jest dla Ciebie zupełnie ok Edytowane Sobota o 09:46 przez Albatros 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano Sobota o 10:58 Share Napisano Sobota o 10:58 10 godzin temu, Albatros napisał: Produkty Katmodel poskładane są z prostych brył geometrycznych, detale to „piramidki” prostopadłościanów i graniastosłupów… dla mnie w tych projektach nie ma żadnej finezji. a czy zajmowales sie kiedykolwiel konstrukcja CAD? pomijajac konieczne zastosowanie tzw " Freiformfläche", czyli po naszemu " powierzchnie dowolnej formy" np w pompach, turbinach, czy zaworach AGR wykorzystuje sie wlasnieto, co napisales - proste formy geometryczne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Albatros Napisano Sobota o 11:11 Share Napisano Sobota o 11:11 3 minuty temu, BRAVO112 napisał: a czy zajmowales sie kiedykolwiel konstrukcja CAD? pomijajac konieczne zastosowanie tzw " Freiformfläche", czyli po naszemu " powierzchnie dowolnej formy" np w pompach, turbinach, czy zaworach AGR wykorzystuje sie wlasnieto, co napisales - proste formy geometryczne Oczywiście, przy czym można się zatrzymać w różnym momencie w projektowaniu - co doskonale widać na porównaniu powyższych projektów - model Katmodel wygląda jakby to był zaledwie szkic do właściwego projektu, projektant przygotował sobie ogólne zarysy elementów - i niestety w tym momencie się zatrzymał. I tak wyglądają także inne projekty w ofercie, jak wstępne szkice. Można się zastanawiać czy to brak umiejętności czy po prostu wyjście z założenia, że ma być po taniości i bez większego wysiłku, a ludzie i tak kupią (jak widać założenia, które się sprawdza). Natomiast w silniku czeskim widać, że projektant wykonał swoją robotę, wychodząc od prostych form geometrycznych osiągnął wysoką dokładność i szczegółowość. Podobnie jak chociaż w silnikach FPW. Więc widać da się i można, trzeba tylko chcieć i umieć. Przy czym uproszczenie w modelu wtryskowym jest konieczne, ze względu na ograniczenia technologiczne. Przy druku 3D w przypadku Katmodel jakiekolwiek ograniczenia technologiczne nie pojawiają się nawet na horyzoncie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
India Napisano Sobota o 11:25 Share Napisano Sobota o 11:25 Panowie, silnik 1:1 też jest robiony z uproszczeniami produkcyjnymi. Na zdjęciu widać przewód WN wychodzący z rurki osłaniającej - to jak ma to być zrobione w modelu???! Z kwiatuszkami? A na rysunku to jest przedstawione jako wada... I inna sprawa, każdy wie jaki model chce mieć - jeden chce bryły, drugi wiwisekcji. O co się spieracie, o pietruszkę? Sukcesów w leczeniu wrzodów... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano Sobota o 12:14 Share Napisano Sobota o 12:14 Godzinę temu, Albatros napisał: Można się zastanawiać czy to brak umiejętności czy po prostu wyjście z założenia, że ma być po taniości i bez większego wysiłku, a ludzie i tak kupią gdzies juz takie wydruki 3D widzialem.... Niestety tylko na ekranie.... Ale, jak India napisal, kazdy wie ( chyba ) czego chce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Sobota o 12:47 Share Napisano Sobota o 12:47 (edytowane) 1 godzinę temu, Albatros napisał: ma być po taniości i bez większego wysiłku, a ludzie i tak kupią Zabrzmiało to pejoratywnie. I może nawet tak jest, ale jednak w dość szczególnym kontekście. W rzeczywistości trudno to uznać za zarzut. Absolutna większość modelarzy w najlepszym razie tworzy rozległe kolekcje. Na ogół po prostu realizuje założenie, że to jest hobby i ma być przyjemnie. Z jakichś powodów przyjemnie oznacza po prostu szybko. Jeżeli ktoś skleja prosty zestaw bez szczególnej waloryzacji to ma grubawe oszklenie kabiny, symboliczne jej wnętrze, uproszczone wnęki podwozia i samo podwozie, oraz umowne stery. Gdyby do tego dołożył precyzyjnie oddany silnik, to nie daj boże, gdyby się okazało, że ten motor jakoś widać. Wyszłoby to temu modelu na szkodę. Element tylko podkreślałby wszystkie nagromadzone niedoskonałości. Taki uproszczony zamiennik idealnie wpasowuje się w potrzeby, a niższa cena jest tu naturalnym elementem towarzyszącym. I całkiem istotnym, bo pamiętaj, że mówimy o modelach powstających w parę tygodni, zakładając ograniczony czas poświęcony modelarstwu. Zakupy się nawarstwiają. O samych modelach silniczków nic nie mówię - nie znam, nie wiem, zarobiony jestem... . Mnie w takich dyskusjach niezmiennie dziwi, że na forum modelarskim, gdzie gromadzą się, jak nie patrzeć, modelarze, ludzie otwartym tekstem narzekają, że nadlewka, że kanalik wlewowy nie w tym miejscu, że podział nie taki i samo się nie składa, że za parę złotych nie opłaca się przykleić paru drucików - że w ogóle ogóle źle, bo się samo nie robi. W narzekaniach na zestawy gros zarzutów to są takie właśnie rzeczy, nie będące nawet podstawami modelarskiego rzemiosła. Nie wiem nawet, czy to jest źle. Ale nie umiem tego zrozumieć, bo naturalną konsekwencją takiego podejścia powinna być dyskusja o tym gdzie i jak zdobyć gotowy model z najlepszym stosunkiem jakość cena. Mnie byłoby zwyczajnie głupio przyznać się, że takie rzeczy są dla mnie problemem. Może gdzieś w barze, nad ranem w poszukiwaniu sposobu na zgadanie atrakcyjnej panny, ale za nic w fachowym gronie. Nie mówię, że źle, bo mogę się nie znać, ale dziwnie. Edytowane Sobota o 12:47 przez greatgonzo 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano Sobota o 13:21 Share Napisano Sobota o 13:21 17 minut temu, greatgonzo napisał: Mnie w takich dyskusjach niezmiennie dziwi, że na forum modelarskim, gdzie gromadzą się, jak nie patrzeć, modelarze, ludzie otwartym tekstem narzekają, że nadlewka, że kanalik wlewowy nie w tym miejscu, że podział nie taki i samo się nie składa, że za parę złotych nie opłaca się przykleić paru drucików - że w ogóle ogóle źle, bo się samo nie robi. A mnie nie. Mamy XXI wiek i technologie na tyle rozwinięte, że jedynym słabym ogniwem dzisiaj jest projektant/wytwórca. Dziwisz się, że modelarze robiący dla przyjemności są rozkapryszeni, a nie dziwi Cię, że ktoś kto bierze za coś pieniądze robi to bądź jak? Przy okazji 22 minuty temu, greatgonzo napisał: Z jakichś powodów przyjemnie oznacza po prostu szybko. Niekoniecznie, przyjemnie może też oznaczać bezproblemowo, bezstresowo, bez własnych poprawek. Co jest złego w takim modelarstwie polegającym na składaniu porządnych zestawów? Są tacy którzy mają kolekcje składające się ze złożonych porządnych modeli z kupionymi dodatkami też porządnymi, estetycznie sklejone i pomalowane. Ładne kolekcje które sprawiają im i innym przyjemność z patrzenia. Nie szlifują, nie poprawiają, nie szpachlują i nie dorabiają drucików. Nie muszą być skazania na 5 modeli przez całe życie przy zachowaniu jakości. Dlaczego Bo już nie ma lat 80' i wystarczy tylko mentalnie z nich wyjść. Ale jak ktoś lubi gonić pół życia jednego króliczka, to ja to szanuję. Żeby nie było. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
India Napisano Sobota o 14:12 Share Napisano Sobota o 14:12 I dlatego legendy modelarstwa są legendami (np Ziober) i są ci którzy wyszli z lat 80-tych i kupują wydruki 3d modeli calych tylko do malowania. Lub przechodzą na modele Amercomu- nawet sklejać nie trzeba.... ( żart) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Sobota o 14:15 Share Napisano Sobota o 14:15 Dwa razy napisałem, że nie wiem czy to źle. To znaczy w pewnym kontekście, owszem, źle, ale ja tu tego kontekstu nie przytaczam. To i tak sprowadza się do tego, że szybko. Ale nie zależy mi, bo te inne charakterystyki kończą się i tak tym że najlepiej byłoby znaleźć gotowy model, byleby dostępny bez problemu. Dychotomia polegajca na tym, że albo po linii najmniejszego oporu, albo pół życia za króliczkiem jest niezasadna, toteż nie sposób się do niej odnieść. A to, że ktoś przygotowuje produkt, wyznacza mu cenę i poddaje osądowi rynku nie dziwi mnie wcale. I myślę, że gdy kogoś to faktycznie dziwi, to chłop musi chodzić zdziwiony 24 godziny na dobę. Co najwyżej mógłbym być trochę zaskoczony, gdyby produkt dostał jakąś odjechaną cenę, ale też nie bardzo. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HKK Napisano Sobota o 14:21 Autor Share Napisano Sobota o 14:21 1 godzinę temu, greatgonzo napisał: narzekają, że nadlewka, że kanalik wlewowy nie w tym miejscu, że podział nie taki i samo się nie składa, No to bez filozofowania - jak się model źle składa, to trzeba poświęcić dużo więcej czasu na szpachlowanie i szlifowanie. A to jest zajęcie mało produktywne i k..wa beznadziejnie nudne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
greatgonzo Napisano Sobota o 14:28 Share Napisano Sobota o 14:28 Jak trzeba poświęcić dwa razy więcej czasu na to szlifowanie, to mamy zupełnie inny zarzut. Ani mieszczący się w tym co piszę, ani spotykany w takich rozmowach. To, że szlifowanie jest super pomijam ;). Ale, owszem, produktywne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Soris Napisano Sobota o 16:26 Share Napisano Sobota o 16:26 À propos lenistwa i szlifowania, i nie mówię tu o ilości, a głównie o sposobie doprowadzenia tworzywa. Szlifować ani szpachlować bardzo nie lubię i jak bym miał wybór w tym konkretnym temacie, to wiadomo po jakiej linii bym poszedł... Jak byłem młody, itp., itd. to każdy model miał być modelem "życia", życie to jednak wymodelowało w inny sposób, niż to sobie wyobrażałem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TM48 Napisano Sobota o 17:00 Share Napisano Sobota o 17:00 2 godziny temu, greatgonzo napisał: Dychotomia Bo to nie jest dychotomia. 2 godziny temu, greatgonzo napisał: że najlepiej byłoby znaleźć gotowy model, byleby dostępny bez problemu Albo dorabiasz druciki i szlifujesz, albo po prostu kup sobie gotowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano Sobota o 20:20 Share Napisano Sobota o 20:20 a my tu jeszcze o Hayabusie piszemy? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirage3 Napisano Niedziela o 11:02 Share Napisano Niedziela o 11:02 (edytowane) 14 godzin temu, BRAVO112 napisał: a my tu jeszcze o Hayabusie piszemy? Pojęcie Oscar/Hayabusa jest bardzo elastyczne taka guma od gaci zresztą jak każdy temat z AH w nazwie Edytowane Niedziela o 11:02 przez mirage3 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KFS-miniatures Napisano 17 godzin temu Share Napisano 17 godzin temu ..dorzucam swoje trzy grosze o przedmiotowej miniaturze 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BRAVO112 Napisano 13 godzin temu Share Napisano 13 godzin temu co do przygotowania formy: w firmie mielismy program majacy na celu optymalizacje przeplywu odlewanego (wtryskiwanego) materialu. W naszym wypadku bylo to wprawdzie alu, ale mysle, ze parametry dalo by sie dostosowac tez do plastiku. Nazwy programu niestety juz nie pamietam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.