mig Napisano Wtorek o 15:23 Share Napisano Wtorek o 15:23 13 minut temu, barszczo napisał: 4 godziny temu, jachud3 napisał: A ja liczę że wszystko dalej też tak ładnie poopisujesz jak w tym poście i mi już będzie łatwiej się dogrzebać do koniecznych zmian w swojej Błyskawicy Też poproszę . Ja również poproszę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianPoltorak Napisano 4 godziny temu Autor Share Napisano 4 godziny temu (edytowane) Cześć, Chyba mogę uznać etap przeglądania planów i wpatrywania się w zdjęcia za zakończony. "Leniwych", @jachud3, @barszczo, @mig zapraszam do komentowania, jeśli coś przegapiłem to dawać teraz lub po położeniu podkładu zamilknąć na wieki Największe wątpliwości mam odnośnie usunięcia przetłoczeń "bąbli" na przodzie osłony silnika (ozn. numerem 5). Przychylam się do wersji, że ten konkretny egzemplarz tych przetłoczeń nie miał. W innym wypadku to przetłoczenie musiałoby wypadać na napisie "Banana". Dostępne zdjęcia natomiast nie pokazują deformacji liter w tym miejscu. Jeśli dobrze to rozumiem, to są dwa przetłoczenia, które doszły na skutek wprowadzenia silnika rodzimej produkcji R.A. 1000 R.C.41-I, ergo że ten samolot był wyposażony w DB601? Najlepsze zdjęcie tego fragmentu, jakie udało mi się znaleźć. I na koniec dla chętnych dalsze losy naszego bohatera: Po wybuchu II wojny światowej 155 eskadra zostaje przeniesiona na Sardynię, na lotnisko Monseratto. Enio zostaje skierowany na wykonywanie misji rozpoznania morskiego. Wilgoć i zimno w otwartej kabienie CR.32, źle odbijają się na jego zdrowiu. Po leczeniu i powrocie do oddziału zostaje przydzielony pod dowództwo kapitana Giuseppe Cenniego, do 239-go dywizjonu, 97-ej grupy bombowców nurkujących, zasiada za sterami Junkersa Ju87. W czasie tego 8- misięcznego epizodu, 29 czerwca 1941 zalicza trafienie bombą niszczyciela HMAS Waterhen (Royal Australian Navy), statek doznaje ciężkich uszkodzeń i nie jest w stanie samodzielnie kontynuować rejsu. Następnego dnia jego odział znajduje holowaną jednostkę i ponawia atak, na tyle skutecznie, że niszczyciel tonie. Niestety sam Tarantola zostaje zestrzelony w tym dniu, a po wyskoczeniu z samolotu spędza 18 godzin w morzu zanim zostaje podjęty przez łodź latającą CANT Z.501 Gabbiano. Zdjęcie pamiątkowe z załogą CANT Z.501 Po powrocie do jednostki składa prośbę o przeniesienie do jednostki myśliwskiej, i taką też zgodę uzyskuje. 4 listopada 1941 roku trafia do 151 dywizjonu, 20 grupy pod dowództwem kapitana Furio Niclota Doglio, stacjonującej na lotnisku Martuba w Libii, a następnie w Sidi Rezegh w okolicach Tobruku. 19 listopada 1941 lotnisko zostaje zaatakowane przez nalot bombowców Bristol Blenheim, 18 stacjonujących na lotnisku Fiatów G.50 zostaje zniszczonych. Tarantoli udaje się wystartować swoim samolotem pod nalotem bombowym i wrócić do Martuby. Na tym samym samolocie 5 grudnia 1941 odnosi swoje 2 zwycięstwo, mierząc się z Curtissem P-40. Pod koniec grudnia 1941 jego grupa zostaje przeniesiona na teren Włoch do Raggio Calabria, gdzie zostaje przebrojona w Macchi C.202 Folgore, a 151 eskadra zostaje przenisiona do 51 Skrzydła. Od 1942 zaczyna latać na swoim "Falgore" częto jako skrzydłowy kapitana Furio Niclota Doglio. Od czerwca 1942 jego grupa zostaje przeniesiona na Sycylię na lotnisko Ponte Olivo, skąd mają przeprowadzać ataki na Maltę.... Na następny wpis postaram się wrzucić zdjęcia z postępu pracy. Edytowane 4 godziny temu przez DamianPoltorak 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIRO Napisano 4 godziny temu Share Napisano 4 godziny temu W dniu 30.09.2025 o 11:39, DamianPoltorak napisał: Z powodu ingerencji kolegi @MIRO jestem zmuszony całkowicie zmienić podejście i koncepcję warsztatu. A tam zaraz zmuszony W dniu 30.09.2025 o 11:39, DamianPoltorak napisał: Nie bardzo potrafię znaleźć i zinterpretować czy osłona obecna w modelu ma wszystkie odpowiednie wloty i przetłoczenia, tu liczę na waszą pomoc. Z rzeczy do usunięcia to jeszcze ten bąbelek na wysokości wlotu powietrza (po obu stronach), wloty powietrza nad wydechami (zostają tylko pierwsze), pod miejscem gdzie, jak mniemam, zaznaczyłeś na wklejenie wlotu przed kabiną zostaje tylko jeden wlot, ten pierwszy. Gniazdo ładowania powietrza powinno trafić na dół, obok gniazda ładowania tlenu. Skrzydłowe km były zdemontowane, pewnie więc i wyloty łusek były zaślepione. No i gwóźdź programu - wnęki podwozia z osłoną, czy bez? Przyjmuje się, że osłony były normą w późnych C.202, ale zdarzały się i we wcześniejszych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.