Skocz do zawartości

Revell 1/350 Bismarck


skell

Rekomendowane odpowiedzi

TEż tak sądziłem ale jak przyjrzałem się doładnie instrukcji to aż zdębiałem.

Chyba zkorzystam z gotowych kolorów mam dość mieszania:)

A i tak bedą jeszcze jakieś lakiery czy inne sido:)

Pozdrawiam i może już dziś próbka deskowania bedzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drobna aktualizacja...

 

Katapulta na swoim miejscu:

IMG_2563_zpse380035c.jpg

 

Uporałem się z falochronami (??? - tak to się nazywa), co do klejenia blach to jeszcze daleko mi do ideału... Ale efekt i tak o niebo lepszy od pudełkowego.

IMG_2559_zpsd49afabd.jpg

 

Z zainstalowanymi falochronami dziób okrętu zaczyna wyglądać coraz groźniej.

IMG_2560_zpsad555454.jpg

 

... i z niedokończoną artylerią.

IMG_2565_zps8f2acd19.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Z zainstalowanymi falochronami dziób okrętu zaczyna wyglądać coraz groźniej.
... i całość zaczyna się coraz piękniej prezentować. Niestety łączenie części pokładów kiepsko wygląda. Wiem, że to jeden z newralgicznych punktów w wielu modelach okrętów, i tak naprawdę ciężko cokolwiek z tym zrobić. Może jakaś walorka zniweluje choć trochę ten niekorzystny efekt ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie,

Dzięki Wielkie za uwagi.

Co do linii - nie jest to wprawdzie łączenie części pokładu (model Revell'a miała pokład w jednym kawałku), a raczej przesunięcie formy, czy też innego rodzaju technologiczna wtopa wtrysku. Niestety przegapiłem tę niedoróbkę we wcześniejszym stadium budowy i obawiam się, że teraz jest już po zawodach.

Jeżeli ktoś ma pomysł na jak najmniej inwazyjne usunięcie tego feleru - dajcie znać.

 

BTW. W rzeczywistości ta linia jest bardzo mało widoczna, a na pewno nie tak jak na zdjęciach. Powiem szczerze, że tak mi się opatrzyła, że sam bym nie zwrócił na nią uwagi - dlatego dzięki raz jeszcze za krytyczne oko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zdjęcia z katapultą to wydaje mi się że jest troszke krzywo(może to tylko złudzenie). A relingi to chyba pędzlem malowałeś co? Jakieś dziwne rysy masz na nadbudówce. Może uda się jeszcze z tym coś zrobić?

Co do tej lini to jedyny chyba w miarę racjonaly sposób to małymi ilościami nanosić szpachle, delikatnie papierem przecierac i poprawiać linie podziału, aż do żadanego efektu. Potem pędzel w dłoń i starać się to zamalować. Dużo roboty ale chyba będzie najlepszy efekt. Taką samą linie masz pod katapultą

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety łączenie części pokładów kiepsko wygląda. Wiem, że to jeden z newralgicznych punktów w wielu modelach okrętów, i tak naprawdę ciężko cokolwiek z tym zrobić. Może jakaś walorka zniweluje choć trochę ten niekorzystny efekt ?
niewiele jest chyba modeli, mający "cały" pokład ? Jako, że problem ten dotyczy wielu egzemplarzy, może byś podrzucił jakiś pomysł "waloryzacyjny" ? Tak, wiem, wielu proponuje przerycie pokładu, szpachlowanie i szlifowanie łączenia, a potem naniesienie nożem "deskowania" od nowa. Nie ma innego rozwiązania ? ? ?

...

...

W rzeczywistości ta linia jest bardzo mało widoczna, a na pewno nie tak jak na zdjęciach. Powiem szczerze, że tak mi się opatrzyła, że sam bym nie zwrócił na nią uwagi - dlatego dzięki raz jeszcze za krytyczne oko.
Czujne oko aparatu wszystko wychwyci...

...

...

Co do tej lini to jedyny chyba w miarę racjonaly sposób to małymi ilościami nanosić szpachle, delikatnie papierem przecierac i poprawiać linie podziału, aż do żadanego efektu. Potem pędzel w dłoń i starać się to zamalować. Dużo roboty ale chyba będzie najlepszy efekt
hmm.. brzmi logicznie dzięki za radę, chyba podobny zabieg zastosuję w przypadku swojego modelu.

...

Mnie ciekawi temat dopasowania nadbudówek do pokładu. Rozumiem, że przymierzałeś wcześniej "na sucho" i będzie pasować idealnie - obędzie się bez szpachlowania ? (po pomalowaniu pokładu byłoby też chyba na to za późno, co ?) Jeśli mnie też wzrok nie myli, zarówno elementy plastikowe, jak i blaszki "podkładujesz" czymś białym ?

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Jako, że problem ten dotyczy wielu egzemplarzy, może byś podrzucił jakiś pomysł "waloryzacyjny" ?
Z racji bardzo krótkiej mojej historii z pływadłami, nie napotkałem jeszcze tego problemu (sklejana obecnie Mikasa ma idealny podział pokładów czyli linie łączenia wszystkich 3 części występują pod ściankami nadbudówek - można było tak to zrobić, bo nadbudówki są na całą szerokość pokładu). Pewnie spotkam się z tą kwestią przy następnym projekcie już za ok miesiąc więc wtedy będę kombinował, jak podejść do tematu. Na chwilę obecną pomysł kzugaj wydaje się być dobrą propozycją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie spotkam się z tą kwestią przy następnym projekcie już za ok miesiąc więc wtedy będę kombinował, jak podejść do tematu. Na chwilę obecną pomysł kzugajwydaje się być dobrą propozycją.
hmm... czyżby wspomniany przez Ciebie "San Francisco" ? Mnie ten problem też wkrótce czeka, a pomysł proponowany kiedyś przez Pitera, czyli przerycie pokładu od nowa, mi się nie podoba. Więc chyba również skorzystam z rady kzugaj'a

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za uwagi dotyczące moich niedoróbek oraz za rady jak poprawiać błędy. Jak wspominałem wynikają one z ciągle niedopracowanego warsztatu, a to pozostałości po szlifowaniu, a to niedopatrzone błędu zestawu (linia na pokładzie)...

 

Co do naprawy linii na pokładzie - powiem szczerze, że w tym momencie zaawansowania modelu, nie czuję się na siłach aby podjąć naprawę, tak by efekt końcowy nie był gorszy od obecnego. Dlatego najprawdopodobniej zostawię linię tak jak jest.

Z odległości 10cm gołym okiem nie widać jej wcale - pewnie dlatego jej nie zauważyłem wcześniej.

 

Wszystkie Wasze krytyczne wypowiedzi biorę do siebie i uczę się na przyszłość - modelarstwo to "never ending story".

 

 

 

kzugaj

Katapulta wydaje się prosta. Zdjęcie jest kadrem z większego, może dlatego perspektywa oszukuje.

Co masz na myśli apropos relingów ? - malowałem aerkiem.

Rysy na nadbudówce - nie widać ich na żywo - oczywiście i tak postaram się coś z nimi zrobić.

 

Wallace

Nadbudówki pasują do pokładu wystarczająco - miejsca przejścia przy katapulcie będzie szpachlowane.

Co do podkładu po odtłuszczeniu maluję farbą docelową dwie/trzy delikatne warstwy. Co do jasności farby zdjęcia przedstawiają elementy "świeżomalowane" i w bezpośrednim oświetleniu niskiego słońca, może dlatego malowanie wygląda biało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do naprawy linii na pokładzie - powiem szczerze, że w tym momencie zaawansowania modelu, nie czuję się na siłach aby podjąć naprawę, tak by efekt końcowy nie był gorszy od obecnego. Dlatego najprawdopodobniej zostawię linię tak jak jest.
jeśli Ci to nie przeszkadza, to ok - ja osobiście też nie uważam, żeby to bardzo dyskredytowało model jak zwykłem powtarzać do znudzenia, ma być zabawa, a nie idealne odwzorowanie co do milimetra. Jesteś zadowolony, to gitarra

...

Nadbudówki pasują do pokładu wystarczająco - miejsca przejścia przy katapulcie będzie szpachlowane.
znaczy się które miejsca ? Ja bardziej pytałem o spasowanie mostka do pokładu. Bo zdjęciami nie można się sugerować - "leży sobie niedociśnięty", co ?
Co do podkładu po odtłuszczeniu maluję farbą docelową dwie/trzy delikatne warstwy. Co do jasności farby zdjęcia przedstawiają elementy "świeżomalowane" i w bezpośrednim oświetleniu niskiego słońca, może dlatego malowanie wygląda biało.
Wyglądają na nieco usmolone i faktycznie białe - jakby machnięte podkładem - wrzuć proszę jakieś inne ujęcia...

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wallace

Wyglądają na nieco usmolone i faktycznie białe - jakby machnięte podkładem - wrzuć proszę jakieś inne ujęcia...

 

Usmolone mają być ;-) - wstępne ślady eksploatacji, co do kolystyki to maluję RAL7001 - jasny szary.

Nadbudówka oczywiście, jeszcze nie jest przyklejona do kadłuba, fotka poniżej.

IMG_2583_zps10b65abe.jpg

 

Powiem Wam, że odkąd zdałem sobie sprawę z linii podziałowych na pokładzie nie widzę całego modelu, a tylko te wredne linie - jedyne rozwiązanie pozbyć się ich.

 

Praca w toku:

IMG_2584_zpsbb5da2ff.jpg

IMG_2585_zps69e090b7.jpg

IMG_2586_zps6cdfea20.jpg

 

Okazało się, że pokład Revella ma podobne linie w czterech miejscach pokładu - usunę je wszystkie.

Jako, że pokład wykonałem w stopniu, który zadowala mnie, musiałem znaleźć sposób naprawy: szybki, łatwy i przyjemny (tak by się nie narobić, a efekt prac naprawczych nie odbiegał od całościowego widoku pokładu - ryzyko malowania pokładu "jeszcze raz" spore - a nie miałbym na to siły).

Tak więc, ferelną linię pokryłem (jedynie w miejscach desek, tak by później nie ryć linii) grubą warstwą farby olejnej, którą po wyschnięciu zeszlifowałem. Na koniec malowanie "w stylu całego pokładu" i lakier.

 

Na razie w ten sposób poprawiłem część linii na dziobie i póki co, może nie jest idealnie, ale jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator
Powiem Wam, że odkąd zdałem sobie sprawę z linii podziałowych na pokładzie nie widzę całego modelu, a tylko te wredne linie - jedyne rozwiązanie pozbyć się ich.
Nawet nie przypuszczałem, że po mojej sugestii tak się zafiksujesz hahahahah Ale chyba dobrze się stało, bo pokład wygląda ZDECYDOWANIE lepiej :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin Rogoza

Nawet nie przypuszczałem, że po mojej sugestii tak się zafiksujesz

Twa sugestia była jak najbardziej słuszna - oby więcej takich - między innymi po to prowadzę ten wątek, by inni modelarze swym czujnym okiem krytyki wychwytywali to czego ja nie zauważyłem/przeoczyłem lub mi się coś opatrzyło - tak jak w tym przypadku.

 

Pewnie, w końcu, sam doszedłbym do następującego wniosku: "o k...wa mam jakieś pi....lone linie na pokładzie!?!?!", ale.....

..... ale wtedy mój dolny banner pokazywałby, pewnie, BISMARCK 99% completed.

A tak, oszczedziłem sobie frustracji - naprawa tego typu z zainstlowanym np. relingiem byłaby totalnie niemożliwa.

 

Jak już pisałem póki co, mogę poprawiać różne rzeczy ;-) - a i tak nie zrobię modelu idealnego... pozostaje się starać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeżeli plany z MM są odzwierciedleniem orginału to na rufie Revell zapomniał dodać jednego zejścia pod pokład. Nieźle to sobie wymyśliłeś

A na rufie chyba jeszcze nie skończone co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeżeli plany z MM są odzwierciedleniem orginału to na rufie Revell zapomniał dodać jednego zejścia pod pokład. Nieźle to sobie wymyśliłeś

A na rufie chyba jeszcze nie skończone co?

 

Z tego co mi wiadomo - plany zamiwszczone w MM są najbliższe oryginałowi. Dodatkowe zejście pod pokład mam w zestawie Eduarda.

 

Oczywiście rufa jest dopiero przygotowana - mój sposób się sprawdza. Polecam! Jak skończę oczywiście wrzucę fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki będą, ale niestety w bliżej nieokreślonej przyszłości...

 

Póki co prace w suchym doku wstrzymane, okręt zabezpieczony, a stocznia aktualnie w trakcie restrukturyzacji połączonej z przerwą remontową (remont w skali 1:1 ;-)).

Po wznowieniu prac przewiduje się zmianę profilu warsztatu na lotnicze warsztaty konstrukcyjno-remontowe ze względu na rozpoczęcie sezonu lotniczego RC. ;-)

 

Jak poskładam sprawy mieszkaniowe do kupy, uruchomię maszyny latające i później nie będę mieć za dużo twardych lądowań (a co za tym idzie prac przy letadłach RC), Bismarck wraca na warsztat.

 

Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i ładnie, przerwa w takim momencie. Mam nadzieję, że będziesz zaglądał tu do "marynarzy". Niedługo startuję ze swoim pływadłem i chyba będę próbować Twojego pomysły na pokład (mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe) - przydadzą więc się jakieś rady.

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wallace

chyba będę próbować Twojego pomysły na pokład (mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe)

 

No co Ty! Przecież po to mamy forum/warsztat, żeby się dzielić z innymi i czerpać od innych...

Będę obserwować, a jakże ;-)

 

Wallace

przydadzą więc się jakieś rady

 

No pewnie - jak będę mieć coś do dodania - możesz na mnie liczyć ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co Ty! Przecież po to mamy forum/warsztat, żeby się dzielić z innymi i czerpać od innych...

Będę obserwować, a jakże ;-)

zanim zaczniesz obserwować i poprawiać, poproszę Cię (ale nie teraz, jak dojdzie do pokładu) i szczegółową instrukcję - choc farby niedługo zamawiam i przydałoby mi się wiedzieć co oprócz Deck Tan by zamówić...
No pewnie - jak będę mieć coś do dodania - możesz na mnie liczyć ;-)
to jak ruszę ze swoją krypą, na pewno będę Cię prosić o pomoc z pokładem tak więc nie lataj swoimi RC za daleko od "marynarzy"

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Fajnie wygląda Twój Bismarck , tak trzymaj [nie obrażę się jak będzie wyglądał jeszcze lepiej ]

 

Mam tylko jedną prośbę- mógłbyś sfotografować katapultę [no i nadbudówkę] od strony burty [obojętnie której] tak, żeby było widać jaki wznios mają pokłady nadbudówek po bokach katapult, jakoś wydaje mi się, że pokłady za mało się wznoszą, a ta sprawa jakoś mnie głębi...

Chodzi mi o takie ujęcie [Twój post z dnia 2 czerwca]:

cat1w.jpg

 

A za te blaszki to płaciłeś w złotówkach, czy w dolarach [sorry za takie głupie pytanie, ale w Polsce to już wszystko możliwe ] ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.