Skocz do zawartości

Revell 1/350 Bismarck


skell

Rekomendowane odpowiedzi

Piękna robota! Gratulacje!

 

A ja myślałem sobie że kupie mojego Bismarcka, skleję go i pomaluje raz dwa i po sprawie. Jednak kiedy widzę Twoje rodzące się cacuszko.....

Już wiem że czeka mnie dużo pracy.

Krótko mówiąc zainspirowałeś mnie do tego żeby okręt zrobić wiernie i ze wszystkimi detalami

Ciekaw jestem jak wyjdą Ci relingi na kominie (co stosujesz, barierki z 1:700?).

150-tki wyglądają super

Teraz biorę się za swojego "maluszka", choć nadal czekam na lufy i blaszki.

Naturalnie nadal kibicyję tuż przy ringu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin - ja też trzymam kciuki za tempo - niestety wiem, że utrzymanie jego jest niemożliwe - nastawiam się na "żabie skoki" od czasu do czasu - ale warsztatu nie złoże - O, NIE!

 

Jędrek - niestety próżnuje - co to za aktualizacja...

 

Macisso - Dziękuję raz jeszcze. Co do "zrobienia" Bismarcka - staram się zrobić jak najwierniejszą kopię oryginału (na tyle, na ile możliwości skali i mego warsztatu/umiejętności pozwolą). W przypadku modelu pancernika warto robić jak piszesz "wszystkie detale" godząc się na pewne uproszczenia (jak np. poręcze komina z relingów 1/700, które mają za duży rozstaw podpórek - ale wydają mi się na chwilę obecną złotym środkiem).

 

Póki co, właśnie złożyłem wszystko do kupy...

 

IMG_3663_zps766e2db2.jpg

IMG_3665_zps1e265f76.jpg

IMG_3667_zps73a75887.jpg

IMG_3668_zps4f5a64bd.jpg

 

Pokolorowany Bismarck zaczyna prezentować się okazale.

Artylerii brakuje "wyblaknięcia koloru" oraz domalowanych powierzchni górnych dalmierzy - wszyskto przy następnym maskowaniu/malowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że twoja stocznia ruszyła ponownie wielką parą. Mój Bismarck czeka na troszke lepsze czasy:). Brak weny i kompresora. A pozatym postanowiłem wystartować z troszke mniejszym projektem w konkursie:)

Pozdrawiam i jak zwykle bede zaglądał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O fajnie, że wznowiłeś budowę , fajnie się prezentuje .

Jedyne wywaliłbym te przewody parowe wokół komina i zastąpił kawałkami igieł, bo te są różnej średnicy , a podobno miały być jednej, no i w równych odstępach od siebie powinny się znajdować, na tym zdjęciach tego zbytnio nie widać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

donalyah00 , krys

 

Dzięki za uznanie - wyloty parowe wokół komina oczywiście zmienię (rozwiercę lub wymienię na igły).

 

Co do ich średnicy i rozmieszczenia Revell się postarał - są poprawnie rozmieszczone.

 

Teraz walczę z poręczami - na zwieńczenie komina przyjdzie jeszcze czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż poręczy to strasznie mozolna praca - przykleiłem dwie i to nie za jednym posiedzeniem

 

IMG_3669_zpsa468edfa.jpg

 

IMG_3671_zps9064a5a1.jpg

 

jak widzicie zdecydowałem się na relingi 1/700 - mają za szeroki rozstaw mocowań poręczy w stosunku do oryginału.

 

Idealnie, jeżeli chodzi o rozstaw, byłoby zastosować drabinki 1/350, ale niestety są one strasznie "grube", a na podstawie zdjęć komina Bismarcka, poręcze są bardzo delikatne.

 

Póki co, moje poręcze mogę usunąć jeżeli znalazłbym zestaw "delikatniusich" drabinek 1/350. Posiadam zestaw drabin Abera - ale nie nadają się one z powyższych względów. Stąd pytanie do szkutników, jeżeli znacie producenta i zestaw delikatnych drabinek 1/350 - dajcie znać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajnie to wychodzi. Zastanawia mnie ten wielokątny przekrój tylnej części komina. Nie mam w tej chwili dostępu do materiałów aby to sprawdzić, ale coś mi świta że powinien być to zwykły owal.

 

Myślę też, że najpierw powalczyłbym z rurami wokół kapy komina a dopiero później z drabinkami. Po prostu uszkodziłbym zbyt wiele drabinek podczas manipulacji przy budowie rur.

 

Co do delikatnych fototrawionych relingów przejrzałbym ofertę firmy WEM. Ostatnio oglądałem ich relingi do liniowców pasażerskich w skali 1:600 i blaszka była tak cienka, że aż wiotka. Dodam, że wyświetlona na stronie cena każdej z blach obejmuje wysyłkę.

 

Pozdrawiam,

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejrzałbym ofertę firmy WEM. Ostatnio oglądałem ich relingi do liniowców pasażerskich w skali 1:600 i blaszka była tak cienka, że aż wiotka

tu akurat coś mogę napisać, posiadam z oferty WEM reling w 350-ce opisywany jako super cienki, korzystałem już z niego przy budowie niszczycieli jakie mam teraz na warsztacie i... jest tak cienki i podatny na uszkodzenia, że jak na moje nerwy aż za cienki, każde dotknięcie skutkuje u mnie lekkim odkształceniem

 

Myślę też, że najpierw powalczyłbym z rurami wokół kapy komina a dopiero później z drabinkami. Po prostu uszkodziłbym zbyt wiele drabinek podczas manipulacji przy budowie rur.

mam takie same odczucia, nie wyobrażam sobie odcinania rurek przy przyklejonych poręczach

 

Jędrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info.

 

Obadam ofertę WEM - jeżeli będzie coś wartego zachodu - debonderek.

 

Co do rurek parowych - kapa jest tylko włożona tak bym mógł spokojnie trzmać za górę komina nie niszcząc poręczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam w Nowym Roku.

 

Marcinie, oczywiście nie zapomnę o relingach na kapie ;-) Żebym się nastawiał na "łatwo" nie brałbym się za BISMARCKA

 

Po rozważeniu wszystkich "za i przeciw" pozostałem przy poręczach z aberowskich relingów 1/700.

 

Jak patrzę na pracochłonność wykonywania poręczy to nie wiem czy rzuciłbym się na takie dłubanie drugi raz...

Mimo to, jestem zadowolony z osiąganych efektów żmudnego lepienia ;-)

 

tak więc, komin in progress... krucjaty poręczowej ciąg dalszy...

 

IMG_3711_zps9f83734e.jpg

IMG_3713_zps215b27f0.jpg

IMG_3712_zps8a8bbe8d.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczna praca, ja wczoraj 3 razy odklejałem debonderem reling w schnellbocie, bo coś nie pasiło, to chyba najbardziej wyczerpująca psychicznie część składania modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za opinie!

 

 

Epheli

Dokładnie tak, debonder przyjacielem naszym... Nie pamiętam ile razy go użyłem przy montażu poręczy.

 

Akcja serialu "Komin Bismarcka" nagle przyspieszyła...

Szast/prast i machnąłem wszystkie poręcze ;-) (hehe - oczywiście bez "kapy" - wtedy już nie miałbym za co chwycić całości...) i uzupełniłem komin o brakujące detale.

 

Na dzień dzisiejszy projekt komin wygląda następująco:

 

IMG_3726_zps83b201f1.jpg

IMG_3728_zps8423ccee.jpg

IMG_3730_zpsd3b3db09.jpg

 

Przymiarka do nadbudówki:

 

IMG_3731_zps0de30bc5.jpg

IMG_3732_zps6d4c8ae9.jpg

 

Pozostaje kapa.

Raczej nie zdecyduję się na wymiane rurek parowych - wolę je rozwiercić.

Zastanawiam się nad wymianą kratownicy wylotu komina. Revellowska, pomimo popranego układu krat wydaje się zbyt toporna i gruba jakby wykonana z blachy pancernej...

 

Obiecałem podzielić się "sposobem/technologią" wykonanywania poręczy.

Jak widać na poniższym zdjęciu warsztatowym, mocowałem UHU-patafixem odciętą część relingu 1/700 w odpowiednim miejscu i po jednej nóżce przyklejałem klejem CA reling kształtując go na bierząco. Od i tyle - pracochłonne - owszem, ale efekt wart włożonej pracy.

 

IMG_3719_zpsedc2e41b.jpg

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjna robota Skell!!! Jestem pod wrażeniem ilości pracy jaką wkładasz w ten okręt! a i on sam zaczyna wyglądać naprawdę Super!!!

Trzymaj tak dalej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uznanie mojej roboty - staram się jak tylko potrafię ;-)

 

Mała aktualizacja.

Dodałem kilka detali do nadbudówki.

Następny krok - skrzydła pomostu bojowego i malowanko.

 

IMG_3734_zpsaa60eb4f.jpg

IMG_5864_1_zps109afc7d.jpg

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.