Skocz do zawartości

"Żyją?" - Paznokcie CD 1/72


Gościu

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo Fajnie to wygląda - ciekawie z tymi utraconymi błotnikami, co już Seb zauważył. A mógłbyś Rafale zrobić fotkę tej dioramki z położoną zapałką, albo monetą obok pojazdu?? Ciekawy jestem odwzorowania wielkości, bo jak wiemy fotografie lubią nas "okłamywać".

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

DerPanzersoldat95, a może i Ty się "Nawrócisz"? Skleiłbyś coś w 72 zamiast gadać po próżnicy...

 

Pozdrawiam!

On nigdy nic nie pokazał więc nie wiadomo czy miał kiedykolwiek model w rękach (sorry Rafał)

Ja też zrobię coś w 72 (teraźniejszak pewnie). Co do efektu Twojej pracy nie mam wątpliwości ponieważ wymiatasz we wszystkich skalach jakie zna świat

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy hitlerowiec wchodzacy do chatki (swoja drogą trochę nieszczęśliwie położonej) nie wygladałby lepiej z rozpylaczem? Moze dorób próg, bo cały syf będzie leciał do środka.

Senka całkiem udatna, czy trawa będzie malowana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja drogą trochę nieszczęśliwie położonej

Nieteges, że ogólnie źle to wygląda, czy nieteges z uwagi na przewał frontu obok?

 

 

 

 

 

czy trawa będzie malowana?

Tak, bo kolorki wyjściowe były letko mówiąc cieniutkie.

Natomiast ja cieniutki byłem...że sobie nie podocinałem tej, co znalazłszy ją....pora późniejszą..oczywiście przypadkiem, szukając czego innego :]

 

Gama wyjściowa trawki, o której wspomniałem...niestety zburzyła moje przewidywania.

Więc czynił będę, jak kiedyś radziłem kolegom od samolocików.

Co zrobiłem.

Maznąłem aerkiem najciemniej w zieleni,póżniej gdzieniegdzie jaśniej zielono,póżniej w ogóle zmieniłem ton zieleni.

Oczywiście przestrzenie pomiędzy kępkami były zielone...co wygląda lichawo.

Znów załadowałem aerek, kolorem wyschnietego błotka/ziemi i wyszukiwałem..to tu, to tam...zamazałem zielone placki gleby.

Póżniej akryle w dłoń, pojemniczek, pędzel..i znów, tu zielonego,tam słomianego..gdzieniedzie czekoladką, czy kakaowym.

Jak już kiedyś wspomniałem, trawka sie ostro świeci, i w tym projekciku maznę powtórnie glossikiem szczyty trawki...co dotąd zrobiłem niemrawo.

 

Następnie dobiore sie do ziemi płukankami i pigmentami(te na szarym końcu, jak rozrzucę śmiecisko...no własnie, to opiszę póżniej.

 

Trawkę kolorystycznie wymodziłem taką:

ResizeofDSCF3076.jpg

ResizeofDSCF3077.jpg

DSCF3078.jpg

 

I jak, się nada?

 

 

Zbyszek, jeśli chodzi o statystów naziemnych..wiesz, mają w stopach szpileczki, więc mogę sobie manipulować do woli.

Czy za dużo? Dziś nie wiem, powiem Ci za kilka dni;)

 

Próg, powierzchnia podłogi jest wyżej niźli dolna część wejścia, więc dodatkowa deska antykurzowa zdaje sie być niepotrzebna.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam kilka pytań:

 

1. Jak spawasz blaszki w tej skali i czy to są blaszki Parta, bo słyszałem, że one są niespawalne. To prawda?

 

2. Czy trawka szurana pędzlem się nie kruszy i nie "łysieje"? To jest mata gotowa, czy sypanka?

 

3. Jakiej firmy to są figuranci. bo prezentują się zacnie.

 

Dzięki za odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafale, napisałem, że chatka nieciekawie położona, bo u podnóża górki. Czyli wszystko mokre leci na chatkę. Z tego co pamiętam (acz z polskich skansenów) to były bardzo wysokie progi.

Bardzo fajne malowanie przyrody, moim zdaniem idzie Ci to lepiej niż wozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak spawasz blaszki w tej skali i czy to są blaszki Parta, bo słyszałem, że one są niespawalne. To prawda?

Robiłem to 1 raz, kupiłem pastę Koki, którą mi polecił kolega.

Kupiłem też lutownicę dremela....niepotrzebnie :]

Wypalałem blaszki z puszki zwykłą opalarką do karmelu....i świetnie się do tego celu nadaje.

Smarujesz styk blaszek, pozycjonujesz je...dosłownie ułamki sekund i blaszki się łączą.

Dodam, że nic z nimi nie robiłem,jak odciąłem, tak zlutowałem...może szczęście, nie wiem - jakoś poszło.

2. Czy trawka szurana pędzlem się nie kruszy i nie "łysieje"? To jest mata gotowa, czy sypanka?

Tu też za wiele nie dopomogę(raptem jedną, czy dwie dioramki z trawką zbudowałem), ja ja sadziłem na jeszcze mokrą glebę, czyli zastygająca masa mi ją zatrzymała.

Kwestia malowania, minimalne ubytki(tej, co sie nie wkleiła) wprowadziła, jak ja to nazywam, element ludzki(sama sie skorygowała).

Szorowanie, jak zbyt mocno zaczniesz manipulować przy zielsku, to każde zdejmiesz pędzlem - tylko umiar mogę zalecić ;)

Ja ku przestrodze, buchnąłem samicy lakier do szczotki...i tym psiknąłem od góry.

Skoro można wykorzystywać do sody(śnieg)..to czemuby nie..do trawki?

U mnie relację zdało.

 

To jest mata gotowa, czy sypanka?

jak pisałem wcześniej, mam taką starawą, którą odnalazła się po czasie, i z chęcia wykorzystałbym tamtą, skracając w paluchach - przed posadzeniem.

Ta, której tu użyłem...to posypka CITADEL, którą można śmiało nazwac ta kolejkowców.Gradacja, jak i kolorystyka są niemal identyczne.

Jeśli chce Ci się malować,kup..jeśli nie, omijaj szerokim łukiem .

 

 

3. Jakiej firmy to są figuranci. bo prezentują się zacnie.

To są figurki Preiser, z główkami MIG i radosną twórczością własną

Będa mieli podoklejane bambetle, ale to po pomalowaniu wdzianek.

 

 

W wolnej chwili maznąłem ścianki kurnika.

Zewnątrz drewno ciemne(zabejcowane?)

Wewnątrz...właśnie nie wiem, czy zbyt malarsko(jak z obrazu) nie pomalowałem odeskowania....odpocznę oczyma od tego, może coś nowego wniosę, zanim zacznę używać olei, i wyśmiewanych patyczków do uszu ;)

 

Drewutnia ma się tak:

ResizeofDSCF3084.jpg

ResizeofDSCF3082.jpg

ResizeofDSCF3083.jpg

A tu kwestia progu, o którym wspominaliście, nie wiem, czy wklejenie dodatków "dopomoże"

ResizeofDSCF3086.jpg

Jak widać, poziom podłogi jest wyżej.

Sorki, ze niemrawe fotki, ale niumim dobrze ustawić pod światło dzienne i niedoświetlone powierzchnie

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem to 1 raz, kupiłem pastę Koki, którą mi polecił kolega.

Kupiłem też lutownicę dremela....niepotrzebnie :]

Wypalałem blaszki z puszki zwykłą opalarką do karmelu....i świetnie się do tego celu nadaje.

Smarujesz styk blaszek, pozycjonujesz je...dosłownie ułamki sekund i blaszki się łączą.

Dodam, że nic z nimi nie robiłem,jak odciąłem, tak zlutowałem...może szczęście, nie wiem - jakoś poszło.

 

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. A jeszcze a propos lutowania powyżej: jak to wypalałeś blaszki? Znaczy grzałeś je w płomieniu? Nie uszkodzi to tak cienkiej blachy? A jak posmaruje styk blaszek tą (cholernie drogą) pastą to je traktujesz też tą opalarką? I jask zrobić, że jak przylutujesz jeden element o potem lutujesz drugi to, żeby nie rozlutować tego pierwszego?

 

Co do dioramki: na wsiach w Polsce (a pewnie i w Rasiji) ściany zewnętrzne często były bielone wapnem, żeby je chronić przed robactwem. Może taki wariant?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to wypalałeś blaszki?

 

Wypalałem blaszki z puszki

W ogóle do innego materiału - blaszka z puszki, do innego projekciku.

Spróbowałem tym narzędziem, i sprawowało się.

Używając pasty, chyba nie sposób sfajczyć ele,ent,jak pisałem, mnie momentalnie łapało.

A jak posmaruje styk blaszek tą (cholernie drogą) pastą to je traktujesz też tą opalarką?

tak, jak wyżej.

 

 

że jak przylutujesz jeden element o potem lutujesz drugi to, żeby nie rozlutować tego pierwszego?

starałem sie łapać, w jak najwiekszej ilości punktów.

Jak pisałem, robiłem to 1 raz, z jedną partią blaszek, więc wiedza moja znikoma, ze wskazaniem na żadna.

(cholernie drogą)

inne pasty zapewne tez dobrze lutują....to tak jak z tym dremelem, który niepotrzebnie kupiłem ;)

 

 

o do dioramki: na wsiach w Polsce (a pewnie i w Rasiji) ściany zewnętrzne często były bielone wapnem, żeby je chronić przed robactwem. Może taki wariant?

Front zostawie jednak w brązie i zrobię nieco zzieleniałe drewienko u dołu - tzn tak zakładam, bo pisać to sobie można

 

 

1 podejście do graciarni.

W sieci, za wiele nie znalazłem, te zdjątka, które mam w domu...to porzucone czołgi...przeważnie w mieście.Rozgardiasz w koło można zwaloryzować gruzikiem, drewienkami...i jakoś to wygląda.

Na trawce..to już tak...niebałdzo.

Manierek i innego sprzętu nie dam, na wsi pewnie zniknęłoby momentalnie...i nie wiem, czy te rozwleczone żelastwo po szabrze..to nie za dużo.

ResizeofDSCF3093.jpg

ResizeofDSCF3092.jpg

ResizeofDSCF3091.jpg

ResizeofDSCF3090.jpg

ResizeofDSCF3089.jpg

 

Dolepiłem już na stałe i maznąłem kolorkiem wyjściowym

.Nieco dziko się będzie rdzawiło i obijało coś...w trawie

Może jakaś rozwleczona szmata ?

Kompletnie się tu pogubiłem.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem skrzynka i wiadro zniknęłyby w czeluściach chałup bardzo szybko. Co do reszty farfocli to jestem jednak na tak bo nie sądzę, żeby zbyt szybko padły łupem szabrowników. W końcu to rosyjski step z wioskami porozrzucanymi na przestrzeni kilkudziesięciu lub nawet kilkuset kilometrów. Trudno mi sobie wyobrazić, że w każdym siole był cech rzemiosł pod tytułem "skup złomu". Poza tym wioski raczej w czasie działań wojennych pustoszały i ostatnią myślą uciekających wieśniaków (a nawet partyzantów) było objuczanie się żelastwem z tanków. Wtedy to ważniejsze były kury i kobiałki z wiechciem marchewek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie wiadro to sam bym sobie buchął , zgadzam się z przedmówcą, mi ta skrzynia też tam nie tego, a wiadro podczepić pod tanka? Myślę też, że szmata by nie przeszkadzała, gdyby się gdzieś tam znalazła. Być może puszki po jedzeniu? Choć wbrew pozorom tam mogło leżeć wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może postawić wiadro i skrzynke koło chatki że niby ktoś sobie je przygotował do zabrania ??

Skoro MG został to od trafienia dużo czasu nie upłynęło więc gratów nie mial kto zabrać? Gdyby stał dłużej "rozszabrowany" to wszystkie włazy, klapy należałoby zrobić otwarte.

Co do ludzików to daj 2 max 3 moim zdaniem.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadro...ono nie jest takie, coby chciał je ktoś szabrować

 

Graty na ziemi zniszczone wstępnie, pozostanie ich "zafajdanie" osadem.

 

Nie podobało mi się, jak siedział czołg we własnych "rynnach" - poleciałem z orką.

Jak przygotuje tanka do wtopienia w teren, wtedy wykonam na nowo "stemple"

 

 

Nic tylko podziwiać i uczyć się

Kacper, a wręcz przeciwnie, to jest przykład jak się dioramek robić nie powinno.

Jak koledzy zauważyli, domek jest w dole, czołg nie jedzie do góry..wręcz przeciwnie - jego przód spada w dół.....

 

To jest to, co mnie się podoba.

Nie chciałem by domek był najwyżej, chciałem by czołg pryskał w dół...i tam już pozostał(nei dał rady schować się za wzniesienia i dostał pecynką)

Nie zrobiłem nadtopów w obrębie finalnego trafienia, a złamanie płyty wieży - nie wiem, czy to błąd..ale mnie się podoba

 

 

Apropos czołgu.

Dostał bazę...tak podkombinowałem, coby w najniższym punkcie własnej bryły...był ciemniejszy.Stoi pod skosem, więc tak starałem sie go zaciemnić.

ResizeofDSCF3103.jpg

ResizeofDSCF3102.jpg

ResizeofDSCF3100.jpg

ResizeofDSCF3098.jpg

ResizeofDSCF3095.jpg

Obracając modelem strony różnią się od siebie kolorami.

Na tym zdjęciu chyba to najlepiej widać...a także wiaderrrko:

ResizeofDSCF3105.jpg

A i dolne partie kurnika zielenieją, czy tam od mokrości gniją.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna chwilka nad paznokciem.

ResizeofDSCF3114.jpg

ResizeofDSCF3113.jpg

ResizeofDSCF3111.jpg

ResizeofDSCF3109.jpg

 

Tu, to unieszkodliwiające trafienie:

ResizeofDSCF3112.jpg

Jak widać, maznąłem co potrzeba, by móc zając się wanną i całym syfozaschłym spodem.

W momencie, gdy uznam że 1 warstw ziemi jest max, biore się za stemple i wtapiam czołg w rynny.

Na zakończenie starać się zespolić to co na czołgu, z tym co pod nim.

 

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A on będzie trochę taki Gall Anonim?

si

boczne krzyżyki zafajdane byłyby syfkiem, a z tyłu w ogóle niewidoczny.

 

 

Wkopałem wrak w szyny - czekam aż zaschnie...ale już wstępnie na gąskach dałem przerdzewiałą ziemię, nieco schnącego syfu z wahaczy...itd.

ResizeofDSCF3115.jpg

ResizeofDSCF3125.jpg

ResizeofDSCF3119.jpg

ResizeofDSCF3122.jpg

ResizeofDSCF3116.jpg

ResizeofDSCF3117.jpg

ResizeofDSCF3123.jpg

ResizeofDSCF3118.jpg

Celowo nie ślizgałem metalu podwozia, gdyż im dłużej gąski stoją w bezruchu, tym bardziej ciemnieją.

Co robi zsypana ziemia przed prawą gaską?

Ostro zahamował, wgryzając się w ziemię..i to co było na niej(gruda) spadła przed nią....

Być może wybujała fantazja płata mi figle, jednak to mój model i moja wizja...

Przy ataku kolejnej veny paznokciowej...wsadzę nieco "zasichla" na płytę nadśilnikową...i kapkę na wieży(uprzednio puszczając sadzy z otworków...chociazby odgiętego włazu dowódcy, pod wpływem ciśnienia po eksplozji)

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko fajnie, praca śmiga aż miło, tylko nie pojmuję, czemu w stosunku do nasłuszniejszej ze skal uporczywie stosujesz uwłaczające określenie "paznokciowa" Tymczasem wiadomo, że prawdziwa skala paznokciowa to cuś takiego:

http://www.modelsforsale.com/catalog/product_info.php?products_id=326490

 

Swoją drogą, chciałbym zobaczyć to w twoim wykonaniu - powaga! Więc "słuchaj, Gościu , jak cię błaga lud "

Pozdrawiam i bezustannych ataków weny życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord, HA ! bo to co pokazujesz, to skala pchełkowa !

Przy moim stanie zwroku, nie pomogłyby nawet dodatkowe siedem par szyb !

Niby mikroszkop sie nada...ale przy kilkugodzinnej zasiadce powstanie odgniot oczodołu.

 

 

Była vena, kilka machnięć pędzlem i w czołgu juz zmian nie przewiduję(chyba)

Jesli sa jakies sugestie, słucham.

Model:

ResizeofDSCF3127.jpg

ResizeofDSCF3128.jpg

ResizeofDSCF3129.jpg

ResizeofDSCF3130.jpg

ResizeofDSCF3131.jpg

ResizeofDSCF3132.jpg

ResizeofDSCF3136.jpg

ResizeofDSCF3137.jpg

Co sie zmieniło.

podciagnąłem błoto pod grunt.

Zdjąłem 3/4 błota z gąsek...wczoraj było fajne, dziś mi się nie podobało.

Poszła sadza tu i tam.

wsadziłem zaschłego od chodzenia po tanku

dosyfiłem całość, bo letko za czysty był.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.