Skocz do zawartości

JSU-122s 1/35 Dragon warsztacik amatorski


pan_piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Mój pierwszy post i warsztat więc ekhm Witam wszystkich serdecznie!

 

Jest to już dość sędziwy model dragona, nie pozbawiony wad, o przeciętnej sklejalności, nie jest może tragicznie pod tym względem ale mogłoby być lepiej. Jedynym dodatkiem jaki użyłem jest aluminiowa lufa bodajże Jordi Rubio.

 

Model zacząłem sklejać jakieś 4 lata temu, teraz po długiej przerwie wracam dokończyć dzieła.

Mam zamiar poćwiczyć na nim kilka technik malowanie zimowe, i przyzwoicie wyglądające błoto

 

 

Zatem trzy głębokie oddechy i kurtyna w górę.

 

Początek moich prac polegał głównie na usunięciu "błędów młodości" popełnionych 4 lata temu, czyli nie dokładne szlifowanie, pozostawione linie łączenia form itd.

 

Stan aktualny

 

IMG_0275.jpg

 

Postanowiłem też spróbować wykonać uchwyty z drucika, i myślę że metodą prób i błędów udało mi się osiągnąć, niezłe efekty.

Choć ciągle mam problemy z uzyskaniem kąta prostego, ale jeszcze będę poprawiał.

 

IMG_0101.jpg

Druga sprawa. Próbuje wykonać uchwyty na zbiorniki paliwa z blaszki aluminiowej wziętej z puszki, ale efekty na razie nie są dla mnie zbyt zadowalające.

W najgorszym wypadku zostawię same podstawy bez zbiorników.

 

IMG_0246.jpg

 

IMG_0245.jpg

 

Lufa. (lufa jaka jest każdy widzi)

 

IMG_0259.jpg

Lufa lufą, a tutaj porównanie dwóch hamulców wylotowych zestawowego i żywicznego dołączonego do lufy. Wykorzystałem zestawowy,

bo nie znam się za bardzo na obróbce żywicy, a zestawowy nie był taki ostatni. Czeka go jeszcze trochę szlifowania i może trochę szpachelki.

 

hamulec.jpg

 

Kilka rzutów ogólnych

 

IMG_0263.jpg

 

IMG_0264.jpg

 

IMG_0267.jpg

 

IMG_0258.jpg

 

Faktura odlewu i spawy, powinienem przerobić bo szczególnie spawy są paskudne. Ale jeszcze nie ten poziom umiejętności

 

IMG_0261.jpg

 

IMG_0265.jpg

 

IMG_0269.jpg

 

Gąski, magic tracki, dosyć przyjemne nie wymagają za dużo obróbki, delikatne ślady po wypychaczach, trzymają się na wcisk nawet na kołach.

 

IMG_0270.jpg

 

A teraz to co udało mi się dzisiaj wykonać czyli zafafluniona wanna, moje pierwsze podejście do błota, myślę ze efekt całkiem niezły.

Wykonane z szpachli revella potraktowanej krótko przyciętym sztywnym pędzlem.

Pomalowane farbkami model mastera, a potem doprawione artystycznymi. Dostanie jeszcze trochę, a właściwie już dostał ale padła mi bateria w aparacie błota w zakamarki:)

 

IMG_0244.jpg

 

IMG_0226.jpg

 

IMG_0234.jpg

 

 

To tyle, kolejne fotki prawdopodobnie we wtorek lub środę. Czekam na porady i komentarze szanownych kolegów modelarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co proponujesz? Aktualny stan jest taki:

IMG_0289.jpg

 

IMG_0278.jpg

 

W dobrym kierunku zmierzam?

 

To moje pierwsze błotko więc jasne że nie będzie idealne

Co nie znaczy oczywiście że się nie staram. Krytyka mile widziana bo przecież nie po to zakładałem ten wątek żeby się chwalić ,

ale żeby się rozwijać modelarsko (głównie poprzez wytykanie mi błędów ) ;)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panie Piotrze, ja w sprawie tych uchwytow z drutu. Otoz trzeba ja koniecznie wymienic, nie wygladaj dobrze. Proponuje jezeli sa klopty z katem prostym uzyc kombinerek. Najlepiej tych z dlugim zwezajacym sie "nosem", mozna wtedy dobrac sobie dlugosc jaka sie chce i kat wychodzi elegancki. Natomiast uchwyty na zbiorniki hmmm... zdjecia nie wyrazne, ale chyba trzeba by popracowac nad czystoscia ciecia, tzn zeby wyciety pasek musi miec ta sama szerokosc na calej dlugosci i koncowki przyciete pod katem prostym. Warto tez na koniec przejechac papierem lub pilnikiem zeby drobne zadziory powstale przy cieciu wyeliminowac.

Bloto to budzi mieszane uczucia, najpierw przypomina spalona farbe, ale druga fotka gdzie jest wiecej w zakamarkach wyglada lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny odcinek serialu pt. "Jak nie robić błota"

Dzisiaj zmyłem starą warstwę błota i zacząłem od nowa.

Efekty są takie:

 

IMG_0333.jpg

 

IMG_0324.jpg

 

Sam nie wiem co myśleć. Wydaję mi się że jest lepiej niż poprzednio, ale ciągle nie to.

Sorry, że na razie mój warsztat ogranicza się do taplania się w błocie, ale jest to jedna z dwóch najważniejszych dla mnie rzeczy do wypróbowania na tym modelu. Za uwagi dziękuję, uchwyty idą do wymiany

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego. Trzymaj sie drugiej wersji blotka, zdecydowanie najlepsze.Zostaw tak jak jest. MOje doswiadczenie z blotem na orginalach-podpowiada mi ze czesto czolgi do remontu przychodzily zwiekszym. Czesto gesto z za warstwy blota nic nie bylo widac. Dopiero 8 atmosfer cisnienia wody dawalo sobie z tym rade.Dodaj troszke na same wachacze i nawal sporo na odboje wachaczy ,naloz tez na wsporniki kol podtrzymujacych ito moim zdaniem bedzi to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za cenne uwagi.

 

Widzę że zdania podzielone ;).

Tej warstwy już na pewno nie będę zdzierał więc zostanie tak jak jest. Kolorków jeszcze nabierze, będzie o wiele ciemniejsze niż obecnie.

 

Fakturę też postaram się poprawić w miarę możliwości. Chyba wiem zresztą w czym leży problem - za krótko przycięty i zużyty już pędzel. Próbowałem też szczotką do zębów, ale szybko zrezygnowałem bo jest zdecydowanie za sztywna. Nałożę gdzieniegdzie trochę błotka na tą warstwę i to powinno przełamać to tapetowe wrażenie, które dziele z kolegą Boozym.

 

Jeszcze to wszystko dokładnie przemyślę, poprzeglądam fora, zdjęcia, strony modelarski i w weekend ruszam do ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w ten weekend brak czasu nie pozwolił za dużo zrobić przy modelu. Zabrałem się za oczyszczanie ogniwek i zonk. Niektóre z nich dosłownie rozpadają się w rękach!

Pobrudziły się wcześniej farbką więc umyłem je wacikiem nasączonym rozcieńczalnikiem do farb olejnych wamodu i to chyba przez to, nie podejrzewałem że może on zareagować z plastikiem i sprawić że zrobi się tak łamliwy.

 

IMG_0348.jpg

 

Straciłem w ten sposób już z pięć ogniwek, niektóre dało radę skleić ale zaraz łamały się w innym miejscu. Na szczęście producent dał sporo ogniwek ponad potrzebę więc mam nadzieje że nie będzie problemu z założeniem gąsek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Trochę czasu minęło, a ja powolutku powolutku z doskoku sobie kleje. Najgorsze czyli łączenie wanny z kadłubem za mną, nie obyło się bez małej interwencji chirurgicznej w postaci obciętego błotnika. Ale ostatecznie nawet nieźle się udało, parę kilo szpachli i chyba nie jest źle. Zakończyłem też temat błota, ewentualne drobne poprawki już przy malowaniu całości. Poprawiłem uchwyty z drutu, dorobiłem kółeczka, i kilka innych pierdółek. Powoli zbliżamy się do mojego ulubionego etapu czyli malowania Wszelkie uwagi przemile widziane.

 

IMG_0579.jpg

 

IMG_0580.jpg

 

IMG_0581.jpg

 

IMG_0477.jpg

 

 

IMG_0570.jpg

 

IMG_0497.jpg

 

IMG_0571.jpg

 

IMG_0573.jpg

 

IMG_0572.jpg

 

IMG_0574.jpg

 

IMG_0575.jpg

 

IMG_0576.jpg

 

IMG_0578.jpg

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No cóż to ciągniemy dalej tą kobyłę..

Kolejne parę drobnostek zrobionych, z uchwytów na zbiorniki paliwa jestem średnio zadowolony,

może wymyślę coś lepszego a póki co niech zostanie jak jest.

Wreszcie mam wolne więc może pracę trochę ruszą z kopyta.

pozdrawiam

 

IMG_0584.jpg

 

IMG_0599.jpg

 

IMG_0602.jpg

 

IMG_0597.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobrudziły się wcześniej farbką więc umyłem je wacikiem nasączonym rozcieńczalnikiem do farb olejnych wamodu i to chyba przez to, nie podejrzewałem że może on zareagować z plastikiem i sprawić że zrobi się tak łamliwy.

 

No właśnie wamod sprawia, że plastik staje się kruchy i porostu się łamie. Jeżeli chcesz wyczyścić jakąś część z farby spraw sobie cleanluxa bądź kreta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pobrudziły się wcześniej farbką więc umyłem je wacikiem nasączonym rozcieńczalnikiem do farb olejnych wamodu i to chyba przez to, nie podejrzewałem że może on zareagować z plastikiem i sprawić że zrobi się tak łamliwy.

 

No właśnie wamod sprawia, że plastik staje się kruchy i porostu się łamie. Jeżeli chcesz wyczyścić jakąś część z farby spraw sobie cleanluxa bądź kreta.

 

Albo sodę kaustyczną krakowskiej firmy Dragon. To praktycznie czyściutki wodorotlenek sodu, zaś kret ma go około 30%. Przed chwilką potraktowałem produktem dragona model malowany humbrolami- farba zeszła po 15 minutach moczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się dzisiaj z tymi uchwytami jeszcze pomocowałem.

Zamiast blaszki z puszki, tym razem użyłem kawałka blaszki fototrawionej który zresztkował mi się z jakiegoś starego modelu.

Niestety nie mam niczego żeby porządnie nawiercić miejsce w którym drucik przechodzi przez plastik.

Chyba jednak zrobię tak jak radził kolega z sąsiedniego forum i zrezygnuje w ogolę z zbiorników.

Nie wygląda to na mój gust wystarczająco dobrze.

Sporo osób z tego co widzę zagląda nie obrażę się jak coś skrobną ;)

 

 

IMG_0639.jpg

 

IMG_0637.jpg

 

IMG_0634.jpg

 

Ciągle nie to..

isu-122_54.jpg

http://www.thetankmaster.com/images/afv/isu_122/isu-122_54.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No i zazieleniło się... Chyba będę musiał zmywać :( Zdjęcia kiepskiej jakości bo na szybko robione prosto z warsztatu ale to co najważniejsze widać.

 

Na razie w porządku...

 

IMG_0665.jpg

 

IMG_0664.jpg

 

IMG_0668.jpg

 

 

i eh. brak doświadczenia się kłania, chociaż taki błąd ;/

 

IMG_0666.jpg

 

IMG_0670.jpg

 

Nie wiem czy dobrze widać ale na pokrywie silnika jest piękna dorodna pomarańczowa skórka. Nie wiem czy zmywać to teraz, zostawić jak jest i przykryć zabrudzeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle, że możesz śmiało zostawic tak jak jest, przecież na czołgi nie kładziono takiego nacisku na jakośc lakieru, szczególnie u ruskich

Tyle, ze trochę za jaskrawy ten zielony według mnie :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaskrawość koloru to akurat żaden problem. Po filtrach washach itd nie będzie się aż tak w oczy rzucać.

Po namyślę wrzuciłem model do cleanluxa i zaczynam zabawę od początku. Jak się nie sparzysz to się nie nauczysz.

Malowałem valleyo model air więc problem tkwi w źle położonej farbie podkładowej, podejrzewam że za słabo ją rozcieńczyłem - stąd efekt pomarańczowej skórki.

Coś mi nie idzie z tym modelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.