B-25J Mitchell 'Solid nose' 1:72 Revell

Witam.

Chciałem zaprezentować kolejny skończony model. Prosto z pudła, bez żadnych modyfikacji. Dla potrenowania malowania i weatheringu.

Udany model. Fajnie pomalowany i zużyty , brawo!

Wygląda ładnie.

_____________________________________________________

Na warsztacie:

Lancaster Mk.I - Revell + kalka Techmod + lufy km Aires 1/72

Samochód pancerny - Ftf 1/72

Ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne. Szary pasek na spodzie lewej gondoli jest węższy niż na spodzie prawej, poza tym na jej zakończeniu chyba jest jakiś jasny brud. Nie wiem, czy tak miało być, czy to wypadek przy pracy.

Ten jasny brud to talk z rękawiczki chirurgicznej. Zdmuchnę go przy okazji.

Wash czysty jak dziewicze łzy :< Też bym chciał tak umieć!

Podstawa to dobry połysk przed washem. Bez tego trudno doczyścić model.

Pomalowany nieźle, ktoś już tam wytknął zdaje się nierówne linie dolu i góry (w oryginale ta nierówność miała chyba trochę inny charakter). Lecz "odrapania" w ogóle mnie nie przekonują, są bardzo nienaturalne, takie wyrywkowe. Dodatkowo dziób i silniki świeżutkie wszystko to razem strasznie razi i szpeci ten ładnie pomalowany model.

Kilka zdjęć jak to niegdyś bywało...

Krawędzie natarcia wyglądają fajnie. Drapane?

Krawędzie natarcia malowałem grubym, sztywnym pędzlem. Wczoraj wieczorem trochę ten efekt stonowałem ściereczką matującą. Myślę, że jest lepiej. Dorobię brakujące pokrywy podwozia, obicia na silnikach i wstawię następne fotki.

Jeszcze taka sugestia co do okopceń spalinami - poćwicz malowanie ich aerografem. Wychodzą dużo ładniejsze niż robione pigmentami.

Mi się podoba!

Witam.

Poprawiłem trochę obicia, dodałem brakujące kalki na śmigła.

Jest lepiej ale dodaj jeszcze obicia na nos