T-62 Italeri 1:72

Zacząłem prace przy takim starociu, ex ESCI. Kupiłem okazyjnie na Allegro. Wierność oryginałowi bardzo słaba.

Malowanie będzie standardowe oliwkowe radzieckie (Pactra A114, pędzlem), z emblematem gwardii. Na udział w pracach "podpuściłem" żonę dla której jest to pierwszy kontakt z modelarstwem. Wciągnęła się, z pasją wycina elementy z ramek i maluje, wspiera mnie mocno.

 

Jak narazie zmontowany kadłub i podwozie. Z tego co wymaga poprawki:

- wash na gąsienicach (siena palona, olej dla plastyków) - miejscami zbyt rdzawy, niepotrzebny na bocznych krawędziach gąsienic - do poprawy zasadniczym kolorem gąsienic i przytępienia na etapie brudzenia pastelami

- będę jeszcze walczył z połączeniami górnej i dolnej części kadłuba z przodu i z tyłu

- malowanie górnej części kadłuba wymaga jeszcze miejscami poprawek

 

Gratulacje, szczególnie z przekabacenia żony - z moją nie ma szans.

Chłopie ja swojej przez 30 lat nie moglem przekabacić . I do dzisiejszego dnia serdecznie nienawidzi moich modeli , ale twardo nie daje się i do dzisiaj je robię.Opór materii jest większy niż się jej wydaje. Grunt to konsekwencja.Co prawda jestem już w wieku ze zony nie muszę się bać. Jedyna kara jaka człowieka może spotkać to spieszenie ( czyli zabranie kluczyków od auta)

O Michał! Witamy na forum

Widzę, że warsztat tego "gazika" kolegę przekonał

Poprawki malarskie na kadłubie i zmontowana prawie cała wieża. Uchwyty dla desantu wymienione na druciane.

Do uzupełnienia w następnym etapie:

- przeszlifowanie połączenia górnej i dolnej części wieży

- wyrównanie uchwytów dla desantu

- pomalowanie końcówki lufy

Tym razem fotki niby przy naturalnym świetle a kolor wyszedł mocno przekłamany, z Olive Drab zrobił się jakiś ciemnozielony... Coś musiałem skaszanić przy robieniu zdjęć...

Tym razem fotki niby przy naturalnym świetle a kolor wyszedł mocno przekłamany, z Olive Drab zrobił się jakiś ciemnozielony... Coś musiałem skaszanić przy robieniu zdjęć...

 

Balans bieli:) Ustaw na cieplejsze kolorki i zobacz krzywe w dowolnym (ale sensownym) oprogramowaniu do obrobki zdjec. Zobacz na model i sproboj znalesc ustawienia najblizsze modelowi w rzeczywistosci. Obiektyw 'widzi' inaczej niz my

math dziękuję za trop w sprawie fotek. Obrabiam ACDSee. Poprawiłem balans bieli (doprowadziłem do tego że biała kartka której używam jako tło jest rzeczywiście biała nie niebieskawa). Ale zasadniczy kolor jak był zielony zamiast oliwkowego tak jest dalej... Gdzie szukać w ACDSee tych krzywych?

Doszły beczki na paliwo (wiem, są trochę krzywo, wyrównam), trochę drobiazgów i belka do wyciągania z błota (z patyka znalezionego na spacerze). Pasy identyfikacyjne (Czechosłowacja 1968) malowane Vallejo Foundation White częściowo z użyciem taśmy maskującej Tamiyi a częściowo "od ręki" - (zresztą w rzeczywistości idealnie równe nie były) - wymagają jeszcze poprawek małym pędzlem.

Czy dziurka w lufie nie powinna być aby nieco szersza ?

Co teraz będzie - łoś (wash)?

Wylot lufy do lekkiego rozwiercenia - obecnie ma około 1.2 mm średnicy, powinien mieć 1.6 by uzyskać w rzeczywistości kaliber 115 mm.

W następnej kolejności jeszcze parę drobiazgów (wkm plot, uchwyty do siatki maskującej na wieży), potem kalki. Dopiero po kalkach wash i brudzenie - przynajmniej taką mam obecnie koncepcje kolejności prac.

Belka do wyciągania z błota pocieniona. Wylot lufy rozwiercony. Pasy poprawione. Kalki z wygrzebanych pozostałości (oryginalne miały zbyt małe cyfry). Doszedł wash (brąz van Dycka, olej dla artystów) i wytarcia (ołówek i srebrna kredka) - autorstwa głównie mojej Żony.

W następnym etapie dojdzie wkm plot i liny holownicze, potem brudzenie.

Na niektórych zdjęciach nie widać że to 1/72.

Na niektórych zdjęciach nie widać że to 1/72.

 

Widać, widać. I nie mam nic do wykonania bo jest ładne tylko do samego zestawu. Mi on bardziej przypomina zabawkę z kiosku niż model. Italerka się nie popisała no chyba, że czołg w realu tez tak wygląda. Nie wiem bo się nie znam. ;)

Czekam na dalsze prace.

że czołg w realu tez tak wygląda. Nie wiem bo się nie znam.

 

 

No nie wygląda

Mi on bardziej przypomina zabawkę z kiosku niż model. Italerka się nie popisała.

No nie - bo to stare Escii - lata 80-siate XX W.

2/3 72 Italki z pancerki to dawne Escii.Raz lepiej/raz gorzej.Tak jest w przypadku T-62.

Tym razem niedużo nowego. Wkm plot. na wieży, przyciemniony wylot lufy od wnętrza i wydech, wstępnie ułożone liny holownicze wygięte z drutu. Czarna Pactra złazi mi z drutu przy byle dotknięciu, pomaluję liny jeszcze raz Humbrolem - może lepiej złapie.

Podmaluj liny sido a potem dopiero czarną Pactrą.Lepsza przyczepność.

Zmatuj drut papierem ściernym (grubszym) i odtłuść. Farba będzie trzymała się.

Swoją drogą, to wymień te gąski na fototrawione lub żywiczne, te plastikowe fatalnie wyglądają.

Swoją drogą, to wymień te gąski na fototrawione lub żywiczne, te plastikowe fatalnie wyglądają.

Gdzie można takowe dostać i w jakiej cenie? Cena o tyle ważna że model kupiłem okazyjnie i nie bardzo mi się uśmiecha wydać na gąsienice więcej niż na całą resztę - a sam model i tak cudem zgodności z oryginałem nie będzie.

 

Edyta:

znalazłem - 38 zł czyli prawie 2x więcej niż dałem za model - nie warto.

Czy nie warto, mam inne zdanie. Często bywa, że model kosztuje np. 10 zł. a waloryzacje pow. 50 zł. tak to jest, ale liczy się efekt końcowy, że model wygląda jak należy.

Nie chce nic mówić, ale jak malowałem ten czołg w 1:35 z Trumpka to w instrukcji farby do malowania kadłuba były w kolorze olive(A33) a nie Russian Armor Green(A114)...

maxolek A114 to Olive Drab ANA613, Russian Armor Green to A112. A33 to z kolei Medium Green (nie olive) - pewnie miałeś na myśli A30 Olive Drab. A114 to taka oliwka trochę ciemniejsza od A30.

Doszło brudzenie suchymi pastelami. Zapraszam do galerii http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=68&t=32727