Blitzkrieg Sd. Kfz. 222 1:72 Dragon

to był rzeczywiście Blitzkrieg - trzy dni sklejania i tydzień malowania... zadowolony nie jestem, ale musiałem się śpieszyć, żeby do Wilna z samymi gąsienicami nie jechać. model skleja się sympatycznie, chociaż ma niedoskonałości. z założenia miał być prosto z pudła, jednak złamałem się i dorobiłem 2 części. jednej niestety nie dorobiłem... ale wasz sokoli wzrok i tak wszystko wynajdzie

Ale ten lewarek to można było oskrobać.

Jak na tak szybkie tempo to jest lepiej niż nieźle. Jedyne ale to wspomniany wyżej lewarek.

Widzę, że zmieniłeś technikę malowania figurek.

U mnie otworzyły się chyba z 2 obrazki. Świetna lampa, kto to produkuje?

Pojazd bardzo fajnie pomalowany/pobrudzony.

Jak było na zawodach?

Widzę, że udało Ci się zdobyć model . Ja też nad nim(-i) pracuję, ale pewno nie będą tak dobre, jak ten. Co do zestawu - to wcale mnie nie zachwycił, ale o tym napiszę być może kiedyś w swojej galerii.

Twój model - jak zwykle smakowity.

pozdrawiam

Grzesiek

Super model, lampka też bardzo ładna ;]

Słucham jaką technikę brudzenia użyłeś, jaki wash, przyznaj się bez bicia ;)

Świetny model.

Potwierdzam swoje słowa napisane kilka postów wyżej, że model jest smakowity, jednak po dłuższym, dokładniejszym przyjrzeniu się zdjęciom (jestem w pracy, więc nie zawsze mogę dokładnie wyoglądać zdjęcia ) zauważyłem, że nie usunąłeś też śladu łączenia form - a to dość popularny gość w tym zestawie - na bambetlach (skrzynkach? pojemnikach?) wiszących na lewym boku pojazdu. W dodatku, patrząc na rysunek na pudełku, bambetle te widziane od przodu nie mają płaskiej ściany... Ja wydłubałem w swoich modelach te podłużne wgłębienia.

pozdrawiam

Grzesiek

niestety, pośpiech nie służy modelarstwu

w takim razie w skrócie:

- za błędy i slady po łączeniach biorę pełną odpowiedzialność ;

- rzeczywiście zmieniłem technikę malowania figurek bo te to pierwsza generacja moich wyrobów sprzed 5 lat... bezczelnie przełożyłem je ze starego projektu kurzącego się na półce;

- lampa to wyrób Extratechu kupiony kiedyś na giełdzie, bardzo ładny ozdobnik;

- konkursu jeszcze nie było, to dopiero najbliższy weekend;

- farby to Vallejo od German Panzer do Light Grey, pierwszy raz użyłem niebieskiego filtru (można uzyskać ciekawy odcień), wash to sepia i siena palona, wykończenie to pigmenty MiGa oraz zestaw do makijażu Tamiya;

- najwieksze wady zestawu to położenie przednich błotników (są świetnie dopasowane do kadłuba ale niekoniecznie do kół) oraz spasowanie części fototrawionych (słabo pasują do wieży). cała reszta jest zadowalająca, oczywiście, jeśli rozmawiamy o modelu typu prosto z pudła. dla ambitnych problemem będzie wieża i grubość jej ścianek.

Andrzej_LK - jeśli blaszki na wieży słabo pasują to ten model jest prakrtycznie klonem ICM tylko wersją wcześną - tam też był problem z dopasowaniem.

Miałem okazję widzieć wypraski ICM'a na zdjęciu. I co? Praktycznie w 100% idealnie taki sam podział technologiczny modelu, tak samo wyglądające detale, trochę inaczej rozmieszczone na ramkach. Czyżby Dragon to kopia ICM'u? ICM dał nawet więcej blaszek do swojego modelu.

[...]

EDIT: upps... Musiałem poprawić post, bo linki do strony http://henk.fox3000.com przestały działać. Ale tam można znaleźć zdjęcia wyprasek obu modeli .

pozdrawiam

Grzesiek

być może ICM odsprzedał swój wyrób lub jego części, tak jak to zrobił w skali 1:48 - teraz to nazywa się Tamiya....

Zółwik Błyskawica

Poza wspomnianym już lewarkiem, najbardziej rzuciło mi się w oczy mocowanie łopaty a właściwie jego brak. Możliwe, że jestem nieco uczulony bo dziś zgubiłem w pięknych okolicznościach przyrody bidon

Lampa wymiata.

Andrzeju, a masz ten drugi model z tego samego pudełka?

Chętnie się wymienie.

Jak o ICM'ie mowa to:

Lepsiejszej foty nie ma bo model ''się był zezłomował''

Czarek, pw poszło.

niestety ta łopata najbardziej rzuca się w oczy. w przyszłosci już czegoś takiego nie zostawię, może kiedyś dorobię w tzw. wolnej chwili.

model dostał w Wilnie wyróżnienie w swojej kategorii. nie świadczy to jednak o jakości modelu tylko o słabej frekwencji.

gdzieś w szafie leży Sd Kfz Marsa ale jakoś nie mogę się do niego zebrać. czas na coś zimowego i później coś polskiego znowu.

czas na coś zimowego

Nie ulegaj modzie, zimowe są brzydkie...

Dlaczego sądzisz, że zimowe są brzydkie? Wymagają stosowania innych technik oraz urozmaicają kolekcję. Andrzej to będzie na powno ładny model.

ale czas na coś białego i brudnego, bo na półce bardzo nudno się robi...

postaram się tak zrobić, żeby Sewerynowi się podobało :-)