Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'czołg' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Tematyka modelarska
    • Samoloty, śmigłowce, przestrzeń kosmiczna
    • Pojazdy wojskowe
    • Pojazdy cywilne
    • Okręty, statki
    • Różne
    • Jak to zrobić i jak pokazać
    • Projekty Grupowe
    • Konkursy modelarskie archiwum
    • Spis treści forum
    • Portfolio
    • Historia modelarstwa - Vintage & PRL
  • Tematyka okołomodelarska
    • Dział handlowo-usługowy
    • Wydarzenia, Spotkania, Konkursy
  • Bielska Strefa Modelarska Spotkania BSM
  • Modelwork Founders Witam

Blogi

  • Modelarski Blog Konstruktora
  • Takie tam
  • War Game and Wordscapes
  • Debata na temat bezpieczeństwa seniorów w Olecku
  • Blog
  • Eksperymenty modelarskie
  • Eksperymenty modelarskie

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Skąd


Zainteresowania


Zawód


Facebook


Youtube


Skype


Strona WWW


Yahoo


Twitter

Znaleziono 13 wyników

  1. IBG ostatnio na poważnie wzięło się za włoski sprzęt, więc jest i kolejny wóz do kolekcji - czołg średni M11/39. Szybka dawka historii: M11/39 był pierwszym włoskim czołgiem średnim produkowanym seryjnie. Do służby trafił w 1939 roku. Wyprodukowano zaledwie 100 egzemplarzy, po czym produkcję przestawiono na usprawniony model M13/40. Z owych 100 czołgów utworzono I i II batalion czołgów średnich, a także samodzielną kompanię dla Włoskiej Afryki Wschodniej (AOI). Jeden batalion liczył 36 czołgów w dwóch kompaniach, a kompania samodzielna składała się z 24 maszyn w pięciu plutonach. Obydwa bataliony trafiły do Afryki Północnej, gdzie w 1940 roku wzięły udział w inwazji na Egipt, a następnie zostały zniszczone na przełomie '40 i '41 roku. Kompania dla AOI została podzielona na dwie mniejsze o numerach 321 i 322, które także utracono razem z koloniami na wschodzie w 1941. Pozostałe 4 egzemplarze trafiły do ośrodków szkoleniowych na terenie Włoch, z czego conajmniej jeden został rozmontowany. Po raz ostatni czołgu M11/39 w boju użyły wojska Włoskiej Republiki Socjalnej w 1944 roku. Zawartość pudełka: Instrukcja: Schematy malowania: Wstępne spostrzeżenia: Pozytywne: Detale modelu są zdecydowanie zgrabniejsze, niż w przypadku poprzednich włoskich maszyn. Odchudzono gąsienice, koła napędowe i koła powrotne. Zdecydowanym plusem jest zmiana sposobu montażu dwóch wspomnianych kół, co zmniejszyło przerwę między połowami. Zmieniła się także ilość żeber wylotów powietrza na pokrywie silnika - teraz jest ich więcej, co bliżej odpowiada pierwowzorowi. Ogółem czołg został odwzorowany całkiem dobrze. Negatywne: Niestety projektanci IBG po raz kolejny popełnili ten sam błąd dotyczy kształtu błotników. Tak jak i w poprzednich przypadkach kompletnie nie przypominają pierwowzoru, jednak tym razem problem jest zdecydowanie bardziej zauważalny. Przy okazji poprawienie ich na własną rękę może okazać się sporym wyzwaniem ze względu na specyficzny kształt. Front błotników modelu jest zdecydowanie za krótki i brakuje mu przedniego punktu mocowania, co widać na załączonych zdjęciach: Błotnik typu wczesnego (16 czołgów) Widać też inny sposób montażu haków. Błotnik typu późnego (84 czołgi) Błotnik IBG Warto zaznaczyć, że błotnik z ilustracji na pudełku to niehistoryczna kombinacja dwóch odmian. Mimo wszystko najwięcej błędów pojawia się w schematach malowań. Lećmy więc po kolei. Uwagi ogólne: - Żaden M11/39 nie miał namalowanej przedniej rejestracji. Praktyka ta została wprowadzona dopiero na wiosnę 1941 roku, gdy do produkcji trafiała najpóźniejsza odmiana czołgu M13/40, a ani jeden M11 nie pozostał w czynnej służbie. - Schematy sugerują, że powinniśmy namalować ogumienie na kole powrotnym, jednak w rzeczywistości takowego nie było. - IBG źle dobrało kolory do proponowanych malowań, więcej poniżej. Schemat numer 1: Po pierwsze i najważniejsze - schemat, który chciało nam przedstawić IBG w rzeczywistości nie był dwukolorowy, a trójkolorowy. Trzy kolory widać wyraźnie na tym zdjęciu: Był to kamuflaż improwizowany, malowany w polu. Składał się z kolorów piasku (1), zielonego (2) i szarego (3), najprawdopodobniej pochodzących ze zdobycznych brytyjskich zapasów. Mogły więc to być te same kolory, których Brytyjczycy używali w swoim wzorze "Caunter". IBG proponuje użycie kolorów "Saharyjski Khaki" i "Szaro-zielony", które w tym wypadku nie są odpowiednie. Kolejnym błędem jest oddział, któremu IBG przypisało owe malowanie - producent mówi o II. batalionie, jednak w rzeczywistości był to I. batalion. Schemat numer 2: Znów rozchodzi się o kolor. IBG proponuje jednolity "Szaro-zielony", problem jednak w tym, że żaden M11/39 nigdy nie został pomalowany w ten sposób. Standardowym malowaniem fabrycznym tych czołgów były duże, naprzemienne pasy w kolorach "Rdzawy Czerwony" i "Ciemny Zielony". W trójkolorowy kamuflaż opisany w punkcie powyżej przemalowano tylko 36 egzemplarzy należących do I. batalionu, natomiast cała (lub prawie cała) reszta pozostała w malowaniu fabrycznym. Gdy czołgi w zielono-brązowych pasach służyły na pustyni farby, którymi je pomalowano blakły i zlewały się ze sobą, przez co na czarno-białych zdjęciach czołgi z II. batalionu i kompanii dla AOI najczęściej wyglądają na jednokolorowe. Niewykluczone, że czołgi treningowe pozostające we Włoszech w pewnym momencie przemalowano w "Saharyjski Khaki", ale z pewnością żaden z nich nie był całkowicie zielony. Warto nadmienić, że Australijczycy nie przemalowywali zdobycznych czołgów włoskich. Schemat numer 3: Ten schemat przedstawia wóz oryginalnie należący do kompanii dla AOI, zdobyty przez siły południowoafrykańskie. Malowanie to wzór fabryczny opisany w punkcie powyżej, jednak znów IBG podsuwa nam zły kolor. "Rdzawy Czerwony" oznaczony literką G się zgadza, ale zamiast prawidłowego "Ciemnego Zielonego" zasugerowano "Szaro-zielony". Nie zgadza się też opis, bo kompania walcząca na wschodzie nigdy nie miała "plutonu dowodzenia" - czy to przed podziałem, czy po nim. W każdym przypadku dowodził jeden czołg. Rozpiska wszystkich wymienionych kolorów: - Saharyjski Khaki/Saharian Khaki/Kaki Sahariano (FS 33434) - Szaro-zielony/Grey Green/Grigioverde (FS 34159) - Ciemny Zielony/Dark Green/Verde Scuro (FS 14036) - Rdzawy Czerwony/Rusty Red/Rosso Ruggine (FS 20100) Dokładnych kolorów używanych do malowania kamuflażu "Caunter" niestety nie znam, bo brytole to nie moja działka. Swoją drogą wiem nawet z jakiej książki IBG czerpało informacje, bo sam ją posiadam. Jak widać na załączonym zdjęciu skopiowano nie tylko schematy, ale i zawarte w nich błędy. Książka to "Carro M Vol.2" autorstwa Antonio Tallillo, Andrea Tallillo i Daniele Guglielmi. Ogólnie bardzo dobra publikacja, jednak posiadająca parę błędów, takich jak te wymienione wcześniej. Wynikają głównie z faktu, że doborem ilustracji zajmowała się osoba trzecia, a nie jeden z autorów. Wczytując się w tekst można je wyłapać, jednak najwyraźniej osoby odpowiadające za research w IBG tego nie zrobiły. Tekst z pierwszej strony instrukcji także zawiera trochę baboli, ale już nie będę się przesadnie rozpisywał. Podsumowując: Na pierwszy rzut oka model wydaje się być całkiem porządny. Poprawiono sporo wad poprzedników, a detal jest naprawdę fajny. Zawiódł jedynie research team. A no i klasycznie - błotniki.
  2. Ibegowy M13/40 z późnej produkcji w 1:72 po paru modyfikacjach. Egzemplarz o rejestracji RoEto 3359 należał do LII. batalionu czołgów z RECAM (wrzesień '41 - styczeń '42). Jakiś czas temu popełniłem recenzję tego modelu. Pisałem tam między innymi o tym, jak tragicznie odwzorowano błotniki czołgu, więc przerobiłem je do właściwej formy. Na prawym boku nadbudowy dodałem uchwyt, podporę pod antenę i zaślepkę na drugi port radiowy, których brakowało. Nieco uzgrabniłem zawieszenie podpiłowując zęby koła napędowego i odchudzając koło powrotne. Odchudziłem też szczelinę wizjera kierowcy. Przy okazji podczas budowy natknąłem się na parę innych wad/błędów, których nie zauważyłem podczas pisania recenzji: • Punkt obrotu wieży znajduje się 3 - 4 mm za miejscem w którym powinien być. Przez to wieża w jakiejkolwiek innej pozycji niż "domyślna" będzie za bardzo wysunięta w stronę, w którą patrzy armata. Jeśli ktoś chciałby zbudować zgodny historycznie model z obróconą wieżą, będzie musiał odciąć oryginalny zaczep i przykleić ją na oko. • Ręczny rozrusznik (ten cypek na środku tylnej płyty kadłuba zaraz nad zaczepem holowniczym) to model zamontowany tylko w pierwszych 50 egzemplarzach. W tej wersji czołgu powinien być odlany nieco wyżej i bardziej poziomo (jak wyglądał na prawdę dobrze widać na ostatnim zdjęciu). Przy okazji odlano go bez nałożonej osłonki. • Montaż elementów kadłuba nie został dobrze przemyślany, trzeba się z nim nieźle namęczyć, zwłaszcza z przednią-górną płytą. • Nałożenie kalki ze znakiem do rozpoznania z powietrza (białe koło na wieży) nie należy do najprostszych. Jeśli wcześniej zamontuje się zaczep KM-u, trzeba będzie go odrywać i przyklejać na nowo, już na kalce.
  3. Witajcie, tym razem padło na kolejną próbę rekonstrukcji dioramy z Mirage Hobby, przeskalowanej do 1/72. Na początek czołg, OT - 134AA, albo prawdopodobnie OT - 134. Jak to zwykle u mnie bywa, na pierwszy, nomen omen, ogień, idzie historia i inbox. Zapraszam!
  4. King Tiger z Abt. 503, wschodnia Francja, początek sierpnia 1944 r. Stare Kino:
  5. Witam Serdecznie. Chciałbym zaprezentować model T90 od Zvezdy w skali 1/35. Miłego oglądania?
  6. Wita, Po Leopardzie 2A4 nadszedł czas na kocura w wersji 2A5. Tym razem z 34 Brygady Kawalerii Pancernej. Model w skali 1:35 firmy BorderModel, kalkomanie od ToroModel. Miłego oglądania. Pozdrawiam, SuperTruckster
  7. Witam, Prezentuje zdjęcia modelu Leopard 2A4 w barwach 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Model firmy Meng wzbogacony o kalkomanie ToRo Model, liny EurekaXXL oraz anteny od RB. Pozdrawiam
  8. Witam, Szukam w miarę wyraznich i dokładnych zdjęć z kompletnymi oznaczeniami obecnych naszych siedem dwójek. Najlepiej z paru jednostek dla porównania. Poszukuję dobrego materiału alby zrobić ciekawe unikatowe kalkomanie. Pozdrawiam
  9. Witam Grono mam pytanie jak w temacie mam już zrobiony model czołgu w skali 1:35 i chciałbym dodać siatkę na lufę i wieżyczkę macie pomysły jak zrobić taką siatkę ?
  10. Cześć, sprzedam zestawy toczonej amunicji w skali 1/35 firmy Armorscale. Posiadam amunicję według poniższej listy, większość po kilka paczek. Sprzedam po 20zł za paczkę +kw. Chętnie większą ilość jednej osobie. Posiadam również inne dodatki do waloryzacji tej firmy, lufy, blaszki, żywice. Zdjęcia poszczególnych paczek wrzucam na dysk google: https://photos.app.goo.gl/kFooMwyYsQXKDyqd6 Pozdrawiam
  11. Witam! Na wstępie kłaniam się nisko, bo to mój pierwszy post. Wracam do modelarstwa po ponad dwudziestu latach przerwy. Wracam i wciąż się uczę. Mnóstwo nowości wokół mnie, szał kolorów, różnorakiej chemii. Dłubałem, dłubałem i wydłubałem dwa zestawy, które chciałbym poddać Waszej ocenie. Oto pierwszy z nich izraelski czołg Merkava, który był pierwszym modelem jaki zakupiłem w sierpniu tego roku. Z miesiąc temu skończyłem i zabrałem się za kolejny zestaw. Jak już mi drugi w miarę wyszedł, postanowiłem się poddać krytyce. Proszę o Wasze opinie i wytykanie niedoróbek lub możliwych ulepszeń. Oczywiście jeśli kogoś interesują szczegóły w jaki sposób mi udało się osiągnąć wskazany efekt, również proszę pytać. Podzielę się tym co wiem. Podstawowe informacje: - zestaw pudełkowy (żadnych ekstra elementów) - może poza linami, które okalają wieżę, po prostu pękł mi oryginalny element i poratowałem się skręconymi przewodami z kabla USB - malowanie: Tamiya TS-46 - nauczyłem się spuszczać farbę z puszki - bazuję na kolorach Vallejo Model Air i gdzieniegdzie Tamiya GALERIA: (wystarczy kliknąć w miniaturki, aby zobaczyć większe pliki)
  12. Tutaj, druga praca, zakończona godziny temu. Proszę o Wasze opinie. Podstawowe informacje: - zestaw pudełkowy (żadnych ekstra elementów), wręcz przeciwnie nie składałem dwóch dodatkowych żółnierzy - malowanie: Vallejo Model Air 71043 (Olive Drab) - bazuję na kolorach Vallejo Model Air i gdzieniegdzie Tamiya - nie mam pigmentu Vietnam Earth, więc w zastępstwie użyłem zeskrobanej kredki Polycolor 3000 numer 30 (Reddish Brown) GALERIA: (wystarczy kliknąć w miniaturki, aby zobaczyć większe pliki)
  13. Gdyż ponieważ bo brakło mi powietrza w butli a nigdzie teraz nie uzupełnię, malowanie BAZa stanęło na czarnym podkładzie. Muszę się zmusić i zrobić w końcu kalki na F-105 a w międzyczasie zaczałęm projekcik który chodzi mi od dawna po głowie - mianowicie Chieftain z Bovington. Wszystko zaczęło się od zdjęcia: I w sumie tylko tyle i aż tyle. Mam też inne, ten sam czołg, inne ujęcie inny czas: Zobaczymy co z tego wyjdzie. Bazą będzie Chieftain mk.11 Takoma. Do niego mam Friule i światła Voyager. Zastanawiam się nad lufą Accurate Armour ale 16,5 GBP to sporo za kawałek żywicy. Zobaczę co reprezentuje zestawowa lufa i podejmę decyzję. Enyłej, początki. Guziczki, jeszcze nie lukrowane i wóżki zawieszenia: . CDN.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.