Skocz do zawartości

CMK a polskie F-16


Jacek Kryszak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 76
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

NATO z natury rzeczy moze wymagac interwencji w obronie Portugalii (celowe przejaskrawienie). Niestety lub stety NATO jest organizacja o innych celach niz byl UW. W Ukladzie Warszawskim wszystko bylo proste i klarowne. Zadania naszego lotnictwa sprowadzaly sie do:

 

a) podstawowe - wykonanie przez Su-7/20/22 atomowych imelmanow na terytorium RFN

b) dodatkowe - obrona powietrzna kraju.

 

Tak tez bylo podzielone lotnictwo. Ergo duzy zasieg opracyjny byl zbedny lub wrecz niebezpieczny, poniewaz jakas "szalona" grupa pilotw mogla zechciec obrac kierunek wschodni i wyladowac na Placu Czerwonym.

 

Skoro posaidamy/bedziemy posiadac samoloty typu F-16 ktore moga wykonywac rozne zadania (skuteczna wielozadaniowosc, a nie MiG-29 z zalozonymi bombami) i posiadaja isntalacje do tankowania w powietrzu to zakup "tankowcow" jest potrzebny. Nalezy miec tylko nadzieje ze kolejne samoloty, kupione kiedys tam, beda kompatybilne. Co daje mozliwosc takiego tankowania nie bede sie tu rozwodzil... ksiazki mozna pisac.

 

A przeciez gdybysmy potrzebowali, z jakiegos powodu, przetankowac sie w powietrzu, to kraje sojusznicze bez wiekszych problemow udostepnia nam swoje samoloty.
- w NATO za uslugi w czasie pokoju sie placi. Przykladowo za AWACSY ktore beda latac nad Poznaniem trzeba odpalic kase. (AWACS na dyzurze tez bedzie pobieral) Mam tez wrazenie ze takie wypozyczanie moze w pewnych wypadkach byc bardzo klopotliwe, poniewaz wlasciciel "tankowcow" bedzie ich potrzebowal w innym miejscu + wszystko trwa. Moze tez odmowic - ciekawy przyklad Hiszpanii w 1986 - zamknela swoja przestrzen powietrzna, gdy amerykanie chcieli leciec z baz w GB na Trypolis. Niby jeden sojusz...

 

Chociaz z drugiej strony, faktycznie pieniadze wydane na cysterny moze lepiej byloby wydac na kolejne samoloty, poki co.
- ile tankowcow mamy kupic wlasciwie i jaki bedzie ich ekwiwalent w np. F-16 ?

 

Nie podam żadnych linków bo takich nie znam wiem, że coś takiego istnieje.
- podobnie jak Yeti, UFO itd. Moze i faktycznie jest gdzies taki zapis, ale nad nim moze byc punkt ze musimy posiadac tankowce. Luxemburg ma ich duzo i jeszcze wiecej AWACSow

 

Tankowce to są pierdoły bardzo drogie w utrzymaniu.... zresztą.
- generalnie armia jest droga w utrzymaniu. Uwazam ze wszystkie armie powinny miec papierowe czolgi itd. skoro obecnie jeszcze jest inaczej trzeba placic. LOT posiada zaplecze do obslugi swoich 767 ma tez wykwalifikowany personel.... no chyba ze kupimy cos na bazie Airbusa

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiG-29A/UB bedą dogorywać do 2015/2016 roku, Su-22M4/UM3K

do 2010/-11, te zostaną zastąpione najprawdopodobniej kolejnym F-16(wybór nowego typu samolotu to głupota), MiG-29 być może F-35

w 2020 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiG-29A/UB bedą dogorywać do 2015/2016 roku

plany przewidują użytkowanie po modernizacji do początku lat 30 obecnego wieku

 

 

Po co nam tankowce ??

 

Chociażby do ćwiczeń i misji sojuszniczych, mozna także je wypożyczać, np dla Węgier, Rumunii, Czech itp.

 

o ile bedą mieli możliwość tankowania z przewodu sztywnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ile bedą mieli możliwość tankowania z przewodu sztywnego
- to male miki. Samoloty US Navy tankuja z "cystern" USAF - zakladany jest na boom pakiet z lejkiem i po sprawie.

 

68f08ade9b790bad.jpg

 

W druga strone tzn. z "miekiego" na samolot ze "sztywnym" wlewem jest trudniej, ale chyba Zydzi zrobili jakis pakiet z sada ktory mozna zalozyc na samolot. Tylko ze to drozej wychodzi...

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, takie mocarstwo jak Polska musi miec tankowce!!! (zwłaszcze jeśli skutecznie to zasugeruje Wielki Brat zza oceanu)

Nie mamy samolotów transportowych, śmigłowców SARowskich, samoloty szkolne i śmigłowce transportowe są na wykończeniu... KUPMY WIĘC TANKOWCE !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mamy samolotów transportowych, śmigłowców SARowskich, samoloty szkolne i śmigłowce transportowe są na wykończeniu...
- wszystkie te elementy sa potrzebne itd. Trudno mi jednak wyobrazic sobie skuteczne lotnictwo pelne samolotow transportowych, szkolnych, smiglowcow SAR czy CSAR nie posiadajace mozliwosci ataku na glebokie zaplecze npla. Jak chcesz cos podrzucic za granice ukrainsko-rosyjska ? Zalatwisz miedzyladowanie z tankowaniem w Melitopolu czy tankowce od Francji ? Widzicie Koledzy - stare przyslowie mowi "Tabory wygrywja wojne"

Kierunek gdzie bedzie cel nalezy sobie dowolnie zmienic - moj to tylko "przykadowy przyklad". Mozna tez przyjac "taktyke bierna" i sprowadzic nasze lotnictwo do roli oslony przed ciosami npla, bez mozliwosci zadawania mu strat na zapleczu. Podobnie jak to sie dzialo w 1939 r.

 

Pozdr.

Pawel

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki tam mały kupimy jakiś z napędem atomowym a do tego wszystkie F-14D jakie zostały w USA i będziemy siać strach na Bałtyku. Ludzie zrozumcie! POLSKI nie STAĆ na takie maszyny za dużo jest do kupienia jak napisał Grześ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może by tak z grubej rury... kilka zwiadowczych SR-71, jakis strategiczny B-1B, albo mały lotniskowiec?
- cieniutka ta "gruba rura"

 

SR-71 startowal z "pustym bakiem", przed misja zawsze tankowal w powietrzu. Poczytaj sobie tez jak zbiera informacje SCOR. B-1B startegicznie zawsze bedzie operowl z tankowcem. Lotniskowiec na Baltyku hmm poroniony pomysl - podobnie jak mozliwosc ataku polskiego lotnictwa morskiego, ale nasze Kobeny operuja na M.Środziemnym

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się koledzy poruszyli tym tematem

 

A ja tam chce tankowce....

Ładną dioramkę "w locie można by zrobić"

Tylko czy ktoś produkuje "767" 1:72?

 

Pozdrawiam

sokol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mowiac o maksymalnym zasiegu samolotu, nie bierze sie czegos takiego jak zasieg skuteczny, zasieg efektywny? Czyli wlasnie to jak daleko moze samolot zaleciec, wykonac zadanie i wrocic, lecac optymalnym profilem? To chyba sie jakos tak definiuje, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy mowiac o maksymalnym zasiegu samolotu, nie bierze sie czegos takiego jak zasieg skuteczny, zasieg efektywny? Czyli wlasnie to jak daleko moze samolot zaleciec, wykonac zadanie i wrocic, lecac optymalnym profilem? To chyba sie jakos tak definiuje, nie?
- to sie nazywa promien dzialania. Zasieg to maksymalna odleglosc jaka moze pokonac samolot bez tankowania - bez ladunku itd.

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a mi sie pokićkało ale wiemy o co chodzi .

 

PS.

 

"Życie Warszawy" pisze, że pięć z 11 dostarczonych do Polski samolotów F-16 jeszcze nie lata z powodu uszkodzeń. Gazeta powołuje się na rzecznika MON, według którego w samolotach wykryto 22 uszkodzenia różnych podzespołów.

 

Według niego, pilotujący jedną z maszyn amerykański instruktor podczas lotu przekroczył przeciążenie dopuszczalne warunkami eksploatacji. Kiedy trzeba było wymontować silnik maszyny do przeglądu, okazało się, że producent nie dostarczył do tego odpowiednich narzędzi.

 

Od grudnia ubiegłego roku, kiedy zaczęły się w Polsce loty odrzutowców F-16, do początku marca stwierdzono już 22 usterki w tych maszynach. Statystycznie problemy techniczne w F-16 pojawiają się co siedem godzin lotu. W używanych od ponad 20 lat rosyjskich Su- 22, co 6 godzin - odnotowuje stołeczny dziennik. MON zamówił już części zamienne do F-16 za 123 mln dolarów. Ma to wystarczyć na trzy lata eksploatacji tych maszyn. - Nie ma samolotów, które się nie psują - komentuje "Życiu Warszawy" rzecznik resortu obrony, Jarosław Rybak.

 

 

(IAR)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS.

 

"Życie Warszawy" pisze, że pięć z 11 dostarczonych do Polski samolotów F-16 jeszcze nie lata z powodu uszkodzeń. Gazeta powołuje się na rzecznika MON, według którego w samolotach wykryto 22 uszkodzenia różnych podzespołów.

 

Według niego, pilotujący jedną z maszyn amerykański instruktor podczas lotu przekroczył przeciążenie dopuszczalne warunkami eksploatacji. Kiedy trzeba było wymontować silnik maszyny do przeglądu, okazało się, że producent nie dostarczył do tego odpowiednich narzędzi.

 

Od grudnia ubiegłego roku, kiedy zaczęły się w Polsce loty odrzutowców F-16, do początku marca stwierdzono już 22 usterki w tych maszynach. Statystycznie problemy techniczne w F-16 pojawiają się co siedem godzin lotu. W używanych od ponad 20 lat rosyjskich Su- 22, co 6 godzin - odnotowuje stołeczny dziennik. MON zamówił już części zamienne do F-16 za 123 mln dolarów. Ma to wystarczyć na trzy lata eksploatacji tych maszyn. - Nie ma samolotów, które się nie psują - komentuje "Życiu Warszawy" rzecznik resortu obrony, Jarosław Rybak.

 

 

(IAR)

 

No jasne teraz jeszcze mnie wmanewrujcie w spor o wyzszosci jednego samolotu nan innym.

Czytajac artykul mozna sie dowiedziec ze w Krzesinach zauwazono brak narzedzi dopiero jak trza bylo wyjac silnik

 

Warto sie dowiedziec jakie to usterki... W artykule jest wzmianka o przekorczeniu bezpiecznych wartosci "g" dla konstrukcji - ale to nie jest usterka. Silnik trza bylo wyciagnac bo tak sie robi zawsze na F-16 gdy pilot popelni blad tego typu Ktos wie co sie sypie i jak ? Wady konstrukcyjne, bledy eksploatacyjne itd. ?

 

Wracajac do tematu "marnosci F-16" - widzicie jakas alternatywe ? Jakis obecnie produkowany seryjnie mysliwiec wielozadaniowy ? Teraz sie dopiero zacznie

 

Pozdr.

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jak lata temu stalem na komisji wojskowej koles stojacy obok mnie na pytanie czy chcesz isc do wojska odpowiedzial ze tak na lotniskowce, na stwierdzenie ze Polska przecierz ich nie ma powiedzial ze poczeka az zakupi" To tak do stwierdzenia Grzesia.

 

A tak na powaznie

 

Jak chcesz cos podrzucic za granice ukrainsko-rosyjska ? Zalatwisz miedzyladowanie z tankowaniem w Melitopolu czy tankowce od Francji ? Widzicie Koledzy - stare przyslowie mowi "Tabory wygrywja wojne"

 

Pawle taka sytuacje mozna by rozwarzac 15 lat temu, obecnie, i przez najbizsze lata takiej sytuacja nie ma szansy sie zdarzyc. W czasie konfliktow asymetrycznych, w ktore Polska jako kraj zwiazany paktem, bedaca jednym z blizszych sojusznikow USA, oraz w UN, bardziej od tankowcow potrzeba nam transportowcow klasy C17, nowe smiglowce transportowe oraz szturmowe, ale nie tankowce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.