Jump to content

Piaskowy Ju-87 R-2 Stuka 1/72 Tamiya


MrBat
 Share

Recommended Posts

Witam,

 

model prosto z pudła, w którym znajdziemy wypraski Italeri. Wykonany, powiedzmy, w celach edukacyjnych. Zestaw sam w sobie dość średni. Merytorycznie nie jest najlepiej, a i ja jeszcze dorzuciłem swoje babole. Pomalowany, żeby cieszył oko na półce. Besztajcie, rugajcie, chwalcie - każdy komentarz mile widziany.

 

Po kliknięciu na zdjęcie można je sobie powiększyć.

 

IMG_4084.jpg

IMG_4065.jpg

IMG_4066.jpg

IMG_4078.jpg

IMG_4070.jpg

IMG_4080.jpg

IMG_4081.jpg

IMG_4073.jpg

IMG_4076.jpg

IMG_4074.jpg

IMG_4072.jpg

IMG_4083.jpg

IMG_4085.jpg

IMG_4086.jpg

Link to comment
Share on other sites

Na merytoryce Luftwaffe nie znam się zbyt dobrze, nie jestem też zbytnim fanem niemieckich maszyn, ale mam oczy i widzę, że to co wykrzesałeś z tego leciwego i niedoskonałego zestawu to bardzo ładny,technicznie poprawny i efektownie wykonany model.

Zarówno góra jak i spód cieszą oko dzięki malowaniu i wykończeniówce, także mogę śmiało powiedzieć, że zamierzony przez siebie efekt osiągnąłeś.

 

Gratuluję!

 

Pozdrawiam

Kornik

Link to comment
Share on other sites

Ciekawy model, również nie przepadam za niemieckimi samolotami (i jakimkolwiek panzerkampfwagen xx). Z początku myślałem że to model kartonowy, spowodowały to te dziwne cieniowania blach - dlaczego tak gradientowo pocieniowałeś je? Oryginały też miały taki efekt? Dla mnie jest to trochę sztucznie wyglądające i przypomina jakieś cieniowanie guasianowskie w 3D statku kosmicznego Enterprise NCC-1701A... lub obłożonego pancernymi płytami na zakładkę.

Link to comment
Share on other sites

Gratuluję!

Dzięki!

 

dziwne cieniowania blach - dlaczego tak gradientowo pocieniowałeś je? Oryginały też miały taki efekt?

W malowaniu samolotów mam dość nikłe doświadczenie. Po nieudolnych cieniowaniach aerografem model wyglądał po prostu nudno. Więc wziąłem w łapę m.in. oleje i zacząłem się bawić. Jako takim natchnieniem były modele by KFS, gdzie odpowiednie cieniowanie imitowało nierówną powierzchnię płata. Ostatecznie wyszło jak wyszło, merytorycznie dość niepoprawnie, ale mi się podoba. Ja chyba podświadomie dążę do cukierkowych modeli

Link to comment
Share on other sites

No właśnie. W skali 1:72 bardzo trudno,o realizm który będzie wyglądał efektownie.Twój model jest przykładem bardzo efektownym,choc oderwanym trochę od rzeczywistości.Wielu modelarzy tworzy w tym kierunku,przerysowując obraz,aby model był bardziej atrakcyjny dla oka

(Verlinden,Wałachowski).

To jest dylemat z którym nie mogę sobie poradzic.Czy robic modele bardziej realistyczne,czy bardziej atrakcyjne.

Najlepiej chyba dążyc do doskonałości w odwzorowaniu rzeczywistości,

i wtedy super efekt wyjdzie sam.

A widziałem takie modele.

Link to comment
Share on other sites

a ja sie przyczepie i bynajmniej nie do malowani, a mianowicie do tego, ze nie usunales przesuniecia form na smigle

a pokaż chociaż gdzieś ty się tego doszukał... (nie mam najlepszego wzroku więc może mimo przyglądania się coś przeoczyłem)

 

sam model - zestaw wiadomo niedoskonały, ale malowanie całkiem oryginalne

 

pozdrawiam!

Link to comment
Share on other sites

a pokaż chociaż gdzieś ty się tego doszukał...

Siódme zdjęcie od góry. Przyznam szczerze, że sam dopiero to zauważyłem, jak mi to wytknięto W rzeczywistości ciężko to dojrzeć, jednak światło na zdjęciu dobitnie obnaża całą prawdę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.