Skocz do zawartości

Ił-2 Gorbatij 1:72 Mastercraft


Kuba9575

Rekomendowane odpowiedzi

Mój pierwszy ukończony w 100% model. Formy przesunięte o 1mm. Ze spasowaniem elementów też nie najlepiej. Ale udało się! Model jak dla mnie przyjemny dla oka. Sorry za foto, ale robione telefonem.

deb55c14960d0defmed.jpg

2da81af78f7f7730med.jpg

d54b54083566d639med.jpg

c31cf33f60b75f1fmed.jpg

2aef88ad264fea9cmed.jpg

369d825a6bedd02bmed.jpg

dafe7a54e3c00761med.jpg

88164a974c37d3eamed.jpg

215f1874aed34abemed.jpg

495c461bd6ffbcadmed.jpg

30afc3822d6d844dmed.jpg

856d808c6e92c7b8med.jpg

b11c629f61e989c7med.jpg

633885b5e99ae491med.jpg

6d97a865c48c9381med.jpg

e8d0f1575386d3b3med.jpg

d4fb6bf30a2d92a7med.jpg

ff889cf8c7e483f2med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o malowanie ,to wygląda jak mój PIERWSZY malowany model, nakładania farby trzeba się nauczyć. Nie mogę natomiast zrozumieć jak mogłeś przeoczyć ohydne zacieki po kleju. Ktoś przeglądający to forum, mając odrobinę dobrego smaku, po pierwszej wizycie powinien wiedzieć,że coś trzeba zaszpachlować, coś przeszlifować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż nad malowaniem radze poćwiczyć. Rozumiem ,że to pierwszy model ale trzeba się uczyć na błędach. Mój pierwszy pomalowany model również wygląda nie najlepiej (delikatnie mówiąc) . Mam nadzieje że poczytasz trochę na forum i następny model będzie lepszy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba9575 mam to co coś w szafie i nawet zacząłem sklejać i formy nie sa tak mocno przesunięte, jak na mastersrafta to model jest dostattecznie dobry. Co do malowania to tragiczne, rozumiem wyjść delikatnie "za linię", ale to co jest na oszkleniu to już tragedia. Lepiej było zostawić to bez malowania. Miałem Mig'a 3 w wersji biało czerwonej i pomalowałem go sprajem akrylowym, fakt, że model był gorszy niż to co dął mastertrap, ale udało się zrobić ładne gładkie i czyste malowanie.

Widać, że nie pracowałeś nad modelem, na podwoziu widać to bardzo dobrze.

Czy te ślady okopceń wykonane były długopisem?

 

Tak jak napisał czsochaj - pracuj dalej i nie zrażaj się

 

Na początek poleciłbym Ci coś z Academy, mają proste samoskładajace się modele i tanie Przede wszystkim zainwestuj w szpachlę i dobre farby

Widzę że w podpisie napisałeś, że sklejasz kolejny model, może załóż warsztat, może czegoś się nauczysz

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim egzemplarzu formy BYŁY tak przesunięte.

No to szpachla... skoro były takie szpary i przesunięcia to trzeba było troszkę popracować nad tym modelem.

 

 

mam parę modeli z airfixa, revella, italeri, mastercraftu i z rpmu

Wszystkie t efirmy są raczej mierne, ale cena jest raczej adekwatna do produktu, no ale trzeba do tego doliczyć szpachlę i cierpliwość.

W każdym bądź razie, osobiście, postanowiłem, że z tych firm w skali 1:72 modeli nie będe kupował.

Do dziś nie zapomnę modelu RPM "Rosyjska Łódź Latająca Be-4 (KOR-2)" - tragedia... ten model kosztuje średnio około 10 zł a powinien kosztować 1zł.

 

pactra

Nie polecam tych farb, raz, że sa niewygodne w mieszaniu, słoiczki mają wąską szyjkę, to jeszcze do tego ten cudowny rzcieńczalnik w cenie farby i w takiej samej też pojemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pactra

Nie polecam tych farb, raz, że sa niewygodne w mieszaniu, słoiczki mają wąską szyjkę, to jeszcze do tego ten cudowny rzcieńczalnik w cenie farby i w takiej samej też pojemności.

 

Nieprawda ,z tym rozcieńczalnikiem. Można spokojnie stosować zwykłą wodę z kranu albo mineralną, jak do każdych akryli. Oczywiście z umiarem. Co do szyjki zgadzam się - porażka i nie raz już mnie diabli brali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda ,z tym rozcieńczalnikiem. Można spokojnie stosować zwykłą wodę z kranu albo mineralną, jak do każdych akryli.

Osobiście miałem tak że przy tych jasnych kolorach (żółty, czerwony, biały) farba nie chciał się mieszać z żadną wodą - ani mineralną typu Zuber czy Jan, ani zwykłymi z marketu, ani z destylowaną, no i z kranówką też. W przypadku Model Masterów lałem to co chcę i zawsze było ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pactra + rozcieńczalnik gunze = zupełnie inna farba. panowie bez przesady z tym narzekaniem,

mam parę modeli z airfixa, revella, italeri, mastercraftu i z rpmu

 

Wszystkie te firmy są raczej mierne, ale cena jest raczej adekwatna do produktu, no ale trzeba do tego doliczyć szpachlę i cierpliwość.

ładne podsumowanie, czyli co - poza tamyią i hasegawą nie ma co składać? bo od reszty delikatne rączka bolą? bez przesady... nie jeden na podstawie tych zestawów cuda zbudował... jeszcze rodzime produkcje rozumiem że nie napawają entuzjazmem, ale jeżeli dla ciebie MIERNE są tak samo z airfixu (starsze może bez detali ale zwykle b. poprawne wymiarowo, czasem najlepsze - jak Su27, świetne bazy do budowy), revella (nierzadki przepak Hasegawy, modele zwykle z detalami lepszymi niż konkurencja w tej cenie, dobre kalki, może nie?) czy ilateri (najwyśza półka to nie jest ale chyba każdy kto ileś tych modeli przez pare lat złożył powie że aż mierne to one nie są...).

Kuba9575 napisał:

pactra

 

Nie polecam tych farb, raz, że sa niewygodne w mieszaniu, słoiczki mają wąską szyjkę, to jeszcze do tego ten cudowny rzcieńczalnik

za wąska szyjka... a może pędzle Italeri nie sądobre bo w dłoni źle leżą... ? ten "argument" mnie rozwalił...

jak za zacząłem czytać to forum pare lat temu to się zdziwiłem jak ta pactra jest popularna, że tyle ludzi nią maluje i są zadowoleni, sam miałem złe doswiadczeia ale popracowałem nad tematem i jest ok, no ale skoro taki autorytet mówi że są złe no widze że się mylę...

 

ludzie chcieć to móc, pracować nad warsztatem a nie filozofować...

mam nadzieje że może u kogoś minimalnie zmieniłem podejście na bardziej twórcze, konstruktywne.

serdecznie wszystkich pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuwumaster no i co teraz mamy zrobić?

 

Ehhh Mam swoje zdanie i nie zmienię go. Pactra z wodą nie zawsze daje dobry efekt a rozcieńczalniki mają swoją cenę. Modele Revell ostatnimi czasy zaniżyły poziom. Nie trafiłem jeszcze na ani jeden model Italeri, który byłby dobrze spasowany. Skoro ktoś oferuje mi jakiś produkt to oczekuję od danego producenta produktu na poziomie, a nie argumentu "delikatne rączka bolą?". Dziwne, że Model Master ma słoiczki z szerokim gardłem, a Pactra jakoś nie przełknęła tego pomysłu... No cóż skoro ktoś lubi mieszać farbki w takich słoiczkach lub za każdym razem przelewać je żeby zamieszać to nie mój problem. Mam prawo do swojej opinii

 

Fakt, koledze Kuba9575 polecam założyć warsztat przy następnym modelu, zawsze ktoś pomoże

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie !! Oczywiście ,że to prowokacja.Podejrzewam,że kolega zrobił więcej modeli niż większośc mu doradzających.

No ale kolego Wuwumaster,takia to jest już funkcja każdego forum.Ludzie pokazują,inni oceniają i doradzają,a,że rady czasem śmieszne ,cóż.

Nie ma co się wk... i prowokować.To i tak jedno z lepszych forum.

Co do omawianych tematów,to farby Pactra nie sa tragiczne,i na pewno da się nimi dobrze malowac.Fakt ,że jak mam do wyboru Pactre , MM,lub Vallejo to wybiore te drugie.Tak samo z modelami .Wybiore Tamiye i Hase.,jeśli taki wybór mam,jeśli nie z Italki lub tym bardziej Revella da się stworzyc niezły model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Constructorze !

masz rację , rozcieńczalnik gunze kosztuje na pewno więcej niż woda, ale chyba warto wydać te ok 10zł za małą buteleczkę która przecież starczy chyba na rok niż się męczyć wodą i niepotrzebnie psuć sobie nerwy, też miałem swoje przekonania ugruntowane wieloletnimi różnymi doświadczeniami ale ciągle czytam to forum, poradniki itd i ciągle odkrywam coś nowego do swojego warsztaciku

(btw nie chce się bawić w akademicką dyskusję ale dla mnie Pactra ma taki słoiczek i już, mam cienki długi śrubokręcik którym sobie w nich bez problemu mieszam, większym problemem zawsze zdawała mi się być szczelność tego rozwiązania, a jak dłuugo nic nie dłubie to i puszka Humbrola nie chce mi w dłoni usiedzieć, a słoiczki MM nie chcą się dawać odkręcić... )

Szanowny kolego - absolutnie nie śmiem podważać Twojego prawa do własnej opinii, cieszę się że mogę poznać twoje zdanie - bo są to kolejne doświadczenia z którymi możemy się zapoznać. Ale nie ma sensu twardo upierać się przy swoim, bo nikt z nas nie jest ostateczną wyrocznią prawd, ciągle się czegoś uczymy, dowiadujemy, a więc i często zmieniamy zdanie na temat różnych produktów/technik (ja tak miałem choćby ze wspomnianą Pactrą).

Zawsze uważałem że trzeba mieć otwarty umysł - a nie upierać się przy swoim, to sprawia że dzięki otwartym dyskusjom można się dowiedzieć czegoś nowego, weryfikować swoje poglądy nie ograniczając się tylko do własnych doświadczeń. Wspomniane zostały modele za kilkanaście złotych, trochę się zts-ów i innych polskich wyrobów naskładałem, więc te zachodnie uważam że za te pieniądze są o niebo lepsze, a że wymagają trochę pracy - te powyżej 50zł też często wymagają, poza tym no czyż nie o to też chodzi w tej zabawie?

Co mamy robić? odp. prosta - sklejać sklejać sklejać! w końcu to praktyka czyni mistrzem czego wszystkim serdecznie życzę

a kolega Kuba9575 niech założy warsztat przy następnym modelu, pomożemy, doradzimy, będzie dobrze !

pozdrawiam!

 

p.s. o widze że w pisaniu postu zbiegłem sięz kolegą dzidas, zgadzam się że to jedno z lepszych forów , można z rozsądnymi ludźmi podyskutować, czasem może bardziej stanowczo, ale zawsze bez nerwów, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie sprawy:

Po pierwsze NIE KŁUCIĆ SIĘ

Po drugie, na warsztat jest za późno, bo model jest już w bardzo zaawansowanym stopniu sklejony (muszę zrobić podwozie, pomalować i przykleić kalkomanie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wuwumaster oczywiście przyjmuję każde zdanie krytyki i opinię bo to ważne, zawsze sobie takie informacje notuję i potem sprawdzam.

 

Niestety jakieś 30 minut temu próbowałem wskrzesić Gunmetal Pactry i właśnie ta wąska szyjka doprowadzała mnie do szału :(

 

Kuba9575 zawsze możesz pokazać to co do tej pory zrobiłeś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lata świetlne temu skonstruowałem sobie, ze starej zabawki, takie urządzenie:

 

DSCN9486.jpg

 

Mieszałem nim starusieńkie humbrole i modelaki i żaden mi się nie oparł

Gdy przesiadłem się na pactry ścisnąłem nieco drucik, coby zmieścił się do buteleczki, i z powodzeniem używam do tej pory.

Śmiało mogę powiedzieć , że "dla mnie rozmiar nie ma znaczenia"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po wnikliwej analizie słoiczka Pactry zaobserwowałem co następuje przy próbie mieszania:

 

1. klucz francuski - nie mieści się zgniotło słoiczek

 

słoiczek nr dwa:

 

2. mieszadło do betonu - nie mieści się zgniotło słoiczek

 

słoiczek nr trzy:

 

3. śrubokręt typu philips - wlazł nie kręci się

4. nożyczki - wlazło, pokręciło słoiczek pękł

 

słoiczek nr cztery:

 

5. zapałka - miesza hura

6. wykałaczka - miesza extra

7. wyprostowany spinacz - miesza idealnie

 

po analizie wnioskuje że do rzeczonego słoiczka należy wkładać przedmioty, które posłużą za "mieszacz" mniejsze od średnicy szyjki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.