Skocz do zawartości

[11.11] Minowiec wz 1933 ORP Rybitwa, skala 1/72, od podstaw


Marwaw

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 205
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dzięki wszystkim za miłe słowa, to dopinguje, zatem zapraszam na dalszy odcinek relacji z nadbrzeża wyposażeniowego:

rybitwa088.jpg

rybitwa085.jpg

Ostatnio pracowałem nad schodaniami w tylnej części nadbudówki oraz żurawikiem łodziowym. Olinowanie wykonałem na podstawie zdjęcia ze stoczni (zaprezentowane w części historycznej)

rybitwa083.jpg

rybitwa087.jpg

Zakończyłem również wyposażenie dziobu. Doszły łańcuchy kotwiczne i kilka detali z osprzętu oraz handszpaki.

rybitwa084.jpg

rybitwa086.jpg

Na samym końcu poprawiłem windę trałową oraz dołożyłem nawiewnik, o którym wcześniej zapomniałem.

Następnym etapem prac będzie osprzęt trałowy oraz olinowanie.

Za namiary na figurki będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomału limit szczegółów się wyczerpuje Ostatnio porobiłem ostatnie z nich:

rybitwa089.jpg

rybitwa090.jpg

rybitwa091.jpg

Osprzęt trałowy wraz z pływakami i tarczami, pływaki to odpowiednio adaptowane bomby z Miragowego Łosia w 1/48. Na flagsztoku umieściłem lampę sygnalizacyjną.

rybitwa092.jpg

rybitwa093.jpg

Druga taka została umieszczona na rei. Ponadto pokleiłem lampy pozycyjne na skrzydłach pomostu i na maszcie.

Ostatnim etapem prac wyposażeniowych będzie okablowanie i olinowanie. Potem łódź ratunkowa z osprzętem i uzbrojenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Detale wyglądają wyśmienicie! Szkoda, że nie ma naszej floty "ptaszków" w skali 1/350 albo 1/400. Może Twój model zmotywuje jakiegoś producenta

 

Czy mógłbyś przy okazji przybliżyć zastosowanie tarcz i pływaków?

 

Pozdrawiam Ipkinss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Twój model zmotywuje jakiegoś producenta

Oby! W 1/700 sam bym takie ptactwo nabył, chociaż jak na razie tylko chiński okręt podwodny mam na rozkładzie i to słaby. A na razie pozostaje nam relaksacyjne obserwowanie przed monitorem, jak Marwaw bez wysiłku i od niechcenia tworzy historię- bo w końcu to pierwszy w dziejach taki model. Jeszcze raz przekonałem się, że odznaczenie trafiło do właściwego człowieka

Tak trzymać!

 

Post scriptum:

Na zachętę - tylko się kolego Marwaw nie krzywcie ;)

 

1540_detail.jpg

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za tak miłe uwagi, to dopinguje. Ipkinss, model "Ptaszka" w 1/400 jest, ale kartonowy, zaś o tarczach i pływakach, będzie w odcinku historycznym poświęconym minom, jestem w trakcie zbierania materiałów o samym trałowaniu, bo sam miałem o tym średnie pojęcie.

Milordzie, po przeczytaniu Twojego ostatniego posta po prostu się wzruszyłem, nie jest jednak do końca tak, że od niechcenia i bez wysiłku, miałem takie etapy budowy które tak mi dały w kość, że zacząłem wątpić w powodzenie całego projektu, już nie mówiąc o realizacji pomysłu dyrekcji MOW - czyli całej dioramie. Fajnie jednak, że moje podejście się podoba, to inspiruje do dalszej pracy. Ale dość gadania, zapraszam na kolejną część historyczną:

 

Próby morskie

Po wykonaniu wszystkich prac wyposażeniowych przyszedł czas na próby odbiorcze. Ich przeprowadzenie w bardzo rygorystycznych warunkach postawionych przez KMW było praktycznie niemożliwe. Próba wodoszczelności została przeprowadzona na podstawie programu opracowanego przez przedstawicieli wszystkich trzech stoczni które zajmowały się budową minowców. Program ten opierał na przepisach marynarek rosyjskiej i niemieckiej oraz podręcznika kmdr inż M. Sasinowskiego. Próba ropo szczelności została przeprowadzone według wytycznych KMW, kmdr inż. K. Czernicki nie zgodził się na żadne ustępstwa. Przeprowadzone próby ujawniły wszystkie zalety i wady nowo zbudowanych jednostek. „Ptaszki” okazały się udanymi konstrukcjami o bardzo dużej dzielności morskiej, były proste w obsłudze i nie trapiły ich awarie. Jedynymi ich wadami było dość duże zużycie paliwa silników napędowych i mały zasięg pływania. Ponadto jak się miało okazać później, miały zbyt słabe uzbrojenie artyleryjskie, zwłaszcza przeciwlotnicze.

 

 

j006.jpg

Jeden z minowców na wodach Zatoki Gdańskiej podczas przeprowadzania prób morskich. Zwraca uwagę brak uzbrojenia. (źródło: zbiory W. Czarnowskiego / OKRĘTY WOJENNE)

 

W mojej stoczni prace wyposażeniowe dobiegły końca. Przez weekend rozpiąłem takielunek na maszcie oraz zrobiłem imitację mosiężnych obręczy na wszystkich bulajach. Wyszło tak:

rybitwa096.jpg

rybitwa097.jpg

rybitwa094.jpg

Kolejnym etapem prac będzie łódź ćwiczebna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze łódka, armata i ... do wanny na wodowanie.

Czy macie już kandydatkę na matkę chrzestna tego ptaszka?

Czy były takowe naprawdę?

...km hotchkissa i 2 kmy Maxima. Ponadto dwie największe marynarskie świętości czyli dzwon i bandera. Wodowanie nastąpi, ale raczej na podstawce z imitacją wody (myślę, że się wyrobię).

Kandydatki na Matkę Chrzestną jeszcze nie mam, ale pomyślę nad tym (mam w domu trzy Panie do wyboru. Matką Chrzestną ptaszków zwodowanych w Modelinie była żona inż. Potyrały, jest na jednym zdjęciu w części historycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo ruszam z pracami przy modelu ORP Czapla firmy HP. Oczywiście skala stokrotnie mniejsza ale przy jego waloryzacji mam zamiar korzystać z fotorelacji powstawania ORP Rybitwa.

Powyższy model jest kapitalny - kłaniam się w pas przed jego twórcą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz coś potrzebował, wal jak w dym. Będziesz miał o tyle fajnie, że osłona pomostu była stalowa a nie brezentowa, wyglądała jak na Błyskawicy lub Gryfie, bo miała charakterystyczny okap. Wygląda znacznie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na kolejną część historyczną, tym razem o łodziach:

 

Wszystkie minowce były wyposażone w sześciowiosłowe łodzie okrętowe. Ponieważ był to sztandarowy produkt WPMW warto poświecić mu nieco uwagi. Seryjna produkcja łodzi okrętowych rozpoczęła się w 1929r. Wcześniej wykonywano co prawda łodzie, ale bez żadnego projektu. Każda z nich była i inna, miały poszycie na zakładkę, budowane były sposobem chałupniczym. Właśnie w 1929r. opracowana została łódź 6 - wiosłową o poszyciu półdiogonalnym, wykonanym z 6 mm desek dębowych. Wykonane zostały stoiska do budowy kadłubów i szablony z blachy na wręgi i klepki wzdłużne. Zbudowany został również specjalny tunel do parzenia desek. Ponieważ łodzie okrętowe stanowiły konik kontradmirała J. Unruga, czuwał on praktycznie nad każdym szczegółem wyposażenia. Był przy tym niesłychanie wymagający, ale w ten sposób powstała łódź będąca w produkcji aż do wybuchu wojny. Potem powstała łódź 10 – wiosłowa oraz dwa typy motorówek, na kadłubach obu typów łodzi. Były na wyposażeniu praktycznie wszystkich naszych okrętów wojennych. Cechowały się bardzo wysoką jakością i estetyką wykonania. Wzbudziły podziw pracowników stoczni Normanda w Le Havre, budującej dla naszej floty Stawiacz min ORP Gryf. Gdy dostarczono łodzie z Gdyni przyszła praktycznie cała załoga działu stolarsko – łodziowo – szkutniczego. Mistrz tego działu po sprawdzeniu szczelinomierzem spasowania poszczególnych elementów stwierdził, że tak pięknej roboty jeszcze nie widział. Poza łodzią 6 – wiosłową wszystkie minowce pierwszej serii były wyposażone w małą 4 – wiosłową łódź roboczą.

 

scan4.jpg

scan3.jpg

Na zdjęciach sześciowiosłowa łódź ćwiczebna z ORP Gryf. Na wyposażeniu minowców znajdowały się identyczne. (Źródło: Zbiory Mariusza Borowiaka)

 

W mojej stoczni również ruszyły prace nad łodzią:

rybitwa098.jpg

Wykonany z polistyrenu szkielet

rybitwa099.jpg

Pokład i gretingi to kilka warstw tektury.

Następny krok to poszycie, czuję, że będzie jazda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...jazda rzeczywiście była, poprawianie, szlifowanie, szpachlowanie, szlifowanie i tak od czwartku do soboty. Wyszło w sumie tak:

rybitwa100.jpg

Surowa bryła szalupy,

rybitwa101.jpg

szalupa po pomalowaniu...

rybitwa102.jpg

...i umieszczeniu na swoim miejscu na świetliku maszynowym. Okazuje się, że życie potrafi spłatać figla. Wszystko pokleiłem według planów i okazało się, że nic nie pasuje. Do przeróbki trafił zatem żurawik łodziowy oraz legary. Wszystko jednak skończyło się dobrze. Łódź otrzymała wiosła i liny mocujące ją do pokładu.

rybitwa103.jpg

Na samym końcu na swoje miejsce przy relingach trafiły trap oraz zdejmowany kil łodzi. Sposób mocowania wobec braku danych - domniemany.

rybitwa104.jpg

ORP Rybitwa w całej okazałości. W tym miejscu chcę podziękować Sokołowi za wykonanie tabliczek z nazwą okrętu, które również trafiły już na swoje miejsce.

Kolejnym etapem prac będzie uzbrojenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miodzio przez wielkie M Chyba teraz nie przykryjesz tej szalupy brezentem

W tym miejscu chcę podziękować Sokołowi za wykonanie tabliczek z nazwą okrętu, które również trafiły już na swoje miejsce.

No nie bądź taki i pokaż je

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jadziem dalej. Zacząłem uzbrajać Rybitwę. Kolejność trochę nietypowa, bo od km p.lot. Na początek trochę faktów:

 

Uzbrojenie przeciwlotnicze stanowiły dwa ciężkie karabiny maszynowe Maksim wz.08 kal. 7,9mm ustawione na morskich podstawach trójnożnych. Była to broń szybkostrzelna chłodzona wodą. Karabiny były wyposażone w dwa typy celowników – standardowy szczerbinowy oraz kołowy do ognia przeciwlotniczego. Szybkostrzelność wynosiła około 400 strzałów na minutę. Zasilanie z 250 nabojowych taśm parcianych. Poziome pole ostrzału wynosiło 360º zaś poziome 80º . Z uwagi na słabą przebijalność stosowanych pocisków, broń ta okazała się nieskuteczna podczas działań wojennych w 1939r. Używający Maximów przeciwlotnicy wypracowali skuteczną metodę zwalczania niemieckich samolotów polegającą na ostrzale śmigła. Stanowiska tych karabinów umieszczone były na specjalnych platformach zbudowanych na wysokich, helskich sosnach.

21.jpg

Ciężki Karabin Maszynowy Maksim wz.08 kal.7,9mm. (Źródło: www.odkrywca.pl)

 

Swoje karbiny wykonałem praktycznie w całości z surowców wtórnych:

rybitwa109.jpg

Stan surowy.

rybitwa107.jpg

Po opuszczeniu lakierni.

rybitwa108.jpg

rybitwa110.jpg

Karabiny zamocowane na swoich miejscach koło komina. Będzie wesoło z montowaniem figurek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orderów mi zabrakło....

Marwaw, świetny jest ten warsztat. Szkoda, że nie robisz szalup i kaemów [przybrudzisz je choć trochę,czy tak do inspekcji przygotowane ;) ?] taśmowo - w sklepiku na Helu trzaskałbyś niezłą kasę...sam bym się w kolejce ustawił ;) Jedno ale- czy linki się strzępią, czy tylko zdjęcia tak przekłamują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.