Skocz do zawartości

Boeing 737-8 Ryanair 1/144 Revell


mydlo

Rekomendowane odpowiedzi

Tzn. "całość" jest pociągnięta X301 (jaśniejszy odcień) a części po których można stąpać maluje się X363 (ciemniejszy odcień). Dalej, np. w kalkach dołączanych do zestawu Skyline mamy kalkomanie na skrzydłowe chodniki, elementy nr 77 i 87 na poniższym obrazku. Czy one mają barwę będącą odpowiednikiem X363?

 

X363 owszem jest ciemniejszy ale na pewno nie jest to kolor chodników. Jak pisałem wcześniej mam wrażenie iż 737ki 300, 400 i 500 są nieco ciemniejsze i przy ich wykonywaniu schylałbym się ku X363, natomiast 700, 800 oraz 900 obdarzyłbym kolorem X301, co uczynię najprawdopodobniej w przypadku wątkowego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 146
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Jakiś czas temu zacząłem prace nad krawędziami natarcia, ustały one jednak na rzecz silników. Teraz czas powrócić z tym tematem... Uformowałem już właściwą część po odcięciu slotów co miało miejsce kilka postów temu, same sloty ciągle w produkcji (nie chce mi się ich robić jak nie wiem co). Mam nadzieję że dam sobie z nimi powoli radę, nie wiem jeszcze tylko czy będą "łyse" czy będę kombinował coś z siłownikami i całym mechanizmem widocznym po ich opuszczeniu. Kolejną sprawą są klapy Krügera. Stwierdziłem, że najlepiej będzie wywalić dziurę w skrzydle i wkleić coś co będzie przypominało ich kształt. Jednak po wycięciu wygląd dziury przekroczył moje wyobrażenia i konieczne okazało się stworzyć ich komory. Właśnie na tym etapie potrzebuję pomocy, ponieważ wertuję internet w każdym możliwym kierunku, ale nic konkretnego nie znalazłem. Może ktoś posiada takowe fotografie w zbiorach, albo gdzieś widział, albo ma możliwość ich zrobienia bo pracuje przy samolotach, albo cokolwiek?

Jedyne co mam to zdjęcia walkaroundu z airlinercafe, jednak na stronie w folderze 737-800 przeplata się wiele fotek Classiców i mam wrażenie że zdjęcie tego konkretnego elementu pochodzi własnie od któregoś z nich.

737800671.jpg

 

a jeśli mnie oko nie myli to komora różni się od tej widocznej poniżej

1736555.jpg

 

Po weekendzie będę miał aparat i wkleję kilka fotek w/w elementów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn. "całość" jest pociągnięta X301 (jaśniejszy odcień) a części po których można stąpać maluje się X363 (ciemniejszy odcień). Dalej, np. w kalkach dołączanych do zestawu Skyline mamy kalkomanie na skrzydłowe chodniki, elementy nr 77 i 87 na poniższym obrazku. Czy one mają barwę będącą odpowiednikiem X363?

 

X363 owszem jest ciemniejszy ale na pewno nie jest to kolor chodników. Jak pisałem wcześniej mam wrażenie iż 737ki 300, 400 i 500 są nieco ciemniejsze i przy ich wykonywaniu schylałbym się ku X363, natomiast 700, 800 oraz 900 obdarzyłbym kolorem X301, co uczynię najprawdopodobniej w przypadku wątkowego modelu.

Te elementy kalkomanii to są powierzchnie (panele) 'corroguards', czyli zupełnie inna bajka - nie na wszystkich maszynach występują. To zalezy czy nabywca je zamawia czy nie. Np. Continental (a teraz poniekąd United) w ogóle ich nie ma na swoich samolotach, podobnie jak El Al, choć tutaj czasem się pojawiają ostatnio w najnowszych samolotach. W rzeczywistości są matowe i ciemniejsze niż Boeing Grey 707/8, z lekkim zabarwieniem metalicznym, takie jak antykorozyjna farba )) Ja używam Tamiyi XF-56 Metallic Grey. Wydaje mi się być idealna. Zresztą tej samej farby uzywa wielu modelarzy, w tym Aaron Skinner i Toma Kalina (wg mnie wysokiej klasy specjaliści - pasjonaci i świetni modelarze).

Np. w moim B735 zapomniałem dociążyć przód i obawiam się, że będę miał tail-sitter'a No chyba, że w silniki upcham odpowiednią ilość ołowiu.

Nie faszeruj ołowiem silników, bo ich potem nie przykleisz. Model powinien stać bez obciążenia. W każdym Minicrafcie, którego robiłem tak jest. W jedynym 735 Eastern Express z którym miałem do czynienia (oby nigdy więcej) jest to samo. W ogóle go nie obciążałem. Zresztą sprawdź sam jak to będzie - jak dokleisz skrzydła to właduj patyczki w otwory podwozia, postaw na stole i zobacz czy leci na ogon czy nie. Nie powinien. A po doklejeniu silników tym bardziej. Nie chcę Cię wprowadzić w błąd, ale z tego co pamiętam to 'Benki' stoją same. Taka konstrukcja i ustawienie środka ciężkości - identycznie jest w 732 Airfixa i 732 EE - w ogóle ich nie obciążam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Jedyne co mam to zdjęcia walkaroundu z airlinercafe, jednak na stronie w folderze 737-800 przeplata się wiele fotek Classiców i mam wrażenie że zdjęcie tego konkretnego elementu pochodzi własnie od któregoś z nich

737800671.jpg

To zdjęcie pochodzi z sesji z B738 Qantas (http://www.airlinercafe.com/page.php?id=146), więc chyba nie powinieneś mieć wątpliwości. Porównując obydwa zdjęcia nie widzę jakiś różnic, no może tylko tę, że na górnym obrazku lewa skrajna klapa jest trochę bardziej odchylona od pozostałych dwóch.

Zresztą na Classic'ach te klapy są chyba dwuczęściowe a na NG trzyczęściowe:

95106_mid.jpg

 

(...) Ja używam Tamiyi XF-56 Metallic Grey. Wydaje mi się być idealna. Zresztą tej samej farby uzywa wielu modelarzy, w tym Aaron Skinner i Toma Kalina (wg mnie wysokiej klasy specjaliści - pasjonaci i świetni modelarze).

Dziękuję za pełne wyjaśnienie, co prawda na różnych zdjęciach (ten sam samolot ale różne okresy czasu) ten kolor jest ciemnoszary a na innych niewiele różni się od BAC708 Boeoing Grey

1795385.jpg

ale chyba postąpię z Twoja sugestią albo wykorzystam zestawowy 'corroguards'.

Np. w moim B735 zapomniałem dociążyć przód i obawiam się, że będę miał tail-sitter'a No chyba, że w silniki upcham odpowiednią ilość ołowiu.

Nie faszeruj ołowiem silników, bo ich potem nie przykleisz. Model powinien stać bez obciążenia. W każdym Minicrafcie, którego robiłem tak jest. W jedynym 735 Eastern Express z którym miałem do czynienia (oby nigdy więcej) jest to samo. W ogóle go nie obciążałem. Zresztą sprawdź sam jak to będzie - jak dokleisz skrzydła to właduj patyczki w otwory podwozia, postaw na stole i zobacz czy leci na ogon czy nie. Nie powinien. A po doklejeniu silników tym bardziej. Nie chcę Cię wprowadzić w błąd, ale z tego co pamiętam to 'Benki' stoją same. Taka konstrukcja i ustawienie środka ciężkości - identycznie jest w 732 Airfixa i 732 EE - w ogóle ich nie obciążam.

Wkleiłem delikatnie główne podwozie i siadł na ... ogon ale poprzez d..., e... APU

2012-08-25_B735_06.jpg

wprowadziłem mu 3 małe plomby ołowiane (pocięte jak makaron) i teraz mam grzechotkę ale przynajmniej nie opadającą na ogon

Kurcze, jeszcze kolega mydło wyrzuci mnie na pysk za zaśmiecanie swojego warsztatu... bym założył swój ale moja regularność i tempo są takie, że szkoda gadać... i zaśmiecać forum, więc póki co postępy aktualizuje na swoim modelblogu.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, jeszcze kolega mydło wyrzuci mnie na pysk za zaśmiecanie swojego warsztatu... bym założył swój ale moja regularność i tempo są takie, że szkoda gadać... i zaśmiecać forum, więc póki co postępy aktualizuje na swoim modelblogu.

A czemu to nie założysz warsztatu? Wszak im więcej 'pasażerów' tym lepiej

LimaOscar napisał(a):

(...) Ja używam Tamiyi XF-56 Metallic Grey. Wydaje mi się być idealna. Zresztą tej samej farby uzywa wielu modelarzy, w tym Aaron Skinner i Toma Kalina (wg mnie wysokiej klasy specjaliści - pasjonaci i świetni modelarze).

 

Dziękuję za pełne wyjaśnienie, co prawda na różnych zdjęciach (ten sam samolot ale różne okresy czasu) ten kolor jest ciemnoszary a na innych niewiele różni się od BAC708 Boeoing Grey

XF-56 to do corroguards używam, nie do skrzydeł . Natomiast co do kolorów to jest tak jak piszesz - bywa różnie. Swoje robi też oświetlenie.

ale chyba postąpię z Twoja sugestią albo wykorzystam zestawowy 'corroguards'.

W takim razie jeśli będziesz przyklejał kalki, to bardzo oszczędnie stosuj płyny zmiękczające w tym konkretnym przypadku. Ja kilka tych 737 z Daco zrobiłem i w większości z nich używałem załączonej kalki. Jest bardzo fajna, ale zarazem delikatna. Jak skropiłem sowicie płynem, to powstałe 'zmarszczki' (normalna rzecz przy solventach) już się nie 'rozprostowały' po wyschnięciu (to już nie jest normalne, albo raczej normalne przy dużych powierzchniach, ale ja się zagapiłem). No i te płyny jak najsłabsze stosuj - najlepiej Microscale czerwony i to w dodatku rozcieńczony wodą. Pozostałe elementy kalki już nie nastręczają problemów i można je 'opryskiwać' dowolną ilością zmiękczaczy, nawet tych mocnych (Agama, Wamod, Gunze). Ale przy corroguards uważaj.

wprowadziłem mu 3 małe plomby ołowiane (pocięte jak makaron) i teraz mam grzechotkę ale przynajmniej nie opadającą na ogon

Nie wiem, czy po przyklejeniu silników nie wróci 'do pionu' . Minicrafty i EE stoją poprawnie bez obciążenia. Widocznie w Daco jest cięższe tworzywo (i 'pełny' ogon - usterzenie) stąd przeważa. Tą grzechotką się nie przejmuj - zakrop go (również przez 'kuper') cyjanoakrylem, wtedy przestanie 'klekotać' to żelastwo w środku (załapie się na ca). Kiedyś tak zrobiłem w innym modelu - zadziałało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zdjęcie pochodzi z sesji z B738 Qantas (http://www.airlinercafe.com/page.php?id=146), więc chyba nie powinieneś mieć wątpliwości. Porównując obydwa zdjęcia nie widzę jakiś różnic, no może tylko tę, że na górnym obrazku lewa skrajna klapa jest trochę bardziej odchylona od pozostałych dwóch.

Zresztą na Classic'ach te klapy są chyba dwuczęściowe a na NG trzyczęściowe

 

Zdjęcie pochodzi dokładnie z tej sesji o nazwie 737-800, przejrzyj wszystkie zdjęcia a zobaczysz, że wprawdzie wszystko dotyczy 737 Quantas, ale nie dość że różnych maszyn to również różnych generacji... 8setki jest zaledwie tylko kilka zdjęć, dlatego mam wątpliwość z którego z tych salmolotów pochodzi zdjęcie. Poza tym właśnie mam wrażenie, że na zdjęciu widoczne są tylko 2 części klapy, co słusznie zauważyłeś jest charakterystyczne dla classiców. Na tym zdjęciu od dołu mam wrażenie że inaczej jest ułożone okablowanie, inny układ żeberek, które mają chyba inny kształt.

 

Kurcze, jeszcze kolega mydło wyrzuci mnie na pysk za zaśmiecanie swojego warsztatu... bym założył swój ale moja regularność i tempo są takie, że szkoda gadać... i zaśmiecać forum, więc póki co postępy aktualizuje na swoim modelblogu.

 

Ja się nie obrażę, przynajmiej jest poruszane mnóstwo ważnych i ciekawych wątków dlatego temat żyje, pomimo że moje tępo pracy jest zatrważająco mozolne. Zakładaj nowy temat i już całkiem sporo będzie się na forum działo w temacie pasażerów A jeśli chcesz to możesz się dołączyć i stworzymy mini grupowy temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, jeszcze kolega mydło wyrzuci mnie na pysk za zaśmiecanie swojego warsztatu... bym założył swój ale moja regularność i tempo są takie, że szkoda gadać... i zaśmiecać forum, więc póki co postępy aktualizuje na swoim modelblogu.

A czemu to nie założysz warsztatu? Wszak im więcej 'pasażerów' tym lepiej

Przecież już napisałem czemu nie chcę zakładać swojego wątku warsztatowego, ale skoro tak namawiacie... jak LimaOscar w kolejnym modelu "wypuści" klapy to ja otwieram warsztat

XF-56 to do corroguards używam, nie do skrzydeł

Tak, wiem

Nie wiem, czy po przyklejeniu silników nie wróci 'do pionu' . Minicrafty i EE stoją poprawnie bez obciążenia. Widocznie w Daco jest cięższe tworzywo (i 'pełny' ogon - usterzenie) stąd przeważa. Tą grzechotką się nie przejmuj - zakrop go (również przez 'kuper') cyjanoakrylem, wtedy przestanie 'klekotać' to żelastwo w środku (załapie się na ca). Kiedyś tak zrobiłem w innym modelu - zadziałało.

Silniki wydają mi się za lekkie, najpierw sprawdzałem ile plomb muszę wpasować w silnik aby Benek stał normalnie i stwierdziłem że jednak lepiej wsypać drobinki do przodu. Dziękuję za poradę, ale będe musiał chyba wlać z pół tubki kropelki aby dotarła do dzioba i chwyciła to wszystko co powinna...

 

Zdjęcie pochodzi dokładnie z tej sesji o nazwie 737-800, przejrzyj wszystkie zdjęcia a zobaczysz, że wprawdzie wszystko dotyczy 737 Quantas, ale nie dość że różnych maszyn to również różnych generacji... 8setki jest zaledwie tylko kilka zdjęć, dlatego mam wątpliwość z którego z tych salmolotów pochodzi zdjęcie. Poza tym właśnie mam wrażenie, że na zdjęciu widoczne są tylko 2 części klapy, co słusznie zauważyłeś jest charakterystyczne dla classiców. Na tym zdjęciu od dołu mam wrażenie że inaczej jest ułożone okablowanie, inny układ żeberek, które mają chyba inny kształt.

Ja tam widzę trzy części, na ujęciu od dołu widać, że każda część ma wcięcie, pomocne jest w rozpoznaniu co i jak na ujęciu górnym. Poza tym, każde ujęcie pokazuje Ci co innego. Górne zostało zrobione od tyłu, więc widzisz powierzchnię wewnętrzną noska skrzydła, ujęcie dolne zaś, jest zrobione od przodu jakby nie patrzeć, więc widzisz wnętrze a w zasadzie spód górnej powierzchni skrzydła.

Ja się nie obrażę, przynajmiej jest poruszane mnóstwo ważnych i ciekawych wątków dlatego temat żyje, pomimo że moje tępo pracy jest zatrważająco mozolne. Zakładaj nowy temat i już całkiem sporo będzie się na forum działo w temacie pasażerów A jeśli chcesz to możesz się dołączyć i stworzymy mini grupowy temat

Dziękuję, zobaczymy co da się zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na obiecane zdjęcia komór. Jak pisałem wcześniej na początku wywaliłem dziury w dolnej części skrzydła i zacząłem budować komory dopasowując je do pozostałościach po krawędzi natarcia. Wychodziło kiepsko, więc postanowiłem usunąć całe krawędzie i dokleić je do elementu który będzie stanowił dno komory.

 

na początek krawędź natarcia odbudowana po usunięciu slotów

dscn3724p.jpg

dscn3723e.jpg

dscn3722f.jpg

 

dziury po klapkach Krügera

dscn3717o.jpg

dscn3718j.jpg

 

po wywaleniu krawędzi

dscn3725de.jpg

dscn3726u.jpg

dscn3727d.jpg

dscn3728g.jpg

dscn3729n.jpg

dscn3730.jpg

 

Teraz biorę się za detalizowanie tych elementów i potem nareszcie wszystko złożę do kupy

 

P.S. ma ktoś pomysł na jakiś gotowy kolor komór?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o tym, ale już sam nie wiem jaki kolor komór podwozia jest właściwy... co zdjęcie to inaczej. Nie wiem czy pomarańczowe zacieki to jakaś powłoka antykorozyjna stosowana przy konserwacji, czyli jest jej tym więcej i jest bardziej widoczna im samolot jest dłużej eksploatowany, czy może jest ona stosowana od nowości? Ostatnio doszedłem nawet do wniosku że to co już pomalowałem u siebie jest zbyt pomarańczowe, dlatego chcę wjechać z suchym pędzlem między przewody i trochę wszystko poszarzyć i zbliżyć do koloru znajdującego się pod spodem (fotka pomalowanej komory jest na 2, albo 3 stronie tego tematu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie przeceniajcie mojej wiedzy Nie wiem co to jest (te zacieki). Zapytam znajomego mechanika. Wprawdzie pracuje przy Arbuzach, ale pewnie stosują to samo.

A tak na poważnie - sprawa jasna - kupili wash od MIGa w cenie hurtowej, dużą ilość, i zalali tym. Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie przeceniajcie mojej wiedzy Nie wiem co to jest (te zacieki). Zapytam znajomego mechanika. Wprawdzie pracuje przy Arbuzach, ale pewnie stosują to samo.

A tak na poważnie - sprawa jasna - kupili wash od MIGa w cenie hurtowej, dużą ilość, i zalali tym. Proste.

Coś mi sie wydaje, że te zacieki to po prostu płyny/smary hydrauliczne itp. które są na elementach ruchomych (klapy, sloty, osłony podwozia, itp...) i podczas startu/lądowania są wydmuchiwane wskutek stosunkowo dużych prędkości - 200-300 km/h.

 

LimaOscar - a ten szary to to samo co w podwoziu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dokładnie. To ten sam kolor, bo to jest zarazem farba ochronna.

Dzwoniłem do kumpla od Arbuzów. Powiedział, że niczym tego nie powlekają. To najpewniej po prostu syf, który ścieka - tak jak napisałeś - płyny 'ustrojowe' z hydrauliki, brud i inne rzeczy. Co jakiś czas biorą szlauch, wodę pod ciśnieniem i to 'olewają' - albo zejdzie, albo nie. Często coś zostaje, więc po jakimś czasie coraz więcej tego się nawarstwia. Wtedy do akcji wchodzą 'detergenty', żeby doczyścić . Jak w życiu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie przeceniajcie mojej wiedzy Nie wiem co to jest (te zacieki). Zapytam znajomego mechanika. Wprawdzie pracuje przy Arbuzach, ale pewnie stosują to samo.

A tak na poważnie - sprawa jasna - kupili wash od MIGa w cenie hurtowej, dużą ilość, i zalali tym. Proste.

Coś mi sie wydaje, że te zacieki to po prostu płyny/smary hydrauliczne itp. które są na elementach ruchomych (klapy, sloty, osłony podwozia, itp...) i podczas startu/lądowania są wydmuchiwane wskutek stosunkowo dużych prędkości - 200-300 km/h.

 

LimaOscar - a ten szary to to samo co w podwoziu?

 

Teoria wydmuchiwanych/rozlewanych płynów eksploatacyjnych wydaje mi się mało prawdopodobna, oto dowód:

dsc012541v.jpg

wheelwellstbdng.jpg

 

Wszystkie komponenty mechaniczne czyściutkie jakby wyciągnięte z pudełka, a charakterystyczne zacieki i kolor są widoczne, poza tym nie wydaje mi się żeby zawirowania powietrza w głębi podwozia były tak duże by były zdolne rozdmuchiwać płyny. Natomiast jeśli chodzi o klapy to jak najbardziej się zgadzam. Zagadką jest kolor znajdujący się pod tą powłoką. Nie sądzą że każda komora jest malowana inaczej, jedynie komora podwozia głównego jest czymś upaćkana, dlatego charakteryzuje się odmienną barwą. Wg mnie podwozie przednie i komory klap przednich to ten sam kolor, także ten sam który w podwoziu głównym ale znajdujący się pod spodem.

0043072.jpg

737800671.jpg

Niestety moja teoria jet poparta słabymi dowodami bo cholernie ciężko znaleźć dokumentację tych elementów. Mało tego nie mam pewności czy pochodzą one od tej samej generacji samolotu i czy istnieją różnice w owych generacjach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu trwała dyskusja na temat robienia świateł w skrzydłach, mnie konkretnie chodziło o światła lądowania. Jako że nieuchronnie zbliżam się do tego etapu, wypróbowałem technikę którą zaproponował smialus. W krawędzi natarcia wyryłem dziurę, wbiłem szpilkę i zalałem superglutem, który następnie obrobiono i wypolerowano, oto efekty:

dscn3740w.jpg

dscn3739b.jpg

dscn3737j.jpg

 

Jakie wasze opinie? w realu wygląda to lepiej bo makro nie chce odpuścić i ukazuje wszystkie niedoskonałości, poza tym nie mogłem na zdjęciu pozbyć się wrażenia mętności kleju... Bardziej chodzi mi o opinie jak wygląda głowa od szpilki i czy się do tego nadaje, bo klosz już sobie jakoś dopracuję

 

 

tymczasem w skrzydle...

dscn3741.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i gitara . Idea z umieszczaniem szpilki jest wielce zacna. Tylko czy w przypadku światła w 737 główka szpilki nie będzie za mała?

 

Będzie nawet delikatnie za duża bo nie zmieści się w krawędzi, natomiast drugą, mniejszą żarówkę (tę dalej od kadłuba), mam zamiar zrobić z zupełnie oszlifowanego łebka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i gitara . Idea z umieszczaniem szpilki jest wielce zacna. Tylko czy w przypadku światła w 737 główka szpilki nie będzie za mała?

 

Będzie nawet delikatnie za duża bo nie zmieści się w krawędzi, natomiast drugą, mniejszą żarówkę (tę dalej od kadłuba), mam zamiar zrobić z zupełnie oszlifowanego łebka

Ano faktycznie. Sprawdziłem - masz rację, szpilka jest wystarczająco duża. Moje początkowe wątpliwości wynikały z tego, że wziąłem za punkt odniesienia szpilkę z małym 'łebkiem' (ekspozycyjną). Normalna szpila jest w sam raz na dużą lampkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda rewelacyjnie, dobry patent ze szpilką. I te wnęki bomba Muszę podpatrywać bo się coś przyda do kolejnego modelu Na to jak dasz sido to jeszcze przejrzystości załapie, powinno te zmętnienie zniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Melduję ukończenie chyba najnudniejszego etapu pracy... Trochę nieśmiało bo efekt jest jaki jest, chyba nie dojrzałem jeszcze do budowania pięknych rzeczy dla własnej satysfakcji, pomimo że zamknięte w kadłubie są niewidoczne. Tutaj troche tak to wyglądało bo to co jest widoczne wygląda jako tako, to co bardziej schowane już nieco gorzej Na usprawiedliwienie (choć to żadna wymówka) mam tylko to że mi się nie chciało i chciałem podgonić pracę i że makro pokazuje to gorzej niż jest widoczne w rzeczywistości

Ponieważ kilka postów wyżej pisałem iż dochodzę do wniosku że kolor wszelakich komór jest taki sam, chciałem być konsekwentny i pomalowałam dziury w skrzydłach, komory klap przednich i przedniego podwozia kolorem własnej produkcji tj. Revell 371 + Humbrol 82 w proporcjach na oko , następnie wkleiłem przewody, w rzeczywistości jest ich dużo, dużo więcej, ale nie chciałem wszystkiego zawalić drucikami i umocowałem tyle ile jest widoczne na zdjęciach, a oto efekty:

dscn3745r.jpg

dscn3743v.jpg

dscn3747a.jpg

dscn3751er.jpg

dscn3755v.jpg

dscn3756z.jpg

dscn3757p.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedz, jak udało sie tobie zalać ten reflektor super glutem, bo on jest przecież rzadziutki jak woda Bym spróbował ten patent w moim Antku, bo już myślałem nad clearfixem Ogólnie piękna robota z tym Benkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robota rzeczywiście świetna. Oj ładnie będzie wyglądał jak jeszcze klapki dojdą .

Artek - oczywiście poczekamy na odpowiedź w sprawie super glue, ale jest jeszcze sprawdzona metoda wklejania kawałka przezroczystego tworzywa w profil i dokładna polerka - daje bardzo fajne efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panowie za dobre słowo

Co to reflektorów w pierwszej chwili kiedy przeczytałem o kleju CA pomyślałem dokładnie to samo co Artek82. Ale stwierdziłem że trzeba spróbować, superglut jest faktycznie rzadziutki, jednak radzi sobie z tym napięcie powierzchniowe i klej ładnie wypełnia przygotowane dla niego miejsce. Zauważyłem, że kiedy zalewa się całość jedną warstwą, to klej wiąrze od zewnątrz (myślałem że reakcja zachodzi na całej grubości) wtedy tworzą się góry i doliny, powierzchnia przypomina skorupę orzecha włoskiego, poza tym w głębi klej jest miękki i trzeba dokładać, a o zamknięcie pęcherzyka w takich dolinach nie trudno. Następnym razem, czyli w przypadku modelu wątkowego mam zamiar kłaść klej warstwami i nakładać kolejną po całkowitym wyschnięciu spodniej. Jeśli chodzi o metodę proponowaną przez Mikołaja, to faktycznie jest bardzo dobra, ale w przypadku 737 wydaje mi się zbyt pracochłonna, zwłaszcza że jeden z reflektorów jest na prawdę duży, dlatego postanowiłem eksperymentować.

fotka poglądowa:

bca737gigaplane01500.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.