DarkWing Posted May 27, 2013 Share Posted May 27, 2013 Witam W ramach odpoczynku po cywilach oraz przygotowując się do Big KingTigera zrobiłem sobie ostatnio coś takiego.... Model tego czołgu od zawsze mi się podobał (wspomnienia z dzieciństwa - z czasów zabaw w jednostce w "wojsko"). Oczywiście model nie jest ideałem oraz nie odwzorowuje wiernie oryginału ale nie o to chodziło - chciałem mieć na półce ładny model do kolekcji. Przy okazji jego budowy postanowiłem sprawdzić jak wyjdzie podstawka od MiniArt'a. I tak - czołg to model Trumpka T-62 model 1962, dioramka to MiniArt Street Section w/Wall. Przy murze brakuje mi tylko trawki... będę starał się to jeszcze uzupełnić.... W całości i szczegółach prezentuje się to tak.... Tak prezentuje się sama dioramka..... A tak już wszystko w całości. Czołgista to jakiś znaleziony odzysk... Sam czołg nie jest jakoś specjalnie ubrudzony i zniszczony. Osobiście nie jestem zwolennikiem mocnego paćkania modeli, przecież nie wszystko musi być wrakiem.... . Mój zamysł był na zrobienie wozu który przemieszcza się z punktu A do punktu B w czasie pokoju po ulicach miast i wiosek i gdzieś tam pogubił drogę.... A wiadomo - w czasie pokoju wojsko dba o swój sprzęt... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
verde Posted May 27, 2013 Share Posted May 27, 2013 Jak dla mnie bomba . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrkur Posted May 27, 2013 Share Posted May 27, 2013 Figs chyba nie z epoki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drago101 Posted May 27, 2013 Share Posted May 27, 2013 Powiem z własnego doświadczenia - jak żywy! Koledzy w okresie PRL-u tak to właśnie wyglądało. W okresie 1986-1990 byłem podchorążym w WSOWZ we Wrocławiu. Ze sporzętem gąsienicowym miałem doczynienia na codzień. Jedna uwaga praktyka. Czasem pojawiają sie modele niesamowicie ubrudzone, zabłocone i sponiewierane, a już nie daj Boże zdekompletowane. Dajcie na wiarę, że dowódca takiego pododdziału w tamtych czasach był by skończony, a już z pewnościa dodatku tzw "miesięcznika" czy też zwanego czasem "szantażownikiem" nie oglądał by na oczy. Armię oceniało się po wyglądzie, a nie sprawności. Na poligonach i w koszarach nieustanne kontrole i wizytacje, a generałowie chcieli oglądać wojsko jedynie w wypolerowanych butach i czystym moro. Pojazdy na poligonach były myte i ropowane bo cholera wie kto może przyjechać. Może i rosjanie gdzieś w Afganistanie mieli tak ufajdane i poniszczone wozy ale w LWP było to nie do pomyślenia. Myslę, że zjawisko takie obowiązywało także w ZSRR, o ile nie było tam jeszcze silniejsze jak u nas. Ten model wygląda jak żywy - gratuluję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dr.Watson Posted May 27, 2013 Share Posted May 27, 2013 Zaje...ty !!! krótko i na temat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kreator86 Posted May 27, 2013 Share Posted May 27, 2013 Zaczepisty czołg. Zerwałem z pancerką na rzecz lotnictwa jednak w sumie dobry czołg cieszy moje oko ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bazylms Posted May 28, 2013 Share Posted May 28, 2013 Mode ładnie sie prezentuje, a podstawka dodaje smaku. Ciekawy efekt prezentacji tła - jak zrobiłeś ten efekt poświaty na zagięciu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panzer Posted May 28, 2013 Share Posted May 28, 2013 Dołączę swój głos w sprawie błocenia i wszelkiego obijania. W walce to owszem, kogo obchodzi pewna ilość błota. Liczy się uzbrojenie i silnik. W czasie pokoju jako były dca pododdziałów czołgów mogę zaświadczyć,że faktycznie było nie do pomyślenia aby sprzęt był ufajdany. I to nie tylko z uwagi na wyższych przełożonych ale sami mechanicy bardzo dbali o wygląd swego czołgu. Nie trzeba było ich do tego przymuszać. Owszem trafiali się papracy. U ruskich, permanentnie pozbawionych kultury technicznej do dzisiejszego włącznie, sprzęt był zapuszczony totalnie. Widziałem, dotykałem. Co do modelu - bardzo mi się podoba. Też do dzisiaj ten czołg bardzo mi się podoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DarkWing Posted June 3, 2013 Author Share Posted June 3, 2013 Dziękuję bardzo za przychylne komentarze i cieszę się, że model ogólnie się spodobał i zyskał Wasze uznanie oraz zrozumienie w kwestii "brudzenia" . Widzę, że większość dobrze zrozumiała moje intencje w tym temacie Figurka -"manekin" - owszem, nie z tej epoki i nie pasuje zbyt do ogółu... ale już jest i tyle... ... Ciekawy efekt prezentacji tła - jak zrobiłeś ten efekt poświaty na zagięciu? W najprostszy sposób - arkusz folii samoprzylepnej ułożony na blacie, zawinięty w tylnej części pod kątem prostym. W linii załamania powstaje naturalna poświata... Zdjęcia robione na przysłonie F-22 do F-29 z czasami 6-15 s. Oświetlenie (patrząc na zdjęcie) od prawej strony okno z naturalnym światłem, od góry 3 panele z jarzeniówkami oraz doświetlenie lampką stołową ze świetlówką halogenową. W czasie ekspozycji lampka stołowa była wyłączana zazwyczaj po 2-5 s. oraz przemieszczana w czasie świecenia w celu uniknięcia cieni... Ogólnie spodobała mi się dioramka od MiniArt'a, do tego stopnia, że planuję w najbliższej przyszłości wykonanie Shermana w scenerii Normandia... Tym razem będę chciał uniknąć rozbieżności historycznej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DarkWing Posted July 1, 2013 Author Share Posted July 1, 2013 Dorzucam do galerii dwa zdjęcia pojazdu z poligonu.... Na pierwszym - godz. 5:00 rano, chwila przed wyruszeniem na ćwiczenia - okolice starego fortu Tutaj ok godz. 18 - powrót do koszar... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kapral Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Owszem, czołg bardzo ładny i czyściutki. Jak koledzy wcześniej zauważyli takie czyste i zadbane też były, zwłaszcza w parku maszyn. Ba, w 1 PPZmech. w Wesołej, pastowało się nawet bandaże na kołach i boki opon w Skotach. Ja w ramach walki ze sterylnością ( ) jednak bym wrzucił parę ziarenek piasku w te czyściuteńkie gąsieniczki , zwłaszcza, że jednak opuścił garnizonowe pielesze i ruszył w świat . Szkoda, że nie dałeś chociaż podstawowych blaszek, osłona świateł, wsporniki błotników. Elementy "fabryczne" są bardzo toporne i na ich zamianie model bardzo zyskuje. A poza tym gratuluje "Wot eta nastajaszczij prazdnicznyj tank" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DARTH Posted July 1, 2013 Share Posted July 1, 2013 Mi również bardzo się podoba, szkoda tylko że nie wymieniłeś kosza osłon lamp, jest to zdecydowanie najsłabsza część zestawu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.