Skocz do zawartości

Johann Huber i jego Jagdpanzer L/70 - Dragon - 1:35


Stojkovic

Rekomendowane odpowiedzi

Czas na kolejny model wyciągnięty z przepastnej czeluści szafy.

 

01_zpsxc8easor.jpg

 

b_v1_zpsdx6omz5u.jpg

 

Model przygotowany był na Expo w Atlancie w 2005 roku.

 

In-box z Armoramy.

http://www.armorama.com/modules.php?op=modload&name=Reviews&file=index&req=showcontent&id=1144

 

Pod tym linkiem więcej o Huberze i jego wspomnieniach z czasów wojny.

http://www.dxpo.com/dx/05/vip-huber-dx-p1-1.asp

 

Będę nieco podpatrywał z tego warsztatu:

http://planetarmor.com/forums/showthread.php?t=3589

 

Jako ciekawostkę można uznac to, że Johann produkowany jest też jako jedna z "twarzy" Dragonowskich figurek-action.

http://www.dragon-models.com/d-m-item.asp?pid=DRF70391

 

Model z waloryzacji otrzyma jedynie klamry przy narzędziach i wymienione ogniwkowe-ramkowe ogniwa gąsienic na taśmowe DS-y.

 

Merytoryczna pomoc mile widziana!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Kamilu malowanie pudełkowe czyli Johanna Hubera.

 

Musze jakąś plastelinkę skołować beztłuszczową by trójbarwne kamo wygenerować.

 

Co ciekawe, będzie modulacja kolorów jak zwykle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciej - ,,Sklejasz Johana czy jagdpanzera?,, ja sadze iz bedzie to miniatura Jagdpanzer IV plus jego dca. Johann Huber

 

Dokładnie tak będzie jak piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Johann nie był złym nazistą, on tylko wykonywał rozkazy :>

 

A tak na poważnie, to moim zdaniem to dobry krok w kierunku połączenia modelarstwa z merytoryką historyczną.

Wielu klei modele np. Tygrysów czy Shermanów bez zbędnego zagłębiania się w to, czy z tymi wozami były związane jakieś ciekawe historie. Poza tym, promocja Majora Albina Idzika, Bodo Spranza czy innych przy okazji dedykowanych modeli nic nie przeszkadza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... dobry krok w kierunku połączenia modelarstwa z merytoryką historyczną. ... .

Jestem zwolennikiem właśnie takiego podejścia do budowanych modeli.

Dany model jak najbardziej przypisać oryginałowi i historii jego losów.Jeśli to możliwe wraz z załogą.

Bez względu kim byli.Niemcy,Sowieci,Anglicy czy Amerykanie.Odtwarzamy historię tych maszyn i ludzi.HISTORIĘ

A po to jest historia aby na niej się uczyć i wyciągać wnioski.

Choć z załogą jest nieraz większy problem.Fotek z okresu ich świetności jest dość sporo.(pojazdów)

Dostępne plany w skalach,monografie, bibliografie itp.Szkoda że tak mały jest tego rynek w Polsce.

No ale tak było jak pamiętam od zawsze, od komuny i później aż do dnia dzisiejszego.

Jakoś trzeba sobie radzić.

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Ciekawe zjawisko. D-cy niemieckich wozów na coraz większych celebrytów wyrastają. Własne edycje model.... ,, Czy do tej grupy zaliczymy Janosika lub Robin Hooda? Oni rownierz dawali biednym grabiac i mordujac innych. chyba zbuduje sobie osade Smerfow tylko co z Gargamelem???

 

Aż trudno podjąć dyskusję hmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,Ciekawe zjawisko. D-cy niemieckich wozów na coraz większych celebrytów wyrastają. Własne edycje model.... ,, Czy do tej grupy zaliczymy Janosika lub Robin Hooda? Oni rownierz dawali biednym grabiac i mordujac innych. chyba zbuduje sobie osade Smerfow tylko co z Gargamelem???

Ochłoń chłopie, zanim zaczniesz bronić swojej bzdurnej tezy porównawczej.

Zgadzam się, że odtwarzamy historię i podejście "na chłodno" niezależnie od strony konfliktu powinno byc wiodącym kierunkiem. Niestety tak sie nie da- przykładem moze byc zawsze ciepłe przyjęcie pojazdów w polskich barwach, więc emocje jednak są. Trochę racji w tym celebryckim podejściu do dedykowanych modeli niestety jest. Gwiazdami zostają najeźdźcy. Jak zwykle pozostaje zdrowy rozsądek w podejściu do hobby, dobra zabawa, a jak ktoś chce merytoryka przez duże "M". Prawdą jest tez to, że na pewnym etapie sklejactwa człowiek zagłębia się w technikę, historię pojedyńczych ludzi.

Ale mnie poniosło ...powodzenia w rekonstrukcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie nie odniosłem do oceny, czy naziści byli "be", czy "cacy", tylko do Twojego porównania z Robin Hood'em i Janosikiem.

Armia USA robi coś " w poprzek"? Zaczekaj, aż Janosiki z ISLA zabiorą Tobię i dadzą biednym...Twoja głowę...

 

Ps. Poza tym ja wcale nie neguję i nie oceniam wyboru Autora

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak w kwestii wyjaśnienia kim był Johann Huber i czym sobie zasłużył na dedykowanego boxa przez małych żółtych braci:

 

Walczył od 1944 roku.

Pierwsza bitwa pancerna w której uczestniczył odbyła się na terenie dzisiejszej Kłaipedy. Był ładowniczym oraz celowniczym w Panzer IV ausf. J. Za swoje zasługi odznaczony srebrną odznaką pancerną (Panzerkampfabzeichen) za zniszczenie 25 czołgów nieprzyjaciela, oraz krzyżem żelaznym II klasy.

 

Kolejne starcia w których uczestniczył obejmowały wycofywanie się wojsk niemieckich w stronę wielkiej rzeszy przez front wschodni, Gdańsk, Gdynię, Sopot, Kępę Oksywską, Mecklenburg, Penzlin, Warkę, Kraków.

 

Walczył wraz z pozostałościami 7. dywizji pancernej przeciw armii czerwonej aż do samego końca wojny, poddając się wojskom brytyjskim.

W momencie zakończenia wojny miał 20(!!) lat.

 

Po wojnie pracował jako doradca w bundeswehrze. Napisał książkę "Jak to było na prawdę" (org, tytuł: "So War Es Wirklich").

 

Jutro wrzucę fotki z budowy gdyż podstawowe elementy wanny jeszcze schną po klejeniu.

 

Pozdrawiam i cieszę się że temat wzbudza emocje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako, że mnie właśnie te historyczne rozważania najbardziej "kręcą", to tylko dopowiem, że dragon-Hobby nie tylko sknocił nazwę pojazdu (choć już ostatnio widziałem, że ostatnio robiąc ten model już się poprawili), ale też trochę namieszał ze szlakiem bojowym Hubera.

W każdym razie Warka i Kraków, to zdecydowanie nie był szlak bojowy 7. Dywizji Pancernej.

 

A poza wszystkim - kibicuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamilu malowanie pudełkowe czyli Johanna Hubera.

 

Musze jakąś plastelinkę skołować beztłuszczową by trójbarwne kamo wygenerować.

 

Co ciekawe, będzie modulacja kolorów jak zwykle

 

Czołem Waszmościom.

Polecam Koledze glucik typu "Inteligentna Plastelina". Sprawdziłem i tzw. "Intelligent Panzer Putty" za 70 złociszy, to ta sama masa, co "Inteligentna Plastelina" za 30 złociszy. Co do modeli i ich historii, to zawsze poznaję historie danego czołgu, czy samolotu, którego model robię. Nie lubię anonimowych modeli, tylko dlatego, że maja ładne, ciekawe malowania. Stojkovic przyj z modelem, mam takowego tylko z późniejszej, poprawionej edycji Smoka. Zasiadam z Colą na widowni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Kolego,

 

Gdzie można nabyc metoda kupna takowy wynalazek jak ynteligentna plastelina?

Można jakiegoś linka?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że można ja na modelu układać magnesem

 

A na poważnie- serio można tej Spryciuly użyć jako zamiennika dla Panzer Putty? O.o

 

Witajcie

W/g moich badań to te same masy. Spryciula nie zostawia tłustych plam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej sformułuje pytanie- Pawle, czy może testowałeś ją w boju?

 

Witam Waszmościów.

Nie, nie testowałem, mając na myśli malowanie z maskowaniem za pomocą Spryciuli. Natomiast przyklejałem ja do pomalowanej powierzchni i nie zostawiała tłustych śladów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczas maskowałem jedynie taśmą Tamki więc będzie ten "pierwszy" raz.

 

Do malowania jeszcze sporo czasu, więc pewnie i wiele patentów tu padnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze fotki z warsztatu.

 

Co tu można napisać... szary plastik w kształcie podwozia już widnieje (jawi się) na pierwszym planie.

 

Dragon uznał, że warto się trochę nagimnastykować przy składaniu układu jezdnego więc i szpachla i papier ścierny z uśmiechem ochoczo się zabrały do roboty.

 

Na ten moment przedstawia się to tak:

DSC04724_zpso1razgln.jpg

DSC04725_zpsacuhpwye.jpg

DSC04726_zpsg5ulxlxl.jpg

DSC04727_zpsoy1wm1ht.jpg

DSC04728_zpsyis8omol.jpg

 

Bardzo relaksujący model

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.