makinen Napisano 21 Września 2015 Share Napisano 21 Września 2015 Ja myślę o nowym F-16, a kalki na zamowienie, ale skoro dłubiesz juz w takim "efie" to rozumiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 21 Września 2015 Autor Share Napisano 21 Września 2015 Mam F-16 w poniższej wersji Tamki, więc zrobienie zimowego kamuflażu nie byłoby problemem. Taki kamuflaż jak na rysunku to jest Arctic Bandits? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
makinen Napisano 21 Września 2015 Share Napisano 21 Września 2015 Taki kamuflaż jak na rysunku to jest Arctic Bandits? Tak jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 21 Września 2015 Autor Share Napisano 21 Września 2015 No dobra, ale pytanie dotyczące prostych odlewów zagubionej felgi wciąż bardzo aktualne i wciąż proszę o pomoc lub poradę. Szczegóły kilka postów wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Przybulewski Napisano 21 Września 2015 Share Napisano 21 Września 2015 Silikon hydrauliczny. A odlej nie wiem z czego. Może z gipsu dentystycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duju69 Napisano 21 Września 2015 Share Napisano 21 Września 2015 Tylko pytanie czy ten materiał z jakiego chcesz zrobić odlew może być gęsty czy nie ?? Ta felga pewnie jest mała, a jak będzie gęsty to detali znowu nie odtworzy. Zobacz to: http://www.beko-gmbh.pl/produkt-121,cat-106.html Albo podobne chodzi o kleje konstrukcyjne - na pewno znasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dzejo Napisano 21 Września 2015 Share Napisano 21 Września 2015 Cześć Opcji jak zawsze jest kilka (oczywiście , nie licząc już tych bardziej profesjonalnych, w które nie chcesz wchodzić ) 1) oblewasz cześć woskiem a element odlewasz z distalu 2) wyciskasz na kartkę trochę silikonu budowlanego/sanitarnego lub podobnego , dokładnie go wcierasz w element i później wciskasz w silikon znajdujący sie na kartce, a element jak poprzednio odlewasz z distalu lub możesz spróbować z ołowiu ;-). Gdzieś na youtube widzieć ostatnio nawet taki filmik 3) wyciskasz detal w jakiejś masie plastycznej (np dwuskładnikowej epoxy gunze) i używasz tego jako foremki. 4) coś by się jeszcze wymyśliło ;-), ale mam nadzieje ze pierwsze trzy wystarczająco Ciebie zainspirują ;-) ps nie zapomnij pokryć części którą będziesz kopiował jakimś "izolatorem " by później nie mieć problemów z wyciągnięciem go z mniej lub bardziej profesjonalniej foremki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 21 Września 2015 Autor Share Napisano 21 Września 2015 Dzięki Panowie, to się na pewno wszystko przyda. Na razie jeden z kolegów zaoferował się że mi odleje tę felgę, więc problem z głowy, ale na pewno na boku będę sobie próbował którąś z tych technik. ps nie zapomnij pokryć części którą będziesz kopiował jakimś "izolatorem " by później nie mieć problemów z wyciągnięciem go z mniej lub bardziej profesjonalniej foremki No to jest to najtrudniejsze dla mnie. Bo o ile samo zrobienie formy, na przykład z takiej dwuskładnikowej szpachli, albo green stuffa nie jest kłopotem, to kłopotem jest oddzielenie odlewu od tej formy właśnie. Z czego najlepiej taki podkład zrobić? Może coś tłustego? Jakaś oliwka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piotrkur Napisano 21 Września 2015 Share Napisano 21 Września 2015 W kwestii odlewania-poszukaj technika dentystycznego-tego co robi sztuczne szczęki może on ci coś pomoże.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 24 Września 2015 Autor Share Napisano 24 Września 2015 Praca powoli, ale postępuje naprzód, choć dużo wolniej niż bym sobie tego życzył. Ale czasu jest dużo, więc się jeszcze nie stresuję że nie zdążę. W ostatnich dniach zajmowałem się niemal wyłącznie goleniami podwozia. Jaguar ma to od siebie, że jego podwozie jest konstrukcją stosunkowo skomplikowaną, a do tego Kitty Hawk wymyślił sobie, że golenie musza być zamontowane przed wklejeniem wnęk podwozia do kadłuba. Za wyjątkiem podwozia nosowego, zasada ta obowiązuje także w przypadku wnęk żywicznych. Z tego powodu musiałem zmontować każdą goleń, wszystkie siłowniki, a na koniec dodać okablowanie. Tak wygląda to podwozie w prawdziwym samolocie: Odtwarzanie okablowania nie było trudne, większym problemem są same golenie, a konkretnie ich części. Teoretycznie wszystko ładnie do siebie pasuje, jednak nieco "mydlane" wykończenie tych części sprawia, że trzeba sporo szlifować, szpachlować i znowu szlifować, żeby nie było niewielkich szpar. A do tego, przed tym wszystkim wypada założyć okablowanie, bo potem będzie trudniej. Nie ukrywam, że się trochę z tym namęczyłem, z efektu też nie jestem do końca zadowolony, ale po zamontowaniu z ładnymi kółkami powinno to nieźle wyglądać. Samo podwozie malowałem Gunze H307, kolorystycznie zgadza się z tym co na zdjęciach, więc chyba farba została dobrze dobrana. Przewody jak zwykle malowałem farbkami Vallejo Model Color. Dodałem też troszkę obić ołówkami. Teraz to tylko wkleić do wnęk hamulców (tak, tak - Kitty Hawk tak to zaprojektował) i wszystko razem wkleić do kadłuba. Przy okazji pomalowałem i pobrudziłem też komory silników Jaga, choć robota ta zupełnie niepotrzebna, bo jak się potem okazało, po zamknięciu gondoli silników, tego co w środku kompletnie nie widać. No ale skoro zrobiłem, to pokażę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sinirlan Napisano 24 Września 2015 Share Napisano 24 Września 2015 Tak patrzę na to co zrobiłeś z podwoziem i się zastanawiam czy swojego nie spróbować "styrać". Fajnie to wygląda A co do tego, że powoli idzie, mój dowódca zawsze mówił "Powoli ale cały czas" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 24 Września 2015 Autor Share Napisano 24 Września 2015 Podwozie na swoim miejscu, czyli główne wnęki i wnęki hamulców wkleiłem do kadłuba. Z montażem goleni głównego podwozia jest tu taki problem, że trudno się połapać co i gdzie ma być w jakiej kolejności wklejone. Tak więc gdyby ktoś miał w przyszłości z tym problem: najpierw należy gotowe golenie wkleić na wystające zaczepy na ściance wnęki hamulców. Dopiero wtedy należy, koniecznie przed wklejeniem samych wnęk podwozia, wkleić wnęki hamulców, ale tak aby golenie wychodziły z otworów na wnęki goleni. Inna kolejność w zasadzie uniemożliwia montaż goleni. A tu połówki kadłuba gotowe po montażu. Szkoda że wiele pomalowanych detali zniknie w mroku. W zasadzie mogę wkleić jeszcze to co w części nosowej modelu (nie przewiduję większych problemów) i zamykam kadłub. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Przybulewski Napisano 25 Września 2015 Share Napisano 25 Września 2015 Wygląda bardzo dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 28 Września 2015 Autor Share Napisano 28 Września 2015 Kończę powoli produkcję "bebechów" mojego kotecka, tak więc teraz przyszedł czas na silniki. Kitty Hawk zrobił je całkiem nieźle, jeśli chodzi o środek (sporo blaszek które nieźle wyglądają, włącznie z "turkey feathers"), bo na zewnątrz to naturalnie trzeba wszystko zrobić, jeśli ktoś chce odsłonić te części modelu. Ja nie planuję, więc skupiłem się na środku. Silniki zostały wzbogacone blaszkami Eduarda, które także zastąpiły blaszane elementy zestawowe - eduardowskie są bardziej szczegółowe. Z malowaniem miałem tradycyjnie kłopot, ale chyba udało się dość wiernie odtworzyć wygląd tych elementów, ze szczególnym uwzględnieniem "piór". I tak dla zanotowania: wnętrze silników to warstwy Exhaust Model Master plus trochę Gunmetalu Alclada. Turbinki pomalowałem chromem i dodałem mocny, czarny wash - tego i tak nie widać, bo są głęboko w środku, więc warto żeby były jak najbardziej kontrastujące z ciemnym wnętrzem. Te okrągłe blaszki (nie wiem co to jest, to raczej jakieś nieruchome elementy wewnątrz silników) pomalowałem najpierw matową bielą, potem lekko wycieniowałem je jasnym beżem. Na to odrobinę czarnego suchego pędzla i punktowy wash w kilku miejscach. "Pióra" to była zabawa: co drugi płatek malowałem chromem, pozostałe kolorem Magnesium Alclada (chodziło o to, żeby te wewnętrzne, czyli zachodzące do środka płatki były odrobinę ciemniejsze niż zewnętrzne), na to położyłem dość mocny filtr z koloru Sepia Alclada. Na koniec lekko zabarwiłem końcówki piór Gunmetalem. Zewnętrzne pierścienie dyszy to Semi Matt Alluminium Alclada na zewnątrz i znowu Gunmetal Alclada i Exhaust Model Master, plus odrobina brudzenia specyfikiem do smarów i olejów Ammo of..., choć nie wiem czy tego jeszcze nie będę poprawiać. Malowanie na zewnątrz silników to naturalnie żart, chciałem żeby te części jakość wyglądały na zdjęciach. A tak od spodu wygląda cały korpus maszyny. Niestety, trochę jest już ciasno i zamknięcie kadłuba nie będzie proste, szczególnie że zaczynają dawać znać o sobie delikatne niedopasowania części żywicznych i zestawowych, choć tutaj zdaje się ja sam popełniłem mały błąd przy montażu, ale to jakoś skoryguję, mam przynajmniej taką nadzieję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 6 Października 2015 Autor Share Napisano 6 Października 2015 Od ostatniej aktualizacji warsztatu minęło sporo czasu, ale muszę przyznać że nie było co pokazywać, bo praca nad tym Jaguarem to spore rzeźbienie w..., powiedzmy w niekoniecznie czymś pachnącym fiołkami. Model Kitty Hawka jest po prostu modelem bardzo niedopracowanym przez producenta. Niby wszystko ładnie pasuje, detale też są niezgorsze, ale gdy zaczyna się składać jedno do drugiego, wychodzi masa drobnych niedoróbek, bardzo zatruwająca życie. Największy problem to naprężenia plastiku, przez co długie i proste części nie są równe, tak długo dopóki się ich nie dociśnie, żeby prostymi się stały. Nie musze mówić jak wpływa to na proces klejenia. Przy okazji przepraszam za marne zdjęcia, ale aparat oddałem do serwisu, więc na razie focę telefonem komórkowym. Ok, jako że bebechy samolotu zostały ukończone, wziąłem się za złożenie kadłuba. Na wszelki wypadek część nosową dociążyłem ołowianym śrutem - jak zwykle nie żałowałem go, więc maszyna nie powinna mi siadać na ogonie. Wkleiłem też wszystkie okienka i szkiełka wizjerów, a jest ich tam w nosowej części całkiem sporo w tej maszynie. Kolejny krok to wloty powietrza, zaprojektowane przez Kitty Hawk całkiem zgrabnie (łatwo usuwać wszelkie ślady łączenia części). Sęk w tym, że Chińczycy wykonali je odrobinę za grube w stosunku do otworu w kadłubie, przez co po sklejeniu wystają minimalnie ponad obrys powierzchni. To są minimalne niedoskonałości, ale skutecznie utrudniają życie, bo teraz trzeba sporo szpachlować i szlifować. Takich miejsc w modelu jest naprawdę sporo i nie ukrywam, że zaczyna mnie to męczyć. Coś czuję że po tym Jaguarze nie sięgnę szybko po kolejny model KH. Wloty pomalowałem od środka, żeby potem nie kombinować po sklejeniu. No i na koniec skleiłem cały kadłub, co trwało mniej więcej dwa dni - jako że krawędzie obu połówek prawie na całej długości modelu wymagają dociskania (bo sprężynują i odstają), zmuszony byłem do klejenia dosłownie kilkucentymetrowych odcinków, żeby potem jak najmniej mieć roboty z pilnikami i gąbkami ściernymi. A mimo to i tak się nie udało do końca i będzie teraz co poprawiać. Żeby było fajniej, Kitty Hawk tak elegancko wyrył linie podziału na spodzie kadłuba (na wierzchu też, ale nie rzuca się to tak w oczy), że linia z jednej połówki nie łączy się z jej kontynuacją na drugiej połówce, tylko jest przesunięta o jakieś pół milimetra. Nie da się tego jakoś łątwo poprawić, po prostu trzeba będzie chyba wszystkie te linie usunąć i przeryć je od nowa. Na szczęście to płaska powierzchnia, więc tragedii nie będzie. Ale niech to świadczy o niestaranności wykonania tego modelu. Jak widać, pozamykałem także wszystkie wnęki awioniki i działek - Kitty Hawk chyba nie przewidział że ktoś nie zrobi tego pootwieranego, dlatego klapy do tych wnęk są niedopasowane, niektóre za duże (szczególnie te od działek), niektóre za małe i trzeba szpachlować. Bajka nie model. Tak więc teraz przede mną sporo szlifowania kadłuba, a na deser zamykam gondole silników i kadłub praktycznie jest gotowy. W pogotowiu czekają już przygotowane części do montażu skrzydeł i Jaguar zacznie wyglądać wreszcie jak Jaguar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spiton Napisano 7 Października 2015 Share Napisano 7 Października 2015 widze, ze jedziesz z koksem ,-)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karambolis8 Napisano 7 Października 2015 Share Napisano 7 Października 2015 Tak to jest z tymi otwieranymi klapkami inspekcyjnymi. W żadnym moim modelu, który miał to zrobione, pokrywy nie były dopasowane idealnie. Z dwojga złego lepsze są za duże ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duju69 Napisano 7 Października 2015 Share Napisano 7 Października 2015 Mam nadzieję że to tylko jeden model KH ma tak fatalne spasowanie. Bo mając ochotę na F-35 w 1/48 to wybór jest tylko jeden niestety. Nie ma żadnej konkurencji dla tego modelu KH. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 7 Października 2015 Autor Share Napisano 7 Października 2015 No ja też chciałbym mieć taką nadzieję, ale jakoś nie mam za bardzo. Mam w składziku ichniego F-35C, mam Gripena i F9F-8 i wszystkie te modele wykonane są z tego samego plastiku, który stanowi tu główny problem. Ten plastik ma tendencje do wyginania się w pudełku (jakby pod wpływem temperatur) i trwałego odkształcania, przez co potem są takie problemy. Naturalnie nie pasujące do siebie linie podziału na dwóch połówkach kadłuba czy za duże klapy wnęk to inna para kaloszy, ale materiał z którego wykonany jest model stanowi ważny, o ile nie najważniejszy problem. No i martwi mnie to, bo akurat te 3 powyższe modele są najlepsze na rynku podobno i nie ma ich czym zastąpić, gdybym chciał się tych KH pozbyć. Nie martwię się tak do końca o modele F-35, bo to nowy myśliwiec który ma zastąpić F-18 i F16, więc prędzej czy później dobre firmy, takie jak Hasegawa, Tamiya czy nawet Hobby Boss zapewne zrobią jego modele i będą to produkty znacznie lepsze od KH. Ale Gripen czy Cougar? Na modele tych samolotów raczej są małe szanse w najbliższej przyszłości. Tak to jest z tymi otwieranymi klapkami inspekcyjnymi. W żadnym moim modelu, który miał to zrobione, pokrywy nie były dopasowane idealnie. Z dwojga złego lepsze są za duże ;) Okazuje się, że nie w KH. Klapy do komór działek mają kształt klasycznego kątownika (dwie ścianki pod kątem prostym) i obie ścianki okazały się za duże. Gdybym wkleił je bez korygowania, to miałbym wystające obie te klapy (obie ścianki) ponad zarys kadłuba, co wyglądałoby naprawdę źle. Musiałem nieźle nakombinować się, nadociskać, żeby jako tako te kształty upchnąć w tym miejscu żeby nic nie wystawało znacząco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karambolis8 Napisano 7 Października 2015 Share Napisano 7 Października 2015 Tak to jest z tymi otwieranymi klapkami inspekcyjnymi. W żadnym moim modelu, który miał to zrobione, pokrywy nie były dopasowane idealnie. Z dwojga złego lepsze są za duże ;) Okazuje się, że nie w KH. Klapy do komór działek mają kształt klasycznego kątownika (dwie ścianki pod kątem prostym) i obie ścianki okazały się za duże. Gdybym wkleił je bez korygowania, to miałbym wystające obie te klapy (obie ścianki) ponad zarys kadłuba, co wyglądałoby naprawdę źle. Musiałem nieźle nakombinować się, nadociskać, żeby jako tako te kształty upchnąć w tym miejscu żeby nic nie wystawało znacząco. Chodziło mi o to, że lepiej doszlifować nadmiar niż szpachlować i poprawiać linie. A co do KH to mam od nich Gripena i Kamana. Oba z tego samego plastiku i przy składaniu na sucho problemów nie zauważam. A formy nie wyginają się w pudełkach, tylko raczej za gorące są wyciągane z formy i wtedy powstają odkształcenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 7 Października 2015 Autor Share Napisano 7 Października 2015 Może tak jest jak piszesz, nie wiem, wiem że w finale dostałem model, który żeby równo skleić, trzeba trzymać rękami i dociskać jednym palcem jeden kawałek modelu, drugim drugi, a trzecim jeszcze co innego, żeby w sumie dało to równe połączenie. Gdy pasuje się to na sucho, to faktycznie model sprawia wrażenie że jest dobrze spasowany. I faktycznie jest, tylko drobne niedociągnięcia psują dobre wrażenie. Przykładem niech będą skrzydła. Wczoraj je wyciąłem, oszlifowałem i przygotowałem do klejenia. No to mierzę jak pasują do kadłuba. Jest dobrze, bo miejsce łączenia skrzydła idealnie pasuje do krzywizny kadłuba, jak się dociśnie to może nawet szpachlówki nie trzeba będzie używać. Ale-ale, patrzę bo coś mi nie pasuje. Okazało się, że skrzydło o jakieś ćwierć milimetra wystaje ponad powierzchnię kadłuba (w Jaguarze powierzchnia skrzydeł tworzy jedną gładką powierzchnię z górą kadłuba). Patrzę na drugie skrzydło: dla odmiany jego płat jest o jakieś ćwierć milimetra poniżej powierzchni kadłuba. Naturalnie łatwo to skorygować: z jednej strony poszerzyłem otwór w kadłubie na skrzydło na dole (dzięki czemu płat nieco opadł w stosunku do góry kadłuba), z drugiej na górze i skrzydła mam mniej więcej idealnie dopasowane. Ale to powinien zrobić producent, nie ja. A takich przypadków jest naprawdę bardzo dużo w tym modelu - małe, drobne, drażniące niedokładności i niestaranności, które trzeba samemu skorygować. Bo Kitty Hawk to wszystko zawalił. Szczególnie żal mi Gripena, bo bardzo lubię ten samolot, a nie ma na rynku niczego lepszego (o zgrozo) niż model KH, a jak pomyślę że miałbym się z nim tak samo męczyć, to przechodzi mi na niego ochota.. O F-35, jak pisałem, nie martwię się, prędzej czy później pewnie pojawi się wysyp dobrych modeli tej maszyny, bo to będzie klasyk. Ale Gripena żal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karambolis8 Napisano 7 Października 2015 Share Napisano 7 Października 2015 Kup sobie parę ścisków w budowlanym to przynajmniej ci palców nie zabraknie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 7 Października 2015 Autor Share Napisano 7 Października 2015 Mam coś podobnego, ale w przypadku Kitty Hawka to nie nadaje się do użycia. Przykładowo: podczas klejenia spodu kadłuba, gdzie powierzchnia na całej długości jest praktycznie gładka jak stół (nie licząc wnęk podwozia po drodze), to przykładowo: 3 cm długości kadłuba wystawało ponad krawędź drugiej połowy, kolejne 2 cm były poniżej (trzeba więc było dociskać drugą połówkę, ale nie za mocno, bo wtedy zrobiłby się dół), kolejne 2 cm to było znowu w górę i trzeba było dociskać przeciwną połówkę. I tak po całej długości. Zabawa na długie, upojne noce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 15 Października 2015 Autor Share Napisano 15 Października 2015 Mam pytanie do znawców tematu: czy w Jaguarze Gr.3 pylony na wierzchu skrzydeł był obowiązkowe? Tzn. w sytuacji jeśli samolot nie latał z Sidewinderami w tych miejscach, to czy także pylony były zdejmowane? Pytam, bo strasznie mi nie pasują te rakiety (oraz pylony pod nie) w tym miejscu (głupio to po prostu wygląda) i zastanawiam się czy nie zrezygnować z uzbrojenia AA, ograniczając się tylko do AG? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 29 Października 2015 Autor Share Napisano 29 Października 2015 Naturalnie że będzie. Z przyczyn osobistych musiałem chwilowo wstrzymać prace, ale chyba od poniedziałku ruszam dalej. Planuję skończyć ten model przed końcem konkursu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.