Skocz do zawartości

Snow Cat czyli Jaguar 1:48


Solo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 230
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Cześć

 

Opcji jak zawsze jest kilka (oczywiście , nie licząc już tych bardziej profesjonalnych, w które nie chcesz wchodzić )

1) oblewasz cześć woskiem a element odlewasz z distalu

2) wyciskasz na kartkę trochę silikonu budowlanego/sanitarnego lub podobnego , dokładnie go wcierasz w element i później wciskasz w silikon znajdujący sie na kartce, a element jak poprzednio odlewasz z distalu lub możesz spróbować z ołowiu ;-). Gdzieś na youtube widzieć ostatnio nawet taki filmik

3) wyciskasz detal w jakiejś masie plastycznej (np dwuskładnikowej epoxy gunze) i używasz tego jako foremki.

4) coś by się jeszcze wymyśliło ;-), ale mam nadzieje ze pierwsze trzy wystarczająco Ciebie zainspirują ;-)

 

ps nie zapomnij pokryć części którą będziesz kopiował jakimś "izolatorem " by później nie mieć problemów z wyciągnięciem go z mniej lub bardziej profesjonalniej foremki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie, to się na pewno wszystko przyda.

Na razie jeden z kolegów zaoferował się że mi odleje tę felgę, więc problem z głowy, ale na pewno na boku będę sobie próbował którąś z tych technik.

 

ps nie zapomnij pokryć części którą będziesz kopiował jakimś "izolatorem " by później nie mieć problemów z wyciągnięciem go z mniej lub bardziej profesjonalniej foremki

 

No to jest to najtrudniejsze dla mnie.

Bo o ile samo zrobienie formy, na przykład z takiej dwuskładnikowej szpachli, albo green stuffa nie jest kłopotem, to kłopotem jest oddzielenie odlewu od tej formy właśnie.

Z czego najlepiej taki podkład zrobić? Może coś tłustego? Jakaś oliwka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca powoli, ale postępuje naprzód, choć dużo wolniej niż bym sobie tego życzył.

Ale czasu jest dużo, więc się jeszcze nie stresuję że nie zdążę.

 

W ostatnich dniach zajmowałem się niemal wyłącznie goleniami podwozia.

Jaguar ma to od siebie, że jego podwozie jest konstrukcją stosunkowo skomplikowaną, a do tego Kitty Hawk wymyślił sobie, że golenie musza być zamontowane przed wklejeniem wnęk podwozia do kadłuba.

Za wyjątkiem podwozia nosowego, zasada ta obowiązuje także w przypadku wnęk żywicznych.

Z tego powodu musiałem zmontować każdą goleń, wszystkie siłowniki, a na koniec dodać okablowanie.

 

Tak wygląda to podwozie w prawdziwym samolocie:

 

bwj10.JPG

mleg15.jpg

 

Odtwarzanie okablowania nie było trudne, większym problemem są same golenie, a konkretnie ich części.

Teoretycznie wszystko ładnie do siebie pasuje, jednak nieco "mydlane" wykończenie tych części sprawia, że trzeba sporo szlifować, szpachlować i znowu szlifować, żeby nie było niewielkich szpar.

A do tego, przed tym wszystkim wypada założyć okablowanie, bo potem będzie trudniej.

Nie ukrywam, że się trochę z tym namęczyłem, z efektu też nie jestem do końca zadowolony, ale po zamontowaniu z ładnymi kółkami powinno to nieźle wyglądać.

 

024.jpg

 

Samo podwozie malowałem Gunze H307, kolorystycznie zgadza się z tym co na zdjęciach, więc chyba farba została dobrze dobrana.

Przewody jak zwykle malowałem farbkami Vallejo Model Color.

Dodałem też troszkę obić ołówkami.

 

025.jpg

026.jpg

 

Teraz to tylko wkleić do wnęk hamulców (tak, tak - Kitty Hawk tak to zaprojektował) i wszystko razem wkleić do kadłuba.

 

Przy okazji pomalowałem i pobrudziłem też komory silników Jaga, choć robota ta zupełnie niepotrzebna, bo jak się potem okazało, po zamknięciu gondoli silników, tego co w środku kompletnie nie widać.

No ale skoro zrobiłem, to pokażę.

 

027.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak patrzę na to co zrobiłeś z podwoziem i się zastanawiam czy swojego nie spróbować "styrać". Fajnie to wygląda A co do tego, że powoli idzie, mój dowódca zawsze mówił "Powoli ale cały czas" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podwozie na swoim miejscu, czyli główne wnęki i wnęki hamulców wkleiłem do kadłuba.

Z montażem goleni głównego podwozia jest tu taki problem, że trudno się połapać co i gdzie ma być w jakiej kolejności wklejone.

Tak więc gdyby ktoś miał w przyszłości z tym problem: najpierw należy gotowe golenie wkleić na wystające zaczepy na ściance wnęki hamulców.

Dopiero wtedy należy, koniecznie przed wklejeniem samych wnęk podwozia, wkleić wnęki hamulców, ale tak aby golenie wychodziły z otworów na wnęki goleni.

Inna kolejność w zasadzie uniemożliwia montaż goleni.

 

028.jpg

 

A tu połówki kadłuba gotowe po montażu.

Szkoda że wiele pomalowanych detali zniknie w mroku.

W zasadzie mogę wkleić jeszcze to co w części nosowej modelu (nie przewiduję większych problemów) i zamykam kadłub.

 

029.jpg

030.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończę powoli produkcję "bebechów" mojego kotecka, tak więc teraz przyszedł czas na silniki.

 

JAGUAR%20GR.3%20012.JPG

JAGUAR%20GR.3%20013.JPG

 

Kitty Hawk zrobił je całkiem nieźle, jeśli chodzi o środek (sporo blaszek które nieźle wyglądają, włącznie z "turkey feathers"), bo na zewnątrz to naturalnie trzeba wszystko zrobić, jeśli ktoś chce odsłonić te części modelu.

Ja nie planuję, więc skupiłem się na środku.

 

031.jpg

 

Silniki zostały wzbogacone blaszkami Eduarda, które także zastąpiły blaszane elementy zestawowe - eduardowskie są bardziej szczegółowe.

Z malowaniem miałem tradycyjnie kłopot, ale chyba udało się dość wiernie odtworzyć wygląd tych elementów, ze szczególnym uwzględnieniem "piór".

 

I tak dla zanotowania: wnętrze silników to warstwy Exhaust Model Master plus trochę Gunmetalu Alclada.

Turbinki pomalowałem chromem i dodałem mocny, czarny wash - tego i tak nie widać, bo są głęboko w środku, więc warto żeby były jak najbardziej kontrastujące z ciemnym wnętrzem.

 

Te okrągłe blaszki (nie wiem co to jest, to raczej jakieś nieruchome elementy wewnątrz silników) pomalowałem najpierw matową bielą, potem lekko wycieniowałem je jasnym beżem. Na to odrobinę czarnego suchego pędzla i punktowy wash w kilku miejscach.

 

"Pióra" to była zabawa: co drugi płatek malowałem chromem, pozostałe kolorem Magnesium Alclada (chodziło o to, żeby te wewnętrzne, czyli zachodzące do środka płatki były odrobinę ciemniejsze niż zewnętrzne), na to położyłem dość mocny filtr z koloru Sepia Alclada. Na koniec lekko zabarwiłem końcówki piór Gunmetalem.

 

Zewnętrzne pierścienie dyszy to Semi Matt Alluminium Alclada na zewnątrz i znowu Gunmetal Alclada i Exhaust Model Master, plus odrobina brudzenia specyfikiem do smarów i olejów Ammo of..., choć nie wiem czy tego jeszcze nie będę poprawiać.

 

032.jpg

 

Malowanie na zewnątrz silników to naturalnie żart, chciałem żeby te części jakość wyglądały na zdjęciach.

 

033.jpg

 

A tak od spodu wygląda cały korpus maszyny.

Niestety, trochę jest już ciasno i zamknięcie kadłuba nie będzie proste, szczególnie że zaczynają dawać znać o sobie delikatne niedopasowania części żywicznych i zestawowych, choć tutaj zdaje się ja sam popełniłem mały błąd przy montażu, ale to jakoś skoryguję, mam przynajmniej taką nadzieję.

 

034.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Od ostatniej aktualizacji warsztatu minęło sporo czasu, ale muszę przyznać że nie było co pokazywać, bo praca nad tym Jaguarem to spore rzeźbienie w..., powiedzmy w niekoniecznie czymś pachnącym fiołkami.

 

Model Kitty Hawka jest po prostu modelem bardzo niedopracowanym przez producenta.

Niby wszystko ładnie pasuje, detale też są niezgorsze, ale gdy zaczyna się składać jedno do drugiego, wychodzi masa drobnych niedoróbek, bardzo zatruwająca życie.

Największy problem to naprężenia plastiku, przez co długie i proste części nie są równe, tak długo dopóki się ich nie dociśnie, żeby prostymi się stały.

Nie musze mówić jak wpływa to na proces klejenia.

 

Przy okazji przepraszam za marne zdjęcia, ale aparat oddałem do serwisu, więc na razie focę telefonem komórkowym.

 

Ok, jako że bebechy samolotu zostały ukończone, wziąłem się za złożenie kadłuba.

Na wszelki wypadek część nosową dociążyłem ołowianym śrutem - jak zwykle nie żałowałem go, więc maszyna nie powinna mi siadać na ogonie.

Wkleiłem też wszystkie okienka i szkiełka wizjerów, a jest ich tam w nosowej części całkiem sporo w tej maszynie.

 

036.jpg

 

Kolejny krok to wloty powietrza, zaprojektowane przez Kitty Hawk całkiem zgrabnie (łatwo usuwać wszelkie ślady łączenia części).

Sęk w tym, że Chińczycy wykonali je odrobinę za grube w stosunku do otworu w kadłubie, przez co po sklejeniu wystają minimalnie ponad obrys powierzchni.

To są minimalne niedoskonałości, ale skutecznie utrudniają życie, bo teraz trzeba sporo szpachlować i szlifować.

Takich miejsc w modelu jest naprawdę sporo i nie ukrywam, że zaczyna mnie to męczyć.

Coś czuję że po tym Jaguarze nie sięgnę szybko po kolejny model KH.

 

Wloty pomalowałem od środka, żeby potem nie kombinować po sklejeniu.

 

037.jpg

 

No i na koniec skleiłem cały kadłub, co trwało mniej więcej dwa dni - jako że krawędzie obu połówek prawie na całej długości modelu wymagają dociskania (bo sprężynują i odstają), zmuszony byłem do klejenia dosłownie kilkucentymetrowych odcinków, żeby potem jak najmniej mieć roboty z pilnikami i gąbkami ściernymi.

A mimo to i tak się nie udało do końca i będzie teraz co poprawiać.

Żeby było fajniej, Kitty Hawk tak elegancko wyrył linie podziału na spodzie kadłuba (na wierzchu też, ale nie rzuca się to tak w oczy), że linia z jednej połówki nie łączy się z jej kontynuacją na drugiej połówce, tylko jest przesunięta o jakieś pół milimetra.

Nie da się tego jakoś łątwo poprawić, po prostu trzeba będzie chyba wszystkie te linie usunąć i przeryć je od nowa. Na szczęście to płaska powierzchnia, więc tragedii nie będzie.

Ale niech to świadczy o niestaranności wykonania tego modelu.

 

Jak widać, pozamykałem także wszystkie wnęki awioniki i działek - Kitty Hawk chyba nie przewidział że ktoś nie zrobi tego pootwieranego, dlatego klapy do tych wnęk są niedopasowane, niektóre za duże (szczególnie te od działek), niektóre za małe i trzeba szpachlować.

Bajka nie model.

 

038.jpg

 

Tak więc teraz przede mną sporo szlifowania kadłuba, a na deser zamykam gondole silników i kadłub praktycznie jest gotowy.

W pogotowiu czekają już przygotowane części do montażu skrzydeł i Jaguar zacznie wyglądać wreszcie jak Jaguar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też chciałbym mieć taką nadzieję, ale jakoś nie mam za bardzo.

Mam w składziku ichniego F-35C, mam Gripena i F9F-8 i wszystkie te modele wykonane są z tego samego plastiku, który stanowi tu główny problem.

Ten plastik ma tendencje do wyginania się w pudełku (jakby pod wpływem temperatur) i trwałego odkształcania, przez co potem są takie problemy.

Naturalnie nie pasujące do siebie linie podziału na dwóch połówkach kadłuba czy za duże klapy wnęk to inna para kaloszy, ale materiał z którego wykonany jest model stanowi ważny, o ile nie najważniejszy problem.

 

No i martwi mnie to, bo akurat te 3 powyższe modele są najlepsze na rynku podobno i nie ma ich czym zastąpić, gdybym chciał się tych KH pozbyć.

Nie martwię się tak do końca o modele F-35, bo to nowy myśliwiec który ma zastąpić F-18 i F16, więc prędzej czy później dobre firmy, takie jak Hasegawa, Tamiya czy nawet Hobby Boss zapewne zrobią jego modele i będą to produkty znacznie lepsze od KH.

Ale Gripen czy Cougar? Na modele tych samolotów raczej są małe szanse w najbliższej przyszłości.

 

Tak to jest z tymi otwieranymi klapkami inspekcyjnymi. W żadnym moim modelu, który miał to zrobione, pokrywy nie były dopasowane idealnie. Z dwojga złego lepsze są za duże ;)

 

Okazuje się, że nie w KH.

Klapy do komór działek mają kształt klasycznego kątownika (dwie ścianki pod kątem prostym) i obie ścianki okazały się za duże.

Gdybym wkleił je bez korygowania, to miałbym wystające obie te klapy (obie ścianki) ponad zarys kadłuba, co wyglądałoby naprawdę źle.

Musiałem nieźle nakombinować się, nadociskać, żeby jako tako te kształty upchnąć w tym miejscu żeby nic nie wystawało znacząco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest z tymi otwieranymi klapkami inspekcyjnymi. W żadnym moim modelu, który miał to zrobione, pokrywy nie były dopasowane idealnie. Z dwojga złego lepsze są za duże ;)

 

Okazuje się, że nie w KH.

Klapy do komór działek mają kształt klasycznego kątownika (dwie ścianki pod kątem prostym) i obie ścianki okazały się za duże.

Gdybym wkleił je bez korygowania, to miałbym wystające obie te klapy (obie ścianki) ponad zarys kadłuba, co wyglądałoby naprawdę źle.

Musiałem nieźle nakombinować się, nadociskać, żeby jako tako te kształty upchnąć w tym miejscu żeby nic nie wystawało znacząco.

 

Chodziło mi o to, że lepiej doszlifować nadmiar niż szpachlować i poprawiać linie.

 

A co do KH to mam od nich Gripena i Kamana. Oba z tego samego plastiku i przy składaniu na sucho problemów nie zauważam. A formy nie wyginają się w pudełkach, tylko raczej za gorące są wyciągane z formy i wtedy powstają odkształcenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak jest jak piszesz, nie wiem, wiem że w finale dostałem model, który żeby równo skleić, trzeba trzymać rękami i dociskać jednym palcem jeden kawałek modelu, drugim drugi, a trzecim jeszcze co innego, żeby w sumie dało to równe połączenie.

Gdy pasuje się to na sucho, to faktycznie model sprawia wrażenie że jest dobrze spasowany.

I faktycznie jest, tylko drobne niedociągnięcia psują dobre wrażenie.

 

Przykładem niech będą skrzydła.

Wczoraj je wyciąłem, oszlifowałem i przygotowałem do klejenia.

No to mierzę jak pasują do kadłuba.

Jest dobrze, bo miejsce łączenia skrzydła idealnie pasuje do krzywizny kadłuba, jak się dociśnie to może nawet szpachlówki nie trzeba będzie używać.

Ale-ale, patrzę bo coś mi nie pasuje.

Okazało się, że skrzydło o jakieś ćwierć milimetra wystaje ponad powierzchnię kadłuba (w Jaguarze powierzchnia skrzydeł tworzy jedną gładką powierzchnię z górą kadłuba).

Patrzę na drugie skrzydło: dla odmiany jego płat jest o jakieś ćwierć milimetra poniżej powierzchni kadłuba.

Naturalnie łatwo to skorygować: z jednej strony poszerzyłem otwór w kadłubie na skrzydło na dole (dzięki czemu płat nieco opadł w stosunku do góry kadłuba), z drugiej na górze i skrzydła mam mniej więcej idealnie dopasowane.

Ale to powinien zrobić producent, nie ja.

A takich przypadków jest naprawdę bardzo dużo w tym modelu - małe, drobne, drażniące niedokładności i niestaranności, które trzeba samemu skorygować.

Bo Kitty Hawk to wszystko zawalił.

 

Szczególnie żal mi Gripena, bo bardzo lubię ten samolot, a nie ma na rynku niczego lepszego (o zgrozo) niż model KH, a jak pomyślę że miałbym się z nim tak samo męczyć, to przechodzi mi na niego ochota..

O F-35, jak pisałem, nie martwię się, prędzej czy później pewnie pojawi się wysyp dobrych modeli tej maszyny, bo to będzie klasyk.

Ale Gripena żal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam coś podobnego, ale w przypadku Kitty Hawka to nie nadaje się do użycia.

Przykładowo: podczas klejenia spodu kadłuba, gdzie powierzchnia na całej długości jest praktycznie gładka jak stół (nie licząc wnęk podwozia po drodze), to przykładowo: 3 cm długości kadłuba wystawało ponad krawędź drugiej połowy, kolejne 2 cm były poniżej (trzeba więc było dociskać drugą połówkę, ale nie za mocno, bo wtedy zrobiłby się dół), kolejne 2 cm to było znowu w górę i trzeba było dociskać przeciwną połówkę.

I tak po całej długości.

Zabawa na długie, upojne noce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mam pytanie do znawców tematu: czy w Jaguarze Gr.3 pylony na wierzchu skrzydeł był obowiązkowe?

Tzn. w sytuacji jeśli samolot nie latał z Sidewinderami w tych miejscach, to czy także pylony były zdejmowane?

Pytam, bo strasznie mi nie pasują te rakiety (oraz pylony pod nie) w tym miejscu (głupio to po prostu wygląda) i zastanawiam się czy nie zrezygnować z uzbrojenia AA, ograniczając się tylko do AG?

 

Jaguar-GR3A_RIAT2005_015_800.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.