Skocz do zawartości

Adolf Hitler 1:35


Daz

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby trochę rozluźnić atmosferę ale pozostać trochę w temacie podsyłam jeszcze dwa zdjęcia moich figurek, tyle tylko że w skali 1:16 i również to moje pierwsze próby z figurkami, dlatego nie krzyczcie za bardzo

 

xmudyb.jpg

 

kfw0jd.jpg

 

jf2b46.jpg

 

lkcuar.jpg

 

9acthi.jpg

 

w50v13.jpg

 

16p804.jpg

 

Idąc za waszymi radami, kupiłem dziś farby olejne w kolorach skóry do robienia cieniowań i będę próbował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow! Naprawde niezle! Jedna uwaga ode mnie, musisz troszke opanowac temat kamuflazy. Gostek na dole to "elektrownia" a ma kamo wygladajace na sumpfmuster czyli nie uzywany przez SS. Poza tym naprawde super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powinienem się wypowiadać na Forum, bo Modelarzem nie jestem. Musisz pamiętać ze figurka to taki sam lub cięższy model od pojazdu który wykonujesz. Ona nadaje życie i to jak to zrobisz świadczy o reszcie. Twarze malujesz szablonowo to ok ale na początek. Na przyszłość postaraj sie nie robić maski z gostka którego malujesz. Adolf jest ok , ale malowanie jest kiepskie. fota która zamieściłeś nawet w 30% nie odzwierciedla Adieg oraz kolorystyki mundurSDAP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to i ja sie wypowiem,figurka Adolfa jest kompletnie do dupy,oczywiscie nie jest to Twoja wina ze to zwykly gniot.Jezeli masz zamiar na poważnie zaczac malowac figsy to odradzam Ci uzywania farb olejnych,do1:35 kompletnie sie nie nadaja a malowania w takiej skali twarzy olejami uwazam za niewykonalne dla kogos kto dopiero sie za to zabiera.Mistrz figurkowy Danilo Cartacci laczy techniki farb akrylowych oraz olejnych jednak baza zawsze jest akrylowa dopiero swiatlocenie maluje olejami.Poniewaz sam maluje figurki uwazam ze takie same efekty mozna uzyskac malujac wylacznie akrylami,zaleta jest to ze nie musimy tak dlugo czekac az jedna warstwa wyschnie aby polozyc druga.Te 1:16 o ile umundurowanie jest ok to twarze nie maja zadnego wyrazu,musisz nadac im wiekszego kontrastu,ustaw figurke pod swiatlem zenitalnym i przyjrzyj sie gdzie pada swiatlo ,gdzie jest cien.Na mundurach tez nie boj sie podkreslac cieni i rozjasnien,wszystko potem mozna przygasic washami oraz wygladzic przejscia,i NIGDY nie uzywaj tej ciemnej brei do washowania po calosci aby uzyskac cienie,to wyglada na prawde beznadziejnie.Jezeli masz jakies pytania to wal smialo,doradze w ramach wlasnego doswiadczenia i sorki za tyle slow krytyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Myślę że nadal mowa w tym temacie o modelu a temat schodzi w kierunku postaci realnej. Myśle że każdy ma prawo myślec to co uważa za słuszne. Od siebie dodam, ze faktycznie malowanie oczu moze nawet w tak dużej skali przysporzyć kłopotu (mniejsze figurki są dla przykładu chyba łatwiejsze... Bo tam po prostu nie ma wyboru :-). Przyznać muszę, ze w mojej trylogii nad która pracuje tytułowa postać miała oczy malowane chyba z 9 razy... :-) na to nie ma sposobu, trzeba samemu próbować.. J trenowałem na żołnierzach rosyjskich tutaj... Owszem są techniki które pomagają (usztywnienie ręki i nadgarstka), ale nie można sie bać poprawiać. Najlepiej pracować z dobrze umalowaną twarzą przykrytą lakierem (wtedy w razie czego, można szybko złe namalowane oczko po prostu zmyć i próbować oś nowa.

 

Pozdrawiam

Christian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lkcuar.jpg

Mi się gęba tego gościa podoba. Reszta nie jest rewelacyjna(choć jest przyzwoita), ale gęba owszem. Naprawdę jest realistyczna. Nieprzecieniowana, i ma dobre kolorki i walory. Gębe oceniam na 5.Jedna z lepszych gąb jakie widziałem.

 

Pisze to jako człowiek spotykający w swym życiu ludzi z twarzami ,-)))Mam znaczy się porównanie ,-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile ludzi tyle technik.

Ja powiem swoją. Humbrol + olejna dla plastyków. Mieszam farbę humbrola koloru munduru + olejna dla plastyków biała to na wypuklenia. Na wgłębienia humbrola w kolorze munduru +dla plastyków czarna ewen. brąz van dycka.

Prosto,szybko,bezpiecznie i niedrogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lkcuar.jpg

Mi się gęba tego gościa podoba. Reszta nie jest rewelacyjna(choć jest przyzwoita), ale gęba owszem. Naprawdę jest realistyczna. Nieprzecieniowana, i ma dobre kolorki i walory. Gębe oceniam na 5.Jedna z lepszych gąb jakie widziałem.

 

Pisze to jako człowiek spotykający w swym życiu ludzi z twarzami ,-)))Mam znaczy się porównanie ,-))

Super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby co to Iza plytkami handluje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo tu napisano, ale postanowiłem wtrącić swoje "trzy grosze" jako że tematy figurkowe są mi wyjątkowo bliskie i może będę mógł autorowi wątku rozjaśnić kilka spraw na początku figurkowej zabawy. Po kolei jednak:

Oczy - podstawowym błędem wielu jest mocne przerysowanie białych gałek i wychodzi potem jak wychodzi. Po pierwsze jak już to nie używać czystego białego koloru i więcej ciemnego niż jasnego. Tzn. ciemny obrys oka, ciemna źrenica, białego prawie wcale. Prosta zależność: Patrzenie na figurkę w tej skali z odległości metra to jak patrzeć człowiekowi w oczy z 35 metrów. Konia z rzędem każdemu kto dostrzega bielmo oka z tej odległości.

Kalkomanie oczu - w tej skali to całkowicie zbędny i niepotrzebny wydatek.

Figurka - wybór na początek figurki "po taniości" to spory błąd. Nie można się nauczyć niczego na gniotach bo z "zestawu zostały" a już na pewno Italeri.

Malowanie wiele może poprawić, ale do tego już trzeba mieć trochę doświadczenia. Dobra więc rzeźba jest niezbędna by się czegoś nauczyć.

Blaszki - na oznaczenia, pagony, medale itd. to zdecydowanie nie do tej skali. Blaszki to nie mniej niż 0,1 mm czyli w realu np. pagon lub medal musiałby mieć minimum 3,5 mm. Zaraz kilku napisze że pewne uproszczenia i przeskalowania są dopuszczalne i wskazane. Zgadzam się ale nie do tego stopnia. Tu się sprawdzą ewentualnie dobrej jakości kalkomanie.

Farby - nie jest prawdą że olejne nie do tej skali. Wręcz przeciwnie. Jest jednak proste wytłumaczenie dla czego wielu ma z olejami problemy. Tu nie ma alternatywy i do figurek, małych w szczególności, farby muszą być odpowiedniej jakości. Wydatek więc na poziomie co najmniej kilkudziesięciu złotych za tubkę i kilka na początek podstawowych kolorów (około 10). Do tego kilkanaście markowych pędzli za ok. 70 - 100 zł za sztukę !

Tak by można jeszcze długo, ale na początek proponuję się zapoznać z tymi publikacjami:

http://www.amazon.com/Painting-Miniatures-Danilo-Cartacci/dp/B001BVBMW2

http://www.amazon.com/Bill-Horans-Military-Modelling-Masterclass/dp/1872004091/ref=pd_sim_sbs_14_13?ie=UTF8&refRID=06PSAT536YM4CZ0H1YGZ

http://www.amazon.com/Building-Painting-Figures-Modeling-Handbook/dp/0890240698/ref=pd_sim_14_2?ie=UTF8&refRID=1VT1J7Z8JV3GYRQNCT6T&dpID=51W9BxNhH5L&dpSrc=sims&preST=_AC_UL320_SR236%2C320_

Reasumując

Moim (i nie tylko ) zdaniem nie da się nauczyć ładnie i efektownie malować figurek byle czym i na byle czym. Do malowania gniotów trzeba mieć już spore doświadczenie i praktykę by to jakoś wyglądało a i to często jest bardzo trudne i bez waloryzacji ani rusz.

Jako że zdjęcie warte 1000 słów na koniec moja propozycja od której warto zacząć wypracowując sobie technikę malowania buźki.

Ładna buźka to co najmniej 80% wrażenia w odbiorze figurki przez oglądających. Ten przykład dotyczy skali 54mm więc bardzo zbliżonej.

full-image.php?a=other&i=87b5c2b21e554c8d70239f9e62d63d61.jpg&q=75

full-image.php?a=other&i=55b07524085c189d3b64199ead9632cb.jpg&q=75

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czeski błąd w trakcie pisania. Poprawiłem się już.

Nie zmienia to faktu (rozwijając temat oczywiście bo go mocno uprościłem wcześniej) że u wszelakich producentów prawie zawsze 0,15 a często i więcej więc i grubość znacznie wzrasta w stosunku do skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kalkomanie w tej skali to całkowicie zbędny i niepotrzebny wydatek.

Blaszki (...)Tu się sprawdzą ewentualnie dobrej jakości kalkomanie.

No proszę, człowiek poczyta, to i się czegoś nowego dowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłem, że każdy komentujący czyta cały wątek więc nie trzeba pisać jasno i precyzyjnie co się ma myśli.

Poprawiłem jednak i ten element by było jasne o jakie, i które kalkomanie chodziło w tym punkcie.

 

Kalkomanie oczu w tej skali to całkowicie zbędny i niepotrzebny wydatek.

Blaszki (...)Tu się sprawdzą ewentualnie dobrej jakości kalkomanie.

No proszę, człowiek poczyta, to i się czegoś nowego dowie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos tutaj bylo o blaszkach, skalowaniu i NARAMIENNIKACH (pagony to rosyjskie slowo). Wlasnie zmierzylem grubosc (kopii co prawda ale dobrej) niemieckich naramiennikow 1:1. 8mm... Tak, slownie- osiem milimetrow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam używam kalkomanii oczu do 1/35. 20 PLN-ów nie majątek a na ponad 60 figurek mi starczyło, jeszcze tą część z większymi oczami figurkowcom sprzedałem . Farby olejne do figurek jak najbardziej takie miksy i odcienie skóry można robić , akrylami nigdy się tego nie pomaluje.Pozdrawiam M1A1(HA)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam używam kalkomanii oczu do 1/35. 20 PLN-ów nie majątek a na ponad 60 figurek mi starczyło, jeszcze tą część z większymi oczami figurkowcom sprzedałem . Farby olejne do figurek jak najbardziej takie miksy i odcienie skóry można robić , akrylami nigdy się tego nie pomaluje.Pozdrawiam M1A1(HA)

Wrzuć fotkę , jak to w praniu wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos tutaj bylo o blaszkach, skalowaniu i NARAMIENNIKACH (pagony to rosyjskie slowo). Wlasnie zmierzylem grubosc (kopii co prawda ale dobrej) niemieckich naramiennikow 1:1. 8mm... Tak, slownie- osiem milimetrow.

Sama grubość to nie wszystko w przypadku blaszek i napisałem wcześniej, że temat jest zbyt obszerny by wszystko opisać w krótkim poście.

Jest jeszcze sporo innych ograniczeń dotyczących odwzorowania szczegółów, cienkich linii itp.

Moim zdaniem w przypadku figurek w małych (dużych) skalach kalki sprawdzają się znacznie lepiej.

Poniżej przykład naszych kalek. Wprawdzie do figurek 1/72, ale daje pogląd w temacie.

Wprawdzie na potrzeby skali kalki są trochę uproszczone, ale spełniają swoje zadanie znakomicie.

Wytrawienie podobnych blaszek (nie wspominając nawet o malowaniu) - niemożliwe z wielu powodów. To samo dotyczy skali 1/35.

 

full-image.php?a=other&i=305365068308023b97ef1c53b8a6c3a0.jpg&q=75

 

full-image.php?a=other&i=0a51ed578a9a92a8afdfdfe9319c502b.jpg&q=75

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lkcuar.jpg

Mi się gęba tego gościa podoba. Reszta nie jest rewelacyjna(choć jest przyzwoita), ale gęba owszem. Naprawdę jest realistyczna. Nieprzecieniowana, i ma dobre kolorki i walory. Gębe oceniam na 5.Jedna z lepszych gąb jakie widziałem.

 

Pisze to jako człowiek spotykający w swym życiu ludzi z twarzami ,-)))Mam znaczy się porównanie ,-))

Mi ten gość najbardziej się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.