Skocz do zawartości

Tamiya 35345 PzKpfw. V Panther Ausf.D - występ nr 1


przemek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

 

Zapraszam wszystkich do oglądania i komentowania mojego pierwszego warsztatu. Na pierwszy ogień idzie zeszłoroczny wypust ze stajni Tamiya - Pantera w wersji D.

 

20150209_070421.jpg

 

Wrzucam inboxa, żeby podzielić się z Wami zawartością pudła:

 

20150209_070452.jpg

 

Wanna, wieża i górna płyta kadłuba (czy jak tam się to zwie):

 

20150209_153041.jpg

 

Ramka A x2, gąski winylowe i inne pierdółki:

 

20150209_153423.jpg

 

Ramka B:

 

20150209_153730.jpg

 

Ramka C:

 

20150209_153616.jpg

 

Dodatkowo kalki i schematy malowania w liczbie 3 szt.

 

Jest to mój pierwszy warsztat, więc zaopatrzyłem się w podstawowe narzędzia oraz literaturę, by model był w miarę odpowiadał swojemu pierwowzorowi (w miarę moich skromnych możliwości oczywiście ).

 

20150209_055027.jpg

 

Dodatkowo dorzucam lufę armaty oraz końcówkę lufy karabinu wieżowego od RB model oraz grille od Abera. Jeśli podołam, to również postaram się popełnić linę holowniczą z linki stalowej również od Abera.

 

Tyle tytułem wstępu. Pierwsze koty za płoty.

 

W związku z dwójką maluchów starających się skutecznie organizować mi czas wolny, tempo nie będzie zapewne oszałamiające aczkolwiek żywię nadzieję choćby na systematyczne postępy. Małymi kroczkami, byle do przodu.

 

Wszystkie komentarze, uwagi i krytyka mile widziane, a nawet pożądane.

 

I jeszcze raz zapraszam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 100
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Dzień dobry wieczór.

 

Zacne grono zebrało się przy moim skromnym warsztacie. Zaszczyt mieć takich obserwatorów na trybunach .

 

Umiejętności swoją drogą, ale zorganizować czas na modelarstwo w ciągu dnia w towarzystwie całej Rodzinki to dopiero wyczyn.

Jak wspominałem, postaram się systematycznie zdawać relację z postępu prac.

Niezłe podejście do tematu.

Odradzam stalową linkę Abera, a polecam miedzianą Eureka XXL.

Dzięki Seb, wezmę pod uwagę.

Z chęcią pooglądam.

 

Pozdrawiam

Krzysztof

meser262 - dzięki i liczę na wsparcie merytoryczne. Na razie w okrojonej wersji

Zasiadam i oglądam Ambitnie podchodzisz do pierwszego warsztatu. Sklejałeś już wcześniej, czy to pierwszy model ever? Jeżeli pierwszy, to żeby go nie spartolić, bo byłoby szkoda, dużo czytaj, dużo się pytaj i przede wszystkim dużo się słuchaj doświadczonych kolegów, to Ci wyjdzie fajny model

Malujesz aero czy pędzel?

Pierwszy. O malowaniu jeszcze nie myślałem. W sumie nie mam ani pędzli ani aero. Skłaniam się ku aero, tylko nie wiem czy to ogarnę. Oczywiście o ile przebrnę przez składanie. Mam nadzieję, że będzie co malować . A tak na poważnie biorę pod uwagę jedną z propozycji podanych przez tamiyę. Głównie z tego względu, że znalazłem te maszyny w materiałach źródłowych przez co mam się czym podeprzeć. Przynajmniej z grubsza.

Melduje się drugi obserwator z Gdańska

Po pierwsze się nie spiesz i tak jak napisali koledzy nie bój się pytać - mój występ 1 (Pantera Ausf. A ale zdecydowanie gorszej jakości) masz w podpisie.

Oglądałem Twój warsztat wcześniej. W pełni profesjonalny. Pomysł z prezentacją narzędzi itp. moim zdaniem doskonały. Pomógł mi skompletować podstawowy sprzęt.

 

Ale do rzeczy.

 

Spędziłem dzisiaj nieco czasu ze panterką ale postęp niewielki. Chociaż biorąc pod uwagę stopień wtajemniczenia liczyłem się z tym.

Generalnie wkleiłem małą klapkę do wanny, wyciąłem z ramek tylną płytę kadłuba, wahacze, elementy kół napędowych i parę drobiazgów.

 

20150210_143308.jpg

 

Nie ma tego dużo, ale wszystko starałem się elegancko wyszlifować. Początkowo pilnikami, ale potem przerzuciłem się na pilniki zrobione z patyczków do lodów i papieru w różnych gradacjach.

 

A teraz pytania.

 

1. Do wanny na sucho przyłożyłem element nad którym będzie montowana osłona przekładni planetarnej (chyba) i koła napędowe. Szlifowałem ale jest szpara. Nie wiem czy dopuszczalna i kleić tak jak jest, czy też skleić i potem szpachlować.

 

20150210_143110-1.jpg

 

2. Postanowiłem wszystko elegancko wyszlifować przed klejeniem. Zabrałem się za wahacze i szlifowania linii podziału formy. I nagle mnie coś tknęło i spojrzałem do zebranych materiałów. Przypuszczam, że linia podziału formy jest tak naprawdę pozostałością procesu technologicznego (chyba kucia) bo widziałem to na zdjęciu. w każdym razie część wahaczy nie będzie jej miała (na zdjęciu z linią i bez). Nie będzie to chyba zbyt widoczne, jednak błąd nr 1 popełniony. tak czy siak proszę o opinię. Druga sprawa, również widoczna na zdjęciu to leciutki ubytek spowodowany nieprecyzyjnym cięciem. Pytanko - da się to jakoś dorobić (może szpachla), czy dać sobie spokój?

 

20150210_143527.jpg

 

3. Sklejona koła napędowe. Z bliska.

 

20150210_151105.jpg

 

Na razie tyle. Pytam o wszystko, bo chciałby uniknąć błędów a te popełnione w miarę możliwości poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego na wachaczach nie będzie widać także spoko. Przy kole napędowym szparę wypadałoby zaszpachlować. Wydaje mi się że masz krzywo wklejony element między pierwszy i drugim otworem na wachacz i ten sam między szóstym i siódmym licząc od czoła czołgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego na wachaczach nie będzie widać także spoko. Przy kole napędowym szparę wypadałoby zaszpachlować. Wydaje mi się że masz krzywo wklejony element między pierwszy i drugim otworem na wachacz i ten sam między szóstym i siódmym licząc od czoła czołgu.

Ten typ tak ma,ma być krzywo.Nie jestem pewien czy akurat w tą stronę.Po za tym element jest odlany razem z winną kadłuba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Tak jak napisał Krzychu P, ten element jest odlany z wanna kadłuba. W książce Walthera J. Speielbergera "Panther & its variants" znalazłem taką fotkę:

 

Panther%2Bpodwozie%2Bz%2BPanther%2B%2526%2Bits%2Bvariants%2B-%2BWalther%2BJ.Spielberger.jpg

 

Wydaje mi się, że jest lekko krzywo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wieczór.

 

Zacne grono zebrało się przy moim skromnym warsztacie. Zaszczyt mieć takich obserwatorów na trybunach .

 

Umiejętności swoją drogą, ale zorganizować czas na modelarstwo w ciągu dnia w towarzystwie całej Rodzinki to dopiero wyczyn.

Jak wspominałem, postaram się systematycznie zdawać relację z postępu prac.

 

Pierwszy. O malowaniu jeszcze nie myślałem. W sumie nie mam ani pędzli ani aero. Skłaniam się ku aero, tylko nie wiem czy to ogarnę. Oczywiście o ile przebrnę przez składanie. Mam nadzieję, że będzie co malować . A tak na poważnie biorę pod uwagę jedną z propozycji podanych przez tamiyę. Głównie z tego względu, że znalazłem te maszyny w materiałach źródłowych przez co mam się czym podeprzeć. Przynajmniej z grubsza.

Melduje się drugi obserwator z Gdańska

Po pierwsze się nie spiesz i tak jak napisali koledzy nie bój się pytać - mój występ 1 (Pantera Ausf. A ale zdecydowanie gorszej jakości) masz w podpisie.

Oglądałem Twój warsztat wcześniej. W pełni profesjonalny. Pomysł z prezentacją narzędzi itp. moim zdaniem doskonały. Pomógł mi skompletować podstawowy sprzęt.

 

Ale do rzeczy.

 

Spędziłem dzisiaj nieco czasu ze panterką ale postęp niewielki. Chociaż biorąc pod uwagę stopień wtajemniczenia liczyłem się z tym.

Generalnie wkleiłem małą klapkę do wanny, wyciąłem z ramek tylną płytę kadłuba, wahacze, elementy kół napędowych i parę drobiazgów.

Na razie tyle. Pytam o wszystko, bo chciałby uniknąć błędów a te popełnione w miarę możliwości poprawić.

 

Pytaj, pytaj - tylko na zdrowie Ci wyjdzie.

 

Co do rodzinki na głowie to ja też mam warsztat w ""salonie""

 

Jak już masz stalową linkę kupioną to żeby ją jako tak o ułożyć to musisz ją wyżarzyć nad ogniem.

Pod tym względem miedziana Eureka jest bezproblemowa - polecam na początek kupić samą 0.9 i robić z tego co jest.

 

Koniecznie kupuj aerograf bo szkoda malować pędzelkami taki model. Co jakiś czas pojawiają się fajne oferty na używane lub nowe firmowe aero.

Farby Gunze lub Tamiya + AK, MiG, Vallejo pod pędzelkowanie detali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też proponowałbym aero. Da się ogarnąć.

Jest jeszcze kelwestia gąsienic. Będziesz dawał te gumowe taśmy zestawowe? Nie wiem jak te, ale w starych zestawach to była masakra. Pytam, bo skleiłeś koła napędowe. Ja np jak przymierzałem Friule (metalowe) to rozstaw koła był za wąski i trzeba było wstawkę zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że zaczynasz z grubej rury, dobry zestaw i waloryzacje- chwali się.

Co do problemu ze szwami na wahaczach to powinien on tam zostać, ale czego nie widać tego sercu nie żal więc nie przejmuj się i walcz dalej

Do tego zestawu są opcjonalne gąski made by Tamiya i jeszcze parę innych dodatków sprzedawanych osobno. Taka nowa polityka firmy.

Trochę wkurzająca ta polityka, niedługo połowę modelu trzeba będzie sobie dokupić.

Chociaż ostatnio Dragon przebił sam siebie, w nowej Panterze V2 nie dość, że jest lufa składana z połówek to jeszcze musisz sobie odciąć hamulec wylotowy i przykleić inny, żenua trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku byłem nastawiony na friule. Nie da się ukryć, że dają bardzo fajny efekt i wydaje mi się, że są łatwiejsze do złożenia niż plastikowe. Przynajmniej z tego, co zdążyłem zaobserwować w wykonaniu innych. Potem stwierdziłem, że góra będzie i tak zasłonięta przez schurzeny, więc wydatek chyba zbędny. Decyzji jednak jeszcze nie podjąłem na 100%.

Nie wziąłem pod uwagę faktu, że rozstaw zębów na kole napędowym nie koniecznie musi pokrywać się z otworami w ogniwach gąsienic. Cóż, człowiek całe życie się uczy i głupi umiera. Będę musiał poszperać na sieci. Może są jakieś wymiary ogniwek friula. W przeciwnym wypadku, gdy zdecyduję się na ogniwka, zostaną mi gąski z tamki.

 

Bazylms, dzięki za zwrócenie uwagi na ten szkopuł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... .Po za tym element jest odlany razem z winną kadłuba.

Nikt nic nie napisał dlatego znów muszę ja. NO NIE. To jest element dokręcany.

Najlepiej to pokazuje fotka:

http://s27.postimg.org/9uz0nfsyb/panther12.jpg

Dokręcany do wanny na taśmie montażowej jak i wiele innych elementów.

Zdjęcia z taśm montażowych:

żródła:

'Pierwsze Pantery V ausf.D' - zdjęcie korpusu No.210006 producent MAN luty 1943 str.9

'Panzer Tracts 5-1' - rysunek wanny str.5-23 - zdjęcia wanny str.5-22 wanna No.210006 i 210010 oraz str.5-50 wanna No.211713

Przemek zerknij do książki którą Masz ;

- 'Panther And Its Variants' - W.J.Speielbergerana - str 32 - dwie fotki wanien No. 232239 i 232241 na str.33 wanna No.232240

str.34 wanny podwieszone na suwnicy.

Piękne zdjęcie wanny już z wahaczami lecz bez reszty wanna No.232900 str.100

fotkę którą zamieściłeś wanna No.232899 też na str.100 wszystkie elementy bez kół, a na str.102 koła jezdne już zamontowane.Fotki te przedstawiają cykl montażu elementów wanny.

Większość w/w zdjęć jest też dostępnych w serii TankPower Pzkpfw.V Panther cz.1; cz.3.

Na zdjęciach z epoki widać dokładnie jaka "goła" była wanna.

... ATL-33 do wersji A,F,G i ATL-08 właśnie do D.

Raczej odwrotnie :

ALT - 33 przeznaczone dla wersji właśnie "D" - http://www.friulmodel.hu/user/content/products/atl_33-uj.jpg

ALT - 08 dla wersji późnych (Late) z elementem antypoślizgowym - http://www.friulmodel.hu/user/content/products/atl_08_uj.jpg

Gąski w wersji - "D"

http://data3.primeportal.net/tanks/daan_uiterwaal/panther_ausf_d/images/panther_ausf_d_17_of_31.jpg

http://data3.primeportal.net/tanks/daan_uiterwaal/panther_ausf_d/images/panther_ausf_d_18_of_31.jpg

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki meser262.

 

Pisząc odlany z wanną kadłuba miałem na myśli wannę modelu. KrzychuP przypuszczam również. Zdjęcie, które zamieściłem miało na celu pokazać, że ten element nie jest idealnie prosto, tylko jest lekko przekrzywiony. Jeśli to źle interpretuje, to i tak nie jestem w stanie tego zmienić bo element jest odlany razem z wanną i przerobienie tego jest ponad moje siły. Musi więc tak zostać.

 

Co do gąsek masz słuszną rację. Nie chcąc szukać na stronie konkretnego modelu otworzyłem spis wszystkich rodzajów gąsek od friula i pomyliły mi się linijki .

 

Dzięki meser262 za czujność oraz potrzebne informacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Odbojniki" obydwa mają być - lekko pod "kątem".W tym wypadku nic nie trzeba przerabiać.Jest OK.

To ja źle zinterpretowałem myśląc że chodzi o rzeczywisty pojazd, a nie o model.

Choć nie raz, nie dwa zdarza się że trzeba coś odciąć w modelu, aby następnie ponownie przykleić z poprawką.

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w poniedziałek.

 

Warsztatu dzień kolejny.

Rozstaw obu typu ogniw jest podobny. Wewnętrzna strona 7.8 mm a zewnętrzna 10.2 mm. Odległości mierzone bezpośrednio na ogniwach.

Dzięki .

"Odbojniki" obydwa mają być - lekko pod "kątem".W tym wypadku nic nie trzeba przerabiać.Jest OK.

To ja źle zinterpretowałem myśląc że chodzi o rzeczywisty pojazd, a nie o model.

Choć nie raz, nie dwa zdarza się że trzeba coś odciąć w modelu, aby następnie ponownie przykleić z poprawką.

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Przez chwilę wziąłem nawet pod uwagę wycięcie i obrócenie tego elementu, tak jak zrobił Irgr z zawiasami w swoim Su-152

http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=87&t=53024, ale szybko dałem sobie spokój ponieważ przy moich umiejętnościach skończyło by się to niechybnie zniszczeniem wanny .

 

A teraz do warsztatu.

 

Dzisiaj działałem ze szpachlą. Oczywiście po raz pierwszy w życiu. Przejrzałem forum, obejrzałem filmik instruktażowy na YouTube i do dzieła. Na dwóch sklejonych kawałkach z ramki wypróbowałem szpachle i postanowiłem przejść do rzeczy. Szpachlowaniu poddałem to miejsce:

 

20150210_143110-1.jpg

 

Różnica pomiędzy operacją in vitro a in vivo jest delikatnie mówiąc zauważalna. Dużo łatwiej oszlifować dwa sklejone kawałki ramki niż zakamarki w wannie czołgu. Wierzcie lub nie, ale zaklajstrowanie tych szpar po obu stronach wanny i doprowadzenie ich do stanu na zdjęciach zajęło mi ze 3 godziny. W ramach treningu poszpachlowałem więc sobie dziureczki po wypychaczach w wahaczach. Efekt może nie powala, ale zadowala.

 

20150212_150443.jpg

 

Czy waszym zdaniem można no to lepić osłony przekładni kół napędowych, czy jeszcze coś tu rzeźbić?

 

Wkleiłem też wahacze kół pasowych i bodajże drugi ogranicznik wahacza (ten malutki, pierwszy z brzegu od czoła wanny - poprawcie mnie jeśli się mylę). Dodatkowo tylna płyta również przyklejona do wanny.

 

20150212_154406.jpg

 

Pół dnia dłubania i wynik jak powyżej, a urlop mi się kończy w piątek .

 

Jest jeszcze jedno pytanko. Mianowicie ostatni otwór w wannie pod wahacz licząc od czoła czołgu nie jest okrągły tak jak reszta, lecz wygląda jakby był przygotowany pod wpust czy cos takiego. Wedłu instrukcji powinien być okrągły a nie wygląda jak niedoróbka. Przy założonym wahaczu widoczna szpara więc co radzicie. Delikatna szpachla czy może coś innego.

 

20150212_150843.jpg

 

Tyle na dziś. Dzięki za wszystkie rady i uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostatnim zdjęciu wyraźnie widać błąd produktu (!) - ucho do holowania za kołem napinającym ma pierścień pogrubiający na zewnętrznej stronie płyty. Zarówno na przodzie, jak i tyle owe pierścienie były dospawywane po przeciwnej stronie otworów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.