Skyraider Napisano 17 Sierpnia 2017 Share Napisano 17 Sierpnia 2017 Witam! Hughes H-4 Hercules firmy Minicraft w skali 1/200. Do zrobienia tego samolotu zainspirował mnie ''Aviator'' i ''L.A. Noire'' - wcześniej nie miałem pojęcia, że taka maszyna istnieje. W każdym bądź razie samolot ten mnie strasznie zafascynował, więc postanowiłem sprawdzić czy można go skleić. Model udało mi się zdobyć fartem - trafił się na aukcji. W Polsce praktycznie nie do zdobycia, a i w perspektywie Europy czy nawet reszty świata też nie należy do powszechnie dostępnych. Sam model niestety nie był idealny(mam na myśli mój egzemplarz) - brakowało oszklenia kabiny, które musiałem dorabiać. Poza tym cześć śmigieł była złamana, a kalkomanie były fikcyjne -linii TWA. Mnie zależało na odtworzeniu oryginalnego samolotu więc musiałem własnoręcznie namalować numery rejestracyjne. O historii samolotu nie będę pisał, bo jest niezwykle długa i złożona, ale przy tym ciekawa - jak kogoś interesuje polecam coś o nim poczytać i obejrzeć ''Aviatora''. Model jak już wyżej wspomniałem jest w skali 1/200. Mimo to jest spory - ma coś ok. ponad 40 cm rozpiętości skrzydeł. Dodam jeszcze, że jest to o ile się nie mylę pierwsza Świerkowa Gęś na polskim forum modelarskim . Zapraszam do oglądania i komentowania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bengal Napisano 17 Sierpnia 2017 Share Napisano 17 Sierpnia 2017 Fajny ale hmm taki czysty :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dumapolski Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Co do czystości - oryginał za wiele nie polatał, więc moim zdaniem jest w porządku. Sam zrobiłbym go czystego. Co do modelu - na plus na pewno to, że jest. Kiedyś mi się zamarzył taki w 1:72, ale jak zobaczyłem cenę, to przeszły mi marzenia. Robi wrażenie swoją wielkością. Nie podoba mi się oszklenie. Widać szczeliny, poza tym ramki są nierówne. Dziura na krawędzi natarcia lewego skrzydła między kadłubem a pierwszym silnikiem - to wlot powietrza do czegoś, czy niezaszpachlowana dziura? Razi ślad łączenia połówek kadłuba. Podoba mi się powłoka malarska. Numery rejestracyjne nie są złe - niedoskonałości widać dopiero z bliska. Oznaczenie na podstawce - nigdzie nie widziałem HK-1, zawsze H-4. Nie krytykuję, może to ja czegoś nie doczytałem, ale to pierwsze, co mnie zastanowiło. Edit: już doczytałem, chodziło o Hughesa i Kaisera. Ale skoro on się wycofał i oznaczenie zmieniono przed końcem budowy, to na podstawce z modelem gotowego samolotu powinno być już chyba to nowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KW-2 Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Podoba się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooper69 Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Sklejony niestarannie (dziury - najgorsza w owiewce, łączenia itp.), pomalowany nie lepiej. Model na tzw. sztukę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Widzę, że dumapolski trochę za mnie dopisał w kwestii historycznej tego samolotu, to do paru rzeczy się odniosę i je rozwinę. Czystość modelu jest tu całkowicie na miejscu. H-4 odbył w swojej karierze jeden jedyny lot 2 listopada 1947 i przeleciał ok. 1 milę, czyli coś ok 1.6km. Sama kwestia tego czy ten samolot mógł latać była i nadal jest dyskusyjna. Większość ekspertów twierdzi, że wzbił się on na tą nieduża wysokość(20m) tylko na zasadzie efektu przypowierzchniowego, choć sam Howard Hughes utrzymywał, że Hercules mógł bez problemu latać na normalnych wysokościach. Ludzie którzy znali Hughes'a prywatnie mówili, że nie próbował wznieść wyżej samolotu, gdyż miał pewne wątpliwości co do tego jak by się samolot zachowywał na większych wysokościach. Obawiał się, że coś pójdzie nie tak i mogłoby dojść do katastrofy jak 7 lipca 1946, kiedy to Hughes przeprowadzał lot testowy swojego wcześniejszego samolotu XF-11. Ponadto, Hughes był perfekcjonistą i miał skrajną obsesje czystości. Nigdy by nie dopuścił, żeby samolot był zasyfiony i zaniedbany. Ciekawostką jest fakt, że samolot miał specjalny klimatyzowany hangar z obsługą, która miała za zadanie dbać o niego przez 24h na dobę, bez przerwy, aż do śmierci Hughesa w 1976. Oczywiście obsługa się zmieniała . Na razie tyle historii. Wracając do samego modelu - tak, tam jest niezaszpachlowana szczelina w krawędzi natarcia skrzydeł. Jeśli chodzi o te widoczne łączenie połówek kadłuba, musiałem tak zostawić, choć i tak sporo zeszlifowałem. Żeby to idealnie wyrównać musiałbym mieć jakieś dobre narzędzie do tego bo zbyt intensywne tarcie papierem ściernym czy pilnikiem mogłoby zniszczyć fakturę modelu, zwłaszcza że te linie podziału były wyjątkowo twarde. To nie tak jak np. w tamiyowskich modelach, przejechać delikatnie skalpelem i nie ma. Kupowanie więc specjalnych narzędzi pod jeden model jest raczej bezsensowne. Co do oszklenia, jak pisałem na wstępie nie było oryginalnego w pudle - kawałek ramki z kabiną był wyłamany. W zamian(chyba w ramach rekompensaty) sprzedający dał mi bezużyteczne kabiny od Tu-154 i stertę kalkomanii RAF-u w skali 1/48. Dorabiane nigdy nie będzie idealne. Ważne, że udało mi się zdobyć ten samolot i że mogę wzbogacić to forum o jedną unikalną konstrukcję . Dołączam krótki 3-minutowy film dotyczący jedynego lotu tej maszyny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xmald Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Jeśli chodzi o te widoczne łączenie połówek kadłuba, musiałem tak zostawić, choć i tak sporo zeszlifowałem. Żeby to idealnie wyrównać musiałbym mieć jakieś dobre narzędzie do tego bo zbyt intensywne tarcie papierem ściernym czy pilnikiem mogłoby zniszczyć fakturę modelu, zwłaszcza że te linie podziału były wyjątkowo twarde. To nie tak jak np. w tamiyowskich modelach, przejechać delikatnie skalpelem i nie ma. Kupowanie więc specjalnych narzędzi pod jeden model jest raczej bezsensowne. Co do oszklenia, jak pisałem na wstępie nie było oryginalnego w pudle - kawałek ramki z kabiną był wyłamany. W zamian(chyba w ramach rekompensaty) sprzedający dał mi bezużyteczne kabiny od Tu-154 i stertę kalkomanii RAF-u w skali 1/48. Dorabiane nigdy nie będzie idealne. Ważne, że udało mi się zdobyć ten samolot i że mogę wzbogacić to forum o jedną unikalną konstrukcję Model ciekawy ale wykonanie już mniej mi się podoba. Pozwolę się nie zgodzić z tym co napisałeś. O jakiej fakturze mówisz? I o jakich dobrych narzędziach??? Papier ścierny kosztuje grosze, a szpachlówka jest chyba dobrą inwestycją jeśli budujesz modele. Nie ma chyba co zrzucać niestaranności w budowie na karb braków modelu. Nie tylko z zestawów Tamiya czy Hasegawa da się zrobić dobry lub choć poprawny model. Łopaty śmigieł - napisałeś, że były odłamane ale to chyba nie powód żeby je poprzyklejać krzywo. Trochę szkoda bo pokazujesz unikatowy model ale niestety wykonany chyba w pośpiechu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Trochę źle zrozumiałeś xmald . Papier ścierny i szpachlówkę posiadam, przy czym powinien był to chyba podkreślić na początku, ale ten model skleiłem 2 lata temu, i był to jeden z moich pierwszych modeli. Co do papieru ściernego to żeby zetrzeć te linie trzeba by było użyć tego bardzo ''chropowatego'',a ten z doświadczenia wiem, że rysuje powierzchnie przy intensywnym ścieraniu. Zresztą tak jak pisałem wcześniej ta linia podziału była bardziej wyraźna, trochę ją zniwelowałem(w granicach rozsądku aby nie porysować kadłuba). Gdybym robił go dzisiaj, to z pewnością wyszło by to lepiej, a wtedy nie chciałem eksperymentować na nim ze szpachlówką, itp. Co do łopat śmigła całkowicie się z tobą nie zgodzę. Gdzie ty widzisz krzywe ich przyklejenie? Wydaje mi się, że chodzi ci o to, że są ''obkręcone''. Jest to normalne w każdym samolocie. Tu zdjęcie silników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xmald Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Jeżeli to jeden z pierwszych modeli to można Ci parę rzeczy wybaczyć ;-) Nie myśl, że na siłę chcę Ci coś udowodnić ale prosiłeś o komentarze ;) Ale przecież nie musisz używać papieru o gradacji 40 żeby zeszlifować większą nierówność. Możesz użyć drobnoziarnistych papierów - wymaga to jedynie nieco więcej pracy. Zaczynasz od grubszej gradacji stopniowo używając coraz drobniejszych a kończysz na polerowaniu powierzchni - szczególnie pod kolory metaliczne. Co do śmigła to nie chodzi mi o skok łopat lecz o kąt względem kołpaka. Spójrz na pierwsze ze śmigieł na tym zdjęciu nie jest prostopadłe względem osi, dolna łopata jest wysunięta do przodu: Możesz to dość łatwo poprawić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Muszę to sprawdzić na żywo, możliwe, że to złudzenie optyczne, ale jest też możliwość, że ty masz rację. Jeśli to złudzenie to pstryknę zdjęcie silników z boku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Masz rację xmald, łopaty na pierwszym silniku są lekko przechylone. Po bliższym przyjrzeniu okazało się, że te łopaty(na tym właśnie silniku) były naprawiane po ''kolizji'' powstałej przy wyjmowaniu lub wstawianiu do gabloty - samolot sporych rozmiarów(mieści się praktycznie na styk), więc nie łatwo go umieścić, trzeba szczególnie uważać. Na razie zostawię go tak jak jest, ale w przyszłości na pewno nie uniknie subtelnych poprawek. Poniżej dodatkowe zdjęcia wszystkich 8 silników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dumapolski Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Dorabiane nigdy nie będzie idealne. Tu się mylisz. Obejrzyj sobie scratchowe wyczyny np. Mikolaja75. Nie mówię, że każdy tak umie i każdy ma do tego talent. Ale jak widać - da się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Myślę, że moja kabina nie wyszła tak tragicznie jak na dorabianą. Wcześniej próbowałem ją zrobić z przygotowanych przeźroczystych płytek cienkiego plastiku wyciętych na podstawie planów oszklenia - gdyby wyszło, była by o wiele bardziej zbliżona do oryginału. Niestety żaden klej ich nie trzymał, a próbowałem tym do plastiku jak i CA. Jak ktoś ma jakieś sprawdzone sposoby to z pewnością je wypróbuje. Z powodu tej kabiny model dość długo czekał na zakończenie, dlatego można powiedzieć, że zajął mi rok, choć w rzeczywistości były to ze 2 tygodnie. Po tym roku od rozpoczęcia samolotu, chciałem zakończyć ten projekt i zająć się innym, a że nie znoszę odstawiania niedokończonych modeli, trzeba było jakieś oszklenie, choćby prowizoryczne zrobić. No i tak na razie zostało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Ten szew na nosie nie wygląda najlepiej. No takie coś można było zeszlifować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Ten szew na nosie nie wygląda najlepiej. No takie coś można było zeszlifować. Chyba nie mówisz o tej wypustce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 No nie, mam na myśli szew pozostały po łączeniu dwóch połówek kadłuba. To z reguły raczej dyskwalifikująca wada modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator jawkers Napisano 18 Sierpnia 2017 Super Moderator Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Zeszlifuj szef i zrób washa, to będzie lepiej wyglądał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dumapolski Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Wypustkę też usuń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Zeszlifuj szef i zrób washa, to będzie lepiej wyglądał. O washu nie ma mowy. To chyba jedyny model w którym jakikolwiek weathering byłby istną profanacją - pisałem o tym wcześniej dość rozległy post dotyczący historii samolotu. Wypustka, czy co co tam jest było na samolocie - możliwe, że Minicraft to trochę za duże zrobił. Na tym zdjęciu dość wyraźnie widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Wash to nie tylko brudzenie. Podkreślenie linii podziału nie wynika z chęci pobrudzenia modelu, tylko zaznaczenia ich istnienia, podkreślenia efektu światłocienia. Na powyższym zdjęciu widać doskonale, że powierzchnia samolotu nie jest gładka, widać smugi, linie podziału, widać coś co można nawet określić modulacją koloru. Twój model jest p0łaski i jednolity, zupełnie nie przypomina tego co widać na zdjęciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator jawkers Napisano 18 Sierpnia 2017 Super Moderator Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Zeszlifuj szef i zrób washa, to będzie lepiej wyglądał. O washu nie ma mowy. A dlaczego? Zapuść wash w linie podziału. Bez washa wygląda źle. EDIT: Dokładnie Solo ci to wytłumaczył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Model miał być ''hangarowy'' czyli tak jak w poście historycznym pisałem. Na tym zdjęciu nie widać nawet zarysu drzwi. Samolot jest jednolity. No ale to rzecz gustu. Zresztą samoloty to nie moja specjalność, bo z reguły zajmuje się pancerką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Solo Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Nie, na tym zdjęciu samolot wcale nie jest jednolity. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skyraider Napisano 18 Sierpnia 2017 Autor Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Nie wątpię, że nie da się go zrobić lepiej. Dodatkowe foto z obecnych czasów, z muzeum Evergreen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xmald Napisano 18 Sierpnia 2017 Share Napisano 18 Sierpnia 2017 Nawet na wrzuconym przez Ciebie zdjęciu powierzchnia nie jest jednolita. Wręcz przeciwnie ta fota pięknie pokazuje jak zróżnicowana jest powierzchnia nawet tak zadbanego samolotu. Jak napisał Solo chodzi o światłocień. Żeby to zrobić w skali po to malujesz starając się modulować kolory aby osiągnąć malowaniem, to co w realu jest nieidealną powierzchnią. To jak pomalowałeś model nie jest błędem, chodzi tylko o to że gdybyś zrobił jak piszą koledzy byłoby bardziej realistycznie i zdecydowanie ciekawiej. Niemniej jeżeli taka jest twoja wizja i tak Ci się podoba to jest to chyba najważniejsze. PS. Hughes to jednak wariat był - klimatyzowany hangar i ta ekipa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.