M.A.V. Napisano 19 Września 2020 Share Napisano 19 Września 2020 25 minut temu, Merten napisał: Na początek pozdrowienia dla wszystkich kibicujących tej nierównej walce.... jest moc - idziesz jak burza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IIQBAII Napisano 20 Września 2020 Share Napisano 20 Września 2020 Co to za żywica, że potrzebuje tak specjalnego traktowania Ja wszystko robię IPA 99% i papierem. Przy takich warsztatach trzeba sobie skorygować poziom świetnego modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 20 Września 2020 Autor Share Napisano 20 Września 2020 Cytat Co to za żywica, że potrzebuje tak specjalnego traktowania To nie o żywicę chodzi, tylko o odpowiednie czyszczenie drukarki. Konkretnie szkła zabezpieczającego lustra i laser przed kurzem. Dopiero po tym nieudanym wydruku i podświetleniu szyby latarką LED zorientowałem się jak bardzo jest ufajdana i ile narobiłem smug czyszcząc niezgodnie z wytycznymi producenta. A same wydruki to spokojnie w "Denaturolu" firmy Dragon (tej chemicznej ) da się płukać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 29 Września 2020 Autor Share Napisano 29 Września 2020 Przyszła pora na poskładanie ostojnicy w całość. Do tego musiała powstać jej wewnętrzna część. Jako, że uświadomiłem sobie jak niewiele zdjęć oryginału zamieszczam i jak mało zrozumiałe mogą się wydawać oglądającym kolejne etapy budowy. To w końcu nie Panthera obfotografowana ze wszystkich stron... No więc chodzi o ramę, która przebiega pod kotłem mniej więcej w miejscach, które zaznaczyłem czerwonymi liniami. W porównaniu z tendrem, który ustawiony był na potężnym stelażu, ta ostojnica jest w zasadzie dość delikatna. Ale też pewnie większość masy parowozu stanowiły koła, wiązary i silniki, a nie osadzony od góry na ostojnicy kocioł. Poniżej też zdjęcie ramy zrobione pomiędzy kotłem a ostojnicą. Obsypana rdza trochę utrudnia rozeznanie, ale coś tam widać. No i w wersji papierowo-polistyrenowo-metalowo-żywicznej. Jakoś strasznie długo mi się z tym zeszło, a jeszcze nie zamknięta z przodu i z tyłu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 29 Września 2020 Share Napisano 29 Września 2020 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 4 Października 2020 Autor Share Napisano 4 Października 2020 Ostojnica stopniowo się lepi, ale tam nie ma sensacji. No może poza tym, że źle przeczytałem jedną z cyfr na rysunku technicznym i pokazywana wyżej wewnętrzna część ramy okazałą się jednak o 7 mm za krótka. Dosztukuje się. A tymczasem o czymś, co mnie powstrzymało od startu tego projektu ponad 1,5 roku temu. Wtedy poległem na projektowaniu kół w programie 3D. No, ale po głębokim oddechu i paru tutorialach poświęconych Fusion 360 wróciłem do projektu i uznałem, że jak dam radę zrobić koła, to wszystko inne będzie już tylko łatwiejsze. No i jak na to patrzę, to rzeczywiście : po kołach już tylko "z górki". Wtajemniczeni pewnie wiedzą dlaczego, ale pozostałym wyjaśniam przy wsparciu rysunku technicznego. Jak już pisałem szprychy w kołach parowozu mają dość specyficzny kształt. Duża czerwona strzałka pokazuje ich przekrój na dwóch końcach. Jak widać nie jest taki sam na całej długości i większy profil jest bliżej osi koła, a mniejszy bliżej powierzchni tocznej koła. Co więcej (mała czerwona strzałka) szprycha zwęża się, ale tylko od zewnętrznej strony koła. Więc nie ma to nic wspólnego z prostymi na całej długości szprychami z modelu Trumpetera. W modelu nie ma też charakterystycznych... no nie wiem jak to nazwać. Może "stópek"(?), którymi kończą się szprychy. Teraz już wiem jak to osiągnąć i nawet powiedziałbym, że to szybka robota, ale początki to był krew pot i łzy. Jak się to zrobi, to potem z rysunku technicznego już się chyba wszystko zrobi. A piszę to nawet nie tylko po to, żeby się chwalić (choć moment dumy był!) , ale bardziej ku pokrzepieniu serc i na zachętę, bo to tak naprawdę nie jest trudne, a programy 3D są bardzo intuicyjne. Dalej jest porównanie koła z wydruku i koła z modelu Trumpetera. Tak wyglądały koła numer I. i V. Na ostatnim zdjęciu widać już wydrukowane koła. Jak widać były po każdej stronie trzy ich rodzaje: w kolejności : od lewej takie będzie I-sze i V-te, tak jak środkowe będą wyglądać koła II-gie i IV-te, a ostatnie z najcięższą przeciwwagą to koło III-cie, na którym łączyły się wszystkie wiązary. Można to też sobie porównać ze zdjęciem parowozu z profilu z poprzedniego posta. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 6 Października 2020 Share Napisano 6 Października 2020 bajerancko wyszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 15 Października 2020 Autor Share Napisano 15 Października 2020 Wydrukowane i przymierzone wiązary. Na razie nic nie obrobione. Niektóre chyba wydrukuję jeszcze raz i muszę się pobawić z ręcznymi ustawieniami podpór w slicerze, bo okrągłe zakończenia straciły geometrię przez brak podpór właśnie. To co widać na zdjęciu to oczywiście jeszcze nie wszystkie. Sporo czasu zajmuje się samo wgryzanie w dokumentację i oglądanie zdjęć. Straszna plątanina tego wszystkiego. W trakcie też jest przygotowanie hamulców (nie ma na razie na zdjęciach). Trochę miałem z tym przeprawy, bo okazuje się, że niby rysunki techniczne są, ale ten typ parowozu nie tylko był produkowany przez kliku producentów, ale też konstrukcja była przez kolejne lata modyfikowana i już parę razy narobiłem się nad czymś, żeby się okazało, że nie będzie jednak pasować. No i teraz znów sporo niewdzięcznej roboty polegającej na obróbce kół papierem ściernym i usuwanie śladów podpórek. Powstał też projekt silnika. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 20 Października 2020 Autor Share Napisano 20 Października 2020 Przyszedł czas na położenie podkładu na ostojnicy i kołach. Trochę było zabawy ze szlifowaniem podpór z wydruku ze wszystkich z 10 kółek, ale wyszło ok. Podpory są słabiej utwardzone niż reszta wydruku i dobre cążki, imadło modelarskie i cienkie paski papieru ściernego załatwiają sprawę. Jako podkład znów spray Citadel, ale tym razem nie czarny, ale szary (Grey Seer), żeby kolor bazowy wyszedł lepiej niż na tendrze. Teraz chciałbym, żeby jednak momentami (mimo, że wszystko będzie mocno ubrudzone) przebijała spod spodu ta właściwa czerwień. Tender zresztą ma nie pomalowaną ramę od zewnątrz, więc zobaczę jak wyjdzie i pewnie tam też zrobię szary podkład. Na drugim zdjęciu widać trochę przedłużenie poziomej ramy. Szpachlowałem jak mogłem, ale nic to, bo i tak nad tym będzie akurat stelaż, na którym opiera się dymnica. W tylnej części w jednym z otworów w ramie pojawiła się taka duża beczka/butla. To główny zbiornik powietrza do hamulców. Jak to pięknie brzmi w języku Goethego "Hauptluftbehalter"! . I tu miałem rozbieżność w planach, bo myślałem, że powinny być dwa z rysunków z lat 20-tych, a ramę zrobiłem zgodnie z rysunkiem z 1913 i drugi taki z przodu już się nie zmieścił. Jak się spodziewam zmiana wynikała z faktu, że z biegiem lat przybywało wagonów z własnymi układami hamulcowymi i parowóz musiał mieć trochę większe zapasy powietrza. A! No i przede mną jeszcze zrobienie sprężarki. Widok na czołownicę i wydrukowany prawy silnik. W nim jeszcze będę musiał osadzić sporo różnego rodzaju śrub. Nie miałem ochoty tego drukować, bo strasznie "żywicożerne", ale potem zestawię zdjęcie z tymi silnikami Trumpetera, to zobaczycie dlaczego "trzeba było". I poniżej przymiarki kolejnych elementów układu napędowego. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 20 Października 2020 Share Napisano 20 Października 2020 Ale super to podwozie . Ale ja z niecierpliwością czekam na kocioł i kabinę kierowcy. Pozdr. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Markuz Napisano 21 Października 2020 Share Napisano 21 Października 2020 Świetna robota A ten model znasz? http://www.agvmodels.es/300-thickbox_leocame/locomotive-vic-75-br-75.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 21 Października 2020 Autor Share Napisano 21 Października 2020 Po pierwsze, to bardzo dziękuję za kibicowanie. To motywuje.! Cytat A ten model znasz? http://www.agvmodels.es/300-thickbox_leocame/locomotive-vic-75-br-75.jpg Tak, znam ten model, ale stary już jest i bardzo uproszczony. Byłoby pewnie jak z Trumpeterem. Kupiłbym, a potem robił od zera. Co więcej to pasażerska lokomotywa, więc zestawienie jej z transportami wojskowymi merytorycznie byłoby bez sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 21 Października 2020 Autor Share Napisano 21 Października 2020 (edytowane) No i jeszcze obiecana przypowiastka o silniku i porównanie z tym z Trumpetera i odpowiedź dlaczego trzeba było zrobić. Czy aż tak sobie komplikować życie jak to zrobiłem, to już inna sprawa, ale... tu sporo takich maniaków się znajdzie pewnie. Ba! Większość psychopatów przeszłoby pewnie przez forum Modelwork niezauważonych. Na początek oryginał. No i Trumpeter i wydruk. Śruby, a znaczna ich część będzie widoczna, więc żeby się dobrze prezentowały, to są dorabiane oddzielenie. Ich rozmiary pomierzyłem na oryginale i chciałem, żeby skala zgadzała się w modelu. Edytowane 21 Października 2020 przez Merten 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Testament68 Napisano 21 Października 2020 Share Napisano 21 Października 2020 Nieprawdopodobne i kapitalne. Extra! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M.A.V. Napisano 21 Października 2020 Share Napisano 21 Października 2020 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 22 Października 2020 Autor Share Napisano 22 Października 2020 Tymczasem rzucony kolorek. Malowane błyszczącą Gunze H3 więc musi sobie dłużej schnąć. Jak pisałem muszę spatynować ostojnicę zanim wkleję koła. I jedna uwaga: lokomotywy z produkcji przedwojennej miały podwozia standardowo malowane na jaskrawo czerwono, a reszta parowozu na czarno. To oczywiście inaczej niż w przypadku budowanych podczas wojny tak zwanych "Kreigsloków", m. in. robione przez Trumpetera BR 52 i BR 86), które początkowo były malowane w całości kolorem Eisengrau, a potem nieco ciemniejszym z zielonkawym odcieniem. Kiedyś znajdę i wkleję fotki zrobione w Pyskowicach gdzie z jednego z Teygreków -2 odpadła polska czarna farba i wyszedł właśnie Eisengrau, a z kolei w Kościerzynie natknąłem się na eks-sowiecką BR 52 wyprodukowaną po 1943 i tam już było spod spodu widać jeszcze inny odcień... No a tu wygląda to tak... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 1 Listopada 2020 Autor Share Napisano 1 Listopada 2020 (edytowane) No i trochę utknąłem. Z prozaicznego powodu, czyli braku blaszek ryflowanych. Jakoś tak sobie myślałem, że zamówię, i "pyk" i będą. A jednak muszę czekać. Bez tego nie zrobię błotników, a jak nie zrobię, to nie mogę spatynować całej ramy przed założeniem kół itd, itp. Robię mimo to wiązary i tu przykład poskładania części z nich na sucho. Ale jak mówiłem - na razie składanie podwozia muszę wstrzymać. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby robić układ hamulcowy. Tu niewiele brakowało i miałbym mega kłopot, bo akurat w dokumentacji tego parowozu nie mam planów hamulców., a biorąc się za projekt nawet nie wiedziałem, że różnie montowano na nich zestaw klocków hamulcowych. Szczęśliwie się złożyło, że rama którą robiłem pasuje do najstarszych wersji (innych niż robił Trumpeter i innej od tej z Chemnitz), ale taką właśnie mamy w Kościerzynie (tamtejsza Tw 1-90 pochodzi z 1919 roku) i miałem okazje pomierzyć wszystko na miejscu. Różnice w sposobie mocowania hamulców widać na poniższym zdjęciu porównującym wydrukowany hamulec z tym z ramki Trumpetera. Żeby było jasne: to nie błąd Trumpetera - inna wersja po prostu. No i same cylindry hamulców. To one poprzez podanie do nich sprężonego powietrza powodowały zaciskanie się klocków hamulcowych na kołach. Znajdowały się na zewnątrz ramy, pod kabiną maszynisty, ale to jeszcze kiedyś pewnie będzie na zdjęciach... Pobawiłem się też przy okazji drukowania drobnych elementów w zrobienie osprzętu. Tu oliwiarki. W układ napędowy parowozu lało się przecież olej litrami i to na każdym postoju. Oliwiarka robiona "na oko". Znalazłem taką na aukcji na olx-ie. Podane były wymiary, więc... parę minut roboty, potem ze 2 godziny drukowania i są. Miałem przeliczyć ich objętość, ale w końcu zapomniałem. Wyglądają na jakieś 5-litrowe. No i jako, ze podwozie odpuszczone, to przeniosłem się na górę parowozu. Czyli pora robić budkę i cały kocioł. Tu na razie tylna ściana paleniska, która potem będzie zamknięta w budce maszynisty. Poszedłem na skróty i drukowałem nawet z niektórymi "wajchami". Nie powinno się tak robić i jeden ze wskaźników (ten po prawej) źle się wydrukował. Dosztukuje się potem. Jeszcze niewypłukane porządnie z żywicy i dlatego się tak świeci i widać na nim jakieś "gluty". Edytowane 1 Listopada 2020 przez Merten 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Greif Napisano 1 Listopada 2020 Super Moderator Share Napisano 1 Listopada 2020 wywal klapkę, albo drukuj ją osobno albo wytnij laserem i doklej jako osobną część tak jak jest wygląda słabo, bok przeszlifuj bo widać warstwy... szkoda zepsuć taki projekt takimi detalami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 1 Listopada 2020 Share Napisano 1 Listopada 2020 45 minut temu, Greif napisał: wywal klapkę, albo drukuj ją osobno albo wytnij laserem i doklej jako osobną część tak jak jest wygląda słabo, bok przeszlifuj bo widać warstwy... szkoda zepsuć taki projekt takimi detalami... W całości się zgadzam z Greifem, dodatkowo bardzo słabym pomysłem jest wydrukowanie wodowskazów (2 szt.) razem z tą dennicą kotła wygląda to słabo wodowskazy w oryginale były ze szkła i jednak trochę odstawały dodatkowo te kurki spustowe wyszły Ci trochę za duże , w blaszkach z Eduarda do kabiny kierowcy Kreigloka BR 52 były i obudowy wodowskazów i mnóstwo przydatnego do parowozów uniwersalnego szpeju . Niestety nie wkleję Ci zdjęcia bo komputer stacjonarny mi padł a na tym debilnym touchpadzie w laptoku to ja za bardzo nie umiem wklejać. Pozdr. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 1 Listopada 2020 Autor Share Napisano 1 Listopada 2020 Co tam dużo mówić też się zgadzam!:-) Smugi na silnikach lekko przeszlifowałem, ale wyszły mocniej dopiero po położeniu czarnej farby. Dlatego będą szlifowane dogłębniej i jeszcze na to rzucę warstwę szpachli w sprayu. O wodowskazach sam pisałem, że "tak się nie robi" . Ciekaw byłem czy wyjdą od razu przy dużym druku na 100 mikronach, ale muszę to zrobić na innej rozdzielczości i wtedy też kurki spustowe wyjdą lepiej. Pójdą do druku przy okazji robienia innych dupereli do budki maszynisty. Sprawdziłem i te blaszki Voyagera do BR-52 nawet mam. Dzięki za przypomnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 2 Listopada 2020 Autor Share Napisano 2 Listopada 2020 Tu w kwestii wspomnianych wodomierzy. Pierwsze zdjęcie z Chemnitz (niemiecka BR 57 3297) i drugie z Kościerzyny (Tw1 90, czyli dawana BR 57 1658) . Tak więc czy te wodomierze odstawały, to... jak ze wszystkim w przerabianych dziesiątki razy parowozach raz tak, a raz siak. Ja w każdym razie robię odstające, jak w Tw 1. A teraz pytanie. Jak według Was można najlepiej zrobić te szybki? Oczywiście nie pytam o ten Ersatz ze szkła zbrojonego tylko przezroczyste. Myślałem o wstawieniu kawałka przezroczystego plastiku, ale przy wymiarach 6X1.8 mm, to boję się że słabo to wyjdzie. Zalać środek przezroczystym klejem? Mam żywicę przezroczystą, ale nie będę wymieniał wszystkiego w drukarce i jej czyścił tylko dla wydrukowania cholernych dwóch wodomierzy... Wszystkie pomysły mile widziane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Super Moderator Greif Napisano 2 Listopada 2020 Super Moderator Share Napisano 2 Listopada 2020 imitacje takiej szybki zrób z sreberka po papierosach, ma kratkowaną strukture, wylej na nią nie co żywicy i masz szybkę, środka i tak nie będzie widać więc może być z drukarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 2 Listopada 2020 Share Napisano 2 Listopada 2020 Greif dobrze kombinuje z tym złotkiem , ja używam do wszelkich tego typu małych przeźroczystych rzeczy typu peryskopy kleju UHU plus ,sprawdza się zajebiście . Ale tak na marginesie dziwi mnie że ten wkład wodowskazowy jest ze zbrojonego szkła w kotłach zazwyczaj są ze szkła żaroodpornego tzw. Simaxa które ma o wiele lepszą odporność na szoki termiczne może się stłukło w tym eksponacie i dorobili z tego co było pod ręką, faktem jest że może być kratka jako tło wtedy precyzyjnie widać ile tej wody w tym kotle fizycznie jest w takich dużych kotłach przemysłowych nie potrzeba skali są montowane tylko jako wskaźniki poziomu. Pozdr. A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Merten Napisano 2 Listopada 2020 Autor Share Napisano 2 Listopada 2020 Cytat dziwi mnie że ten wkład wodowskazowy jest ze zbrojonego szkła Wydaje mi się, że to właśnie atrapa. Nic przez nie tak naprawdę nie widać. W niemieckich lokomotywach, które są na chodzie jest szkło przezroczyste i tam czegoś takiego nie widziałem. Zabawa ze zdjęciami z muzeów to właściwie cały czas jest odsiewanie ziarna od plew. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adams M1A1 Napisano 3 Listopada 2020 Share Napisano 3 Listopada 2020 18 godzin temu, Merten napisał: Wydaje mi się, że to właśnie atrapa. Nic przez nie tak naprawdę nie widać. W niemieckich lokomotywach, które są na chodzie jest szkło przezroczyste i tam czegoś takiego nie widziałem. Zabawa ze zdjęciami z muzeów to właściwie cały czas jest odsiewanie ziarna od plew. To będzie atrapa ,zawodowo zajmuję ubocznie się kotłami parowymi (mamy w zakładach duże kotłownie parowe i olejowe) i wszędzie są przeźroczyste, także na 99% te szkła w tej ciufajce możesz zrobić przeźroczyste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.