Skocz do zawartości

Przeróbka Proxxon Micromot 230/E


Rekomendowane odpowiedzi

No hej. Od pewnego czasu posiadam i używam wiertarkę Proxxon Micromot 230/E. Sprzęt generalnie sprawdza się fajnie i większych zastrzeżeń nie mam. No, może z wyjątkiem jednego - zakres obrotów. Standardowo jest on regulowany pokrętłem i może przyjmować wartości między 5-20 tys. obrotów/min. Przy normalnych pracach nie jest to problemem, ale przy użyciu cienkich wierteł (np 0.5 mm) z węglika wolframu i wierceniu w grubszych elementach plastikowych jest to po prostu zbyt dużo - trzeba być bardzo ostrożnym i delikatnym, w przeciwnym razie od obrotów i tarcia plastik zaczyna się topić - chwila nieuwagi i albo element jest do wyrzucenia albo wiertło pęka. Grzebię sobie aktualnie model czołgu, w którym przerabiam plastikowe, ogniwkowe gąsienice na ruchome i tam takiego wiercenia jest co niemiara. Do tej pory po prostu byłem bardzo ostrożny, a gdzie nie dało się inaczej - pomagałem sobie zwykłą, ręczną wiertarką. Brakowało mi w moim urządzeniu możliwości przejścia na niższe obroty. Ale jak się okazuje - jest to do zrobienia i wcale nie jest tak znowu trudne. Stąd jeśli ktoś posiada taki sprzęt i ma podobny problem - poniżej opisane co i jak. Zaznaczam tylko - elektrykiem nie jestem, czy rozwiązanie jest w 100% poprawne i właściwe - nie wiem! Wymaga ono pewnej ingerencji w sprzęt, wiec związane jest również z utratą gwarancji i dlatego też jak zawsze - robisz na własne ryzyko:) Jest za to bardzo proste i nieinwazyjne, gdyż tak naprawdę wymaga jedynie podmiany jednego elementu

Co potrzeba:

- lutownica

- śrubokręt torx8

- nożyk

- potencjometr firmy ACP oznaczony CA14NV12,5-1MA2020. Ma on maksymalną oporność 1 M Ohm, standardowy potencjometr w urządzeniu 500k Ohm

 

Co trzeba zrobić - punkty powiązane z cyferkami na obrazku

1. Odkręcasz to trzymadełko wiertła

2. Odkręcasz to srebrne - jest normalnie gwintowane, osadzone na plastikowym korpusie

3. Ściągasz gumową nakładkę - do przodu

4. Odkręcasz torx8 cztery śrubki

5. Nozykiem trzeba naciąć naklejkę, inaczej będzie ona trzymać połówki korpusu ze sobą. Na tym etapie korpus powinien podzielić na dwa zielone i jeden zółty element

6. Małym śrubokrętem lekko podważyć i ściągnąć kółko od regulacji. Jest ono osadzone na plastikowym trzpieniu, jego również trzeba wyciągnąć (złapać i pociągnąć lekko do góry kombinerkami)

7. Podważyć i wyjąc lekko z żółtej części obudowy włącznik. Nie chodzi o to, żeby był całkiem go zdemontować, tylko żeby było więcej luzu przy kablach

8. Lekko popychać do przodu kabel zasilający, jednocześnie lekko wyciągając płytkę drukowaną z żółtej części obudowy.

obraz.thumb.png.7d1742875294e39a33ac6193de403338.png

 

Kiedy mamy już płytkę mniej więcej na wierzchu, szukamy na niej takiego oto elementu:

obraz.png.38958b85de6526c7342b27a31d2dd048.png

Cała zabawa polega teraz na wylutowaniu obecnego i wlutowaniu nowego potencjometru. Potem montaż w odwrotnej kolejności do demontażu. I gotowe. U mnie działa i wierci fajnie:) Nie wiem, jaki jest minimalny zakres obrotów, ale sporo niższy niż w standardzie i idealnie nadaje się do wiercenia cienkimi wiertłami. Oczywiście maksymalny zakres obrotów pozostaje bez zmian:)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chłodzony jest łopatkami które znajdują się przy silniczku. Jak będzie z grzaniem się - myślę, że to pokażą dopiero testy (przeróbka jest świeżo zrobiona). Do tej pory praktycznie cały czas jechałem na 5tys obrotów i po parunastu minutach wiercenia korpus był już wyraźnie ciepły. Czeka mnie wkrótce wiercenie kolejnych ogniw, więc sprawdzę wtedy jak wypada porównanie przed i po jeśli chodzi o temperaturę.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, myszaty napisał:

Jak z chłodzeniem sprzętu?

Nie grzeje się nadmiernie, on ma chłodzenie na wiatraczek napędzany z silniczka?

Po kilkunastominutowym wierceniu na wolnych obrotach nie zauważyłem wzmożonego nagrzewania się - jest porównywanie jak wcześniej. Przy okazji, gdyby ktoś chciał sobie zrobić taką przeróbkę a nie chciał zamawiać potencjometrów (bo minimalne zamówienie z elektronika to zwykle 10+ sztuk), mogę oddać jeden ze swoich w cenie zero złotych+przesyłka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam zapewne jest coś w rodzaju tego układu

power-power27.gif

Jeśli zależało ci na spowolnieniu na stałe, to zapewne wystarczyło wymienić rezystor R1 na większy (ale nie wiem, o ile, - rzędu 100k?). Tyle tylko, że Twoja modyfikacja pozwala osiągnąć 20k rpm, po wymianie R1 nie da się maksymalnych obrotów osiągnąć. Zysk jest taki, że rezystor może być dowolny i nie musi pasować do ośki.

Edytowane przez klima1
obrazek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moment obrotowy nie jest stały w silnikach elektrycznych? W każdym razie nie zauważyłem różnicy - aczkolwiek używam wierteł 0.7 więc tam i tak nie byłoby jej widać. Nie zrobiłem zdjęcia płytki, jakoś o tym nie pomyślałem, a potem już mi się nie chciało rozkręcać. Ale o ile pamiętam te rezystory są tam trzy i SMD, więc wymiana problematyczna:/ Podmianka potencjometru wydaje mi się najbardziej bezinwazyjną modyfikacją - no i dalej jest do dyspozycji cały poprzedni zakres obrotów + niskie. Ale ogólnie to na elektryce się za bardzo znam, więc już nie będę się mądrzył:p

 

Najważniejsze, że działa i działa tak jak chciałem:)

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tego co słyszałem zasilacze NG2 i NG5 pozwalają na regulację obrotów i da się je sporo obniżyć bez ingerencji w gwarancję :)

Mea culpa, zdaje się, że 230/E do nich nie podłączy :glupek:

Edytowane przez Tap-chan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka spostrzeżeń po paru dniach używania i przerobieniu ponad 100 plastikowych ogniwek gąsienic:

- wiercę na ustawieniu "6" (6tys obrotów w oryginale, aktualnie nie wiem dokładnie ile, ale pewnie gdzieś między 1-2tys) i obroty są dla mnie idealne, przy "5" obroty wydają mi się trochę zbyt niskie

- urządzenie grzeje się mniej niż poprzednio

- zero problemów z topieniem plastiku, mimo kilku kilku prób wiercenia "bokiem"" i dociskania na chama (wiertło 0.6mm)

 

Ogólnie posiadaczom micromota 230e, którzy chcieliby zmniejszyć zakres obrotów urządzenia mogę polecić tę modyfikację ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

230E jest cięzki. Kupiłem go z 15 lat temu jako swojego pierwszego Proxxona  -jeszce wtedy nie wiedziałem co i jak -  do obróbki plastiku czy zywicy to jest bezsensowny zakup. Do celów modelarskich model 12V - teraz to chyba juz tylko 60EF wystepuje w przyrodzie jest optymalny. Zasilacz zdecydowanie NG5E bo tylko on jest w stanie podac większy prąd,tak, żeby przy zmniejszonym napięciu na regulatorze jeszcze jakąkolwiek moc z siebie był w stanie wiertarek podać- czyli żeby utrzymac moment obrotowy, przy  NG2E każdy bardziej twardy lub ciągnący siemateriał ( a tworzywo czy żywica takie są) spowoduje zakleszczenie wiertła czy frezu. 

Edytowane przez Qz9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proxxonów na 12V w rękach nie miałem, ale co do 230E potwierdzam - jak na takie narzędzie trochę waży (nie ekstremalnie, ale jednak).

 

Edit:

z tego co patrzyłem 270 vs 230 g na korzyść 12V, więc też nie jakiś kosmos

Edytowane przez knoor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, knoor napisał:

z tego co patrzyłem 270 vs 230 g na korzyść 12V, więc też nie jakiś kosmos

po 10 minutach trzymania w reku będziesz wiedział, że to kosmos ? Do tego jest zupełnie inaczej wyważony, transformator w środku swoje robi. Miałem kiedyś pożyczony IB/F ten jest przemysłowy, cały przód z odlewu aluminiowego i waż z pół kilo, ten dopiero dawał po łapach ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
W dniu 30.08.2020 o 18:04, Qz9 napisał:

230E jest cięzki. Kupiłem go z 15 lat temu jako swojego pierwszego Proxxona  -jeszce wtedy nie wiedziałem co i jak -  do obróbki plastiku czy zywicy to jest bezsensowny zakup. Do celów modelarskich model 12V - teraz to chyba juz tylko 60EF wystepuje w przyrodzie jest optymalny. Zasilacz zdecydowanie NG5E bo tylko on jest w stanie podac większy prąd,tak, żeby przy zmniejszonym napięciu na regulatorze jeszcze jakąkolwiek moc z siebie był w stanie wiertarek podać- czyli żeby utrzymac moment obrotowy, przy  NG2E każdy bardziej twardy lub ciągnący siemateriał ( a tworzywo czy żywica takie są) spowoduje zakleszczenie wiertła czy frezu. 

Mam od lat Proxxon 50 (bez regulacji obrotów) z zasilaczem NG2/E (z regulacją obrotów). Teraz dodatkowo tym zasilaczem obsługuję nowo zakupioną Proxxon 60. To fajnie współgra. Obroty ustawiam intuicyjnie na pokrętłach zasilacza i wiertarki. Mniej więcej od 5/s do... No właśnie nie wiem, czy ustawiając obroty na max na obu urządzeniach osiąga się te 20000. Optycznie i słuchowo ? chyba mniej, ale to nie problem dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.