sebastain Napisano 13 Października 2020 Share Napisano 13 Października 2020 Prrzytrafiło mi się nieplanowane chorobowe, więc zamiast wykończyć modele, które leżą w warsztacie, zabrałem się za kolejny. Model to wynalazek Special Hobby w skali 1-72. Samolot jest o tyle ciekawy, że powstał w bardzo krótkim czasie z powodu problemów z dostawami samolotów do Australii. O dziwo miał całkiem dobre własności pilotażowe, gorzej było z osiągami. Podobno P-40tki i Wildcaty, które dostawały baty od japońców na Pacyfiku miały lepsze osiągi. Jak mi to tłumaczyli najstarsi górale, australijczycy zdawali sobie sprawę z tego, że samolot nie ma jakiś porywających parametrów, dlatego nazwali go "Boomerang" - czyli w razie gdyby nie udało mu się nic trafić, zawsze miał wrócić do bazy. Sam model wygląda dość ładnie, ma w miarę ładnie zdetalowaną kabinę, w tym kratownicę z jakiej został zbudowany, linie podziałowe są w miarę delikatne, chociaż nieco mydlane. Brakuje mi większej ilości detali w komorach podwozia i detali przed przegrodą kabiny. W oryginalnym samolocie przez komory widać było tył silnika, osprzęt i kratownicę kadłuba, w tym modelu ta przestrzeń jest zaślepiona przedłużoną podłogą kabiny. Malowania jeszcze nie wybrałem, ale prawdopodobnie zdecyduję się na dwukolorowy kamuflaż z białym ogonem. Szukam jeszcze oryginalnych zdjęć, żeby zobaczyć jak się brudziły i tyrały te samolociki. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 13 Października 2020 Share Napisano 13 Października 2020 zasiadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 13 Października 2020 Share Napisano 13 Października 2020 49 minut temu, Moses napisał: zasiadam Posuń Andrzej cztery litery, bo też z chęcią obejrzę budowę tego " samolotu nienachalnej urody" 4 godziny temu, sebastain napisał: Prrzytrafiło mi się nieplanowane chorobowe Czyżby Sanepid maczał w tym palce? Jeżeli tak to DUŻO ZDROWIA ŻYCZĘ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 13 Października 2020 Share Napisano 13 Października 2020 Ależ prosze kolege bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WujekAlice Napisano 13 Października 2020 Share Napisano 13 Października 2020 Też mam takiego - w piwnicy, dostałem na Gwiazdkę. To było w tych czasach, kiedy jeszcze modele dostawałem na Gwiazdkę... Ech.... fajnie było... A sklejałem kiedyś Airfixa - to z tych Airfixów, które radę dają. Też siadam, paczę. Może któryś z kolegów kopsnie się po jakieś napoje gazowane? Dla mnie najlepiej Schweps citrus mix, tylko zimny! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 16 Października 2020 Autor Share Napisano 16 Października 2020 (edytowane) W dniu 13.10.2020 o 20:09, abtb napisał: Posuń Andrzej cztery litery, bo też z chęcią obejrzę budowę tego " samolotu nienachalnej urody" Czyżby Sanepid maczał w tym palce? Jeżeli tak to DUŻO ZDROWIA ŻYCZĘ Nie, gdyby to był sanepid, pewnie by mnie na miesiąc zamknęli Tak, zgadzam się. Jakiś taki ten samolot "dziwny" z kształtu, trochę jak dojrzewający nastolatek. W swej niezgrabności wygląda jakby miał jeszcze trochę urosnąć i nabrać porządnych kształtów - jak hellcat Troszku podziałałem nad konstrukcją kratownicy, którą będzie widać przez komorę podwozia. Dorobiłem łoże silnika, kanał do ogrzewania, dojdzie jeszcze kilka przewdów i żeberek, chociaż i tak pewnie niewiele będzie widać. Pocieniłem ścianki, bo grubość tworzywa w tym modelu jest imponująca. Ale przynajmniej jest z czego zeszlifować. Dorobiłem też troszkę elementów w komorze podwozia ale muszę poprawić, bo podłoga kabiny się nie mieści i skrzydło nie chce wskoczyć w swoje miejsce. Co do spasowania modelu to szału wielkiego nie ma ale jak na szortrana nie ma się czego wstydzić. A jakby zajrzał tu ktoś, kto zna się na malowaniu australijskich samolotów to mam pytanie: czy wnętrze komory podwozia i przedziału za silnikiem - w większości zdjęć widzę, że są koloru srebrnego a w instrukcji mówią, żeby tam pomalować interior grey-green. Edytowane 16 Października 2020 przez sebastain 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 16 Października 2020 Share Napisano 16 Października 2020 O ile mnie pamiec nie myli, to Bommerang jest przerobionym Wirrawayem, który jest australijską wersją Texana. W tym wypadku nie powinno dziwić ze ten Frankenstein uroda nie grzeszy, chociaż ja uwazam że jego linia ma w sobie coś. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rymulus Napisano 16 Października 2020 Share Napisano 16 Października 2020 Składam zażalenie na niechlujną robotę. Te żeberka w skrzydle są docięte byle jak, każde nieco innej wysokości i krzywo przyklejone. Wrega pomiędzy otworami na podwozie także nie jest obrobiona. Wyraźnie widać, że przy otworach zostały zadziory. Podoba mi się, że dorabiasz brakujące elementy ale przydałby się im ostateczny szlif papierem ściernym przed wklejeniem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 16 Października 2020 Autor Share Napisano 16 Października 2020 (edytowane) 7 minut temu, rymulus napisał: Składam zażalenie na niechlujną robotę. Te żeberka w skrzydle są docięte byle jak, każde nieco innej wysokości i krzywo przyklejone. Wrega pomiędzy otworami na podwozie także nie jest obrobiona. Wyraźnie widać, że przy otworach zostały zadziory. Podoba mi się, że dorabiasz brakujące elementy ale przydałby się im ostateczny szlif papierem ściernym przed wklejeniem. W końcu jakiś niezadowolony Żeberka i cały ten element jest do wywalenia, bo podłoga się nie mieści. Od razu poprawię co tam nie gra, bo mi też się nie podoba. Co do wzmocnienia między komorami zostawiłem z premedytacją trochę zadziorów bo wyglądają trochę jak przetłoczenia wzmacniające otworów. Wyrównałem je, przycinając naokoło nożykiem. Przy malowaniu i po washowaniu powinno to być widać. Takie jest założenie, jak nie wyjdzie - wyrównam. Co do historii "urody" samolotu, to faktycznie, jest wynikiem tego, że australijczycy się spieszyli, bo nie mogli się doczekać na spitfiry od królowej. Postanowili więc improwizować i zbudować myśliwiec z tego co mają. Wzięli silnik z Bristol Beauforta - słynny P&W R-1830 (taki jak w wildcacie) a elementy kadłuba, skrzydeł i wyposażenie z Wirraway. Wirraway z kolei był licencyjnym protoplastą T-6 Texana -innego szkolnego samolotu North American NA-16. Umowa licencyjna pozwalała na wprowadzenie modyfikacji do konstrukcji, więc powstał ten oto bumerang. Ciekawie był skonstruowany kadłub. Była to kratownica z rur, podobnie jak w hurricane, tylko obudowana półskorupową konstrukcją z drewna i sklejki. Wpłynęło to na solidność konstrukcji ale zarazem na masę. Gdyby był o jakieś 300 kg lżejszy a kadłub nie byłby tak "gruby" za silnikiem, gdyby był bardziej smukły i opływowy na pewno wpłynęłoby to na osiągi i może mógłby stanąć w szranki z Zerem. A tak, poza wznoszeniem, wszystkie inne parametry były gorsze niż Wildcata. Edytowane 16 Października 2020 przez sebastain Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 16 Października 2020 Share Napisano 16 Października 2020 (edytowane) Co ciekawe sam koncept nie był oryginalny, bo North American zanim stworzył Mustanga skonstruował eksportowy mysliwiec oparty na Texanie Edytowane 16 Października 2020 przez Moses 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abtb Napisano 16 Października 2020 Share Napisano 16 Października 2020 A co to za partyzantka z tym Hellcatem ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KayFranz Napisano 28 Października 2020 Share Napisano 28 Października 2020 Chwila, moment. Nie rozpędzaj się z robieniem kratownicy za płytą pancerną, bo ona i tak nie powinna być widoczna. Zamiast tego dorób łukowate ścianki wewnętrzne, na wysokości okienek tylnych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 28 Października 2020 Autor Share Napisano 28 Października 2020 Chwila, moment. Nie rozpędzaj się z robieniem kratownicy za płytą pancerną, bo ona i tak nie powinna być widoczna. Zamiast tego dorób łukowate ścianki wewnętrzne, na wysokości okienek tylnych. Tak się stanie . Nie dlubię tam nic więcej, zaślepkitylnych okienek mam w planie ale nie wiem jakiej kabiny użyć. Oryginalna jest gruba, ma z 1mm grubosci. Dokupiłem owiewkę Pavli ale tu z kolei powierzchnia jest bardzo nierówna. Słabo to trochę wygląda. Na razie maluję wnętrze i silnik, żeby zamknać kadłub, potem będę się zastanawiał co z tą kabinką zrobić.Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmx62 Napisano 31 Października 2020 Share Napisano 31 Października 2020 W dniu 16.10.2020 o 11:08, sebastain napisał: Co do spasowania modelu to szału wielkiego nie ma ale jak na szortrana nie ma się czego wstydzić. Ło, widzę że "rowy Mariańskie" przy łączeniu płata z kadłubem i góra i dół takie same jak w ichniej 48-ce. Ale i tak lepiej całość wygląda jak ponad pięćdziesięcioletni Airfixa, chociaż i ten daje radę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 1 Listopada 2020 Autor Share Napisano 1 Listopada 2020 W dniu 31.10.2020 o 16:40, jmx62 napisał: Ło, widzę że "rowy Mariańskie" przy łączeniu płata z kadłubem i góra i dół takie same jak w ichniej 48-ce. Ale i tak lepiej całość wygląda jak ponad pięćdziesięcioletni Airfixa, chociaż i ten daje radę Tak, tam będzie chyba najwięcej pracy, żeby to ładnie wyprowadzić. A tymczasem bumerang dostał silnik od quickboosta bo oryginalny ma jakiś dziwny kształt. Zdjęcia zrobione tym, co było pod ręką, następne będą lepsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 8 Listopada 2020 Autor Share Napisano 8 Listopada 2020 Co wyrzucę boomeranga, to on wraca... Zaczynam widzieć pewne niedoskonałości modelu. Dziękuję koledze @KayFranz za podesłanie materiałów, bo dzieki nim następnego boomeranga zrobię dużo lepiej. Wracając do tematu, gdyby komuś kiedyś przyszło do głowy go zmontować, to na pewno trzeba podnieść całe wyposażenie kabiny do góry. Tablica przyrządów, fotel, płyta pancerna są osadzone za nisko o dobre dwa milimetry. Pewnie twurcy tak to zaprojektowali, boby fotel nie wszedł pod owiewkę, która ma grubość około 1,5mm!! Przy podnoszeniu jednak wnętrza kabiny, trzeba obniżyć rurki idące przy krawędzi owiewki - będą wtedy wystawały powyżej obrysu kabiny, więc trzeba je przyciąć i obniżyć. Poza tym obrys samolotu mniej więcej pokrywa się z planami, poza osłoną silnika. Ma za dużą średnicę, mniej więcej o grubość tworzywa. Gdyby komuś się chciało, mógłby całość zeszlifować a potem od nowa wytrasować linie podziału. Ja zostawiam tak jak jest. Kolejna rzecz to wspomniana owiewka. Oryginalna jest tak gruba, że chciałem ją wymienić. Kupiłem owiewkę vacu od Pavli ale jej powierzchnia jest nierówna, momentami przymatowiona, więc będę próbował coś innego jeszcze wyskrobać. Zobaczymy na czym stanie. No i spasowanie przejścia skrzydło - kadłub. No tu bez szpachli się nie obędzie, więc wolne niedzielne popołudnie spędzę na ślifowaniu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 11 Listopada 2020 Autor Share Napisano 11 Listopada 2020 (edytowane) Trochę rzeźbiłem dziś przy kabince. Zostaje zestawowa, ta od pavli jednak słąbo wygląda. Rozciąłem ją, zamontowałem zaślepki w tylnych okienkach, przesunąłem do przodu o grubość hipsu. Część ruchoma dostała dodatkowy pasek, również z hipsu, żeby dopasować do obrysu kadłuba za pilotem. Trochę szpachli przyda się też pod wiatrochronem. Edytowane 11 Listopada 2020 przez sebastain Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 9 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 9 Grudnia 2020 Strugam boomeranga dalej. Owiewki przejścia skrzydło-kadłub udało się mniej więcej wyrównać. Wyzwaniem było odtworzenie linii podziałowych ale przebrnąłem. Potem poodcinałem stery i trochę je wyprofilowałem, bo strasznie mnie frustruje to jak w wielu modelach są odtworzone te elementy. Wielu producentów idzie na jakąś łatwiznę i część ruchoma steru jest zaznaczona taką samą linią podziałową jak wszystkie inne - a przecież stery mają również profil w kształcie "łezki". Z tego samego powodu podskrobałem również linię podziałową między skrzydłami a lotkami. Dodatkowo naciąłem krawędzie lotek, żeby była widoczna przerwa między lotką a skrzydłem. Kolejną rzeczą, którą rozgrzebałem do działka w skrzydłach. Na prawym skrzydle jest oszlifowane i z wklejoną rurką lufy, na lewym - wycięte prosto z ramki. No i nitowanie. Zdecydowanie poprawia odbiór modelu, zwłaszcza w skali 1:72. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 12 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 12 Grudnia 2020 Ciąg dalszy Samolocik wymalowałem surfacerem 1500. Wyszło kilka niedoróbek, które trzeba zaszpachlować i wyrównać. Potem będę malował kamuflaż. Wybrałem z zestawu samolot o numerze A46-95 ZA-O. Znalazłem tylko jedno jego zdjęcie ale wygląda na podobnie styranego jak inne, jemu podobne. Generalnie boomerangi nie wyglądały na mocno poobijane. Głównie wycierała się farba na chodnikach centropłata, wzdłuż linii nitowania poszycia, trochę przy kabinie i na obwodzie zdejmowalnych pokryw silnika. Na kilku zdjęciach widzę też "marmurek" - czyli nierównomiernie spłowiałą farbę i czasem na drewnianej powierzchni kadłuba, powierzchnia jest bardziej matowa niż na blaszanych. Przy malowaniu przyjmę kolejność jak w przypadku Corsaira czyli: czarny surfacer srebrny (aluminium lub coś podobnego) clear MiG chipping fluid marmurek z kolorów kamuflażu Właściwy kamuflaż Mig Chipping fluid Rozjaśniony kamuflaż. Po "chippingowaniu" będę trochę obijał powierzchnię samolotu, delikatnie wykałaczkiami i twardym pędzelkiem. Jeszcze raz dziękuję KayFranzowi za podesłane materiały. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 16 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 16 Grudnia 2020 (edytowane) Znalazłem krótką chwilę na malowanie. Przygotowałem bazę pod zdrapki i inne obicia eksploatacyjne. Nierównomierność zamalowania na kadłubie kolorem "kartonowym" zamierzona. Co do śladów eksploatacji, to Boomerang wycierał się głównie na chodnikach skrzydłowych wzdłuż kadłuba, na krawędziach natarcia i troszkę wokół zdejmowanych osłon okapotowania silnika. Dalszy etap to chipping fluid i kolory kamuflażu. Doczytałem się kilku ciekawostek dotyczących kolorów kamuflażu. I tak, głównie "weatherował" się brązowy kolor kamuflażu. Jakość farby pozostawiała wiele do życzenia, więc wiele boomerangów miało kilka odcieni koloru ciemnobrązowego - od oryginalnego ciemnobrązowego do dość jasnego. Co do odcienia ciemnobrązowego -na zdjęciach czarno-białych z epoki często zlewa się z zielonymi plamami kamuflażu. Tam, gdzie na zdjęciach widać jaśniejsze plamy brązowego, to znaczy, że już spłowiał. To daje dość duże wyzwanie w przypadku odtworzenia kolorów na modelu. Na jedynym zdjęciu samolotu, który próbuję odtworzyć, widać te różnice, dodatkowo nie wiem, czy częściowo plamy brązowego nie były nadmalowywane, lub nawet zamalowane częściowo kolorem zielonym. Edytowane 16 Grudnia 2020 przez sebastain Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 27 Grudnia 2020 Autor Share Napisano 27 Grudnia 2020 Pierwszy etap skrobania. Kamuflaż położony jako warstwa wstępna. Na to przyjdzie warstwa właściwa, która też będzie delikatnie poobijana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 2 Stycznia 2021 Share Napisano 2 Stycznia 2021 Skrobiesz wykałaczką, czy pędzelek i zmywasz farbę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 2 Stycznia 2021 Autor Share Napisano 2 Stycznia 2021 3 minuty temu, Moses napisał: Skrobiesz wykałaczką, czy pędzelek i zmywasz farbę? To i to W tym przypadku zacząłem wykałaczką. Najpierw rozcieram wodę wzdłuż linii skrobania, potem delikatnie, niemalże ciężarem samej wykałaczki drapię wzdłuż tel linii. Tak zrobiłem poprzeczne odrapania wzdłuż linii nitów i innych linii podziałowych. Później zwilżyłem pędzelkiem miejsca, na których chciałem powiększyć powierzchnię obić i tam "tapowałem" pędzelkiem. Najlepiej mi to wychodzi jakimś niedomytym, płaskim pędzelkiem. Jest na tyle sztywny, że osiągam zamierzony efekt, ale równocześnie ma miękkie włosie, przez co nie wydrapię za mocno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moses Napisano 2 Stycznia 2021 Share Napisano 2 Stycznia 2021 Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebastain Napisano 6 Stycznia 2021 Autor Share Napisano 6 Stycznia 2021 Kolejny etap. Boomerang został pomalowany właściwymi kolorami kamuflażu i pociągnięty warstwą lakieru bezbarwnego. Poprawiono zdrapki. Część z nich, te na kadłubie trzeba trochę zamalować. Boomerangi nie były tak poobijane, bardziej płowiały na nich farby. Więc następnym etapem będzie zróżnicowanie odcienia brązu na sklejkowej części kadłuba. Co do chippingu - przy nakładaniu MiG heavy chipping fluidu trzeba pilnować, żeby nakładać go dobrze rozproszonym strumieniem. Tam, gdzie pozwoliłem by porobiły się za duże kropelki na powierzchni, farba zdrapywała się większymi fragmentami, co nie wygląda za dobrze w tej skali. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.