Skocz do zawartości

NA P-51D Mustang LOU IV ( ATHELENE )


Ripper1

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, Ripper1 napisał:

O to chodzi, każdy widzi co chce i nikt nie ma właściwie pojęcia jak ten samolot wyglądał, każdy może założyć sobie odpowiednie filtry i zrobić nawet tą maszynę w kolorze żółtym. ponieważ Dan Bell pracował na oryginalnym slajdzie trzymam się jego wersji a więc:

 

1D - P-51 - 361 FG - K-2487 - detail - annotated (1).jpg

Prosze tylko bez takich "każdy widzi co chce i nikt nie ma właściwie pojęcia"    przeciez tu nie chodzi o czary tylko zwykly balans bieli :) i podstawowe pojecie o fotografii, robisz z tego czary mary, a to jest dosc proste, oczywiscie masz prawo malowac jak chcesz, nawet na zólto jak to napisales. Zawsze czuje zmarnowany czas jak ktos pyta o zdanie inni poswięcaja czas na rozkmine i na koncu i tak jest "nikt nie wie". A jak sie uprzec to kolory sa odworotnie niz to zrobiles.

PS. a jak juz trzymac kolorow ze zdejcia to zolty myusi byc inny i aluminium musi byc niebieskie :)

Edytowane przez Bobek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, marek d napisał:

Nikt Ci niczego nie narzuca.  Sam napisałeś:

 

Ależ nie przeczę że prosiłem Was o konsultację i jestem bardzo wdzięczny za Wasze analizy ale sam Marku pisałeś "jak zrobisz tak będzie dobrze".

Greatgonzo napisał w swojej konkluzji: "Nie komentuję, niech każdy sam wyciąga wnioski. Ale jestem ciekawy czy ktoś potrafić będzie  wskazać które są które. Ja bym nie umiał :)." 

 

Bobek - zrobiłeś świetną analizę zdjęcia na podstawie której udowodniłeś że był to kolor zielony ( Khaki ? ) i tak do tej pory robiono, takie malowania podają producenci modeli tego samolotu a więc TAMIYA, REVELL czy AIRFIX super analiza ale mimo wszystko opierałeś się na zdjęciu z komputera a Dana Bell na oryginalnym slajdzie. 

Naprawdę przeanalizowałem wasze uwagi i zdecydowałem, że jednak oprę się na ustaleniach Dana Bella może to błąd ale chciałem mieć tą maszynę w swojej kolekcji więc ją robię.

 

Aluminium nie ma być niebieskie, myślę że jest to po prostu odbicie granatowych pasów ze skrzydeł. Co do koloru żółtego też spotkałem się z opinią, że powinien to być RLM04 uważam jednak że w tamtym czasie trudno by było mechanikom zdobyć niemiecką farbę stąd zastosowałem amerykański FS13538 który wydał mi się bardziej prawdopodobny.

 

Nie robię z tego żadnych czary - mary i nie odkrywam na nowo Ameryki, dyskusje nad kolorystyką tego modelu trwają od lat i jak do tej pory chyba nikt jednoznacznie ich nie zakończył chyba że o czymś nie wiem. Nie rozumiem po co te uszczypliwości przecież każdy z Was może zbudować ten model po swojemu i będzie dobrze i myślę że każda wersja będzie do przyjęcia i udowodnienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu chwile poszperajac można zauważyć ze nie ma tam niebieskiego (Zreszta było to wspomniane wcześniej) a najprawdopodobniej dwa zielone jeden bardziej zielony (raf dark green) i drugi khaki. Szukając dalej okazuje Ze nie jest to jedyny samolot tak malowany .

243DF7A9-8578-489C-BDFC-AFF525B927AF.jpeg

Edytowane przez Bobek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opcja niebieska zwiera tez funkcję czasu i mówi o rezygnacji z tej wersji i naturalnym 'wymarciu' samolotów tak malowanych. Tym Dana bell próbuje wyjaśnić zeznania  weteranów odżegnujących się od niebieskiego. Zastąpiły je normalne, zielone. Raczej DG, bo OD to jest zawsze drugi wybór w tym okresie. To zresztą kolory dużo bardziej podobne niż się powszechnie uważa i większą różnicę może robić kwestia nowe/stare niż sam odcień.

FS dla tego samolotu jest tak samo nierealny jak RLM. Kolor niemal na pewno brytyjski. Może  ten z kokard, może nie... .Tu wręcz nie sposób się przyczepić, dopóki nie będzie wyraźnie kanarkowy, albo pomarańczowy.

 

Sam nie zauważyłem żadnych fochów u autora. Mogę się nie znać... .

 

Aha, i warto mieć w tyle głowy, że Bell wnioskuje na podstawie tego swojego slajdu, nie cyfrowej 'odbitki', którą zamieszcza w sieci. To wprowadza niewiadomą do analizy, niestety.

Edytowane przez greatgonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale diapozytywy (slajdy) są zreguly „skoszone” kolorystycznie. W sumie nie pamietam żebym spotkał się  idealnie wywołanym slajdem, większość idzie w niebiesko-zielono-morskie odcienie wiec nawet oryginał tu nje wiele da, a jak się doliczyć wysokość na jakiej zrobiono to znaczenie czy to skan czy oryginał jest wtórne. Przykład klasycznego rozjechania kolorów.

Agfa-1939rokFACFA400-3F85-458C-AA2E-E500C2E44042.jpeg.8461e47c123880532ddaf5fb2567da50.jpeg

Edytowane przez Bobek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co teraz robić? Przemalować? Właściwie chyba najlepiej było by kupić nowy model od "Edka" i zrobić go jeszcze raz. 

Trochę też opierałem się na dyskusji z tego forum: https://forum.largescaleplanes.com/index.php?/topic/74279-revel-p-51d-lou-iv-blue-and-green/ 

w którym autor nawet konsultował się z Dana Bell a w dyskusji brali też udział weterani.

Ale cóż mylić się jest rzeczą ludzką będę próbował na jakimś złomie jak wyjdzie pokrycie tego granatu kolorem khaki jak bedzie OK to postaram się przemalować jak nie to zostanie jak jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt tu nie udowodnił zielonego. Można spokojnie uzasadnić decyzję o wyborze niebieskiego. Na różnych gruntach.

Mnie w ogóle podoba się ta niebieska wersja ze względów sentymentalnych. Ten Bald Eagle z TBiU zrył mi kiedyś beret. Wyobrażałem  sobie,  że mam zestaw do budowy modelu i muszę wybrać: Bald Eagle, czy Shangri-La. Co to było za zmaganie!

 

A gdy lata później doszło do realizacji zrobiłem Lopeza :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana kolorow na tym etapie jest nie możliwa, zostaw jak jest, będzie symbolem dosyć powszechnej i nie kończącej się rozmowy o idealnych kolorach w modelarstwie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam wszystkim, sporo posiwiałem jak pomyślałem że będę musiał malować jeszcze raz te plamy na ogonie. Nie byłem na początku przekonany do tego niebieskiego koloru ale teraz jak patrzę na prawie gotowe malowanie muszę przyznać że podoba mi sie ta "papuga" - będzie na pewno elementem bardzo urozmaicającym na półce kolekcję szaro - zielonych modeli ( no niektóre brązowo - zielone ). A więc zostaje jak jest i brniemy dalej, najwyżej pokażę go jak powiedzieliście, jako jeden z przykładów różnych teorii malowania tego samolotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Ripper1 napisał:

Ależ nie przeczę że prosiłem Was o konsultację i jestem bardzo wdzięczny za Wasze analizy ale sam Marku pisałeś "jak zrobisz tak będzie dobrze".

 

Tak napisałem i niczego Ci nie zarzucam.

Od początku byłeś nastawiony na wersję niebieską /takie miałem wrażenie/  i nikt na 100% tego nie podważył.

Na podstawie tej krótkiej wymiany opini ja już mam swoją wesję gdybym go robił. Gdybym.

Ps. zawsze można zmyć jak ja MC-Z, ale nie namawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, marek d napisał:

Ps. zawsze można zmyć jak ja MC-Z, ale nie namawiam.

Podziwiałem wtedy i podziwiam teraz to była bardzo odważna decyzja i cieszę się że zakończyła się sukcesem. Twoja Z-ka wyszła pięknie ja się chyba nie odważę już wolał bym jak pisałem kupić nowy model i zrobić jeszcze raz i może by tak było gdyby nie to, że załapałem nową fascynację - szykuję się do budowy pierwszej "rury" (Mig-15bis ) i pierwszego czołgu T34/76 z podstawkami może z obsługą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś tu nie rozumiem...

a. nie ma żadnych kwitów  na malowanie samolotów,

dowództwo/sztab dawał wolną rękę mechanikom???

Paprajcie po nich co tam chcecie i czym, co tam  znajdziecie w magazynie?

b. jeżeli niebieski...to skąd???

 i co dowolny kolor??

napisali do intendentury czy innego kwatermistrzostwa : chcemy niebieski kolor bo malujemy samoloty...ale jak napisali to by były jakieś kwity, a nie jedna fotka cz tam slajd...

Nie kupuje niebieskiego/granatowego, jest bez sensu...była wojna, a nie pokazy lotnicze...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto napisał, do jakiej intendentury?

W ramach taktyki Down to Earth i przygotowań do planowanego przeniesienia na kontynent przywrócono kamuflowanie samolotów. Nie robili tego mechanicy obsługujący samoloty. Do każdej grupie myśliwskiej USAAF przynależony był dywizjon techniczny, który zajmował się naprawami, montowaniem kitów fabrycznych, czy właśnie malowaniem.  Ponieważ działo się to na poziomie grupy możliwe było odchodzenie od standardów, które i tak bardzo szybko stały się bez znaczenia, bo plany przeniesienia VIII AF do Francji poszły do kosza i armia została w Anglii. W owym czasie oznaczenia grup zaczęły przyjmować formę bardzo rozbudowanych, także powierzchniowo dekoracji i  taki niebieski kamuflaż nie robił większej różnicy.  Te oznaczenia wiązały się też ze zdobywaniem farb bo kolorystyka oznaczeń mijała się z oficjalnym katalogiem farb lotniczych MAP, nie mówiąc już o farbach amerykańskich, których w zasadzie i tak nie było. Stąd np spory o kolorystykę nosów Mustangów 357th FG i historie o niebieskiej farbie którą malowano lotniskowe zabudowania. Chodzi o to, że grupy miały wydeptane ścieżki do uzyskiwania niestandardowych farb do malowania swoich samolotów. Wraz z zaniechaniem przenosin za kanał i wobec panowania w powietrzu USAAF kwestia kamuflażu straciła kompletnie znaczenie i nic nie stało na przeszkodzie by grupa wyróżniła swoje samoloty jakimś kolorem. Poza upierdliwością tych działań. Po prostu nie da się wykluczyć takiej sytuacji, szczególnie że mamy w 100% potwierdzony przypadek, gdzie coś takiego nastąpiło. 56th FG pod koniec wojny wyglądała i trochę zachowywała się jak latający cyrk pełną gębą. Samoloty malowano, a jakże, ale w sposób nie mający nic wspólnego ze standardami , każdy dywizjon inaczej. I żeby było weselej, 63rd FS paradował pod niebem Europy w eleganckim, niebieskim właśnie kamuflażu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego że ta fota ( slajd ) jest fotografią propagandową a nie dokumentem z przelotu dzielnych lotników aby wyzwalać narody nawiasem mówiąc żaden z tych samolotów nie przetrwał i wszystkie zostały rozbite w walkach bądź wypadkach a więc można powiedzieć zdjęcie trochę pechowe.  I stąd należy przyjąć, że samoloty zostały do tego zdjęcia trochę przygotowane, nie mówię że od razu wzięli niebieską farbę i je pomazali żeby było ładnie na fotografii ale gdzieś się pojawił wątek tego koloru skoro od wielu lat trwa dyskusja czy był czy go nie było. Byli wokół lotnisk fascynaci lotnictwa którzy odnotowywali każdy start i lądowanie "ich" samolotów i to między innymi w ich notatkach pojawia się informacja o niebieskich Mustangach z Bottisham.

Skąd się wzięły kolory na samolotach? A skąd się wzięły te wszystkie pstrokate Mustangi wymalowanymi zwierzątkami czy kobietami w negliżu? Co pisali do intendentury czy kwatermistrzostwa za każdym razem? Każda grupa myśliwska miała swoją indywidualną kolorystykę niewiele mającą wspólnego ze standardami. 

A skąd się wzięły granatowe Thunderboldy Gładycha i Łanowskiego? Gdzieś ten kolor się przewija i pojawia w malowaniu różnych maszyn więc nie można do końca wykluczyć, że na tym konkretnym samolocie przy robieniu tego zdjęcia go nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zbyt małą wiedzę by polemizować...ja tego akurat nie kupuję choć były czerwone ogony, żółte nosy to mogły być i niebieskie grzbiety🤣.

To taka poszlakówka, nikt nie potwierdzi, ale też nie da się wykluczyć...ja wierzę że jeżeli weterani nie potwierdzają to są dla mnie akurat bardziej wiarygodni i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I masz prawo się nie zgadzać. W sumie jesteś w większości która widzi ten samolot w kolorze Dark Green a przez te nieścisłości jest to niezbyt często podejmowany temat jako model, większość wybiera sprawdzone i pewne malowania. Ja już pozostanę przy swoim i mój "LOU IV" będzie jako przykład pewnej koncepcji kolorystycznej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale znane są przypadki, gdzie wspomnienia weteranów rozmijają się z rzeczywistością. Pamięć to nie jest najlepsze na świecie źródło wiedzy. No i Dana Bell potrafi wysnuć racjonalne tłumaczenie dlaczego nie potwierdzają.

 Ale poluźnienie regulaminów na dalekich frontach w temacie malowania jest faktem. I nie jest przypadkiem. W USAAF świadomie przyjęto system przypisywania samolotów konkretnym pilotom. Idea była taka, że jak ktoś miał swoją furę, z nazwiskiem wymalowanym pod kabiną to o nią dbał. I ogólnie lepiej się z tym czuł, co w sytuacji gdy człek ma lecieć tam gdzie do niego strzelają może mieć jakieś znaczenie. Indywidualne oznaczenia to rozwinięcie tego podejścia. Nawet gdy rzecz wymknęła się spod kontroli, przez palce patrzono na tę paradę golizny na kadłubach, rozumiejąc jak kłopotliwe jest utrzymanie przyzwoitego morale w warunkach wojny, ale i choćby samego tylko odizolowania od kraju i home sickness. I nijak nie było to regulaminowe, a w ówczesnej świadomości społecznej, w normalnych warunkach absolutnie nie do pomyślenia. W standardzie tamtych czasów to była niemal (a czasami wręcz) pornografia. W tym kontekście niebieski samolot w warunkach dominacji na niebie to w sumie mały pikuś. Ale oznaczenia grup były  uzgadniane na wyższym szczeblu i jako takie jednak regulaminowe.

 

I czarne P-47 Łanowskiego i Gładycha. Czarne... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo granatowa plama na grzbiecie kompletnie dla mnie nie ma sensu...rozumiem nos, tylny statecznik, spód jak w fokach... czy b&w na hurricane, ale grzbiet??? ani to dobrze widoczne, ani efektowne ( godła czy malunki przynajmniej  były na nosie) lub bokach  kadłuba, krzyżyki pod kabiną itp. ) to widać, a taki kawałek z góry???

Jak kleks z farby...ani ładne ani estetyczne...dziwne, a ogon został zielony??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.