Brewster SB2A-4 Buccaneer // VMF(N)-532 // Specjal Hobby 1/72

[Moses]

A kto go robił z Żywicy?

[Moses]

Zamknąłem kadłub, skleilem także skrzydła. Wykonałem także pierwsze szlify, wyglada obiecująco. Łączenie wymagać będzie minimalnej ilości szpachli. Dokleilem w kokpicie jeszcze peryskop (tu uwaga, należy mocno szlifować, inaczej owiewka nie wejdzie, oraz z masy dwuskładnikowej zrobiłem osłonę za tablica przyrządów o której producent zapomniał.

 

[Moses]

Ryjek mi się cieszy gdy wszystko do siebie pasuje. W kilku miejscach muszę jeszcze nadłożyć szpachli, ale to ogarnę już po dołączeniu skrzydeł. 

 

[zegeye]

W dniu 29.03.2022 o 12:13, Moses napisał:

A kto go robił z Żywicy?

 

Czesi.... RVHP

[Moses]

Doszły do kadłuba skrzydła.

[Moses]

Jakiś chwilowy brak weny miałem. A jak brakuje weny, to lepiej niczego nie tykać. Dziś zebrałem się w sobie ogarnąłem więc lotki i ster kierunku.

 

[barszczo]

Godzinę temu, Moses napisał:

Jakiś chwilowy brak weny miałem. A jak brakuje weny, to lepiej niczego nie tykać.

Ja mam ostatnio nie chwilowy, a permanentny .

[Moses]

2 minuty temu, barszczo napisał:

Ja mam ostatnio nie chwilowy, a permanentny .

Weź sobie na tapetę coś prostego łatwego dla początkujących, aby przegonić prokrastynacje.... Jakiegoś mistercrapa naprzyklad

Edytowane 18 Kwietnia 2022 przez Moses

[Roland_Sebastian]

13 godzin temu, Moses napisał:

Jakiś chwilowy brak weny miałem.

 

To jest chyba zaraźliwe...

[Moses]

Buccaner już prawie odleżyn dostał. Ogólnie zamysł był, jest, taki aby tą szklarnie otworzyć. Pierwsze dlatego że dużo w kokpicie się dzieje, po drugie bo częśc pilota nie pasuje do części tylnej (1mm szpara). W instrukcji napisane jest gdzie jak ciąć. Uzbrojony w tamiyoskie piłki zacząłem rżnięcie, oddzielając limuzyny od wiatrochronu i reszty owiewki. 

I tu się okazało że mimo iż SH rozrysował cięcie owiewki, to nie wziął pod uwagę aby wewnątrz też zrobić przetłoczenie, przez co limuzyna ma 1mm grubości, a po nałożeniu na osłonę brakuje po 1mm na stronę do prowadnicy. 

 

Wpadłem na pomysł że je zeszlifuje. Pomysł może i dobry, wiem że da się to ogarnąć, ale mi się nie udało. Ok udało mi się ładnie zjechać z grubości, ale podczas tej operacji w jednej limuzynie powstały mikropęknięcia, a druga poprostu mi pękła. Na domiar złego nieruchoma osłona przedziału radiooperatora jest za wąska w stosunku do kadłuba, dopasowując ją na sucho zrobiła pyk.....

 

Udało się jednak pozyskać ramkę z oszkleniem, za koszt całego modelu.... 

 

No więc przez pół roku zabierałem się do tego aby ogarnąć limuzyny z Vacu. Przez brak doświadczenia, wiedzy zarzucilem możliwość wytłoczenia owiewek samemu, pomoc z zewnątrz też nie nadchodziła. Wczoraj podjąłem decyzję że walić to... Pociąłem części, dokleiłem 1mm paski na krawędziach limuzyn i trudno lepiej nie jestem w stanie tego ogarnąć.

 

 

Także Buccaner też na wykończeniu. Zostały detale, i w przyszłym tygodniu, równolegle z Texanem będę malował.

[zaruk]

Deszcz i wichura w twarz, a Ty nic. Twardziel jesteś.

 

[Moses]

Ta twardziel... Ty wiesz ile razy płakałem do poduszki z powodu tej szybki....

 

[alienus]

Oby do przodu, lepiej tak, niż coś zacząć i potem po nocach będzie cie nękać... ja mam na ten przykład taką panterę rozgrzebaną od 3-4 lat  i co kwartal mnie nawiedza... 

[Moses]

Powoli do przodu

Z fototrawionek wykonałem wyrzutniki bomb, po czym trafiły na swoje miejsca na skrzydłach. 

 

 

nastepnie model dostal Surfacera 

 

 

I początki malowania. Najpierw aluminium AK Extreme, na ktory gąbką nałożyłem Gunziakowy maskol

 

Następnie Yellow Zinc Chromate, i powtórka z maskolem (na zdjęciu jeszcze bez maskola)

[alienus]

surfacer 1500?

[Moses]

Dokładnie tak. Szary.

[alienus]

Właśnie ostrzę sobie na niego zęby, ale się trochę obawiam. Zdradzisz jak to rozcieńczasz i czy nie ma problemu by aero wróciło po tym do formy?

[Moses]

Rozcienczam Levelling Thinnerem. Nie ma najmniejszego problemu z wyczyszczeniem aero tym samym srodkiem. Tyle że są już ciekawsze alternatywy o podobnych właściwościach. Jak wkoncu kiedyś skończę ten słoiczek, planuje zakupić surfacer Bilmodela. Zasadnicza różnica jest taka, że już jest rozcieńczony, więc wlewa się do aero i psika. Reszta właściwości jak w gunziakowym Surfacerze

Edytowane 3 Października 2022 przez Moses

[socjo1]

59 minut temu, Moses napisał:

Rozcienczam Levelling Thinnerem. Nie ma najmniejszego problemu z wyczyszczeniem aero tym samym srodkiem. Tyle że są już ciekawsze alternatywy o podobnych właściwościach.

Chyba bardziej ekonomiczne jest użycie tool cleanera Gunze. Choć po wysuszeniu dużej flaszki zakupiłem za radą kolegi HKK (bodajże) i zakupiłem litr acetonu oraz litr alkoholu bodajże butylowego  EDIT: octanu butylu. I to jest jeszcze bardziej ekonomiczna opcja i bardzo skuteczna. Do rozcieńczania farb też to się nadaje, choć myslę że jak się za dużo napsika, to może rozpuścić plastik

Edytowane 3 Października 2022 przez socjo1

[Moses]

I tak i nie. Levelling thinera którym czyszczę aero zlewam do słoiczka, przez co to cholerstwo nie chce mi się skończyć ;).

 

Muszę się do Ciebie uśmiechnąć abyś mi flaszkie odlał tego specyfiku oczywiście odpłatnie 

[zaruk]

Ja bym był ostrożny bo wygląda na to, że Michał nie był pewien, jaki alkohol kupuje:

 

42 minuty temu, socjo1 napisał:

zakupiłem litr alkoholu bodajże butylowego

 

Jeśli kupowałeś w Alkohole24, to najpewniej nie jest to butylowy.

[socjo1]

  @Moses , @zaruk

No dobra, sprawdziłem dokładnie.

Początek 2021, allegrowicz: AKTYN_POZNAN , aceton czysty 1 litr - 14 zł, octan butylu 1 litr - 21 zł + przesyłka 9 zł.

Mogę Ci taki koktail sporządzić, tylko mi się jeszcze przypomnij proszę. Wręczę Ci na spotkaniu najbliższym, o ile Kolega Zaruk mnie w górach dzień wcześniej (i dwa i trzy) nie załoi na tyle, że nie będe się w stanie dowlec do Koguta.

Michał

 

Edytowane 3 Października 2022 przez socjo1

[zaruk]

Odlej Mosesowi ile potrzeba, a resztę weź ze sobą. Będziemy zwalczać chorobę wysokościową.

[Moses]

Coś panowie kręcicie, w górach przecież się choruje!!!!

[zaruk]

9 minut temu, Moses napisał:

Coś panowie kręcicie, w górach przecież się choruje!!!!

 

Kolega Michał, tak jak niedawno pokazał mi modelarzy, postanowił pokazać mi też góry.

Podejrzewam, że wędrując jakiś czas temu po Małej Fatrze natknął się na tablice informujące o niebezpieczeństwie ze strony brunatnych niedźwiedzi.

Zaproponował mi więc wspólny wyjazd, abym w chwili zagrożenia odegrał rolę flary i umożliwił mu bezpieczny powrót do domu