Skocz do zawartości

Klasyka - co kupić ?


KGie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Temat oklepany ale cały czas aktualny, potrzebuję porady w doborze nowego aerografu. Maluję jedynie miniatury - WH40k, popiersia i planszówki. Nie zajmuję się typowym modelarstwem. Maluję tuszami, vallejo i citadelem. Szukam sprzętu do detalu, który poradzi sobie z częstym czyszczeniem przez zapychanie się farbą :) W skrócie:

 

Co było:

- 2 chińczyki na start - w każdym ukręcone dysze, bardzo złe wspomnienia.

Co jest:

- H&S Ultra - 3 lata pracy i czyszczenia wyrobiło w nim dysze

Co będzie ?

Ultrę planuję zostawić i używać dyszy 0,4 do podkładów i lakierów. Z przeczytanych setek postów, obejrzanych filmików na YT i rozmów z ludźmi nie ma jasnej odpowiedzi, a sam nie mam dostępu do sprzętu testowego, mimo wszystko zastanawiam się nad :

1. H&S Evolution solo 0,2

2. Procon boy PS-289

Cena 400 - 800 zł - widełki ruchome, ale nie chcę przepłacać za coś czego nie wykorzystam :)

 

Nie mam żadnego doświadczenia z innymi aerografami, co możecie doradzić ? a może znacie w Poznaniu sklep, który dysponuje różnym sprzętem do testów ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również polecam wyroby Gunze tj. np, ten:

Mr.Hobby PS-289 Mr. Procon Boy WA Platinum (0.3 mm) 

Ma go -również nam znacznie droższą Iwatę:

HP-CS 0,3mm

Nie zajeździłem, jeszcze żadnego aerografu, nie myj go acetonem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, HKK napisał:

A to dlaczego?

Aceton jest bardzo agresywny i niszczy gumowe uszczelki. Teflonowych nie uszkadza.

Aerograf po farbach wodnych myję tym:

CLEANLUX Zmywacz do sidolux'u 500ml

Do gruntownego mycia używam myjki ultradźwiękowej.

https://allegro.pl/oferta/myjka-ultradzwiekowa-500ml-do-stali-bizuterii-itp-11567010597?utm_feed=128c5dac-5203-4dcf-863c-36bb5e566de7&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_mtrzcj_narzedzia_pla_ss&ev_adgr=Narzedzia&ev_campaign_id=14474247596&gclid=EAIaIQobChMIjdbwyZj89gIVjcx3Ch3BYQrGEAQYBiABEgIiMfD_BwE

MYJKA ULTRADŹWIĘKOWA Wanna Cyfrowa Myjnia BK-9050 AG643 | Sklep Centerdi.pl

 

Edytowane przez robertmodelarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, robertmodelarz napisał:

Aceton jest bardzo agresywny i niszczy gumowe uszczelki. Teflonowych nie uszkadza.

To taki trochę mit.

1. Płyny do czyszczenia aero Mr Hobby i Tamiya składają się właśnie z acetonu i octanu butylu - równie agresywnego.

2. Przy normalnym czyszczeniu aerografu, gumowe uszczelki nie są w kontakcie z płynem, gdyż znajdują się zwykle w części powietrznej aero. Moczenie aerografu po całości nie ma żadnego uzasadnienia.

3. Aceton i inne agresywne rozpuszczalniki mogą być szkodliwe dla zwykłego kauczuku syntetycznego. A "gumowe' uszczelki w markowych aero są zwykle z Vitonu lub EPDM. Wyglądają jak guma, ale są odporne na rozpuszczalniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Juffre napisał:

Jeżeli malujesz farbami rozcieńczalnikowymi to bierz PS-289. Zamów go z Japonii i będziesz mieć dobry w sprzęt w małych pieniądzach

Nigdy nie malowałem farbami rozcieńczalnikowymi, tylko to co opisałem. Co prawda rozrabiam je z thinnerem do odpowiedniej konsystencji ale zakładam, że to nie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja maluję :  "Aerograf Magma TG130 z dyszami 0,3mm + 0,2mm AB-130" napędzanym kompresorem.  Łyka wszystko prosto z "butelki" czyli Tamiya a sporadycznie Hiszpanów, oczywiście rozcieńczone także,  sidoluks także. .  Rurkę sam składałem kupując w Kastoramie szybkozłączkę do kompresora a rurka na srututkę do aerografu. Spokojnie wytrzyma 3 lata eksploatacji, a jak się wypotrzebuje to kupisz sobie nowy, koszt ok. 70 zł za sztukę.  czyszczony jest przy pomocy "czysta wyborowa" niedopitej po jakiejś imprezie i suszony sprężonym powietrzem pozostałym po malowaniu. Igłę trzeba za każdym razem wymyć i przetrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, KGie napisał:

Nigdy nie malowałem farbami rozcieńczalnikowymi, tylko to co opisałem.

Skoro do malowania aerografem stosujesz farby dedykowane pod pędzel, to zakup bardziej precyzyjnego niż Ultra narzędzia, raczej nie zrobi różnicy. Nie masz problemów z przytykaniem dyszy i zasychaniem końcówki igły przy małych otwarciach? Z cieńszą dyszą problemy jeszcze się zwiększą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, HKK napisał:

Skoro do malowania aerografem stosujesz farby dedykowane pod pędzel, to zakup bardziej precyzyjnego niż Ultra narzędzia, raczej nie zrobi różnicy. Nie masz problemów z przytykaniem dyszy i zasychaniem końcówki igły przy małych otwarciach? Z cieńszą dyszą problemy jeszcze się zwiększą.

Oczywiście, że ma problem i doprowadza mnie to do szału :)  pomimo mocnego rozcieńczania. Ale problem mam nawet z tuszami, które są niczym woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malując takimi farbami ciężko doczyścić sprzęt po pracy. W takim wypadku aerograf z wkręcaną dyszą może nie być dobrym wyborem. 
Pomyśl nad zmianą farb chociaż malując figurki może być cieżko :)

Edytowane przez Juffre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Juffre napisał:

Malując takimi farbami ciężko doczyścić sprzęt po pracy. W takim wypadku aerograf z wkręcaną dyszą może nie być dobrym wyborem. 
Pomyśl nad zmianą farb chociaż malując figurki może być cieżko :)

Również myślałem o zmianie farb, ale obecnych mam za dużo aby przeszło to gładko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, KGie napisał:

Oczywiście, że ma problem i doprowadza mnie to do szału :)  pomimo mocnego rozcieńczania. Ale problem mam nawet z tuszami, które są niczym woda.

Skoro chcesz malować precyzyjnie, drobną plamką i z bliska, rzecz ma się następująco. Po pierwsze niskie ciśnienie, bo inaczej będzie rozdmuchiwać farbę. Ale niskie ciśnienie wymaga rozrzedzonej farby. Co znów oznacza mozliwy problem z rozdmuchiwaniem, więc znów trzeba zmniejszyć ciśnienie itd.

W efekcie, trzeba znaleźć kompromis między zbyt małym ciśnieniem a zbytnim rozrzedzeniem. Tzn chodzi o to, żeby przy małym ciśnieniu nadal dobrze atomizowac farbę, która musi być na tyle rzadka aby przejść swobodnie przez dyszę, ale jednocześnie rozpylać się, zamiast "sikać". Nie każda farba się do tego nada i nie  każdy aerograf temu podoła. A bez regulacji ciśnienia bezpośrednio przy aero, to lepiej się za to nie zabierać.

Na dodatek, małe ciśnienie oznacza, że farba (nawet rzadka) łatwiej przykleja sie do igły i tam zasycha. Im agresywniejszy rozcieńczalnik, tym trudniej o zarastanie igły, bo świeży strumień rozpuszcza to co już zaschło. Polerowanie końcówki igły od czasu do czasu też pomaga. Ale problemu nie da się całkowicie uniknąć, więc przy takim malowaniu lepiej mieć zdjętą osłonę igły i czyścić nalot jak tylko się zacznie tworzyć. HS Ultra ma osłonę na stałe, więc to odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, KGie napisał:

Również myślałem o zmianie farb, ale obecnych mam za dużo aby przeszło to gładko

A powiedz do czego ci aerograf przy figurkach oprócz podkładowania i lakierowania? Przecież szczegóły i tak malujesz pędzlem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, HKK napisał:

Skoro chcesz malować precyzyjnie, drobną plamką i z bliska, rzecz ma się następująco. Po pierwsze niskie ciśnienie, bo inaczej będzie rozdmuchiwać farbę. Ale niskie ciśnienie wymaga rozrzedzonej farby. Co znów oznacza mozliwy problem z rozdmuchiwaniem, więc znów trzeba zmniejszyć ciśnienie itd.

W efekcie, trzeba znaleźć kompromis między zbyt małym ciśnieniem a zbytnim rozrzedzeniem. Tzn chodzi o to, żeby przy małym ciśnieniu nadal dobrze atomizowac farbę, która musi być na tyle rzadka aby przejść swobodnie przez dyszę, ale jednocześnie rozpylać się, zamiast "sikać". Nie każda farba się do tego nada i nie  każdy aerograf temu podoła. A bez regulacji ciśnienia bezpośrednio przy aero, to lepiej się za to nie zabierać.

Na dodatek, małe ciśnienie oznacza, że farba (nawet rzadka) łatwiej przykleja sie do igły i tam zasycha. Im agresywniejszy rozcieńczalnik, tym trudniej o zarastanie igły, bo świeży strumień rozpuszcza to co już zaschło. Polerowanie końcówki igły od czasu do czasu też pomaga. Ale problemu nie da się całkowicie uniknąć, więc przy takim malowaniu lepiej mieć zdjętą osłonę igły i czyścić nalot jak tylko się zacznie tworzyć. HS Ultra ma osłonę na stałe, więc to odpada.

Dokładnie opisałeś moją sytuację, bo próbuję malować na niskim ciśnieniu prawie wodą, ale z Ultrą nie możemy się dogadać, sika, pluje, rozlewa i zasycha. Aero sam w sobie dobrze się sprawował kiedy przepuszczałem przez niego duże ilości farby, teraz kiedy chcę wejść w detal,  punktowe małe nakładanie farby, precyzyje prowadzenie farby, nie dogadujemy się, stąd myśl o drugim aerografie. H&S do mnie przemawia ze względu na łatwość czyszczenia i również jest wersja z zaworem FPC do dokładniejszej regulacji ciśnienia. Pędzel pojawia się tylko w końcowych detalach gdzie aero sobie nie radzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, KGie napisał:

Dokładnie opisałeś moją sytuację(...)

Obawiam się, że ani Ultra z mniejszą dyszą, ani Evolution tu niczego nie zmienią. Potrzebujesz aerografu do precyzyjnego malowania. Jezeli już HS, to raczej Infinity. O zaworku FPC dostepnym w niektórych modelach HS słyszałem złe rzeczy. Mało precyzyjny i słaby zakres regulacji. Luż lepiej kupić markową szybkozłączkę z zaworkiem. PS-289 lub PS-270 wydają się być dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Tańsze niż Infinity, mają zawór MAC i z całą pewnością nadają się do precyzyjnego malowania. Są dość ciężkie, ale to kwestia przyzwyczajenia ręki.

Ale czy z farbami których używasz uzyskasz pożądany efekt, tego nie wiem. Może ostatecznie i tak będziesz musiał używac równolegle innych farb pod aero i pod pędzel.

Edytowane przez HKK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tkwi w farbach, a nie w aerografie. Kup dyszę 0,2 do Ultry i jakąś jedną farbkę z tych do aerografu 🙂  Tamkę lub MrHobby i zobaczysz, czy tym sprzętem uzyskasz efekty na jakich Ci zależy. Kupowania Evolutiona czy Infinity posiadając już Ultrę mija się z celem, to są przecież tak samo malujące aerki. Do Ultry też można dokupić aircap dwuczęściowy, żeby mieć dostęp do czubka iglicy w celu czyszczenia, choć to już spory koszt i jakby system H&S Ci odpowiadał nadal to chyba można pomyśleć już o dokupieniu tego Evolutiona w takim przypadku.  

Swoją drogą ja podczas malowania "cienkich kresek" gdy farba przysycha mi na czubku iglicy, czyszczę ją popularnym uchogrzebem nasączonym rozcieńczalnikiem, czy zmywaczem.

Przykładam go do aircapa, tak żeby iglica przebiła się przez watę, a w razie czego igła wchodzi w otwór w patyczku, przekręcam parę razy i gotowe. Potem trzeba psiknąć raz aero gdzieś na boku, żeby wydmuchać rozcieńczalnik z otworu wokół dyszy. Takie szybkie doraźne czyszczenie mi się sprawdza podczas malowania, a nie trzeba wyjmować co chwilę iglicy.

A japończyka możesz sobie kupić bo warto, ale to gdy przejdziesz na bardziej przyjazne aerografowi farby.    

Edytowane przez arhtus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, arhtus napisał:

Kupowania Evolutiona czy Infinity posiadając już Ultrę mija się z celem, to są przecież tak samo malujące aerki.

Jesteś pewny? Bo fakt, że mają identyczne dysze i iglice o tym nie przesądza. Sposób doprowadzenia powietrza do aircapa, kształt aircapa, rozmiar i geometria otworu na dyszę, a nawet osłona igły - to wszystko ma takie samo, a pewnie nawet większe znaczenie dla procesu atomizacji farby. Przecież utworzenie strumienia aerozolu z farby odbywa sie nie w dyszy a poza nią.

No i jeszcze dochodzi sama ergonomia, praca spustu itd. To co powoduje, że jednym aerografem pracuje się z małą plamką wygodnie, a w drugim to wysiłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jestem pewien. Jedynie kształt kanałów doprowadzających powietrze i ich rozlokowanie wokół dyszy mogą mieć jakiś wpływ na tą mityczną atomizację farby, a porównaj sobie aircapy od wewnątrz w systemie H&S, zresztą są one zamienne więc. Oczywiście dwuczęściowy aircap będzie ułatwiał malowanie precyzyjnych kresek, no ale jak wcześniej napisałem można sobie taki dokupić.    

Edytowane przez arhtus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kup PS 289  - zobaczysz różnicę 

 

2. Zapomnij o dyszy 0.2  , bo to proszenie się o kłopoty zwłaszcza przy farbach jakich używasz.  

 

3. Stopniowo zmieniaj farby na inne  . Vallejo to nie farby do aero.  A już na pewno nie do dyszy 0.2

 

4. Optymalnie to inne farby do aero  , a inne do pędzla 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, merlin_70 napisał:

1. Kup PS 289  - zobaczysz różnicę 

 

2. Zapomnij o dyszy 0.2  , bo to proszenie się o kłopoty zwłaszcza przy farbach jakich używasz.  

 

3. Stopniowo zmieniaj farby na inne  . Vallejo to nie farby do aero.  A już na pewno nie do dyszy 0.2

 

4. Optymalnie to inne farby do aero  , a inne do pędzla 

Ja bym odwrócił kolejność...

bo po punkcie nr.3 może się okazać że 1 była bez sensu...i nie bardzo idzie....no chyba że ktoś bardzo ,,chce" 😉 kupić PS-a...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, arhtus napisał:

Tak, jestem pewien. Jedynie kształt kanałów doprowadzających powietrze i ich rozlokowanie wokół dyszy mogą mieć jakiś wpływ na tą mityczną atomizację farby, a porównaj sobie aircapy od wewnątrz w systemie H&S, resztą są one zamienne więc. Oczywiście dwuczęściowy aircap będzie ułatwiał malowanie precyzyjnych kresek, no ale jak wcześniej napisałem można sobie taki dokupić.    

Nie miałem nigdy żadnego aerografu HS więc nie mogę niczego sam stwierdzić. Miałem m.in cały szereg Iwat oraz Procon-ów. I mogę stwierdzić spokojnie, że włożenie dyszy i igły aerografu A do aerografu B, nie spowoduje, że aerograf B zacznie malować jak A. Może w HS tak jest, choć wątpię ale nie spieram się.
I nie chodzi mi o te mityczne "cienkie kreski" ale bardziej o możliwość przycelowania i postawienia plamki o śr. powiedzmy 0.5-1mm wybraną ilością farby, w wybranym miejscu i w powtarzalny sposób.  Bez obawy, że pójdzie za dużo, za mało, plunie albo w ogóle nie pójdzie. Tego nie da się zrobić każdym aerografem (i każdą farbą) a owa "mityczna atomizacja" ma z tym dużo wspólnego. Bo ja chcę plamkę, a nie pająka lub garść kropeczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, HKK napisał:

I nie chodzi mi o te mityczne "cienkie kreski" ale bardziej o możliwość przycelowania i postawienia plamki o śr. powiedzmy 0.5-1mm wybraną ilością farby, w wybranym miejscu i w powtarzalny sposób.  Bez obawy, że pójdzie za dużo, za mało, plunie albo w ogóle nie pójdzie. Tego nie da się zrobić każdym aerografem (i każdą farbą) a owa "mityczna atomizacja" ma z tym dużo wspólnego. Bo ja chcę plamkę, a nie pająka lub garść kropeczek.

W całej tej zabawie dokładnie o to mi chodzi. Gdy maluje model przez pewien czas i na końcu chcę uzyskać określony efekt z aero w dokładnym miejscu i nagle dostaje splunięcie pająkiem to się wszystkiego odechciewa. W obecnej Ultrze obstawiam, że uszkodziłem dysze, bo nie miałem z nią takich problemów na początku. Zależy mi na pewności sprzętu dlatego zastanawiam się nad kupnem nowego skoro i tak musiałbym zainwestować w nową dyszę i igłę. Na pewno też sprawdzę wariant z innymi farbami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.